farolwebad1

A+ A A-
Wiadomości kanadyjskie

Wiadomości kanadyjskie

Informacje i wydarzenia

Ontaryjscy liberałowie przekonują się, że głosy wyborców kosztują więcej niż 15 dol. za godzinę. Z sondażu przeprowadzonego przez Forum wynika, że są na najlepszej drodze, by w najbliższych wyborach prowincyjnych zająć trzecie miejsce. Wyniki liberałów nie poprawiły się ani po podniesieniu płacy minimalnej, ani po obniżeniu rachunków za prąd o średnio 25 proc. Sprawa wydaje się być przesądzona. 15 lat pod rządami liberałów Ontaryjczykom wystarczy i partia rządząca musiałaby dokonać jakiegoś nieludzkiego wysiłku, by ich do siebie przekonać.

Kto ma w tej sytuacji największe szanse? Najlepsze wyniki osiągają konserwatyści, mimo że od października stracili 5 proc. poparcia. Obecnie 40 proc. ankietowanych gotowych jest oddać głos na partię Patricka Browna. Poparcie dla NDP deklaruje 26 proc., a dla liberałów – 24. W takiej sytuacji NDP zostałoby oficjalną opozycją.

Szef Forum, Lorne Bozinoff, zauważa, ze spadek poparcia dla konserwatystów przypada na moment rozpoczęcia agresywnej kampanii sponsorowanej przez związki zawodowe Working Families i Working Ontario Women, w której Patrick Brown jest przedstawiany jako drugi Trump.

Jeśli chodzi o notowania pani premier, to aprobatę dla poczynań Kathleen Wynne wyraża 15 proc. ankietowanych. 74 proc. sądzi, że Wynne nie robi nic dobrego, a 10 proc. nie ma zdania.

Badanie pokazało jeszcze jedną rzecz – tylko 1 proc. wierzy w to, że partie spełnią składane obietnice wyborcze. Kolejne 28 proc. mówi, że trochę wierzy, 46 proc. że raczej nie bardzo. Jedna trzeci aOntaryjczyków – 32 proc. – mówi, że nie wierzy w nic, co politycy mówią przed wyborami.

wtorek, 05 grudzień 2017 19:59

Święta będą białe

Napisane przez

David Phillips, starszy klimatolog z Environment Canada, wróży nam raczej łagodną zimę. Pogoda ma być w kratkę, raz cieplej raz chłodniej, tak że zadowoleni będą zarówno ci, którzy zimy nie lubią, jak i ci, którzy tęsknią za śniegiem. Tym pierwszym na pewno łatwiej będzie przeczekać zimowe miesiące. Stosunkowo ciepło ma być w Ontario, Quebeku i na wschodnim wybrzeżu. Jedynie na zachodnim wybrzeżu i w Kolumbii Brytyjskiej ma być zimniej niż zwykle. Według Environment Canada śniegu nie będzie brakowało. Na obszarze południowych Prerii i w dużej części Ontario ilość śniegu ma być ponadprzeciętna. Mniej śniegu niż zwykle spadnie tylko w północnej części Kolumbii Brytyjskiej i na południu Jukonu.

Zeszłoroczna zima była siódmą najcieplejszą w ciągu ostatnich 70 lat. Phillips mówi, że teraz ma być nieco chłodniej niż przed rokiem, ale i tak cieplej niż przeciętnie. W najbliższych tygodniach czekają nas przymrozki, co oznacza, że jeśli później spadnie śnieg, to jest szansa na to, że się utrzyma i będziemy mieć białe święta.

Almanach dla farmerów i Environment Canada są w tym roku zgodne co do prognoz.

wtorek, 05 grudzień 2017 00:25

Rower zatyka miasto?

