farolwebad1

A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...
piątek, 12 grudzień 2014 19:52

Credit rating

Napisane przez

maciekczaplinskiChciałbym, byś mi wyjaśnił, co oznacza termin "Beacon Score". Wiem, że dotyczy to pożyczek, ale powiedz mi więcej na ten temat.

"Beacon Score" (punktacja kredytowa) jest to liczba, na którą patrzą pożyczkodawcy, kiedy ubiegamy się o pożyczkę. Każdy z nas ma taką liczbę przypisaną do naszego nazwiska, SIN number oraz daty urodzenia. Najniższa możliwa punktacja to 300 punktów; najwyższa to 900 punktów (praktycznie nieosiągalna). Przeciętny dobry rekord to 700 punktów.
Wielu z nas wierzy, że powinniśmy mieć 800 punktów, by uzyskać najlepsze oprocentowanie – w rzeczywistości tylko 11 proc. Kanadyjczyków ma tak wysoką punktację.


By dostać dobre oprocentowanie, wystarczy mieć punktację na poziomie 680-700. Ale mając dobrego brokera od pożyczek, ciągle można dostać przyzwoite oprocentowanie nawet przy 600 punktach. Według przepisów z 2008 roku – 600 punktów to jest minimum, które musimy mieć, by ubiegać się o pożyczkę, jeśli mamy mniej niż 20 proc. downpayment (ubezpieczaną przez CMHC). Jeśli nasza punktacja jest niższa niż 600 punktów, to wówczas będziemy traktowani przez pożyczkodawców jako klienci "drugiej kategorii". Zwykle ma to odzwierciedlenie w wyższym oferowanym oprocentowaniu. Czasami nawet przekłada się to na dodatkowe 3,5 proc. w przypadku punktacji na poziomie 500.


Warto wiedzieć, jakie elementy mają wpływ na tę punktację:
* Historia płatności – zwykłe opóźnienie w regularnych płatnościach, które robimy co 30 dni (mortgage, karty kredytowe) mogą obniżyć naszą punktację o 15-20 punktów. Historia płatności – zwykle jest odpowiedzialna za 35 proc. punktacji.


* Istniejące zadłużenie – jest odpowiedzialne za około 30 proc. punktacji. Banki patrzą, jakie jest nasze obecne zadłużenie i ile maksymalnie możemy obsłużyć w długach. Jeśli jesteśmy na maksimum zadłużenia, to wówczas mamy problem. Jeśli mamy zapas na poszczególnych "długach", to wówczas mamy szanse na więcej kredytu.


* "Wiek zadłużenia" – jest zwykle odpowiedzialny za 15 proc. punktacji. Zwykle tak zwany ustabilizowany kredyt powinien zawierać minimum trzy "formy" zadłużenia, każda przynajmniej z roczną historią.


* Rodzaj kredytu – karty kredytowe, pożyczki hipoteczne oraz pożyczki z regularnych banków są traktowane jako bardzo pożądane i zwykle pozytywnie wpływają na naszą punktację; zwykle rodzaj kredytu odpowiedzialny jest za 10 proc. punktacji.


* "Zapytania o pożyczki" – za każdym razem, kiedy składamy podanie o pożyczkę, jest to odnotowywane na naszym rekordzie. Każde "zapytanie" powoduje obniżenie punktacji o około 5 punktów. Czasami biegając między bankami i próbując znaleźć niższy procent na mortgage, możemy zrobić sobie krzywdę. Im więcej banków odwiedzimy, próbując znaleźć lepszy deal – tym niższy będzie nasz kredyt. Zdecydowanie należy rozmawiać z mortgage brokers, bo oni sprawdzają kredyt raz i wysyłają ten sam wyciąg z Credit Bureau do różnych banków, szukając najlepszej oferty dla nas.
Innym tematem, o którym warto wspomnieć, są bankructwa! Kiedy pojawi się jego rekord w Credit Biuro, ma to poważny i negatywny wpływ na naszą możliwość uzyskania pożyczek, bez względu jak dawno miało to miejsce. Ale są sposoby, by pomimo rejestrowanego bankructwa w miarę szybko ubiegać się o kredyt. Kluczem jest umiejętność zbudowania nowego kredytu nawet w postaci tak zwanych "secured credit card". Polega to na tym, że wpłacamy na kartę na przykład 500 dol. jako zabezpieczenie i jest to nasz limit. Inną formą odbudowywania kredytu są pożyczki samochodowe czy meblowe, które są dość łatwe do uzyskania.


Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest utrzymanie istniejącego kredytu przynajmniej w części. Zwykle, kiedy mamy kłopoty, przestajemy spłacać wszystkie długi. Jest to błąd. Należy wybrać i zatrzymaj jedną, dwie lub więcej kart, które są najmniej zadłużone, i starać się je spłacać. Jak długo je płacimy na czas, nikt nam ich nie zabierze – i w ten sposób nasz kredyt może być odbudowywany od razu. To nie są łatwe tematy i jak mają Państwo problemy, proszę radzić się specjalistów. Natomiast dbanie o kredyt jest bardzo istotne i często zły kredyt nawet przy dobrych dochodach, może uniemożliwić nam zakup wymarzonego domu.


Jeśli ktoś ma zły "Beacon Score" – jak może go poprawić. Czy są jakieś sposoby?


1. Sprawdzanie akuratności informacji w raporcie Credit Bureau.Tak się składa, że "nobody is perfect" - agencja zbierająca informacje o naszym kredycie też popełnia błędy. Dlatego w sytuacjach "krytycznych" powinniśmy bardzo dokładnie przeanalizować zawarte w raporcie informacje i jeśli odkryjemy błędy – natychmiast poprosić o ich sprostowanie. Błędy mogą dotyczyć nawet naszego SIN number lub daty urodzenia.


2. Zgłaszać błędy. Tak jak wspomniałem "Kredyt Biuro" ma obowiązek sprawdzić potencjalne błędy, które są do nich zgłaszane. Takie jest prawo. Normalnie, jeśli zgłosimy błąd, kredytor musi udowodnić, że jego raport opóźnionej płatności jest prawdziwy. Jeśli tego nie zrobi, to wówczas możemy domagać się usunięcia niekorzystnej dla nas informacji.


3. Płacić długi na czas. Płacenie swoich zobowiązań finansowych na czas jest jednym z najważniejszych elementów, które wpływają na naszą dobrą historię kredytową. Regularność jest odpowiedzialna za prawie 1/3 dobrej punktacji. W naszym zajętym życiu czasami warto pewne płatności załatwić jako "automatyczne prepaiments", by uniknąć konieczności pamiętania.


4. Nadpłacanie długów. Nie zawsze jesteśmy w stanie nadpłacać wiele, ale jeśli pożyczkodawca widzi, że jesteśmy zadłużeni do maksimum na wszystkich naszych liniach i kartach kredytowych, to wówczas szansa na następny kredyt jest prawie żadna. Natomiast jeśli pożyczkodawca widzi, że spłacamy długi na czas nawet z pewną nadwyżką, to wówczas jesteśmy zwykle mile widzianymi klientami.


5. Nie likwidować istniejących kart kredytowych i linii kredytowych. Często wydaje nam się, jak wychodzimy z długów, że należy pozamykać i zlikwidować wszystkie nasze karty, których nie używamy. Jest to oczywista reakcja, ale w praktyce lepiej pospłacać karty i po prostu je zostawić nieużywane. Bankierzy, widząc, że mamy dostępny kredyt, chętniej z nami rozmawiają. Pozbycie się kart wpływa zwykle na obniżenie "Beacon Score".

piątek, 12 grudzień 2014 19:48

Kochanek wielkiej niedźwiedzicy (13)

