A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...
piątek, 07 listopad 2014 14:06

Listy z nr. 45/2014

Droga Redakcjo: KOMU POTRZEBNE są sprawozdania na "news" z DETALAMI akcji kanadyjskich samolotów, wysłanych do Syrii i Iraku?!!!!? Czy informacje i pokazywanie obiektów, które zbombardowali piloci, w danym dniu lub w ogóle (!), czy jest rozsądne i potrzebne podawanie do publicznej wiadomości? Chyba wystarczy, że są i są zaangażowani i... finito nic więcej, ani mru-mru. Przecież licho nie śpi i z takich "przechwałek" może wyrosnąć problem... wiodący do tragedii, bo "ktoś" może wziąć "namiary" (tras, godzin) etc.! Czy nie tak dawno w Afganistanie, niczego się nie nauczono? – A tam były zestrzelone, rzekomo niedosiężne, stealth fighters. Czy do tego wszystkiego…

Obcym ciałem w najnowszym filmie Krzysztofa Zanussiego o takim samym tytule, nie jest, jak sądzę, Kasia (Agata Buzek), która nieoczekiwanie porzuca wszystko i chce wstąpić do zakonu, ani też jej chłopak Angelo (Ricardo Leonelli), któremu ten pomysł się nie podoba. Idzie tu raczej o szerszą perspektywę, o pewne postawy, które w dzisiejszym świecie zdominowanym przez bezduszne korporacje, są anachronizmem, czymś co pasuje jak przysłowiowa pięść do oka. 

Nie jest to bynajmniej odkrywcze, zwłaszcza dla tych, którzy żyją wystarczająco długo (jak na przykład niżej podpisany), by się temu uważniej przyjrzeć. Robienie karier za wszelką cenę, brak jakichkolwiek skrupułów w wyścigu po lepsze stanowiska, po większą forsę – stało się celem nadrzędnym, cnotą samą w sobie, przyczyną zawiści i często – niestety – podziwu tych, którzy się temu przyglądają.

Curyk M 9264To, że z punktu widzenia praw i zobowiązań prawnych związki nieformalne nie różnią się od związków małżeńskich, jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów dotyczących prawa rodzinnego. W rzeczywistości istnieje wiele podobieństw, ale istnieje też sporo diametralnych różnic.

Jedną z fundamentalnych różnic jest to, że przy rozpadzie związku nieformalnego nie dochodzi do automatycznego podziału własności. Przy rozstaniu pary małżeńskie równo dzielą tym, czego się dorobiły w trakcie trwania małżeństwa (a dokładniej rzecz biorąc, dzielą się wartością tego, czego się dorobiły w trakcie trwania małżeństwa). Poza nielicznymi wyjątkami, małżonkowie dzielą się pół na pół całym swoim dorobkiem i to, kto jest formalnym właścicielem dóbr lub nieruchomości, ma znaczenie jedynie w ustalaniu ostatecznego bilansu. Przy podziale nie ma znaczenia wkład finansowy małżonków w nabycie dóbr.

czwartek, 06 listopad 2014 14:41

Śledź z Simcoe

Śledź z Simcoe

Czy w 2015 r. na Simcoe zostanie zniesiony zakaz połowu śledzia jeziorowego?

Chociaż mówi się o tym coraz częściej, prawdopodobnie tak się nie stanie i trzeba będzie jeszcze poczekać.

Ministerstwo Zasobów Naturalnych ciągle obserwuje populację śledzi w Simcoe i nie ma wystarczających dowodów, że naturalny rozród zostanie podtrzymany w ciągu następnych lat.

Od początku lat 80. populacja śledzi w Simcoe zaczęła gwałtownie spadać.

W 1995 r. na Simcoe wprowadzono limit połowu na śledzie – 6 sztuk dziennie. Od 1 stycznia 2001 r. na jeziorze obowiązuje całkowity zakaz połowu śledzi. Kto łowi na Simcoe spod lodu, na pewno zauważył, że od kilku lat na sondach pojawiają się znaczne ławice śledzi.

Ubiegłej zimy śledzie brały wszędzie. Nawet dobre miejsca na okonie były zdominowane przez śledzie.