Napisane przez

W latach 80. w wielu miastach rozpoczęła się popularyzacja rowerów. Grupy aktywistów starały się o zmiany przepisów dyskryminujących właścicieli dwóch kółek i podkreślały, że rower to sam zysk. Nie emituje spalin, a jeszcze przyczynia się do zmniejszenia liczby samochodów jeżdżących po drogach, czyli spowalnia również zużycie dróg i udrażnia ruch. Likwiduje problem parkingów, a jeszcze do tego jazda na nim jest zdrowa.
Dzisiaj zdanie są podzielone i coraz więcej uwagi zwraca się na wady promowania jazdy rowerem po mieście. Ścieżki rowerowe zabierają miejsce na drodze, a przecież każdy metr się liczy. Więcej zabierają niż zwalniają, bo ograniczenie liczby samochodów nie jest specjalnie odczuwalne – okazuje się, że rowerem chętniej jeżdżą ci, którzy korzystali dotąd z transportu miejskiego, a nie z własnego auta. Ścieżki rowerowe nieraz powstają na pasach, które były wykorzystywane do parkowania, zwłaszcza poza godzinami szczytu. Właściciele małych biznesów zachodzą w głowę, gdzie będą parkować ich klienci. Na zwężonych drogach samochody stoją w korkach i spalają więcej benzyny. Przykładem miasta, które boryka się z problemem rowerów jest Londyn. Miasto przyznaje, że bardzo często największe korki tworzą się na ulicach, wzdłuż których biegną ścieżki rowerowe.
Rośnie emisja spalin, a szczególnie poszkodowani są – jak na ironię – rowerzyści. London School of Medicine szacuje, że rowerzysta wdycha 2,3 razy więcej spalin niż pieszy, ponieważ wykonuje wysiłek fizyczny, który zmusza go do brania głębszych i częstszych oddechów.
Miasta płacą miliony na infrastrukturę rowerową. Paryż, który chce być „rowerową stolicą świata” realizuje projekt o wartości 150 milionów euro, Melbourne – 100 milionów dolarów. Amsterdam wydaje 120 milionów euro na 9000 miejsc parkingowych dla rowerów. W rejonach, gdzie jest chłodniej, bilans zysków i strat wypada najbardziej niekorzystnie.

poniedziałek, 04 grudzień 2017 14:58

Koniec blokowania telefonów!

Napisane przez

W ostatni piątek weszły w życie przepisy nakazujące operatorom bezpłatne odblokowywanie telefonów komórkowych. Koniec z płaceniem 50 dolarów. Teraz na przykład przed wyjazdem za granicę każdy bez problemu powinien móc włożyć do swojego smartfona obcą kartę SIM.

Canadian Radio-television and Telecommunications Commission podaje, że operatorzy sieci komórkowych tylko w ciągu ostatniego roku ściągnęli 38 milionów dolarów od klientów, którzy poprosili od zdjęcie blokady z ich własnego telefonu. Teraz wszystkie urządzenia będą musiały być sprzedawane bez blokady.

Inna zmiana dotyczy abonamentów rodzinnych. Tutaj jedynie główny właściciel abonamentu będzie uprawniony do wydania zgody na pobieranie opłat za transmisję danych czy roaming. W ten sposób rodzice będą mieli pewność, że dziecko nie nabija im rachunku.

poniedziałek, 04 grudzień 2017 14:56

Jak może zabraknąć choinek?

Napisane przez

Przedsiębiorcy poszukujący choinek do sprzedaży hurtowej mogą mieć poważny problem. Brakuje towaru. Fred Edit, właściciel Gryphon Hill Farms z Lunenburg County, N.S., mówi, że praktycznie wyprzedał wszystko, co było przeznaczone dla hurtowników. W tym roku liczba zamówień była o jakies 60 proc. większa niż w ubiegłym, dodaje. Wysyłał swoje choinki do New Jersey, a na początku sezonu nawet osiem transportów na Karaiby. Eidt należy do grupy producentów Lunenburg Balsam Fir Co-operative. Dziesięciu plantatorów podjęło współpracę, by podołać masowym zamówieniom. Dwa lata temu spółdzielnia sprzedała hurtowo 8000 drzewek, w tym roku jak na razie aż 13 000.