Napisane przez

Bombina zaczęła uczyć mnie "ładować bandaże". Dotykała dłońmi moich rąk, opierała się o moje ramię piersią. Czułem na twarzy muśnięcie jej włosów i mało rozumiałem, co do mnie mówi. Spostrzegła to, uśmiechnęła się i rzekła:
– Niech pan na razie układa pończochy. Tuzinami. Paczki. Więcej nic. Później pan się połapie w tym.
Wkrótce Józef zaczął się zbierać w drogę. Lowa napisał i dał mu ksiwę dla kupca. Józef pożegnał Bombinę i Lowkę, a potem się zwrócił do mnie.
– Chodź na chwilę!
Wyszedłem z nim na podwórze. Józef zaczął mówić po cichu:
– To Bombina prosiła, żebym ciebie zostawił... Niby do pomocy. Rozumiesz? Jeśli ci się nie bardzo chce zostawać tu, to możesz iść z nami z powrotem... Jak chcesz... Ale radzę zostać... Jest dla kogo... Nie pożałujesz!...
– Więc jakże to?...
– A tak... Czy ty nie rozumiesz? Stary byk, 23 lata na garbie, a łamie się jak piętnastówka!... Tylko się nie zblamuj!
– Co? co? – rzekłem zdumiony.
– Nic, nic – odparł Józiek i zniknął w ciemnościach.
Po odejściu Józefa zrobiło mi się smutno. Spojrzałem ku północnej stronie nieba. Gdzieniegdzie z wyrw pomiędzy chmurami wyzierały ciekawie gwiazdy. Wielkiej Niedźwiedzicy nie mogłem dostrzec. Długo stałem nieruchomo słuchając dalekiego szczekania psów i patrząc na mrugające z dala światła w oknach domostw. Posłyszałem w pobliskiej wsi wściekłe ujadanie psów.
"Nasi przeszli" – pomyślałem.
Zerwał się chłodny, wschodni wiatr. Zrobiło się ciemno. Pośpiesznie wróciłem do mieszkania.
– Gdzie pan chodził? – zwróciła się do mnie Bombina.
– Odprowadziłem Józefa.
– Jego nie trzeba odprowadzać. On wszędzie trafi sam. Pewnie obmawialiście mnie.
– Nic podobnego.
Ona zmrużyła oczy i szturchnęła mnie łokciem w bok.

piątek, 12 grudzień 2014 19:25

Jan Bodakowski poleca

Napisane przez

Niemiecki Katyń 1939 – Ireneusza Lisiaka

niemiecki-katyn-1939-ireneusz-t-lisiakNakładem wydawnictwa Capital, związanego z prawicową księgarnią wysyłkową CapitalBook.pl, ukazała się praca "Niemiecki Katyń 1939" autorstwa Ireneusza Lisiaka. Autor w swej książce przybliża czytelnikom fakty dotyczące bestialskich, sadystycznych i masowych zbrodni dokonanych przez armię niemiecką na Polakach w 1939 roku na Pomorzu, północnym Mazowszu, w Wielkopolsce i na Śląsku.
Zdaniem znanego historyka Leszka Żebrowskiego, "należy docenić wielki wysiłek Ireneusza T. Lisiaka, autora wnikliwego studium Niemiecki Katyń 1939. Autor nie ograniczył się tylko do rejestru zbrodni niemieckich popełnionych w okresie IX–XII 1939 – co i tak byłoby bardzo cenne – ale rzetelnie przedstawił genezę zbrodni niemieckich, plany Niemców wobec Polaków, staranne, biurokratyczne wręcz przygotowania, działania dywersyjne i prowokacyjne, konieczny jakoby i całkiem uzasadniony "odwet na Polakach", co było imperatywem zajadłej propagandy niemieckiej. Każde opisane wydarzenie – ludobójcze działania Wehrmachtu (tak, nie była to formacja rycerska i bez winy), Einsatzgruppen, Selbstschutzu, tzw. V kolumny (wcześniej wyszkolonych i uzbrojonych dywersantów), ale także Luftwaffe – jest udokumentowane. Do tego często już dziś zapomniane lub mało znane fotografie".

KsIsakowiczNaspotkaniuHamilton20141122

Ksiądz T. Isakowicz Zaleski dziękuje za pomoc dla Fundacji im. Brata Alberta

Różnie można opisywać nasze polonijne spotkania i różne można nadać im zadania. Spotkanie, które odbyło się 22 listopada 2014 roku w sali parafialnej kościoła Świętego Stanisława Kostki w Hamilton z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, miało podwójny cel. Pierwszy to pomoc w prowadzonej przez Fundację im. Brata Alberta budowie domu dla niepełnosprawnych sierot w Łodzi. Drugi to przywrócenie pamięci o Kresach, do niedawna rdzennej części Rzeczpospolitej i historycznej kolebki systemu wartości, jaką jest polskość. Przywrócenie pamięci o Krainie, z której polskość została wydarta, poprzez niszczenie jej fizycznych śladów: burzenie i palenie dworów, zamków, kościołów, domów i wiosek polskich, i poprzez okrutną, skierowaną przeciwko Polakom politykę: mordowanie ludności polskiej, czego przykładem jest rzeź wołyńska, zsyłki na Sybir, powojenne przesiedlenia, zamknięcie powrotu do swych domów tysiącom żołnierzy Armii Andersa itd.

piątek, 12 grudzień 2014 18:42

Cześć Ci, Polsko!

