farolwebad1

A+ A A-

plutaParę lat temu, gdy sukces w wyborach do Sejmu odniósł Janusz Palikot i jego partia, to pełno było i samego Palikota, i jego towarzyszy, towarzyszek i pośrednich stworów w telewizorze, gdzie wszyscy się tymi osobnikami zachwycali. Pewnie miała to być ta "nowa Polska", którą w swoim czasie delektował się redaktor Jonas, mając na myśli aktyw zgromadzony na Krakowskim Przedmieściu i ich dokazywania. A aktyw a to z puszek po piwie konstruował krzyż, krzyczał "pokaż cycki", lał się, wisząc na znakach drogowych itd., jednym słowem zachowywał się gorzej niż bydło.

Pewnie grupa trzymająca nad Polską władzę zakładała, że podczas wyborów do tzw. europarlamentu Palikot i jego towarzysze, towarzyszki i pośrednie stwory zgarną głosy młodych Polaków, bo przecież nie bez przyczyny zużywaliby kartę byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i, jak by to powiedział Stanisław Anioł, podwieszonych pod niego kreatur, i to kreatur bardzo pazernych na forsę.

Opublikowano w Teksty
piątek, 13 czerwiec 2014 21:58

Symboliczny czerwiec

BB-autorW trakcie obchodów 25. rocznicy "wyborów czerwcowych" w Polsce, mieliśmy tak wiele symboli, do tego tak ze sobą sprzecznych, że same obchody urosną z pewnością do rangi symbolu. Symbolu bezwstydu i hipokryzji lub zowiąc go bardziej technokratycznie, zwycięstwa propagandy nad rzeczywistością.

Symboliczne było niezaproszenie na obchody rocznicy NSZZ "Solidarność", związku, który uczestniczył w tych wyborach pod nazwą Komitet Obywatelski "Solidarność". Sumiennie natomiast postarano się o obecność byłych komunistów, takich jak Kwaśniewski, który w czerwcu 1989 r. ubiegał się o mandat, zresztą bezskutecznie. "Solidarność" ukarano, a uczynili to, wolni oczywiście od małostkowości, jej byli członkowie, którzy przetransformowali się kiedyś ze związkowców w neoliberałów i liberałów.

Opublikowano w Teksty
piątek, 13 czerwiec 2014 21:55

Wolność zapłakana

ligezaZa niechęcią tuskoidalnych mediów wobec Radia Maryja, Telewizji Trwam czy Naszego Dziennika, stoi niechęć do tradycyjnie rozumianej polskości. Tym bardziej powinnością ludzi przyzwoitych jest pamiętać i innym do zdezorientowanych głów wbijać, że polskość rozumiana nietradycyjnie po prostu nie istnieje.

Swoją drogą, niektórym wadzi sama polskość, inni zaś koniecznie chcieliby redefiniować polskość po swojemu. Dzieje się tak, ponieważ choć wielu dookoła nas ludzi rozsądnych, to przecież każdy z nas od czasu do czasu miewa również do czynienia z taboretami, starannie wytresowanymi do posłuszeństwa. Na domiar złego, wrogowie polskiej wspólnoty od lat usiłują wydrzeć polskość z Polaków.

Opublikowano w Teksty
piątek, 13 czerwiec 2014 21:16

Kluczowa sprawa

pruszynskiNie łudźmy się, sytuacja na Ukrainie może przekształcić się w konflikt światowy. Nie muszę chyba przypominać, że I wojna światowa wybuchła jako wynik zamordowania przez Serba następcy tronu Austrii.

Dlatego modlitwa za pokój jest bardzo a bardzo ważna. Wspomniałem o tym ojcu Jackowi na pikniku Radia Maryja, ale wątpię, by przekazał sugestię ojcu Rydzykowi, by wziął ją sobie do serca i wezwał słuchaczy do modlitwy o pokój, ale każdy z mych czytelników niech, bardzo proszę, się pomodli gorąco o pokój. Bardzo proszę.

piątek, 13 czerwiec 2014 21:16

Judejczykowie zaradni i zazdrośni

michalkiewiczAch, jak ta historia się powtarza! Ale jakże ma się nie powtarzać, skoro składa się ona przecież z powtarzających się sekwencji? Na przykład teraz znowu powtórzyła się sekwencja z roku 2006, kiedy to nasz nieszczęśliwy kraj, zgodnie z rozkazem rzuconym przez Kondolizę, z wielką energią zajmował się wprowadzaniem demokracji na Ukrainie i Białorusi, a tymczasem od tyłu zaczęli nas zachodzić Judejczykowie.

Konkretnie jeden, za to w postaci obdarzonej wielkim ciężarem gatunkowym osoby Davida Harrisa, dyrektora wykonawczego Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego. Od ówczesnego premiera Kazimierza Marcinkiewicza uzyskał on obietnicę spełnienia żydowskich roszczeń majątkowych wobec Polski, szacowanych na 60-65 mld dolarów.

Opublikowano w Teksty
sobota, 07 czerwiec 2014 12:03

25 lat państwa na telefon

kumorTrzecia RP zaczęła się od ustawionej "demokracji" i tak jej pozostało do tej pory.

