Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Ludzie, którzy nie patrzą w oczy (Odc. 29)
Napisane przez Janusz BeynarUżycie tej amunicji na polowaniach jest nielegalne w Stanach Zjednoczonych i nie mieliśmy zbyt wielu naboi treningowych. Po pierwszym strzale metalową kulą na pierwszy rzut oka niewiele się zmieniło w życiu melona na kiju.
Dopiero kiedy podszedłem do celu, zauważyłem okrągłą dziurkę w szybie i taką samą dziurkę w czole melona. Trafiałem w cel za każdym razem, pamiętając o tym, żeby nie strzelać pod zbyt dużym kątem w stosunku do powierzchni szyby. Byłem gotowy.
Przed wyjazdem James załadował obydwa dziesięciostrzałowe magazynki natowskimi nabojami i załatwił jeszcze wodoszczelny pokrowiec na karabin. Przez trzy tygodnie spędzone razem i dzięki wypitym wspólnie kilku skrzynkom budweisera prawie udało mi się zaprzyjaźnić z tym miłym facetem, który w sumie pozbawił życia średniej wielkości wietnamską wioskę. Żegnając się ze mną, rzekł: "Nigdy się nie spotkaliśmy". "Też cię nie pamiętam" – odparłem.
Listy z nr. 32/2015
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Na zamążpójście
Napisane przez Aleksander ŁośAlbo na ożenek. Zależy, z której strony patrzeć. Jeśli cudzoziemiec namówi stałą rezydentkę Kanady na zawarcie z nim związku małżeńskiego, to pasuje do tego to pierwsze określenie. Drugie, jeśli jest odwrotnie. Łączenie małżonków jest w Kanadzie zagwarantowane prawnie. I słusznie. Ale jest to też furtka dla różnego rodzaju nadużyć.
Kanadyjczycy, mieszkańcy dość bogatego kraju, ale o długiej zimie, są największą grupą narodową, która korzysta z wczasów na Kubie. Wprawdzie Stany Zjednoczone są bliżej i obywatele tego kraju w przeszłości dominowali w odwiedzaniu Kuby i kupowaniu tam domów letniskowych, ale zapiekła nienawiść polityczna między tymi krajami powoduje, że Amerykanów prawie na Kubie nie było widać. Już wkrótce to ma się zmienić, bo między tymi krajami następuje "odwilż".
W ciągu tych kilkudziesięciu lat moich doświadczeń z kanadyjską policją zaszła poważna zmiana obyczajowa.
W dawnych czasach policjanci byli mili, uprzejmi i nie zatrzymywali bez powodu; dzisiaj są zazwyczaj zjeżeni, a w dodatku zadają niestosowne pytania w rodzaju "dokąd jedziesz?" (A co ciebie to obchodzi?).
W zetknięciu z policją człowiek zazwyczaj jest podenerwowany i nie do końca zdaje sobie sprawę co policjant może, a co jest bezprawne.
Jak wyjaśniał niedawno w "Globe and Mail" prawnik Reid Rusonik, będąc zatrzymanym przez policję mamy obowiązek okazać trzy dokumenty: prawo jazdy, tytuł własności pojazdu (ownership) oraz odcinek z ubezpieczenia. Nie mamy obowiązku udzielania odpowiedzi na żadne pytanie poza okazaniem tych dokumentów, ale - jak dodaje Rusonik - ponieważ mamy do czynienia z osobnikiem, który jest uzbrojony, a poza tym mógł mieć zły dzień, więc nasze nastawienie do niego może mieć w przypadku takiego spotkania większe znaczenia niż konstytucyjne prawa.
Chodzi o to, że przepisy ruchu drogowego dają policjantowi wiele swobody w określaniu wysokości kary.
Moja atrakcyjna znajoma potwierdza tę opinię tajemniczym uśmiechem. Od nastawienia policjanta i do policjanta wiele zależy, czasem można wywinąć się ostrzeżeniem, czasem mandat zostaje zredukowany.
