No i wyszło szydło z worka – według doniesień prasowych (o dziwo nawet w onet.pl), "opozycjoniści" w Kijowie otrzymywali 200-dolarową dniówkę z funduszów amerykańskich za rozróbę na Majdanie. Normalnie, przelana krew pieczętuje zwycięstwo w walce politycznej danego narodu.
Niestety, w przypadku Ukrainy przypomina to zwycięstwo polityczne "Solidarności bis" w Polsce, gdzie wywrotowe grupy żydowskie takie jak KOR dostały ogromne, jak na tamte czasy, pieniądze z Ameryki, aby szybko zmienić ustrój i stworzyć monopol "demokratycznej" władzy w naszym kraju. W 1991 roku udało mi się otrzymać listę organizacji, które otrzymały duże sumy pieniędzy od National Endowment for Democracy (NED) w Waszyngtonie, gdzie jednym z dyrektorów był powszechnie znany rycerz "zimnej wojny" Zbigniew Brzeziński.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!