Szczęść Boże! Szanowni Państwo, wszyscy teraz jadą po Żydach bardzo chętnie, i bardzo dobrze im to idzie. Ci sami, którzy jeszcze do przedwczoraj byli strażnikami milczenia w tych sprawach i ożywiali się tylko po to, żeby wytknąć palcem „strasznych antysemitów”, teraz bez najmniejszych kompleksów przystąpili do autoliftingu wizerunkowego; to znaczy chcą się Państwu przedstawić jako najlepsi, niezłomni wyraziciele waszych interesów i głosiciele waszych przekonań.
To fenomen wart uwagi, godny rozpoznania, bardzo namawiam abyście Państwo znaleźli czas na przewertowanie publikacji, wypowiedzi i przemilczeń z poprzednich sezonów, lat, dekad, żebyście nie dali się nabrać i jednak zadawali sobie pytanie, o to, a kto to właściwie mówi? Kto to dzisiaj buńczucznie ogłasza, że do żadnego Izraela nie pojedzie, a kto to dzisiaj mówi „dość już tego, wstańmy z kolan”.
No właśnie ci sami, co to wcześniej stali na straży przemilczenia wszelakich problemów jakie nastręczają tzw. stosunki polsko żydowskie i to najprawdopodobniej ci sami ludzie, którzy nie zajmowali się niczym innym, tylko dezinformowaniem was na temat „nieważnych, nieistotnych, roszczeń żydowskich”. Jeśli w ogóle taki temat był, no to tylko w tym duchu omawiany, że to jacyś antysemici tutaj państwa straszą, bo tak naprawdę nie ma realnego problemu.
To ci sami ludzie, którzy zajmowali się przez ostatnie lata importem do Polski żydowskich funkcjonariuszy frontu ideologicznego i obawiam się że nie tylko ideologicznego, to ci sami goście, co tam przy szabasowych świecach z Jonny Danielsem, po telewizjach różnych z Szewachem Weissem; ci sami ludzie, którzy wyasygnowali miliony na żydowskie cmentarze, przyobiecali kolejnych już nie wiem ile muzeów, i oni teraz mówią, dość! Non possumus!.
Nie kupujcie państwo tego tak łatwo.
Druga kwestia, na jaką warto zwrócić uwagę, jeśli jest ta prowokacja propagandowa; prowokacja ze strony żydowskiej na taką skalę, to nie przypuszczajcie państwo ani przez chwilę, że to tak się stało przypadkiem, że to ot tak wynikło, bo jakiś minister rzucił kilka zdań, bo on tam ma swoje wybory, ma swój elektorat...
Nie! Najwyraźniej czas już przyszedł na to, żeby Polska została ostatecznie i kompletnie wyizolowana na arenie międzynarodowej i teraz w scenariuszu, który się snuje w mojej głowie od lat, w tym scenariuszu przyszła pora na jeszcze grubszą prowokację. Obawiam się że z jakimiś elementami brutalizmu, obawiam się, że może nawet krwawą, a jeśli nie krew, to ogień.
Tego bym się obawiał. Bo co jest potrzebne? Potrzebne jest, tym, którzy robią z nas w opinii publicznej świata w globalnej opinii, złodziei, bandytów, potomków morderców i rabusiów Żydów, im potrzebny jest zwrot inwestycji, którą tutaj od lat prowadzą; inwestycji w tę propagandę właśnie. A zatem potrzebny jest jakiś spektakularny dramatyczny akt, który pozwoli światu odetchnąć z ulgą, że tak, niemyliliśmy się: ci Polacy, to rzeczywiście nic dobrego; rzeczywiście Polaków trzeba uratować przed nimi samymi i trzeba demokrację światową ratować przed Polakami.
Taka prowokacja w moim scenariuszu byłaby jak znalazł, po to, żeby ruszyła kampania pacyfikacji.
Pewnym novum w naszej historii jest to, że przebierają nogami do tego, żeby taką pacyfikację przeprowadzić, przebierają tubylcze siły, myślę, że nigdy w takim stopniu nie była włączona ludność tubylcza, obecnie postpeerelowska w robienie wody z mózgu swoim własnym rodakom.
Warszawskie władze i warszawskie media tworzące otulinę propagandową tej władzy mają tutaj na koncie ogromne dokonania i zauważmy, że to są dokonania mediów nominalnie, deklaratywnie patriotycznych; to znaczy, że to prawa strona ta otulina propagandowa grupy „rekonstrukcji historycznej sanacji”, rządu „obozu patriotycznego” to ta prawa strona wylansowała Weissa z Danielsem i zaproponowała państwu ten judeoidealistyczny obraz naszej historii, w którym za całe stosunki polsko żydowskie robi Berek Joselewicz pod Kockiem i Jankiel z Pana Tadeusza.
˛ To jest fałsz. Żydzi tradycyjnie pozostają, nie bójmy się tego słowa, podstępnymi wrogami chrześcijaństwa, katolicyzmu, narodu polskiego i polskiej niepodległości. I na ten temat bardzo chętnie opowiadałbym dłużej - może ktoś z państwa zechce zaaranżować taką serię odczytów, bardzo chętnie będę referował te tezy na wybranych faktach z historii Polski i świata.
