Marsz ku czci największego kata polskiego narodu, tuż za granicą Polski, w polskim mieście Lwowie, pod hasłem "Sława Ukrainie" i "Śmierć wrogom", to normalne, przez ogół przyjęte wydarzenie, promowane na rzecz pojednania narodów i dobra wszecheuropejskiego – w wykonaniu ukraińskim.
Jeśli kiedyś podobna inicjatywa odbywała się tylko i wyłącznie na tzw. zachodniej Ukrainie, to teraz chora w swoim założeniu ideologia rozpełzła się po całym kraju. Za pomocą obecnego rządu kijowskiego owe zagrożenie – bo wszystko, co jest chore, jest zagrożeniem – przenika w coraz to nowsze miejsca i zbiera żniwa na dotąd nieznanej niwie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!