farolwebad1

A+ A A-

Obronić Dom Parafialny!

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

mariapyz 01    Kochany czytelniku! Znów złe wieści ze Lwowa. Czemu zaczynam od złych? Bo dobrych brakuje. Powiem Ci, że same cuda się w tym Lwowie dzieją. Pośrodku drogi wyrastają pomniki kolaborantów typu Szeptyckiego, kościoły zamieniają się na sale organowe, a domy parafialne na państwowe szkoły muzyczne. I jeszcze mówią, że Ukraina dąży do Europy. A restytucja? Jak ma się zwrot zagrabionego mienia w wolno drepczącym ku Europie państwie?

    A nijak! Od lat parafia św. Antoniego przy ul. Łyczakowskiej stara się o zwrot swego mienia. Bezskutecznie. W tym państwie chyba wszystko jest bezskuteczne. Ludzie piszą apele, toczą się sprawy sądowe, ale wszyscy udają, że tak ma być. Władza państwowa, a osobliwie miejscowa nic sobie nie robi z tego, że korzysta z cudzego mienia. Powstają filmy z prośbami o zwrot tego, co nieprawnie zabrali, płyną prośby od parafian, od dzieci, są zbierane podpisy w tej sprawie. Ba! Istnieje cały ruch oddolny pod nazwą Usłyszcie Nas! I nic! Zero tolerancji, kupa ignorancji!

    Ostatni apel w tej sprawie przewinął się przez Internet na początku tego tygodnia. Nawet ks. Isakowicz-Zaleski opisał go tak w swoim felietonie: "Katolicy ze Lwowa wciąż upominają się o swoje prawa. Warto zwrócić uwagę, że w Polsce obrządek greckokatolicki cieszy się pełną wolnością. Posiada dwa biskupstwa i liczne parafia, które działają bez żadnych utrudnień. Podobnie jest ze Związkiem Ukraińców w Polsce, który wspierany jest przez rząd polski obfitymi dotacjami, pochodzącymi z kieszeni podatników. Szkoda więc, że na zasadzie symetrii władze ukraińskie nie czynią tego samego w stosunku do Polaków i wiernych obrządku rzymskokatolickiego nad Dniestrem i Dnieprem. Tym bardziej że w ostatnim czasie stojąca na progu bankructwa Ukraina otrzymała od Polski ogromną pożyczkę (czytaj: darowiznę)".

    Oprócz tego apel przewinął się przez wiele stron polonijnych i sieci społeczne. I jak zawsze w odpowiedzi nic. Cisza! Bo tak ma być, a przypomnienie czegokolwiek Ukrainie graniczy z grzechem śmiertelnym. Upomnienie się o swoje prawa to nic innego jak agenturalność i uległość wobec antyukraińskiej propagandy. Wobec tego publikujemy napisany apel w całości:

    Apel do władz Ukrainy!

    Zwracamy się do Was, usłyszcie nas! Pozwólcie na rozwój i dalszą działalność! Umożliwcie realizację planów swoich obywateli! Parafianie św. Antoniego i wszyscy, którzy przychodzą do Sanktuarium, proszą o oddanie Domu Parafialnego. Nie zabierajcie nam możliwości organizacji spotkań dzieci i młodzieży.

    W filmiku (https://www.youtube.com/watch?v=KZM_TBkpzVg&;feature=youtu.be) ludzie proszą, dzieci proszą i pokładają nadzieję oraz swoją dziecięcą wiarę, że możliwe staną się spotkania w ich grupach w Domu Parafialnym przy Sanktuarium św. Antoniego. Dążymy do organizacji odpowiedniej przystani dla wszystkich. Urządzenia miejsca miłego i upragnionego dla wszystkich wspólnot parafialnych oraz każdej osoby, która tego potrzebuje.

    Zwracamy się do Was! Do burmistrza miasta, do rady miejskiej Lwowa, do najwyższych władz Ukrainy. Nie odbierajcie nam zasobów koniecznych do istnienia. Miejcie racjonalne podejście do tego, czym bogate jest nasze miasto. Reprezentujcie interes każdego obywatela, który Was wybierał, a i pokażcie tym, co na Was nie głosowali, że wasze działania są skierowane ku dobru wszystkich. Został zorganizowany ruch oddolny pod nazwą Usłyszcie Nas! (http://sanktuarium-antoni.lviv.ua/usyayszcie-nas).

