farolwebad1

A+ A A-

Rozkaz nr 19

Oceń ten artykuł
(1 Głos)

nadesłał Sławomir Mazierski

Żołnierze Armii Krajowej,
  Sosnkowski Kazimierz  Pięć lat minęło od dnia, gdy Polska wysłuchawszy zachęty rządu brytyjskiego i otrzymawszy jego gwarancję, stanęła do samotnej walki z potęgą niemiecką. Kampania wrześniowa dała sprzymierzonym osiem miesięcy bezcennego czasu, a Wielkiej Brytanii pozwoliła wyrównać braki przygotowań do wojny w stopniu takim, że bitwa powietrzna o Londyn i wyspy brytyjskie, stanowiąca punkt zwrotny dziejów, mogła być wygrana. Historia wyda ostateczny osąd co do znaczenia kampanii wrześniowej dla losów świata.
    Ciągłość polskiego wysiłku zbrojnego w śmiertelnych zmaganiach z imperializmem niemieckim nigdy nie została zerwana. Zaledwie zapadła noc niewoli nad zgliszczami polskich wsi i miast, a już na obczyźnie zaczęły się odradzać Polskie Siły Zbrojne. Od lat pięciu walczą one bez przerwy na oceanach i kontynentach w obronie wolności ludów, wierząc, iż jest to droga do odzyskania Ojczyzny całej i prawdziwie niepodległej. W Kraju już w październiku 1939 roku zaczyna się praca nad stworzeniem armii podziemnej. Dzieje jej rozrostu, jej bojów i zmagań stanowią dowód tego, co osiągnięte być może poprzez uruchomienie najczystszych wartości duchowych. Żołnierze sił zbrojnych na obczyźnie, zwycięscy w bitwach o Londyn i Atlantyk, o Rzym i Paryż, patrzą na przykład swych braci w kraju jak na drogowskaz moralny i przyznają ich czynom pierwsze miejsce w hierarchii zasługi żołnierskiej.
    Od miesiąca bojownicy Armii Krajowej pospołu z ludem Warszawy krwawią się samotnie na barykadach ulicznych w nieubłaganych zapasach z olbrzymią przewagą przeciwnika. Samotność kampanii wrześniowej i samotność obecnej bitwy o Warszawę, są to dwie rzeczy zgoła odmienne. Lud Warszawy, pozostawiony sam sobie i opuszczony na froncie wspólnego boju z Niemcami, oto tragiczna i potworna zagadka, której my Polacy odszyfrować nie umiemy na tle technicznej potęgi sprzymierzonych u progu szóstego roku wojny.
    Nie umiemy dlatego, gdyż nie straciliśmy jeszcze wiary, że światem rządzą prawa moralne. Nie umiemy dlatego, że nie wierzymy, aby polityka, oderwana od zasad moralnych, inne słowa, aniżeli złowieszcze "Mane, Tekel, Fares'' sama sobie na kartach historii wypisać zdołała. Nie umiemy, bo uwierzyć nie jesteśmy w stanie, że oportunizm ludzki w obliczu siły fizycznej mógłby posunąć się tak daleko, aby patrzeć obojętnie na agonię stolicy tego kraju, którego żołnierze tyle innych stolic własną piersią osłonili, lub wyzwolili wysiłkiem własnego ramienia.
