Rada Policyjna Regionu Peel do którego należy Mississauga, przedstawiła raport na temat przestępstw motywowanych nienawiścią tak zwanych hate crimes. Mowa o drobnych wykroczeniach, zazwyczaj napisach na murach lub obraźliwych wypowiedziach, groźbach, a czasem rękoczynach kierowanych pod adresem różnych grup identyfikowanych ze względu na religię, rasę i inne cechy.
Szefowa policji regionalnej Jennifer Evans na początku roku opublikowała przesłanie na wideo, w którym wyrażała oburzenie w związku przestępczością motywowana nienawiścią.
I tak więc łącznie odnotowano w ubiegłym roku 59 przypadków tych przestępstw (rok wcześniej 63 przypadki). Raport policji wyszczególnia 5 grup przeciwko którym dokonano tych przestępstw.
Są to: muzułmanie - 5 przypadków, ludzie pochodzący z południowej Azji - 6 przypadków, społeczność homoseksualna LGBTQ - 7 przypadków, Murzyni - 17 przypadków, a na pierwszym miejscu wymienia się "wyznanie żydowskie". Policja swym raporcie z twierdzi że jest to grupa najbardziej dotknięta przez tego rodzaju przestępczość i jako przykład podaje…
Napis na ścianie katolickiego kościoła pw św. Katarzyny w Mississaudze. Incydent doskonale pamiętam, bo do tego kościoła chodziło na religię moje dziecko. Wszyscy byli bardzo przerażeni, kiedy pewien młody muzułmanin zniszczył figurę Chrystusa, obłamując jej ręce i zamalowując twarz czarną farbą, podarł książki przy ołtarzu, na ścianach wymalował obraźliwe napisy, w rodzaju "nie ma żydowskiego Boga". Sprawcę ujęto i osądzono, zeznał, że chciał napaść na księdza i był wściekły na "religię chrześcijańską", ale w trakcie rozprawy okazało się, że cierpi na schizofrenię i inne przypadłości więc nie ma mowy o jakiejkolwiek "zbrodni" nienawiści.
Mimo kilku incydentów ataków - głównie muzułmanów - na chrześcijan. jeden miał nawet miejsce w polskim kościele w Brampton, policja nie odnotowała w statystykach żadnego przypadku.
A już zupełnym absurdem jest zaliczenie jako incydentu antysemickiego, ataku na kościół katolicki, na dodatek uznanego przez sąd, za wydarzenie nie motywowane nienawiścią.
Najwyraźniej policyjna jednostka Peel powołana do ścigania hate crimes ma duże problemy z wynajdywaniem sobie zajęcia. Miejmy nadzieję, że zdeseperowane panie i panowie policjanci, aby uzasadnić swą przydatność nie będą brali przykładu z szalonych strażaków, którzy podpalają, żeby gasić.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!