Bardzo lubię drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, w którym wspominamy męczennika świętego Szczepana.
Po kościele taki leniwy dzień. Zjada się co zostało z suto zastawionego stołu wigilijnego i bożonarodzeniowego. Już tak wszystko nie smakuje, choć dopiero teraz przeszło smakami. Ale ileż to można jeść?
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!