Napisane przez

Brawo! Oklaski! Brawo! Śpiewacy, pianistka, orkiestra i chór skradli serca publiczności!

Cóż to będzie?! W koncercie wzięło udział kilkudziesięciu artystów.
Na widowni obok konsula generalnego Rzeczypospolitej Polskiej pana Grzegorza Morawskiego siedzieli wiceprezesi Kongresu Polonii Kanadyjskie Okręg Toronto: Krystyna Sroczyńska i Bartłomiej Habrowski. Wśród gości honorowych przedstawiciele organizacji polonijnych i udekorowani weterani. Obecność tych gości sprawiła szczególną radość organizatorom koncertu, którzy chcieli, by cała Polonia wspólnie uczciła przy tej okazji polskie Święto Niepodległości. Organizatorzy tego kulturalnego wydarzenia liczą na to, że za rok wszyscy spotkają się znowu na tak wspaniałym koncercie.
Ale jak się robi taki dobry koncert? Trzeba znaleźć dobrą salę, salę z dobrą akustyką, salę, która pomieści kilkaset osób, trzeba znaleźć znakomitych solistów. Trzeba też znaleźć sponsorów, bo koszty imprezy są zawsze większe niż dochody z biletów, nie mówiąc już o tym, że część biletów będzie rozprowadzana wśród zaproszonych gości za darmo. Koncert musi wypaść świetnie, żeby ci, którzy wydali na niego pieniądze, w tym i sponsorzy, byli zadowoleni. Trzeba, żeby soliści byli zadowoleni, bo każdy występ ma dla nich być stopniem do góry w budowaniu ich kariery artystycznej. No i żeby znalazł się ktoś, kto puści całą maszynę związaną z koncertem w ruch.
Kto ma to zrobić, żeby ci, co NIE przyszli na koncert, żałowali, że na nim NIE byli? Maciej Jaśkiewicz. Maciej Jaśkiewicz bierze na siebie połączenie wszystkich tych elementów i stworzenie perfekcyjnego koncertu. Słuchaczom oferuje się sztukę wyższą. Gra i śpiewa olbrzymi zespół ludzi. Ci, którzy występują, śpiewają, grają, znają wartość sztuki wyższej. Wytrawni słuchacze też ją znają.