25-lecie od czerwcowych "wyborów" kontraktowych, najlepiej ilustrują gesty UB-eków na pogrzebie Jaruzela. Dzisiaj to oni z radością na gębie robią nam "V". Bo też mają się z czego cieszyć, ustawieni w nowym systemie jak paniska. Niech więc żadnemu "solidaruchowi" nie zdaje się, że wygrał, że coś zdobył czy uzyskał. Posłużył jedynie za mięso armatnie nowego rozdania komuszej polityki nowego zakrętu na drodze "transformacji". Darujmy sobie głodne kawałki o spontanie wybuchu społecznego niezadowolenia w 89 roku. W PRL-u było wystarczająco dużo prowokatorów, by można było zorkiestrować ustawkę władzy bez ubeckich naganiaczy na ulicach jak w Pradze czy snajperów jak w Bukareszcie. Ludzie łatwo dali się namówić.

Opublikowano w Andrzej Kumor

Trzecia zasada, zasada prywatyzacji własności państwowej, w warunkach braku prywatnych kapitałów narodowych, umożliwia przejmowanie majątku narodowego, a nade wszystko przemysłu i infrastruktury, za bezcen przez kapitały krajów bogatszych. Czwarta zasada, w postaci cięcia wydatków socjalnych i ograniczania pomocy socjalnej w warunkach tworzenia bezrobocia, to spychanie dużych grup społecznych w obszar biedy i nędzy, która odbiera wolę walki politycznej o swoje prawa.
W opublikowanym w 2006 roku polskim tłumaczeniu książki Sachsa "Koniec walki z nędzą", przedstawił on szczegółowo okoliczności powstania ostatecznej wersji planu, potwierdzając informacje Sorosa. Otóż to przedstawiciel komunistycznego rządu Rakowskiego w Waszyngtonie, Krzysztof Krowacki, zwrócił się do niego w imieniu tegoż rządu o opracowanie projektu reform, wzorowanych na reformie szokowej w Boliwii. "Nauki płynące ze stabilizacji umorzenia zadłużenia w Ameryce Łacińskiej – pisze J. Sachs – naprawdę okazały się przydatne dla Polski, na co miał nadzieję Krzysztof Krowacki, kiedy po raz pierwszy przyszedł do mnie na Uniwersytet Harvarda w styczniu 1989 roku."

Opublikowano w Lektura Gońca
piątek, 06 czerwiec 2014 21:57

Polak, żołnierz, mąż stanu, katolik…

szczepankiewiczSwoiste zwieńczenie fenomenu postpeerelowskich realiów III RP stanowił wnioskowany przez następców Związku Bojowników o Wolność i Demokrację sposób pochówku sowieckiego namiestnika i oprawcy Polaków, a jednocześnie pierwszego prezydenta transformowanej Polski – generała Wojciecha Jaruzelskiego.

Chodziło oczywiście o pogrzeb państwowy, wojskowy i, jak się później okazało, katolicki zrealizowany na warszawskich Powązkach 30 maja 2014 roku.
Kombatantom wtórowali postkomuniści domagający się, aby urzędujący Prezydent Rzeczypospolitej ogłosił żałobę narodową po wielkim zmarłym, którego do ostatnich dni życia miały w Polsce prześladować jedynie "polityczne hieny i pospolite chłystki".

Opublikowano w Teksty
piątek, 06 czerwiec 2014 21:55

Majestat zbrukany

ligezaMsza w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Pogrzeb na Powązkach z państwowym ceremoniałem. Asysta kompanii reprezentacyjnej. Salwa honorowa. Wszystko to należało się Wojciechowi Jaruzelskiemu – jak posłusznemu psu micha.

W sumie wstyd mi, ale sami jesteśmy sobie winni. W 50-milionowym narodzie, z Polonią licząc, nie znalazło się parę tysięcy sprawiedliwych, którzy gotowi byliby własnymi ciałami zablokować świętokradztwo. Polacy, spacyfikowani mentalnie, od lat skutecznie oszukiwani przez telewizornie, a przez medialnych nadzorców ludzkich dusz sprawnie tresowani do posłuszeństwa, niewolniczo pokornie zgodzili się na kolejną kompromitację. Tyle razy pluto nam w twarze, a my znowu nadstawiliśmy policzki. I znowu się z nas śmieją.

Opublikowano w Teksty
piątek, 06 czerwiec 2014 13:31

Obserwacje weterana

pruszynskiW 1944 roku, gdy sytuacja Polski zaczęła się gwałtownie pogarszać i widać było, że Polska wpadnie w ręce Stalina, władze Rzeczpospolitej na emigracji w Londynie skłoniły działaczy Polonii w USA i Kanadzie do powołania nadrzędnej organizacji, która by walczyła o prawa Polski i Polaków. Dlatego w końcu maja zwołano zjazd do wielkiego centrum Polonii, jakim było wówczas Buffalo, na które przybyło w wielkim entuzjazmie około 3000 rodaków.

Po zmianach zasad działania KPA teraz odbywają się mniejsze spotkania. Są to zjazdy "dyrektorów", czyli przedstawicieli różnych dużych organizacji, i na ten zjazd przybyło do 80 osób, w tym sporo ludzi jako obserwatorów bez prawa głosu.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.