Brat Antoni był bez żadnej wątpliwości postacią niezwykłą i ponadprzeciętną. Nie z uwagi na rozległą wiedzę, bo takiej nie posiadał. Ani z uwagi na znajomość języków, bo poza językiem polskim żadnym innym dobrze nie władał. Ani z uwagi na osiągnięcia naukowe, bo od takich był więcej aniżeli daleki. Tym powyższym w pamięć ludzką nie wpisał się. A więc czym? Czym górował? Wyłącznie jednym – sobą, swoim pięknym i przecudownym człowieczeństwem. Słowo "górowanie" w ogóle do niego nie pasuje. Nie było mu ani w głowie, ani w sercu. W ludzkie umysły i serca wkradł się tylko i wyłącznie swoją skromną i świętą osobowością.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!