25 lipca cmentarz Obrońców Lwowa oraz cmentarz Łyczakowski odwiedziła delegacja rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Chodziło o wizytację obiektów, odnawianych ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Uczestnikami delegacji byli, m.in. sekretarz stanu Jarosław Sellin, który chętnie udziela wywiadów, gdyż jak sam mówi:
„Byłem dziennikarzem na początku polskiej niepodległości, prawie 10 lat, zanim stałem się politykiem, więc trud tego zawodu jest mi dobrze znany”, oraz konsul generalny RP we Lwowie Rafał Wolski, który „rzeczy niemożliwe załatwia od ręki, a na cuda potrzebuje trochę czasu”, o czym sporo lwowian już się przekonało, nie raz doświadczając pomocy ze strony Pana Konsula Generalnego.
Przede wszystkim, na początku wizyty, wspólnie z delegacją ukraińską, złożono wieńce przy grobie Nieznanego Żołnierza na cmentarzu Obrońców Lwowa, przy pomniku Strzelców Siczowych oraz w kwaterze poległych wojowników ATO.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego finansuje odnowę lwowskich zabytków, nagrobków oraz sporo obiektów poza Lwowem. Chodzi o polskie dziedzictwo narodowe, a mianowicie – jego zachowanie dla potomnych. Przy każdym obiekcie pracują międzynarodowe grupy specjalistów. Dzisiejszy dzień to daleko nie koniec wizyty pana ministra Jarosława Sellina, gdyż tych zabytków oraz nekropolii jest naprawdę sporo.
„My z urzędnikami, którzy zajmują się profesjonalnie odnawianiem nagrobków na starym cmentarzu Łyczakowskim, wizytowaliśmy cmentarz i oglądaliśmy zrobione prace. Jak mi powiedziano, zdążyłem obejrzeć 60 – 70 proc. obiektów, które w ostatnich 10 latach rekonstruowaliśmy, konstruujemy nadal albo mamy plany rekonstruować.
Ten program trwa już od 10 lat. Co roku udaje nam się od kilku do kilkunastu nagrobków zrekonstruować bądź z naszymi współpracownikami ukraińskimi decydujemy, które nagrobki będą podlegać rekonstrukcji w najbliższym czasie, także to jest bardzo systematycznie prowadzony program. Owocuje tym, że nagrobki są ładnie odnowione, co zarówno istotne dla polskiej historii i kultury, jak i dla ukraińskiej kultury. Chcemy to robić dalej, gdyż cmentarz Łyczakowski na to zasługuje, jako najstarszy cmentarz w dawnej Polsce, założony wcześniej niż Powązki, wcześniej niż Rossa i niż cmentarz Rakowicki w Krakowie. To jest najstarszy polski cmentarz i nagrobki pochodzą z końca XVIII wieku” – mówił minister Sellin.
http://www.goniec24.com/teksty/item/8821-lw%c3%b3w-odwiedzi%c5%82a-delegacja-ministerstwa-kultury-i-dziedzictwa-narodowego#sigProId63d1491746
Internauci zadawali też sporo pytań, które uważnie śledziłam, wrzucając zdjęcia do sieci socjalnych.
Najczęściej padały pytania o lwy, o których już chyba wszyscy wiedzą, że są zamknięte w paczkach, i o płatne wejście na Łyczków. Otóż, delegacja oczywiście lwy obejrzała, a raczej pudła tam stojące, ale lwów nie widać na liście zaplanowanych na najbliższy czas obiektów rekonstrukcji. Reasumując – wielka szkoda, jak i brak woli politycznej. Tej dobrej woli.
Natomiast co do płatnego wejścia, to gdy Polacy zza wschodniej granicy przyjeżdżają na Wawel, do Muzeum Powstania Warszawskiego, do Malborka czy innych miejsc – nikt nikogo nie zwalnia z opłaty. To jest przyjęte wszędzie, a 3 i pół złotego to naprawdę (chyba) niedużo dla gości z Polski. Tym bardziej że są zniżki dla dzieci i studentów.
Dzięki temu, że przy wejściu jest pobierana opłata, cmentarz jest w miarę czysty, wysprzątany i alejki przeważnie równe. A fakt, że zostawiają fundusze w kasie innego państwa – cóż, historia kołem się toczy. Ale zachęcam wszystkich do zachowania w sposób cywilizowany.
Na koniec Pan Minister dodał: „Wy, jako dziennikarze, pracujecie w fascynującym miejscu, nie tylko ze względu na historię, ale też i na czasy teraźniejsze…”.
Twórzmy historię wspólnie i łapmy dobre momenty, dbajmy o to, co pozostawili nam przodkowie, bo jesteśmy zobowiązani do tego.
Maria Pyż
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!