farolwebad1

A+ A A-

Dorzynki letnie i jesienne

Oceń ten artykuł
(1 Głos)

michalkiewiczLato jeszcze w całej pełni, ale w Sejmie i Senacie, które w sierpniu zostaną rozpuszczone – jak to przed laty mówiono w Watykanie – ad aquas (do wód), czyli na wakacje – rozpoczęły się dożynki. Właściwie nie tyle dożynki, co dorzynki, bo według obozu zdrady i zaprzaństwa, któremu wtórują folksdojcze i pożyteczni idioci – w naszym nieszczęśliwym kraju dorzynana jest właśnie praworządność. Sejm mianowicie uchwalił, a Senat zatwierdził kolejną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Dotychczas wybór I Prezesa SN wymagał uczestnictwa przynajmniej 110 spośród wszystkich 120 sędziów SN. W rezultacie nowelizacji prezydent wskaże I Prezesa SN spośród 5 kandydatów, wybranych przez Zgromadzenie Ogólne tego Sądu, ale już przy quorum 80 sędziów, a nie 110. Chodzi o zablokowanie możliwości obstrukcji, to znaczy – blokowania wyboru kandydatów na pierwszego prezesa i przedłużenie w ten sposób prezesury pani Małgorzaty Gersdorf aż do kwietnia 2020 roku. W ogłoszonym przez prezydenta w czerwcu br. konkursie na sędziów SN pozostały do obsadzenia jeszcze 44 miejsca, do których mogą pretendować wszyscy przedstawiciele zawodów prawniczych, a więc nie tylko sędziowie, ale również adwokaci, prokuratorzy, notariusze i radcowie prawni, legitymujący się ukończeniem 40 lat życia i przynajmniej 10-letnim stażem zawodowym. W ten sposób można będzie uzyskać niezbędne quorum, ale jest jeszcze jeden szkopuł, przez obóz płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm w tym pospiechu przeoczony. Rzecz w tym, że Zgromadzenie Ogólne sędziów SN, które ma wybrać pięciu kandydatów na I Prezesa SN, musi być zwołane przez I Prezesa. Pani Gersdorf na pewno takiego Zgromadzenia nie zwoła, a poza tym – sama nie wie, czy jest jeszcze I Prezesem SN, czy już I Prezesem „na uchodźstwie” – jak zaprezentowała się w Karlsruhe – podobnie jak nie uczyni tego dawny funkcjonariusz wojskowej razwiedki, dla niepoznaki przebrany w „głupi, średniowieczny łach”, czyli sędziowską togę, pan sędzia Iwulski, który panią Małgorzatę „zastępuje”, podczas gdy ona – to jest na urlopie, to z niego powraca, jakby gonitwę myśli miała ona sama, albo ktoś starszy i mądrzejszy, który by ją każdego ranka nakręcał. W tej sytuacji nie jest wykluczone, że trzeba będzie przeprowadzić jeszcze jedną nowelizację, a to oznacza, że dorzynki przeciągną się do późnej jesieni, a nawet – do zimy. Czy zatem mamy do czynienia z przeoczeniem, czy też wirtuoz intrygi, za jakiego uważam pana prezesa Kaczyńskiego, dopuścił do tego przeoczenia specjalnie, żeby obozowi zdrady i zaprzaństwa, czyli starym kiejkutom, folksdojczom i pożytecznym idiotom, za którymi ukrywa się ręka Naszej Złotej Pani, dostarczyć paliwa również do igrzysk jesiennych – o tym się przekonamy w niedalekiej przyszłości. Jak bowiem wiadomo, na pierwszą dekadę września planowane jest zwołanie Kongresu Opozycji Ulicznej, na którym ulicznice i ulicznicy z całej Polski będą się kongresować. Już takie widowisko mogłoby dostarczyć publiczności stu pociech, a tu jeszcze moja faworyta, Wielce Czcigodna Joanna Scheuring-Wielgus, rzuciła myśl („rzucam myśl, a wy go łapcie”), żeby ten Kongres przepoczwarzył się w alternatywny parlament, w którym by debatowano, głosowano, uchwalano – ale jeszcze nie bardzo wiadomo, kto by to wszystko potem egzekwował. Mogłaby to ewentualnie wymusić nasza niezwyciężona armia, która wprawdzie nie bardzo się nadaje nawet do poważniejszej „operacji pokojowej”, ale głupich cywilów zawsze jeszcze może sterroryzować, jak 13 to zrobiła grudnia 1981 roku.

