Witajcie.
Wielu z Was wie, że wiosna to moja ulubienica, kocham tę zuchwałą psotnicę. Przypomina mi młodość, patrząc, jak cała okolica z szarości zamienia się w ogród, którego to widok zachwyca. Tak samo jest z nami - kiedy jesteśmy młodzi, tryskamy energią i trudno jest zapanować nad żywiołem, który pragnie zasmakować wszystkiego…
Dziś w nocy nie mogłem spać, ale za to nad ranem otrzymałem prezent, cóż takiego? Koncert śpiewu ptaków, to było coś tak ujmującego, że mam trudności z wyrażeniem tego, co słyszałem. Czułem ogromną radość, leżałem i uśmiechałem się jak dziecko. Chciałem chwycić telefon i nagrać tę doskonałą muzykę, ale zapomniałem, że na noc go odkładam na półkę. Dziś rano otrzymałem dar od wiosny, która radośnie zawołała:
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!