Kiedyś złapali mnie na Lakeshore koło Ontario Place wyszło na radarze 95 w strefie 60. Rosły Murzyn poszedł z dokumentami do radiowozu, wrócił, oddał papiery i powiedział: "widzę, że pracujesz samochodem, redukuję ci do 75 i proszę nie idź z tym do sądu". Uratował mi punkty, machnąłem ręką.
Generalnie chodzi więc o to, że jeśli potraktujemy policjanta jak człowieka, on nas też czasem lepiej potraktuje.
Kiedy policja może nas zatrzymać?
W dawnych czasach było tak, że dopiero wtedy gdy popełniliśmy wykroczenie drogowe. Ale to było kiedyś. Kolega z Chicago opowiadał, jak kop odprowadził go autem pod sam dom. Było to w nocy, znajomy jechał przepisowo, ale za wolno, jak na zwyczaje, kop stwierdził, że być może jest pijany i jechał za nim, jak pies w nadziei, że gdzieś się, na jakimś stopie wyłoży i będzie go mógł zatrzymać.
Jak jest dzisiaj w Kanadzie?
- Policja może nas zatrzymać kiedykolwiek, "aby określić, czy kierowca nie jest pod wpływem alkoholu, sprawdzić stan techniczny pojazdu, sprawdzić, czy kierowca ma ważne prawo jazdy i czy pojazd jest właściwie ubezpieczony" - wyjaśnia Laura Berger z Canadian Civil Liberties Association, no i oczywiście, policja może nas zatrzymać jeśli "podejrzewa", że popełniliśmy wykroczenie drogowe.
W Ontario, na wezwanie policji musimy się zatrzymać natychmiast, ale "w bezpieczny sposób", jeśli tego nie zrobimy grozi nam mandat w wysokości od 1000 do 10 tys. dol. i możliwość kary 6 miesięcy więzienia, jeśli będziemy uciekać, grzywna rośnie do 25 tys. dol. Z tym zatrzymywaniem wcale nie jest to takie proste.
Moja żona jadąc kiedyś do pracy przez kilka przecznic nie zauważyła, że z tyłu jedzie za nią radiowóz. Dopiero kierowcy jadący z przeciwka pokazali jej go palcem... Szczęśliwie oprócz mandatu za przejechanie na czerwonym świetle, ucieczki jej nie zarzucili.
- Jak się zachować w trakcie zatrzymania?
Generalna zasada mówi, trzymać ręce na kierownicy, spuścić szybę, włączyć oświetlenie kabiny - tłumaczy Kerry Schmidt z OPP.
Zatrzymanie samochodu, to nerwowa sytuacja również dla policjanta. Nie wie w końcu kto siedzi w środku, a ludzie zdarzają się różni, czasem nawet są uzbrojeni. Stąd te ręce na kierownicy. I nie wybiegajmy przed szereg - dokumenty okazujemy na żądanie. Nie grzebiemy też nerwowo w ich poszukiwaniu w glove compartment, bo policjant wie, że gangsterzy tam mają broń i może się zrobić jeszcze bardziej nerwowy. Jeśli nie mamy przy sobie prawa jazdy (mandat 110 dol. za nie okazanie) policja może nas zatrzymać do czasu, aż nas zidentyfikuje.
Jeśli zaś chodzi o pasażera nie musi on ani odpowiadać na pytania policji ani okazywać dokumentów tożsamości.
Czy policja może nas poprosić o wyjście z samochodu? Jedynie wówczas gdy policjant obawia się o własne bezpieczeństwo - wyjaśnia Rusonik, ale dodaje że lepiej "kooperować", aby uniknąć eskalacji, zaś sprawy ewentualnych zażaleń odłożyć na potem.
No i oczywiście - last but not least możemy policjanta filmować - zwłaszcza jeśli mamy zamontowaną w aucie kamerkę - wystarczy ją odwrócić w odpowiednią stronę...