piątek, 12 grudzień 2014 15:29

Express Entry - nowe realia

Napisane przez

Izabela EmbaloWiemy już o wiele więcej o nowym systemie prawa, jaki nazywa się Express Entry. Dla przypomnienia dodam, że od nowego roku Kanada wprowadza nowy system prawa imigracyjnego.
System będzie pozwalał kandydatom na stałą rezydencję w programach ekonomicznych (program nie dotyczy podań o sponsorstwo rodzinne, np. wniosków małżeńskich czy humanitarnych) wykreować swój własny profil, jakby elektroniczną kandydaturę, by ubiegać się o stałą rezydencję.
Od kandydata wymaga się, by przedstawił wynik testu z języka angielskiego oraz by dokumentacja odnośnie do edukacji została ewaluowana przez akredytowaną instytucję, potwierdzającą prawdziwość uzyskanych świadectw czy tytułów.
Osoby, które nie posiadają pracodawcy, będą mogły skorzystać ze specjalnej strony, która ma za zadanie wyszukiwanie potencjalnych pracodawców, chcących zatrudnić cudzoziemca. Następnie kanadyjski pracodawca, jeśli jest zainteresowany pracownikiem-kandydatem na pobyt, będzie musiał uzyskać specjalną opinię rynku pracy.
Kandydat, by być atrakcyjny, powinien okazać się jak największą ilością atutów świadczących o jego produktywności i możliwości ekonomicznej integracji w Kanadzie. Po zgłoszeniu i opisaniu własnej kandydatury, osoba taka zostanie zaproszona na pobyt stały lub nie.
TYLKO NIEKTÓRZY KANDYDACI OTRZYMAJĄ ZAPROSZENIE NA POBYT STAŁY. A zatem system staje się pewnego rodzaju loterią. Pierwsza selekcja – losowanie – będzie miała miejsce pod koniec stycznia 2015 roku.
Osoby, które przepracowały w Kanadzie legalnie jeden rok, nie muszą ewaluować swoich świadectw edukacyjnych, choć urząd zaleca, by przedłożyć dokumenty ewaluacyjne, może to być dodatkowym czynnikiem pozytywnie wpływającym na akceptację kandydata.
Złożenie kandydatury można powtórzyć.
Moim zdaniem, system jest o tyle trudny, że nieprzewidywalny. Dla każdego praktyka imigracyjnego, który zajmuje się profesjonalnie prawem imigracyjnym, najtrudniejszym zadaniem będzie jak najlepiej przedstawić, w miarę możliwości, swojego kandydata, jednak nie będzie żadnej gwarancji czy obietnicy tego, iż kandydat zostanie wylosowany jako jeden z najbardziej atrakcyjnych.
Osoby, które są zainteresowane nowym programem, powinny jak najszybciej udać się na egzamin z języka angielskiego. Warto też już teraz zająć się ewaluacją swojego dyplomu lub świadectwa pracy, gdyż jest to istotne i brane pod uwagę przy losowaniu kandydatury na pobyt stały.
Program nie spotyka się z dużą dozą entuzjazmu ani wśród nas, doradców imigracyjnych, ani wśród potencjalnych imigrantów i osób zainteresowanych pobytem stałym w programach ekonomicznych. Niestety, nikt z nas nie ma wpływu na to, jakie prawo obecnie obowiązuje, i aby skorzystać z szansy pozostania w Kanadzie na stałe, to jest jedna z obowiązujących opcji.
Przypominam, że osoby ubiegające się w innych programach nie muszą skorzystać z systemu Express Entry.


Izabela Embalo
doradca imigracyjny – Kanada

Osoby zainteresowane imigracją do Kanady, wizą pracy, studiów, przedłużeniem pobytu czasowego, prosimy o kontakt: 416-515-2022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Spis treści numeru 50 (12 - 18 grudnia 2014)

piątek, 12 grudzień 2014 08:51

Wzrosną podatki i opłaty

Napisał


Mississauga Właściciele nieruchomości w Mississaudze muszą się liczyć w przyszłym roku z 4,4-procentową podwyżką municypalnej części podatku katastralnego.
Podczas pierwszego posiedzenia na temat budżetu (wstępne odbyło się latem br.) dyrektor finansów Craig Miller przedstawił sytuację.
4,4 proc. podwyżki podatków municypalnych przekłada się na 1,4 proc. podwyżkę całości podatku od nieruchomości, ponieważ na część municypalną przypada 31 proc.; na region Peel – 45 proc., a na oświatę - 23 proc.
Jeśli podwyżka taka zostanie przyjęta, właściciel domu wycenionego na 400 tys. dol. zapłaci dodatkowo 51,48 dol. rocznie.
Większość mieszkańców miasta z pewnością ucieszy wiadomość, że stopa podwyżki maleje. Tegoroczna wynosiła 6,1 proc., w 2013 roku mieliśmy 7 proc., a w roku 2012 – 7,4 proc.
W propozycji budżetowej zawarta jest również 2-procentowa opłata na rzecz remontów i modernizacji infrastruktury, która wniesie dodatkowo 8 mln dol., zakłada się również zaciągnięcie nowych kredytów w wysokości 40 mln dol.