Szczególnie wzrósł popyt w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze kilka lat temu za południową granicę trafiało stosunkowo niewiele kanadyjskich choinek, tak że plantatorzy nawet obniżali ceny. Canadian Christmas Tree Growers Association podaje, że popyt na nasze drzewka zaczął rosnąć pięć lat temu. Ten rok jest bardzo dobry. Wielu producentów otrzymało zamówienia hurtowe już w sierpniu i wrześniu.

sobota, 02 grudzień 2017 13:32

Interesujące podziemia pod Montrealem

Napisał

Pod Montrealem odnaleziono dużą grotę obejmującą jezioro upstrzoną stalaktytami, a wszystko tuż pod miastem. Na razie badacze nie wiedzą nawet gdzie groty się kończą. Jedna z komór jest wysoka niczym katedra. Przestrzeń uformowana została przez lodową tektonikę podczas zlodowaceń 15 000 lat temu. Grota łączy się z Saint-Léonard Cavern, położoną Parc Pie XII niedaleko od autostrady 40. Główna część Saint-Léonard od kilkudziesięciu lat jest dostępna dla zwiedzających ale przewodnicy nie wyobrażali sobie że tuż za ścianą kryje się nowe przejście, co najmniej na 200 m długie, na 6 wysokie i szerokie na 3; najważniejsze że wciąż jeszcze speleolodzy nie dotarli do końca.
Nowa grota została odkryta przez dwóch hobbystów Luca Le Blanca and Daniela Carona.

Kontrwywiad podsłuchuje, kogo chce

Ottawa Sąd federalny orzekł, że Canadian Security Intelligence Service (CSIS) może w pewnych wypadkach bez zezwolenia używać sprzętu do przechwytywania sygnałów komórkowych. Agencja wywiadowcza od kilku lat podczas prowadzenia śledztw związanych z bezpieczeństwem narodowym używała urządzenia symulującego działanie nadajnika sygnału sieci komórkowej (Cell Site Simulator – CSS, znane jako IMSI Catchers lub Stingrays), aby zbierać informacje o telefonach komórkowych lub innym sprzęcie wykorzystującym sygnał komórkowy (np. tabletach czy laptopach). Krytycy symulatorów CSS podkreślają, że nie działają one wybiórczo, tylko zbierają dane o wszystkich urządzeniach znajdujących się w ich zasięgu. Powtarzają, że używanie Stingraya powinno być traktowane jak dokonanie nieuzasadnionego przeszukania, co stanowi naruszenie zapisów Karty praw i swobód.

        CSIS twierdzi, że używa symulatorów nadajników z dwóch powodów. Po pierwsze, w celu przyporządkowania „obiektowi” śledztwa, którego tożsamość często już jest znana, urządzenia komórkowego, z którego korzysta. Po drugie – do określenia położenia śledzonego „obiektu”. Agencja zastrzega, że symulatory nadajników nie są używane do przechwytywania rozmów czy wymienianych danych. Czasem stara się o uzyskanie nakazu sądowego, czasem – z niewyjaśnionych powodów – nie.

        Sędzia Paul S. Crampton potwierdził, że CSIS nie potrzebuje nakazu, jeśli używa CSS do zlokalizowania urządzenia komórkowego lub do przyporządkowania urządzenia obiektowi śledztwa – czyli do pozyskania jego numeru urządzenia IMEI i subskrybenta IMSI. Powiedział, że technicznie rzecz biorąc, Stingraye prowadzą przeszukanie, jednak ich użycie zawsze jest celowe, dokładne, a naruszenie prywatności jest minimalne. Pozyskane informacje niezwiązane ze śledztwem muszą być natychmiast niszczone i niepoddawane dalszym analizom. Po upublicznieniu decyzji sądu rzecznik prasowy CSIS stwierdził, że z przyczyn operacyjnych agencja nie będzie uczestniczyć w dyskusjach dotyczących używania tej technologii.


