Dzisiaj Wszystkich Świętych, a ja w domu, a ja w Polsce. W radiu ksiądz, zaproszony tam, mówi, że nie możemy nazwać tego dnia świętem zmarłych. Mówi o tym, że istnieje coś takiego, jak czyściec, ale nie jest to żaden niebiański obóz koncentracyjny. Nie, jest to miejsce, obojętnie, gdzie się znajduje, czy pod nami, czy nad nami... miejsce, gdzie dojrzewają dusze zmarłych do spotkania z Bogiem, bo nie wszystkie są do tego gotowe.
Chodzi o to, aby im pomóc, więc trzeba wspomóc je modlitwą, pomóc dostać im się do nieba. I w tym dniu trzeba się za nie modlić.
Tymczasem sąsiadka opowiada nam, że jej syn, który jest w USA, on ma przyjść do pracy przebrany, a jego żona już pojechała do pracy z naszyjnikiem z dużym pająkiem, a dzieciom trzeba było kupić stroje. Dzieci są w szkole podstawowej. On sam też musi się przebrać, bo w pracy mają zabawę odpowiednią do Halloween.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!