Do czego zachęca
Wasz Sobiesław.
Esnagami 2015 cz. 4
W czasie powrotu do lodge z wyprawy na szczupaki, Eric opowiada mi o Esnagami i wskazuje rejon gdzie nad brzegami jeziora 36 lat temu zginęło siedmioro młodych ludzi. Dziś stoi tam pomnik upamiętniający to smutne wydarzenie. Pomnikiem opiekują się MNR i strażacy.
Chociaż brzegi jeziora wydają się spokojne, nie zawsze w przeszłości tak było.
Udało mi się odszukać więcej informacji na temat tragedii znad Esnagami.
Pod koniec lat 50. Ministerstwo Zasobów Naturalnych rozpoczęło praktyki kontrolowanego wypalania pozostałości po wyrębach lasów w celu oczyszczenia i odmłodzenia ekosystemu. 22 sierpnia 1979 r. zaplanowano kontrolowane 60-hektarowe wypalanie na południowo-zachodnim brzegu jeziora. Na pożarowe szkolenie została wysłana 7-osobowa grupa młodych ludzi, uczestników programów Junior Rangers i Experience 79: Gordon Reid (17 lat), Danny Fitzgelard (17) z Toronto, Colleen Campbell (16), Andy Thompson (16) i Ken Harkes (17) z Geraldton, Wanda Parise (17) z Jellicoe, i technik leśnictwa Jane Spurgeon (25) z Oshawy. Grupą dowodził 52-letni strażak z Longlac, Gaius Wesley.
Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy (44)
Napisane przez Sergiusz PiaseckiObok traktu biegną w dal słupy telegraficzne. Słyszę ich monotonne, nisko wibrujące huczenie. Policjanci wyjmują papierosy; zapalają sami i częstują mnie.
Wymawiam się od tego.
– Nie pali pan? – pyta mnie jeden z nich.
– Palę... ale swoje.
– Słusznie! – mówi drugi.
Furman popędza konia, lecz szkapina człapie powolnie i przyśpiesza kroku tylko wtedy, gdy słyszy w powietrzu świst bata. Ze wschodu dmie przejmujący, zimny wiatr. Mrozi mi lewy policzek i ucho. Dostaję z rękawów dłonie i z trudnością podnoszę kołnierz kurtki. Śnieg pada coraz rzadziej i wreszcie zupełnie ustaje. Na niebie ukazują się gwiazdy. Księżyc pracowicie pnie się w górę; jest poważny, zamyślony, nie zwraca na nas uwagi. W głowie przewija mi się mnóstwo różnych myśli... Pierzchają, nie wiążą się, mkną prędko, niesfornie. Ogarnia mnie niechęć do wszystkiego. Policjanci gawędzą. Mówią o jakichś dodatkach na rodzinę, o dietach. Często przerywają rozmowę. W pewnym momencie jeden z nich mówi do drugiego:
Kiedy kupujemy nieruchomość - powstaje pytanie: Czy nasze podatki od nieruchomości wzrosną?
I nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. Choć najczęściej tak się dzieje. Załóżmy, że nieruchomość, którą kupujemy, była wyceniona przez MPAC czyli Municipal Property Assessment Coorporation w 2014 na $400 000. Od tej wyceny czyli od "assessment" naliczony został podatek. Załóżmy, że ta sama nieruchomosć zostanie teraz sprzedana przykładowo za $600 000. Przyrost w cenie może wynikać z gorącego rynku lub z wykonanych remontów. W takiej sytuacji należy spodziewać się wzrostu podatków. Podatki bazują na "market value". W związku z tym, jak ktos zapłaci za dom $600 000 to MPAC będzie bazował następną jego wycenę na tej wartosci i od tej wartosci będzie naliczany podatek. Trudno będzie w takim przypadku odwoływać się i twierdzić, że dom jest warty tylko $400 000, skoro zapłacilismy za niego $600 000.