Myślę jednak, że impuls do takich działań musiałby wyjść od kogoś mądrzejszego niż moja faworyta – i tu rysują się pewne możliwości. Komisja Europejska prowadzi bowiem przeciwko Polsce dochodzenie, które może zakończyć się jakimś kolejnym prawniczym kretynizmem, ale gdyby tak Nasz Najważniejszy Sojusznik dokonał kolejnego „resetu” w stosunkach z Rosją, to kto wie, czy Nasza Złota Pani nie zdecydowałaby się na uruchomienie procedury z traktatu lizbońskiego, czyli „klauzuli solidarności”. Pretekstem mogłaby być wywołana na terenie naszego nieszczęśliwego kraju „wołynka” w wykonaniu zadaniowanych przez BND banderowców, którą siły zbrojne bratnich krajów by następnie spacyfikowały zgodnie z ustawą nr 1066. W Niemczech wszystko musi być akuratnie.
Tedy Europejski Trybunał Sprawiedliwości właśnie udzielił odpowiedzi na pytanie niezawisłego irlandzkiego sądu, czy może wydać Polsce jakiegoś przestępcę, skoro nie ma pewności, czy będzie miał on tam sprawiedliwy proces przed niezawisłym sądem? Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu w całej rozciągłości te obawy względem polskiego wymiaru sprawiedliwości podzielił, co można rozumieć zarówno jako objaw solidarności międzynarodówki przebierańców, albo jako padgatowkę do czegoś poważniejszego. W ten oto sposób sędziowie się doigrali – zarówno ci stojący po stronie obozu płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm, jak i stojący po stronie obozu zdrady i zaprzaństwa. ETS podsumował bowiem, że i jedni, i drudzy to kupa gówna – co niestety może być prawdą. Za komuny niezawisłych sędziów formalnie powoływała Rada Państwa – ale w rozprawie doktorskiej Kamila Niewińskiego: „PZPR a sądownictwo w latach 1980–1985” czytamy, że: „Faktycznie o składzie sędziowskim SN na każdą kolejną kadencję decydował Sekretariat KC PZPR w oparciu o listę kandydatów przedstawianych przez Wydział Administracyjny KC PZPR, opracowywaną w porozumieniu m.in. z Ministerstwem Sprawiedliwości, Pierwszym Prezesem SN upływającej kadencji, a także KW PZPR, które opiniowało kandydatów z sądów wojewódzkich” (str. 240). Czytelnikom „Gońca” wyjaśniam, że Wydziałowi Administracyjnemu KC PZPR podlegała bezpieka cywilna i wojskowa. Takie były podówczas kulisy sławnej „niezawisłości” – no a jak jest teraz? Reżym PiS próbuje przejść na ręczne sterowanie niezawisłymi sądami, co w normalnym państwie rzeczywiście byłoby skandalem – ale Polska 2018 roku żadnym normalnym państwem przecież nie jest i sławna „niezawisłość sędziowska” również i dzisiaj ma swoje bezpieczniackie – bo oczywiście już nie PZPR-owskie – kulisy. Wystarczy durniowi pozwolić mówić i zaraz się zdradzi. Tak właśnie stało się z niezawisłymi sędziami. Płomienni obrońcy „wolnych sądów” zarzucają swoim, sprzyjającym aktualnemu rządowi kolegom, że „przeszli na stronę PiS”.

Jeśli to prawda, to wszelką „niezawisłość” możemy spokojnie włożyć między bajki – bo przecież płomienni obrońcy praworządności z panią Małgorzatą Gersdorf na czele uprawiają ostentacyjną amikoszonerię z obozem zdrady i zaprzaństwa, który zza kulis nakręcają stare kiejkuty, z kolei nakręcane przez niemiecką BND. Więc chociaż jestem pewien, że ETS w Luksemburgu miał odmienne intencje, to przecież nolens volens powiedział verba veritatis. Już tam sędziowie, z których wielu wywodzi się zresztą z ubeckich albo partyjniackich dynastii, nie wychodzą z komuny czyści. Unosi się nad nimi smród, jeśli nawet nie od nich samych, to od kolegów, z którymi uprawiają sodomską komedię niezawisłości.

Ale na tym nie koniec letniej fazy dorzynek, bo właśnie Senat dorżnął prezydencki projekt urządzenia referendum konstytucyjnego 11 listopada tego roku. Pan prezydent ogłosił swój zamiar 3 maja ubiegłego roku – według wszelkiego prawdopodobieństwa nawet nie konsultując go z Biurem Politycznym PiS. Przez ponad rok nic się nie działo, aż wreszcie w ostatniej chwili ogłoszony został kuriozalny zestaw pytań – na przykład – czy wpisać do konstytucji, że Polska jest państwem suwerennym, a jednocześnie – że ma należeć do Unii Europejskiej i do NATO. Widać było w tym rękę starych kiejkutów, być może nawet tych samych, co za pierwszej komuny wpisali do konstytucji sojusz z ZSRR i którzy nie mogą wytrzymać bez podpisania Volkslisty – jak nie jednej, to drugiej. Nie ma zatem czego żałować, chociaż oczywiście Senat utrącił tę inicjatywę po pierwsze dlatego, że była to samowolka, po drugie – żeby przypomnieć Andrzejowi Dudzie, skąd wyrastają mu nogi, a po trzecie – że po co zmieniać konstytucję, na podstawie której niepodobna udzielić odpowiedzi na proste pytania, na przykład: kto dowodzi wojskiem, albo – kto jest Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego lub Trybunału Konstytucyjnego?

Stanisław Michalkiewicz


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Ostatnio zmieniany piątek, 27 lipiec 2018 14:51
Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.