Obywatelom w stosunku do własnego państwa nie wypada okazywać lojalności bezwarunkowo. Ostrzej: nie wolno im. Bezwarunkowa lojalność może dotyczyć wyłącznie wizji i wyobrażeń o państwie, ale w żadnym razie państwa zastanego. A to, gdyż w relacji do wyobrażeń, państwo istniejące tu i teraz zawsze pozostaje ułomne.
To niezwykle istotne rozróżnienie: z jednej strony wizja państwa oraz marzenia o jego właściwym i oczekiwanym kształcie – z drugiej rzeczy i sprawy dziejące się w kraju tu i teraz. Istotne rozróżnienie, powtarzam, ponieważ wizja oznacza cel. Rzeczpospolitą zrealizowaną. Tymczasem to, co obserwujemy dookoła, w czym uczestniczymy na co dzień, to wyłącznie chwila, od celu niezmiernie odległa. Stąd, w kontekście naszych oczekiwań wobec państwa, lojalność wobec chwili byłaby nonsensem. Ukłonem w stronę absurdu.
Beze mnie, beze mnie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!