    Potrzebujemy miejsca spotkań jak powietrza,  bo każdy chce tu przyjść, a o Sanktuarium św. Antoniego przy ul. Łyczakowskiej wie każdy lwowianin. I nie tylko. Ludzie przyjeżdżają z zagranicy, aby tu się pomodlić i wypraszać cuda.  To czy z łaski miejscowej władzy nie może stać się jeden jedyny cud dla mieszkańców Lwowa?

    Nie pozostańcie ambiwalentni w stosunku do potrzeb własnych obywateli! Przede wszystkim dzieci i młodzieży, która potrzebuje szansy na lepsze jutro i ma swoje aspiracje oraz postulaty życiowe.

    Nie znamy innej drogi niż szukanie wsparcia u Was, ponieważ jesteście przedstawicielami naszych spraw. Narodowo różni – Polacy, Litwini, Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini – jesteśmy wszyscy obywatelami Ukrainy. Będąc obywatelami jednego kraju, mamy wszyscy te same prawa, gwarantowane Konstytucją Ukrainy, a które Wy, jako władza, wcielacie w życie, reprezentując nasz interes.     Jeszcze raz prosimy o wykonywanie powierzonych Wam przez obywateli funkcji – dbania o nasze dobro wspólne. Postulujemy tym samym o zwrot Domu Parafialnego Sanktuarium św.  Antoniego. Parafia św. Antoniego to: 300 rodzin, 19 wspólnot parafialnych, ok. 200 dzieci uczęszczających na katechezę, ponad 1 tysiąc parafian.

    Apelujemy do władz – usłyszcie nas

    I co? Ktoś nas usłyszał? Ktoś przejął się losem i tak zapomnianych i wyrzuconych za linię Curzona rodaków? M.in. niedługo rocznica przyjęcia owej linii, 5 lutego minie 70 lat. Tylko 70. A my już jesteśmy wykończeni, rozproszeni i wyczerpani.

    Drogi czytelniku, w nieustannej walce tracimy siły i energię. A walkę toczymy z wiatrakami. Sprawiedliwości nie ma też w Strasburgu, bo tam liczą się sprawy państwowe, a my jak zawsze jesteśmy na uboczu. Nawet władze sowieckie podpisały w 1946 roku zarządzenie o tym, że kościół i dom parafialny tworzą jeden nierozerwalny pomnik architektury. Natomiast europejska władza ukraińska uczyniła tam oficjalną szkołę muzyczną w 2012 roku, która istniała od lat 70., zajmując nieruchomość należącą do oo. franciszkanów i oczywiście, tak to w tym państwie bywa, papiery podpisała w trakcie rozprawy sądowej. W tym samym czasie jak księża udowadniali, prowadząc ekspertyzę z architektami, że jednak był i jest to dom parafialny.

    Nikt nawet nie wspomina o zagrabionej parceli ogrodowej, innych pomieszczeniach, gdzie władza sowiecka uczyniła garaże z warsztatem naprawczym. Chodzi wyłącznie o budynek gdzie mogą pomieścić się wierni uczęszczający na naukę lub katechezę. Ale i tego w wolnym państwie za mało. Mówią, że chcieć to móc, a ja mówię guzik prawda! I to wielki z pętelką! Od lat istniejące problemy nikogo z rządzących nami nie obchodzą. Bo po co? Rzymskich katolików w tym mieście została garstka w porównaniu do innych.

    Nie ma znaczenia, iż kościół i klasztor istniały przed "wyzwolicielską" władzą sowiecką. I nikt by sobie nie pozwolił czegoś takiego wybudować, kto by przewidział rządy wolnej Ukrainy w ich pradawnym mieście Lwowie. Cud nad Lwowem w postaci domu parafialnego zmieniającego się w latach już dwutysięcznych w szkołę to nic w porównaniu z kolejnym cudem nad cudami – salą organową z krzyżem u góry. I tylko niewdzięczni Polacy w mieście, gdzie kochający ich naród ukraiński nabudował im domy i pałace, teraz czegoś się domagają. Jakim prawem? Doprawdy nie wiadomo! Jedno jest pewne. Proces starań o zwrot Domu Parafialnego nadal trwa!                                  

Maria Pyż


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.