Spotkałem się z takimi przypadkami wielokrotnie i jeśli podwyżka nie następuje natychmiast, to nastąpi w miarę szybko. Tak więc nie należy się za bardzo sugerować podatkiem pokazywanym na wydruku MLS, gdyż i tak zostanie on "skorygowany" przez MPAC oraz miasto, w którym mieszkamy. Inna sprawa, że czasami pokazując dwa dokładnie takie same domy widzimy, że podatki różnią się dosć znacznie.
Powstaje pytanie dlaczego? I odpowiedz może być prosta. Dom z niższym podatkiem jest być może po raz pierwszy na rynku od 20 lat i owszem jego "assessment" był uaktualniany, ale jakby według standardowych wzrostów wartości.
Jeśli natomiast drugi podobny dom zmienił właścicieli kilka razy i za każdym razem jedna cena sprzedaży szła w górę, to właśnie działo się tak jak w powyżej opisanej sytuacji. MPAC za każdym razem dostosowywał podatek do ceny sprzedaży.
Myślę, że warto bym przypomniał jak działa system wyceny nieruchomości i jak są naliczane nasze podatki od nieruchomości.
W 1997 ROKU ZOSTAŁ WPROWADZONY W ONTARIO JEDNOLITY "ASSESSMENT SYSTEM"
Ten system określania wartości nieruchomości (assessment) umożliwia w teorii sprawiedliwe wyznaczanie podatków od nieruchomości w obrębie prowincji. System ten bazuje na kilku podstawowych zasadach:
* nowy assessment wszystkich nieruchomości w Ontario bazuje na ich wartości rynkowej,
* by zapewnić aktualność systemu, wszystkie wyceny nieruchomości są obecnie uaktualniane corocznie ( w teorii). Zajmuje się tym specjalna firma MPAC (Municipal Property Assessment Corporation). Od tej firmy właśnie otrzymujemy uaktualnianą wycenę rynkową raz w roku (current value assessment).
System ten ma również kilka możliwości:
* osobom o niskim dochodzie (emeryci i osoby niepełnosprawne) pozwala ubiegać się o obniżenie lub rozłożenie należnych podatków w czasie (niestety nie jest to takie proste),
* łatwiejszy proces odwołań w sprawie określania wartości nieruchomości,
* poszczególne miasta mają większy wpływ na ustalanie wysokości podatków płaconych przez właścieli nieruchomości w zależności od ich lokalnego budżetu.
Władze miejskie mogą obecnie wyznaczyć podatki bazując na uaktualnionych wskaźnikach. Wskaźnikiem, w oparciu o który wyznaczana jest wysokość płaconego podatku, jest jak wspomniałem current value assessment. Termin ten określa, za jaką sumę dana nieruchomość mogłaby być sprzedana na wolnym rynku. Dzięki nowym wycenom podobne nieruchomości w obrębie tego samego miasta płacą (w teorii) podobne podatki. Dlatego nowy sposób ustalania podatków nazywany jest fair assessment system.
Warto wiedzieć, jak wyliczane są podatki w oparciu o current value assessment?
Otóż każdy region (np. Peel) opracowuje swój doroczny budżet na przewidywane wydatki związane z utrzymaniem służb miejskich i usług takich jak: policja, straż pożarna, wywożenie śmieci, odśnieżanie dróg, szkolnictwo i wiele innych elementów. Suma wszystkich wydatków (budżet miejski) rozłożona jest następnie na wszystkie nieruchomości w obrębie miasta proporcjonalnie do ich aktualnej wyceny wartości (current value assessment). Oprócz władz miejskich również władze prowincyjne mają swój budżet (w tym przypadku głównie związany ze szkolnictwem), który również rozłożony jest proporcjonalnie na wszystkie nieruchomości w obrębie prowincji. Część podatku pobierana przez miasto i część pobierana przez prowincję, składają się na Państwa całkowity podatek od nieruchomości.
