Jestem w Polsce i będę w Polsce podczas świąt wielkanocnych.
Zimno mi się zrobiło na wardze, i to w trzech miejscach. To pozostałość po grypie, która właściwie mnie ominęła, bo było to tylko przeziębienie. Długo nic mnie nie brało, nie miałam nawet kataru. Jechałam jednak autobusem do Niemiec i wtedy musiałam się w nim zarazić, bo cały autobus kaszlał i kichał... i przede mną, i za mną... i tak coś czułam, że mnie zarażą. Jednak na postojach dużo ludzi wychodziło palić papierosy, więc można powiedzieć, że palacze są słabsi odpornościowo. Pamiętam, ja też kiedyś paliłam, zamiast jedzenia był papieros. Suszył, więc piło się dużo. Miałam za to figurę idealną na plażę.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!