Nie ma jednak pewności, że są to roczniki, które zapewnią stabilną populację w przyszłości. Śledzie są również istotnym składnikiem pożywienia palii jeziorowej w Simcoe.

Jedną z przyczyn spadku populacji śledzia w Simcoe były zanieczyszczenia fosforem.

Po raz pierwszy problem zanieczyszczenia Simcoe fosforem zauważono w 1985 roku, wtedy też opracowano dwa pierwsze projekty walki, mające na celu ograniczenie przedostawania się fosforu do jeziora.

Akcja informacyjna ze strony Lake Simcoe Region Conservation Authority przyniosła dobre rezultaty.

O kłopotach jeziora poinformowano wiele grup społecznych korzystających z wód Simcoe. W rezultacie doprowadziło to do zmniejszenia o 16,5 tony przedostawania się fosforu do jeziora.

Ciągle jednak sytuacja na Simcoe daleka jest od ideału. W przyszłości planuje się ograniczenie przenikania fosforu do jeziora do poziomu 75 ton w skali rocznej.

Wysoki poziom fosforu w wodach jeziora wpływa również na populację ryb. Szczególnie zagrożone są gatunki zimnolubne, jak pstrąg jeziorowy (lake trout), sieja (withefish) oraz śledź jeziorowy (lake herring, cisco).

Ryby zimnolubne, aby żyć i rozmnażać się, wymagają dobrze natlenionej wody. Jednak duże ilości fosforu w wodzie, który pochodzi głównie ze spłukiwanych nawozów sztucznych lub innych zanieczyszczeń, przyczynia się do gwałtownego rozwoju glonów.

Wraz z nastaniem jesieni glony obumierają i opadają na dno i tam rozkładają się.

W procesie gnilnym glony zużywają duże ilości tlenu, stając się tym samym konkurencją dla ryb. W pewnym momencie tlenu zaczyna brakować nawet do procesów rozkładu. Procesy tlenowe przekształcają się w procesy beztlenowe, wytwarzające siarkę. W efekcie doprowadza to do tzw. zakwaszenia wody.

Obecne zasoby pstrąga i siei pochodzą głównie ze sztucznych zarybień. Co roku rząd prowincyjny zapuszcza do Simoce 100 tys. sztuk pstrągów i 140 tys. sztuk siei, wydając na te cele miliony dolarów. Jednak korzyści, jakie rząd czerpie z Simcoe, są warte też inwestycji.

Całkowity dochód związany z jeziorem Simoce oblicza się na 200 milionów dolarów. Z zasobów wody jeziora korzysta pięć regionów administracyjnych.

Przypadkowo złowione śledzie powinny być natychmiast wypuszczone. Nawet jeśli ryba była głęboko zacięta i wędkarz przypuszcza, że i tak nie przeżyje. jeśli wypuści ją z powrotem do wody, nie powinien jej zabierać.

Za posiadanie śledzia na jeziorze Simcoe grożą surowe karny. Nieważne, czy jest żywy, czy martwy. Nawet rannego śledzia, który jest bez szansy przeżycia, lepiej wypuścić pod lód.

Podobnie należy postąpić w przypadku innych gatunków ryb przypadkowo złowionych, na które obowiązuje zakaz połowu i posiadania. Na przykład za 12 nielegalnie posiadanych śledzi pewien wędkarz dostał mandat w wysokości 2000 tys. dolarów.


Nowość Aqua-Vu

Na początku grudnia w sklepach dostępne będą futerały do kamer Aqua-Vu Micro.

Nowy dodatek zapewni wędkarzom większą swobodą i wygodę. Futerał (Pro Viewing Case) będzie sprzedawany z 12-woltową ładowarką za 39,95 dol.
Od teraz aż do końca stycznia 2015 r. kto kupi kamery: Micro II, Micro 5c, Micro Plus, Micro Plus DVR and Micro 5, otrzyma futerał i ładowarkę za darmo.


Mega bass!

Zawodowy wędkarz Dave Chong z Aurory, z bassem małogębowym o wadze 8,02 lbs złowionym na Simcoe 24 października 2014 r. Ryba miała długość 23,25 cala i obwód 19,75 cala.

Do tej pory Dave miał na swoim koncie 32 bassy ponad 7 funtów, które były złowione na Simcoe, i największego 7,5 lbs.