Tutaj poprzestańmy na postawieniu takiej wyraźnej diagnozy, chociaż media centralne i władze centralne dalej starają się podtrzymywać tę ułudę. Grają razem z Żydami, niestety po żydowskiej stronie, w dobrego i złego policjanta, to znaczy jeden Żyd tam w Jerozolimie nas napadł, ale drugi amerykański mówi, o to nieładnie, Polacy rzeczywiście może nie są tacy straszni jak tamten o tym mówili.
To jest gra w dobrego i złego policjanta to jest gra na kilku fortepianach.
Jaki jest cel uprawiania tej gry? No właśnie zrobienie państwu do końca wody z mózgu. Ta operacja liftingu wizerunkowego ma temu służyć żebyście państwo jednak wybrali tych samych łajdaków, tych samych sprzedawczyków, od tych stu milionów na cmentarz żydowski, od tych kolejnych przyobiecanych muzeów, od tej pełnej kapitulacji dokonanej przed rokiem w sprawie korekty ustawy o IPN; żebyście państwo wybrali ich na następną kadencję. O to tutaj chodzi. Oni teraz będą się państwu przedstawiać właśnie jako pryncypialni rzecznicy polskiego interesu narodowego, a to są ci goście, którzy tę sytuację wykreowali, to oni pielęgnują tutaj narrację żydowską, która dominuje w przestrzeni publicznej.
Jaki jest horyzont tych działań, tej operacji propagandowej, operacji krojenia polskiego portfela budżetowego? Horyzont który jak sądzę jest już całkiem bliski, to jest wrogie przejęcie polskiego terytorium. I o to tutaj chodzi. Nie chodzi tutaj o gotówkę, nie chodzi o te sumy zawrotne, których spłacanie gdybyśmy nawet je podjęli jak sobie to wyobraża - ostatnio czytałem - pan minister Suski, otóż gdybyśmy nawet podjęli te spłaty, gdybyśmy nawet mieli z czego, to chyba sto pięćdziesiąt lat najmarniej by nam to zajęło, ładnych kilka pokoleń.
A więc nie chodzi nawet o te niewyobrażalną gotówkę; chodzi o to, że kto wejdzie w posiadanie majątku o tak znacznej wartości, gdyby miały zostać udzielone rekompensaty w naturze; kto wejdzie w posiadanie tego majątku, ten będzie miał decydującą rolę polityczną na tym terytorium.
A więc wrogie przejęcie kraju, bo jakbym powiedział „państwa”, to ktoś by mógł pomyśleć że Żydzi by się kontentowali przejęciem jakichś instancji zawiadowczych, jakichś funkcji kierowniczej. Nie, nic podobnego, oni nawet w tych rolach pozostawią tubylców. Zostawią nam „piosenkę i chorągiewkę”.
Chodzi o przejęcie krainy, pięknej środkowoeuropejskiej niziny od Odessy do Szczecina, o to toczy się gra, to jest wariant B ewakuacji aktywów państwowości żydowskiej w Palestynie, ponieważ resurs geopolityczny państwa żydowskiego w Palestynie wyczerpał się w znacznym stopniu, w związku z czym wariant B jest właśnie realizowany.
I cóż, nie dajcie się państwo poprowadzić do rezerwatu, choćby właśnie ze śpiewem własnej piosenki, jakiegoś Mazurka Dąbrowskiego i pod własną biało-czerwoną chorągiewką, którą nam chętnie zostawią żebyśmy w tym rezerwaciku w tym Księstwie Warszawskim uprawiali tę swoją wewnętrzną plemienną walkę polityczną, PiS kontra PO; Smoleńsk, kontra Gdańsk. To dla nas rezerwują, to chcą nam zostawić, podczas kiedy wszystkie aktywa państwa mają być przepompowane w kierunkach niemających nic wspólnego ze polskim interesem, polską racją stanu.
Żebyśmy tylko to wszystko przeżyli; żebyśmy nie poszli na wojnę z Iranem czy z Ukrainą; żebyśmy nie dali się wkręcić w prowokację jakieś Jedwabne czy Kielce 2; żebyśmy się podnieśli realnie, a nie tylko zmieniali klęczniki, bo na to wszystko nie ma już czasu.
Dobra wiadomość jest taka, że wróg się spieszy, że daje wyraźnie znać o sobie pośpiech w realizowaniu tych operacji, mądrości etapu zmieniają się tak szybko, że funkcjonariusze frontu ideologicznego nie nadążają z emitowaniem kolejnych wersji, które byłyby jako tako uzgodnione wzajemnie.
A związku z tym państwo się coraz lepiej w tym orientujecie, coraz lepiej, coraz mocniej dociera do was rzeczywistość. To oczywiście może wzbudzać odruchy sprzeciwu i buntu i byle tylko nie został ten nasz sprzeciw i bunt i nasze słuszne oburzenie nie zostały skanalizowane w jakiejś prowokacji.
Strzeżmy się! Z Panem Bogiem.
Grzegorz Braun spisane z taśmy kanału GB na YT
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!