Ostatnio zmieniany piątek, 12 grudzień 2014 09:09
wtorek, 09 grudzień 2014 19:48

Doją nas jak chcą - raport pokontrolny

Napisał

Toronto Z raportu kontrolera generalnego prowincji Bonnie Lysyk wynika, że instalacja tzw inteligentych liczników prądu u 4,8 mln odbiorców w prowincji kosztować będzie dwa razy tyle, ile pierwotnie szacowano. Kontroler uznała, że ministerstwo nie przeanalizowało kosztów przed wdrożeniem programu Smart Meters ani też nie przeprowadziło rachunku realnych korzyści z montowania tych liczników. Szacowana korzyść 600 mln dol. jest w rzeczywistości o 500 dol. niższa. MInisterstwo nie prowadziło na bieżąco rachunku kosztów. Ponadto tzw. smart meters nie redukują poboru mocy w godzinach szczytu, jak to było w założeniu. Instalacja nowych liczników kosztowała 1,9 mld dol., a miała jedynie miliard.


W swoim dorocznym raporcie kontroler znalazł też wiele innych przykładów marnotrawstwa i złego zarządzania.
Prowincyjny program imigracyjny był tak źle zarządzany, że prawdopodobnie doprowadził do uzyskania pobytu stałego przez liczną rzeszę imigrantów nie posiadających wymaganych kwalifikacji.


Władze prowincji tracą też pieniądze przetrzymując śmiertelnie chorych pacjentów w łóżkach szpitalnych zamiast rozszerzyć opiekę paliatywną.
Lysyk skrytykowała program udzielania pozwoleń na prowadzenie przedszkoli, kontrola przeszłości zatrudnianych w przedszkolach osób nie jest wystarczająca i ogranicza się do sprawdzenia rejestru skazań za przestępstwa kryminalne, a nie wszystkich przypadków notowania przez policję.

W ostrych słowach kontroler generalny oceniła prowincyjny program darmowych szczepień przeciwgrypowych. Ministerstwo Zdrowia nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, co stało się z prawie milionem szczepionek zakupionych w 2013/2014 - czyli, nie wiadomo, gdzie się podziało 20 proc. kupionych szczepionek. Program szczepień przeciwgrypowych kosztuje rocznie 25 mln dol. Ponadto kontrola wykazała, 20 900 przypadków podwójnego wystawiania rachunku za szczepienie - na tę samą osobę. W jednym przypadku prowincyjne ubezpieczenie medyczne OHIP otrzymało rachunek za 18 szczepień jednej i tej samej osoby. Nowy system komputerowy, który ma monitorować szczepienia antygrypowe miał zaś kosztować 75 mln dol. a kosztuje 160 mln…

wtorek, 09 grudzień 2014 08:41

Wyciskanie emerytury

Napisał

Toronto Socjalistyczny rząd prowincji Ontario przedłożył w poniedziałek prowincyjną ustawę emerytalną, która zmusi zatrudnionych i pracodawców do udziału w ontaryjskim funduszu emerytalnym. Jeśli legislatura przyjmie Ontario Retirement Pension Plan Act, nowy fundusz od 1 stycznia 2017 wejdzie w życie.


Składki będą obowiązkowe dla wszystkich pracowników, którzy nie mają oddzielnego planu emerytalnego w miejscu pracy i będzie zarządzany przez prowincję. Minister finansów Ontario Charles Sousa odniósł się na konferencji prasowej do zarzutów, że nowa inicjatywa "bardziej pomaga rządowi niż ludziom", stwierdzając, że to nieprawda.- Są to składki, jakie dana osoby wpłacać będzie na własny fundusz oszczędnościowy, który następnie przyniesie jej wymierne korzyści, żadne z tych środków nie uszczuplą zasobów prowincji - tłumaczył.


Statystyka pokazuje, że mniej niż 35 proc. ontaryjskich pracowników ma plan emerytalny w miejscu zatrudnienia i jedynie 28 proc. firm sektora prywatnego oferuje taki plan. Rząd liberalny Ontario postulował reformę Canada Pension Plan, ale z powodu odmowy władz federacji, wprowadza własną inicjatywę.


Krytycy podkreślają, że jest to dodatkowy podatek nałożony na najbiedniejszych, którzy w obecnej sytuacji otrzymują część funduszy emerytalnych w ramach zasiłku GIS (Guaranteed Income Suplement). W momencie, kiedy osoby takie będą otrzymywać świadczenie emerytalne z Ontario, GIS zostanie pomniejszony o wysokość tego świadczenia.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.