Zrozumiałe jest, że im wyższy current value assessment danej nieruchomości tym płacimy wyższy podatek. W obrębie każdego miasta są tereny, które szybciej poszły w górę niż inne. W tych okolicach wzrost podatków może być bardziej odczuwalny.
Czy obecny system jest sprawiedliwy?
Osobiście uważam, że nie!
* Podatek od nieruchomości jest naliczany liniowo - czyli ktoś, kto mieszka w małym domu, ale ma na przykład 5 dzieci w szkole, płaci mały podatek. Ktoś kto mieszka w drogim domu i może nawet nie mieć dzieci w wieku szkolnym płaci zdecydowanie wyższy podatek - korzystając ze znacznie mniejszej ilości serwisów i efektywnie płacąc za edukację innej rodziny. Podatek ten powinien być taki sam do określonej wartości - na przykład $500 000, ale później malejący do pełnej ustalonej maksymalnej wartości w sposób paraboliczny.
* Wspomniałem, że są przewidywane ulgi dla osób o niższych dochodach - ale to tylko w teorii. Tak naprawdę wiele osób przechodząc na emeryturę jest zmuszona do sprzedaży domu nawet jeśli nie ma na nim hipoteki - tylko dlatego że nie mogą podołać z płaceniem podatków.
* Często urzędnicy MPAC w sposób niefrasobliwy zawyżają wartość nieruchomości - co oczywiście prowadzi do zawyżonych podatków. Urzędnik, który ma określić "market value", często nawet nie widzi wycenianego domu - dlatego ważne jest by te wyceny kontrolować.
* Płacimy ten podatek z tak zwanych "after tax money" - moim zdaniem podatki od nieruchomości powinny być uwzdlędniane jako wydatek w naszych personalnych zeznaniach podatkowych. Wówczas przynajmniej miałoby to sens.
Istnieje wiele firm, które pomagają w walczeniu i odwoływaniu się od wyceny nieruchomości przez MPAC. Nie zawsze jest to skuteczne, ale zawsze warto spróbować. Dobrą rzeczą jest to, że najczęściej takie firmy są płacone tylko, jeśli wygrają naszą sprawę i jest to zwykle połowa zaoszczędzonych pieniędzy. Zawsze to coś. Firma, z której usług czasem korzystam, jest firmą prowadzona przez dwóch panów - Roberta Baranowskiego i Romana Andrzejewskiego o nazwie "After Tax". Mieści się ona w centrum Mississaugi, a telefon do niej to 905-273-4855.
Maciek Czapliński
Obchody 71. rocznicy Powstania Warszawskiego przez Towarzystwo Warszawskie
Napisane przez Zarząd Towarzystwa WarszawskiegoTowarzystwo Warszawskie wraz z wieloma innymi przybyłymi osobami obchodziło pod Pomnikiem Katyńskim, 1 sierpnia 2015 roku, o godzinie 11:00, (o 17 w Polsce) 71. rocznicę rozpoczęcia Powstania Warszawskiego.
Powstanie Warszawskie rozpoczęło się o godzinie 17, (godzina W), 1 sierpnia 1944 roku, w okolicznościach zbliżającego się końca II wojny światowej, na rozkaz naczelnego dowództwa Armii Krajowej (w kraju i na uchodźstwie), w celu wyparcia wojska niemieckiego z Warszawy, które brutalnie eksterminowało ludność Warszawy podczas okrutnej okupacji.
Elektroniczne zezwolenie na wlot do Kanady wymagane od 15 marca!
Napisane przez Izabela EmbaloOd sierpnia bieżącego roku można ubiegać się o elektroniczne zezwolenie na wlot do Kanady. Pisałam już o tym w poprzednich publikacjach, ale ponieważ posiadamy obecnie więcej informacji o procesie ubiegania się o to pozwolenie chciałabym opisać ten temat szczegółowiej.