Z Presto hulamy po wszystkim przez dwie godziny

Toronto Posiadacze kart Presto mają się z czego cieszyć – we wtorek podczas spotkania w torontońskim ratuszu rada TTC zatwierdziła przejście na transfery czasowe. Będą mogli z nich korzystać właśnie użytkownicy systemu Presto począwszy od sierpnia 2018 roku. Po uiszczeniu pojedynczej opłaty za przejazd będą mogli jeździć komunikacją miejską przez dwie godziny, nie troszcząc się o ciągłość przesiadek czy ograniczenia związane z zakazem podróżowania tą samą linią w odwrotnym kierunku. TTC ma nadzieję, że w ten sposób zachęci do korzystania z komunikacji miejskiej osoby jeżdżące poza godzinami szczytu.

        Wprowadzenie zmian ma kosztować TTC 11,1 miliona dol. w przyszłym roku, a potem w dwóch kolejnych latach 20,9 miliona. Rada zdecydowała również o zamrożeniu cen biletów w 2018 roku.

Ottawa Minister bezpieczeństwa publicznego Ralph Goodale przyznał, że szanse na powodzenie integracji powracających bojowników ISIS z kanadyjskim społeczeństwem wydają się być znikome. Dla niektórych może być już za późno. Aby działanie przyniosło jakiś efekt, należałoby je podjąć zanim problem się pojawi, czyli jeszcze na wczesnym etapie radykalizacji. Jeśli dana osoba wyjedzie z kraju, zaangażuje się w wojnę i działania terrorystyczne, praktycznie nie da się już nic zrobić. Wtedy trzeba podejmować inne kroki, zbierać dowody (które mogą być przyjęte w sądzie), stawiać zarzuty i doprowadzać do aresztowania. To może być jednak trudne, dodał minister. Jak dotąd, od czasu dojścia liberałów do władzy, zrzuty o terroryzm postawiono tylko dwóm osobom.

Minister Goodale podał, że wiadomo o 180-190 osobach związanych z Kanadą, które pojechały do Syrii lub Iraku. 60 wróciło do kraju.
Na początku roku rząd otworzył centrum walki z radykalizacją Canada Centre for Community Engagement and Prevention of Violence. W budżecie na 2016 rok przeznaczono na nie 35 milionów dolarów na pięć lat.

czwartek, 30 listopad 2017 17:42

Morderca z Kaszub uznany za winnego

Napisane przez

Ottawa W zeszły piątek Basil Borutski (60 l.) został uznany winnym potrójnego zabójstwa swoich trzech byłych partnerek. Do zbrodni doszło dwa lata temu, 22 września 2015 roku, w Ottawa Valley. Borutski w ciągu niespełna godziny zastrzelił 36-letnią Anastasię Kuzyk i 48-letnią Nathalie Warmerdam (zabójstwa pierwszego stopnia), a 66-letnią Carol Culleton udusił (zabójstwo drugiego stopnia). W okolicach miejscowości Wilno miał złą reputację, znany był ze skłonności do przemocy.

Podczas ogłaszania wyroku Borutski, ubrany w szarą koszulkę i spodnie, z kajdankami na nogach, nie zdradzał emocji. 11 przysięgłych ustalało wyrok przez 14 godzin. Teraz Borutskiego czeka dożywocie. Przesłuchanie w sprawie wyroku wyznaczono na 5 grudnia. Odbędzie się w Pembroke, Ont. Sąd ustali kiedy będzie mógł się ubiegać o zwolnienie warunkowe. Według prawa uchwalonego w 2011 roku w przypadkach wielokrotnego morderstwa sędzia może nakazać nieprzerwane odbywanie wyroku przez 25 lat.

