Jest połowa lutego. Jestem jeszcze w Polsce. Tytuł w polskiej prasie internetowej – Polacy i Niemcy uczcili Dzień Pamięci. Wchodzę w ten tekst, zaciekawiona, jaki dzień mogli razem uczcić, tak razem. Okazało się, że w Szczecinie, na murze, gdzie przed wojną stała synagoga, zawisła tablica pamiątkowa.
Upamiętnia ona transport 1107 niemieckich Żydów, których transportowano przez Szczecin do Lublina. Szczecin – wówczas niemieckie miasto, które nazywało się Stettin, podaje gazeta. Było to w lutym, roku 1940. "St" Niemcy czytają jako "szt". Żydów, a może z rodzinami, z dziećmi, przewieziono do Lublina, będącego pod okupacją niemiecką. Z tych ludzi wojnę przeżyło 19 osób. Odmówiono kadysz – to chyba żydowska modlitwa, może za zmarłych. Kornelia Pieper, konsul generalny RFN, przemawiała, że ważne to jest dla przyszłych pokoleń. Ja bym dała bardziej trafiające przemówienie, trafiające do serc ludzi.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!