Nasze zdrowie jest zazwyczaj tym, nad czym większość z nas przechodzi do porządku dziennego, a w nawale obowiązków nie zaprzątamy sobie głowy tym, jaką wartość odżywczą ma spożywane przez nas pożywienie, jaki wpływ ma na pracę naszego mózgu tak chętnie używany przez większość z nas telefon komórkowy, czy też to, na ile prawdziwe są zapewnienia gigantów przetwórstwa żywności odnośnie do bezpieczeństwa produktów, którymi zalewają półki sklepów.
Słowa Jana z Czarnolasu, choć pisane wieki temu, zdają się być wciąż niezwykle aktualne i o szlachetnym zdrowiu przypominamy sobie zazwyczaj wówczas, gdy jego brak wymusza na nas radykalne zmiany trybu życia i podejścia do kwestii dbania o nasze własne ciała.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!