Przypominam, że od marca przyszłego roku, rząd kanadyjski wprowadza obowiązek rejestrowania się dla wszystkich podróżnych, którzy pragną odwiedzić Kanadę drogą lotniczą, nawet jeśli nie wymaga się od nich posiadania wizy wjazdowej, i tak jak to jest w przypadku obywateli polskich. Każdy polski obywatel musi okazać się takim zezwoleniem, by przekroczyć kanadyjską granicę.
Wyjątek od reguły stanowią obywatele amerykańscy. Zezwolenie można uzyskać na 5 lat, więc jest dość wygodne, ale proszę pamiętać, że jeśli ważność paszportu będzie krótsza, zezwolenie zostanie przyznane na krótszy okres.
Osoba, chcąca uzyskać zezwolenie nie musi się fatygować do kanadyjskiej ambasady, czy konsulatu. Procedura będzie odbywać się elektronicznie.
O co pyta rząd kanadyjski w podaniu o zezwolenie na wlot do Kanady?
Pytania są szczegółowe i odnoszą się do danych osobistych, posiadanych obywatelstw, zatrudnienia, wykonywanego zawodu oraz odmownych decyzji.
Jeśli osoba otrzymała odmowę wizy pracy, studenckiej lub pobytu stałego, musi podać te informacje w podaniu o zezwolenie na wlot, informacje te mogą rzutować na wydanie ostatecznej decyzji.
W podaniu elektronicznym o zezwolenie na wlot należy także poinformować rząd kanadyjski, jakie posiada się fundusze na podróż. Rząd kanadyjski pyta także o sprawy kryminalne i czy dana osoba była kiedykolwiek karana; czy posiada rekord kryminalny i jaki jest stan zdrowia podróżnego. Do tej pory informacje te często nie były weryfikowane przez służby graniczne i wiele osób posiadających kryminalny rekord poza Kanadą, lub problemy zdrowotne, bezproblemowo przekraczały granicę.
Zaleca się, by uzyskać zezwolenie na podróż do Kanady przed zakupem biletu lotniczego.
Zezwolenie na przylot ma być gwarancją przekroczenia granicy, obecnie wiele osób jest zatrzymywanych na granicy, co jest bardzo uciążliwe i przykre dla turystów, dla rządu kanadyjskiego natomiast, jest to duży koszt operacyjny.
Izabela Embalo
licencjonowany doradca imigracyjny
OSOBY ZAINTERESOWANE EMIGRACJA DO KANADY PROSIMY O KONTAKT: TEL. 416-5152022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.emigracjakanada.net
Posiadamy nową siedzibę biura w Mississauga - 25 Agnes Street: Dundas/Hurontario
Jak co roku, na początku sierpnia 2015 przeszła do sanktuarium kanadyjskich męczenników w Midland piesza pielgrzymka organizowana głównie przez polskie parafie z południowego Ontario. na naszych stronach www.goniec.net zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej i fotograficznej.
W najbliższym wydaniu Gońca ukaże się reportaż.
W niedzielę, 9 sierpnia, odbyły się tradycyjne polonijne uroczystości odpustowe w sanktuarium Męczenników Kanadyjskich. Uroczystości w Midland w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny obchodzone są przez Polonię w Midland od ponad 50 lat.
A oto rozmowy z pielgrzymami na trasie:
Gadżet
- Jak się idzie w tym roku?
- Bardzo dobrze!
- Pogoda chyba dobra?
- Dobra pogoda, szczególnie była dobra w środę, bo nie padało, a to najdłuższy odcinek 34 kilometry.
- Jak to ludzie znoszą?
- Przyzwyczajają się.
- Trzeba popędzać, żeby utrzymywać tempo?
- Różnie.
- Ile ludzi idzie?
- W czwartek mieliśmy z 550 osób
- Dużo jest nowych?
- Tak, dużo nowych.