    Brak pomocy dla Warszawy tłumaczyć nam pragną rzeczoznawcy racjami natury technicznej. Wysuwane są argumenty strat i zysków. Strata dwudziestu siedmiu maszyn nad Warszawą, poniesiona w ciągu miesiąca, jest niczym dla lotnictwa sprzymierzonych, które posiada obecnie kilkadziesiąt tysięcy samolotów wszelkiego rodzaju i typu. Skoro obliczać trzeba, to przypomnieć musimy, że lotnicy polscy w bitwie powietrznej o Londyn ponieśli ponad 40 proc. strat. 15 proc. samolotów i załóg zginęło podczas prób dopomożenia Warszawie.
    Od lat pięciu Armia Krajowa walczy przeciw Niemcom, bez przerwy, w straszliwych warunkach, o których świat zachodu pojęcia mieć nie może, które dopiero kiedyś w przyszłości uprzytomni sobie i zrozumieć zdoła. Nie rachuje ona swych ran, swych ofiar, swych mogił.
    Armia Krajowa jest w Polsce jedyną siłą wojskową, która w rachubę wchodzić może. Bilans jej walk, osiągnięć i zwycięstw ma przejrzystość kryształu. Oto jest prawda, tak długo zacierana, aby gdzieś ktoś możny i silny brwi gniewnie nie zmarszczył. Toruje ona sobie jednak drogę na powierzchnię, a światła bijącego z Warszawy żadna ręka przemyślna zasłonić nie zdoła.
    Warszawa czeka. Nie na czcze słowa pochwały, nie na wyrazy uznania, nie na zapewnianie litości i współczucia. Czeka ona na broń i amunicję. Nie prosi ona, niby ubogi krewny, o okruchy ze stołu pańskiego, lecz żąda środków walki, znając zobowiązania i umowy sojusznicze.
    Warszawa walczy i czeka. Walczą żołnierze Armii Krajowej, walczą robotnicy i inteligenci, walczą dziewczęta i dzieci, walczy naród cały, który w namiętnym pragnieniu prawdy, wolności i zwycięstwa dokonał cudu całkowitego zjednoczenia.
    Jeśliby ludność stolicy dla braku pomocy zginąć musiała pod gruzami swych domów, jeśliby przez bierność, obojętność czy zimne wyrachowanie wydana została na rzeź masową, wówczas sumienie świata obciążone będzie grzechem krzywdy straszliwej i w dziejach niebywałej. Są wyrzuty sumienia, które zabijają.
    Bohaterskiego waszego dowódcę oskarża się o to, że nie przewidział nagłego zatrzymania ofensywy sowieckiej u bram Warszawy. Nie żadne inne trybunały, jeno trybunał historii osądzi tę sprawę. O wyrok jesteśmy spokojni. Zarzuca się Polakom brak koordynacji ich zrywu z całokształtem planów operacyjnych na wschodzie Europy. Gdy trzeba będzie udowodnimy, ile naszych prób osiągnięcia tej koordynacji spełzło na niczym. Od lat pięciu zarzuca się systematycznie Armii Krajowej bierność i pozorowanie walki z Niemcami. Dzisiaj oskarża się ją o to, że bije się za wiele i za dobrze. Każdy żołnierz powtarzać sobie musi w duchu słowa Wyspiańskiego:
    "...podłość, kłam,
    Znam, zanadto dobrze znam''.