Po ogłoszeniu wyroku odezwały się grupy broniące praw kobiet-ofiar przemocy. Zgodnie orzekły, że przemoc wobec kobiet zbyt długo była bagatelizowana i oskarżyły kanadyjski system sprawiedliwości o zbyt późną interwencję.

Hamilton Steve Tourloukis przegrał proces apelacyjny w sprawie indoktrynacji jego dzieci przeciwko swojemu kuratorium oświaty, rządowi prowincji i związkowi zawodowemu nauczycieli. Ontaryjski sąd apelacyjny stwierdził, że brakuje dowodów potwierdzających tezę, jakoby szkoła ingerowała w możliwość wychowywania dzieci Tourloukis w wierze grekokatolickiej.

Tourloukis złożył skargę na Hamilton-Wentworth District School Board pięć lat temu. Stwierdził, że kuratorium odmówiło powiadamiania go o tym, kiedy w klasach jego dzieci będą prowadzone zajęcia na takie tematy jak homoseksualizm, aborcja czy tożsamość płciowa, tak by mógł nie posyłać ich na zajęcia, jeśli uzna to za konieczne. W tamtym czasie syn Tourloukisa miał 6 lat i chodził do 1 klasy, a córka – 4 lata, była w młodszej grupie przedszkolnej. Kuratorium zaczynało wdrażać założenia Equity and Inclusive Education Strategy. Prawnik Tourloukis twierdził, że kuratorium łamie prawo jego klienta wynikające z Karty Praw i Swobód, które pozwala mu chronić własne dzieci przed tym, co jego wiara uznaje za „fałszywe nauczanie”.


Kuratorium, związek nauczycieli i rząd prowincyjny, który włączył się do sprawy, twierdzili z kolei, że wysyłanie powiadomień do Tourloukisa jest niemożliwe, ponieważ pytania o orientacje seksualne czy tożsamość płciową mogą pojawić się w każdej chwili, jeżeli zagadnienia różnorodności i akceptacji są zintegrowane z programem. W końcu w listopadzie prowincyjny sąd najwyższy wydał wyrok przeciwko Tourloukisowi. Sędzia potwierdził, że kuratorium złamało konstytucyjne prawo Tourloukisa, ale jest to uzasadnione biorąc pod uwagę zapisane w Karcie Praw i Swobód „wartości” „akceptacji, równości i wielokulturowości” oraz obowiązki statutowe kuratorium dotyczące wspierania równości i tworzenia akceptującego środowiska szkolnego.


Rozprawa apelacyjna trwała trzy dni i odbyła się w czerwcu. Podobnie jak wcześniej, za Tourloukisem stanął Christian Legal Fellowship, a za kuratorium – rząd prowincji i związek nauczycieli. Tourloukis powtarzał, że nie jest przeciwny temu, by szkoła mówiła o faktach związanych z homoseksualizmem czy tożsamością płciową, ale nie zgadza się na to, by nauczyciele narzucali jego dzieciom sposób oceny tych zjawisk. Jeden z trzech sędziów sądu apelacyjnego rzeczywiście zgodził się z Tourloukisem, że program szkolny nie jest „neutralny moralnie”. Obawy ojca o to, że jego dzieci odwrócą się od tego, co w tych sprawach mówi ich religia, jeśli posiadający autorytet nauczyciel będzie im mówił coś innego, są jak najbardziej uzasadnione. Sędziowie podkreślili jednak, że nie ma żadnych dowodów na to, by coś takiego miało miejsce. Dodali przy tym, że Karta ogranicza władzę rządu prowincyjnego. Queen’s Park nie ma nieograniczonych możliwości używania publicznego systemu oświaty do wpajania dzieciom tego, co różne autorytety z dziedziny edukacji uznają za właściwe i konieczne. Prawo rodziców do decydowania o własnych dzieciach, o ich edukacji, jest nadrzędne, i dopiero po nim następuje prawo rządu prowincyjnego.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.