Czy to nie Niemcy są mi winne naprawę zgryzu mojego syna? – u nich pracowałam od roku 2009 i tylko u nich, nie w Polsce. Jednak oni chcieli mnie delegowaną, nie chcieli dać umowy o pracę, chociaż chciałam płacić wszystkie składki. Wtedy mój syn miałby Kindergeld, wtedy miałby dostęp także do ich opieki zdrowotnej, wtedy miałby może już wyprostowane zęby. Obecne koszty naprawy jego zgryzu są astronomiczne, o czym piszę w dalszej części tekstu.
Jestem już dłuższy czas w Polsce. Ostatnio mówią o tym, że Polska będzie importować gaz łupkowy sprężony, z USA. Przy spalaniu gazu wydziela się o połowę mniej dwutlenku węgla niż przy spalaniu węgla. Unia Europejska będzie więc zadowolona, bo to eko, zielony, przyjazny dla środowiska. Polska też by mogła zająć się produkcją tego gazu, mamy stosowne warunki, ale USA mają dużo obszaru, ludzie więc mogą się przeprowadzać z jednego obszaru na drugi. W USA, za sprawą wydobywania tego gazu, wzrosły miejsca pracy, nastąpił rozkwit, ale i nakręcono dokumentalny film, który pokazuje, jak z kranu leci woda razem z metanem, który się pali. Pojawiło się tam też dużo milionerowi i jeszcze bogatszych ludzi, którzy oddziałują na politykę, popierają republikanów. Wszystko to mnie ciekawi, a od roku 2009 nie miałam czasu się tym interesować. Słyszało się nazwę – gaz łupkowy – więc nazwa pochodzi chyba od łupania, łupania skał, bo co innego można łupać, rozłupywać. Taki gaz jest głęboko pod ziemią, nawet na 5 km, ale USA wydobywają go z niższych terenów pod powierzchnią ziemi.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!