    Żołnierze Armii Krajowej,
    My tutaj czynimy dalsze wysiłki, aby uruchomić pomoc dla was. Otrzymujemy wciąż jeszcze obietnice i przyrzeczenia. Wierzymy w nie i ufamy, że wiara ta nie będzie odebrana polskim siłom zbrojnym i to właśnie w przededniu zwycięstwa i tryumfu wspólnej sprawy sprzymierzonych.
    Chcę was zapewnić w imieniu waszych braci, bijących się obecnie na wszystkich frontach świata, że ich troska najgłębsza, ich myśli pełne miłości towarzyszą wam wiernie w waszej walce, tak pełnej grozy i chwały. Oby świadomość tego choć trochę ulżyć wam mogła i dopomóc w przetrwaniu dni ciężkich jak koszmar. Przede wszystkim zaś wiedzcie, że żadna ofiara w czystym sercu poczęta nie jest daremną i że walka wasza oddaje sprawie polskiej wielkie i niezaprzeczalne usługi.
Naczelny Wódz
generał broni
Kazimierz Sosnkowski
Londyn, 1 września 1944

    Soldiers of the Home Army,
    Five years have passed since the September Campaign (2) when Poland having listened to the British government's encouragement and having received its guarantees, engaged the German military might. The September campaign gave the Allies eight months of priceless time and allowed the British  to make preparations which led to the victorious Battle of Britain, a turning point  of history. History has yet to render its judgment on the impact the September campaign has had on the world's fate.  
    Polish mortal combat against the German imperialism has never been broken. As soon as the darkness of occupation fell on the Polish villages and towns, Polish Armed Forces were resurrected on foreign soil. For five years now, they have  fought the enemy on the high seas and on land defending the peoples’ freedom everywhere, and trusting that it  was the way to their own  truly free, independent and undivided Homeland.  The formation of underground resistance had begun in the occupied Homeland in October 1939. The history of its growth and battles, constitutes proof of what can be accomplished when the purest moral values are awakened. Soldiers of the Armed Forces in exile, victorious in the battles for London, the Atlantic, Rome and Paris  acknowledge the military merits of their brothers in arms  at  home  and look at those achievements as an example of moral guidance.
    For one month  now, fighters of the Home Army, together with the people of Warsaw, bleed on the barricades in the battle against the enormous supremacy of the enemy. Isolation of the September Campaign and isolation of the current battle for Warsaw, are not comparable. People of Warsaw, left alone and abandoned on the front of common struggle against the Germans, that is the tragic question which we the Poles are unable to understand given the technical superiority of the Allied forces, on the cusp of the sixth year of the war.
    Unable to understand it because we still believe that in the world governed by  morality justice will prevail. Unable to understand it because we believe that politics devoid of moral values is only capable of the sinister "Mane, tekel, fares" (3).Unable to understand it because it is hard for us to believe that opportunism motivated by physical force, can justify indifference in the face of the agony of the Capital of the country whose soldiers defended or liberated so many other capitals.    Lack of aid for Warsaw is explained away by logistics. Arguments of gains and losses are given. The loss of twenty seven planes over Warsaw in one month pales in comparison to the might of the military force of the Allies who currently have at their command several thousand planes of all types. If we are to consider the losses so carefully now, it also has to be remembered that Polish airmen suffered over forty percent losses in the battles over London. Fifteen percent crew and planes were lost while trying to help Warsaw.
    For five years now, the Home Army has fought the Germans in unimaginable conditions which the West may yet come to realize.  
    The Home Army in Poland is the only military organization to be recognized and considered. Its struggles, successes and victories are as clear as crystal. That is the truth that has been obscured for so long, so that someone, somewhere, strong and mighty would not furrow their brow. This truth will prevail and no hand will stop the shining light from Warsaw.  
    Warsaw is waiting. Not for empty gestures, lip service and pity. Warsaw is waiting for supplies of weapons and ammunition. Warsaw is not asking for alms like a poor relation, waiting for crumbs from the master’s table. Aware of the treaties entered into by the Allies, Warsaw demands that they be fulfilled.    
    Warsaw is fighting and waiting. Everyone is at arms, the soldiers of the Home Army, the workers, the youth, the children, the whole nation is miraculously united in the desire for the truth, victory and freedom.  
    If the people of our Capital were to perish under the rubble of their own homes, if the people of Warsaw were to be massacred for the lack of help and support, indifference or just cold hearted calculations, then the conscious of the world would be burdened with the sin of a terrible injustice inflicted on Warsaw, injustice unparalleled in history. Sometimes guilty conscious may kill.
    Your commander is accused of not foreseeing the abrupt halt of the Soviet offensive at the gates of Warsaw. None other but the tribunal of history will render its judgment, and we are not afraid of its verdict. We, the Poles, are accused of failing to coordinate our Rising with the military planners in Eastern Europe. If need be, we can prove how many of our attempts were ignored. For five years now, the Home army has been accused of feigning action against the Germans. Today the Home Army is accused of fighting too much and too well. Every soldier must now be thinking of Wyspianski's verse:
    "…filth and lies,
    I know it all, I know it well."

    Soldiers of the Home Army,
    We here make further efforts to secure help for you. We keep receiving new promises and assurances.  We trust in them and remain convinced that trust will not be taken away from m the Polish Armed Forces on the eve of victory and triumph of our common Allied goal.
    On behalf of your brothers in arms, carrying on fighting on all the fronts of the world, I would like to reassure you that  our thoughts are always with you. Let this knowledge make the burden of your days of awe and glory easier to bear. But first and foremost, I want you to know that any sacrifice conceived out of the purity of the heart, is not a sacrifice in vain and your struggle has done the Polish cause an indisputable service.
Commander-in-Chief
Lieutenant General  
K. Sosnkowski
London, September 01, 1944


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

1 komentarz

  • tim

    O tym rozkazie pisze Cat Mackiewicz w "Zielonych Oczach" Pisze pięknie. Przeczytajcie Ci którzy nie znacie.

    tim piątek, 07, grudzień 2012 15:41 Link do komentarza
Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.