farolwebad1

A+ A A-

A PROPOS

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

ligezaChciałbym być małym chłopcem, kiedy dorosnę. Rzecz jasna, zabawki musiałyby być wtedy dużo większe. Zresztą większą piaskownicą też bym nie wzgardził.

A propos wzgardy. „Muzeum Historii Żydów Polskich prowadzi działania defamacyjne w stosunku do swego głównego fundatora, spotwarzając Polskę” – polskie ulice wraz z polskimi kamienicami powtarzają tę opinię coraz głośniej, coraz powszechniej i coraz częściej. Nie, żeby zaraz z tego powodu ministrom Glińskiemu czy Gowinowi brwi unosiły się w zaskoczeniu. Co to, to nie. Obaj panowie, zresztą nie wiedzieć czemu, zachowują się jak typowi europoidzi, którzy awarię elektrowni atomowej w Fukushimie opisują eufemizmem „chwilowej przerwy w dostawie prądu”. Albo jak ludzie zamknięci na wybiegu dla stada lwów, a mimo to tryskający optymizmem – bo chociaż pora karmienia stada minęła przed tygodniem, to przecież premier Morawiecki obiecał przynieść zwierzętom plasterek boczku. Czy tam dwa. No, ale do zainicjowania zmiany z dobrej na lepszą nie unoszenie brwi wydaje się niezbędne, a właśnie powtarzanie. Więc.

Więc pobiegałem tu i tam, i wiem już na pewno: polonofobiczne działania wspomnianej instytucji rzeczywiście mają miejsce, przy czym zablokować można od ręki, a figury popierające korektę tej działalności odnaleźć nawet wśród reprezentantów samego Muzeum. W tym kontekście zdecydowanie bardziej frapującym od tego, co wspomniana instytucja czyni, jest to, czemu władze nie czynią z Muzeum tego, co tytułem należytej odpłaty za postawę środowiska związanego z Muzeum, dawno z Muzeum uczynić należałoby w polskim interesie.

I teraz kontekst a propos: czemu coraz większą liczbę Polaków oskarża się o antysemityzm? Ponieważ coraz większa liczba Polaków dowiaduje się, czym jest wrodzona, żydowska polonofobia. Którą część Żydów, znaczy tę wrodzoną polonofobię, wysysa wraz z mlekiem swoich matek. Oczywiście o ile dobrze zapamiętałem, co powtarza polska ulica. Ciekawe przy tym, że o Polakach ulice żydowskie mówią dokładnie to samo, tylko odwrotnie: że to my, z mlekiem naszych matek wysysamy, i że wysysamy nie polonofobię, jak oni, a tylko najgorszy antysemityzm. Tu przyznajmy więc bez ogródek: nie w ciemię Żydzi są bici. Nic przecież nie ustawia relacji między narodami właściwiej, niż stosowanie w praktyce zasady wzajemności. A co do meritum, ktoś ujął je celnie trzema zdaniami: „Nie ma czegoś takiego jak antysemici między Polakami. Między Polakami są tylko ludzie lepiej poinformowani od innych. A dziś chyba wszyscy jesteśmy poinformowani całkiem dobrze”.

Brzdęk i balon pękł. Czy tam pęka. Czy dzban. Czy może ucho mu się urywa, temu dzbanu. Czy jakoś podobnie. To bardzo dobry początek, czyli trzymajmy tę linię. Czy tam linę. Czy ten bat.

Balonów ci u nas dostatek, można powiedzieć, czy dzbanów, ale i baty przydają się w wielu okolicznościach. Te zwłaszcza przy dobrym poinformowaniu stają się niezastąpione. Ktoś pamięta relacje z tzw. Czarnych marszów? Czy tam z protestów? „Chodźcie z nami, kobietami!” – powtarzały rytmicznie dziewczyny ze smartfonami, kobiety z parasolkami, staruszki z siatkami. Posłuchałbym. Poszedłbym. Starczyłoby, aby obiecały, że zmądrzeją. W końcu nie wszystkie wyglądały jak Środa Magdalena. Czy tam jak inna jakaś, powiedzmy Szczuka Kazimiera. „Mamy-prawo-dowy-boru” – powtarzały jednakowoż nieszczęsne. Nie rozumiejąc, że mogą wybierać sobie partnera, miejsce, chwilę. To im wolno. I koniec, przecinek, kropka, bat – bo mordować nie wolno i nie jest to bynajmniej kwestia prawa do wyboru.
A propos prawa. Polska Federacja Producentów Żywności oszacowała niedawno, że nawet co piąty kilogram pożywienia kupowanego przez Polaków jest zafałszowany – zarówno jeśli chodzi o producenta, jak o skład. Inspekcja Handlowa najwięcej nieprawidłowości odnotowała w branżach: mięsnej, garmażeryjnej, piekarniczej i cukierniczej. Wychodzi na to, że Polacy samych siebie oszukują na potęgę.

I kolejny przykład uwiądu etycznego, wynikającego z upadku postaw aksjologicznie poprawnych w anomię: od trzech lat Komitet Praw Dziecka ONZ żąda, by specyficznie polski wynalazek, to jest tak zwane „Okna życia”, czym prędzej pozamykać – a to w trosce o „prawo dziecka do tożsamości”, albowiem znajdywane tam maluchy raczej nie mają nawet teoretycznych szans na poznanie swoich biologicznych rodziców. W Polsce mamy ponad 60 takich miejsc, działają od ponad dwunastu lat i dzięki nim uratowano ponad sto noworodków i niemowląt. Ponad sto ludzkich istnień. O czym świadczy lokowanie prawa do życia wyżej niż prawa do tożsamości? Najwyraźniej teraz trzeba będzie te dzieci wyeliminować – w trosce o ich tożsamość. Zastrzykami z fenolu?

Krzysztof Ligęza
Kontakt z autorem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.