Lód w listopadzie

Jak na razie nie zapowiada się, że na jeziorach będzie lód w listopadzie w tym roku.

Rok temu zima i mrozy przyszły niespodziewanie szybko. 26 listopada 2013 r. część Cook's Bay była już zamarznięta.

Lód utworzył się również w okolicach Beaverton. Pas lodu od brzegu miał ponad 200 metrów szerokości.

Na wielu jeziorach łowienie spod lodu rozpoczęło się w ubiegłym roku jeszcze przed Bożym Narodzeniem. 17 grudnia 2013 r. prawie całe Simcoe było już skute lodem.

30 listopada 2013 r., na jeziorze Little Lake koło Barrie, lód miał grubość 4 cali.

czwartek, 06 listopad 2014 14:36

Lexus, acura, infiniti - Luksus prawie darmo

Napisane przez

Wspomniałem tydzień temu o porównaniu finansowych kalkulacji zakupu starego bmw oraz nowego samochodu amerykańskiego średniej klasy i słusznie zostałem "zjechany" za ten przykład.

Stare bmw, mimo produkcji w RFN, mają wiele złych opinii – moim zdaniem polegają one bardziej na uprzedzeniach niż faktach.

W czym problem? Otóż, jak większość niemieckiej technologii, jest to samochód, który wymaga dobrego utrzymania. Do tego stopnia, że dilerzy bmw oferowali w cenie zakupu darmowe kilkuletnie serwisowanie swych modeli. Samochód źle znosi brak troski właściciela i w tym sensie jest zupełnie odmienny w filozofii od – powiedzmy – AK-47, który to pistolet maszynowy gniotsa i nie łamiotsa i strzela nawet w stanie kompletnie zardzewiałym.
Niestety wiele posuniętych w latach bmw było swego czasu molestowanych przez młodzież, bo też jest to marka popularna wśród dorastających dzieci – oczywiście mówię o starszych modelach.

Jeśli więc mamy nadzieję rzeczywiście trochę naszym bmw pojeździć i nie pakować w naprawy fortuny, to przede wszystkim zwróćmy uwagę, od kogo kupujemy auto i kto był wcześniej właścicielem/właścicielami. Jeśli zaś chodzi o naprawy, nie dajmy się nabierać, znajdźmy sobie przez Internet ludzi wyspecjalizowanych w bmw – jest na terenie GTA kilka kultowych przybytków tego rodzaju, niektóre obsługiwane przez zakochanych w tej marce.

Wymienionych kłopotów nie będziemy mieli z azjatyckimi luksusowymi samochodami – ostatnio natrafiłem w "Globe and Mail" na tekst Neila Vorano, który zachwala kilka z nich.

Acura, lexus, infiniti to są pewniaki. Wiele z tych aut kupimy grubo poniżej 12 tys. – co znów znacznie poprawi naszą sytuację, gdy chodzi o deprecjację – a taka acura RL jest w stanie, gdy chodzi o niezawodność, przyćmić niejedno bmw. Jeśli pozwolimy sobie na coś po 2005 roku to, na przykład, przy wywoławczej cenie 11 480 dol., dostaniemy auto na 18-calowych felgach z letnimi oponami i 17-calowych z zimowymi, z 10-głośnikowym systemem nagłośnienia BOSE, z podgrzewanymi i chłodzonymi skórzanymi siedzeniami, dodatkowo zapamiętującymi położenie, systemem rozpoznawania głosowego, no i oczywiście 300-konnym silnikiem V-6. Przyjemne w prowadzeniu (choć oczywiście smakoszy "niemieckiej" jazdy może lekko rozczarować), ciche i zrywne.

Gdy ktoś woli toyotę zamiast hondy (acura to luksusowa marka tej ostatniej), może oczywiście wybrać lexusa LS430. Jest to kawał luksusowego samochodu, ma napęd na tylną oś i 4,3-litrową ósemkę dającą 290 KM. Znów jednym z mankamentów, zwłaszcza dla młodszych kierowców, może być zbytnio luksusowa jazda – wyciszona, wytłumiona, wyizolowana od nawierzchni. Opcji nie będą wymieniał, proszę sobie tylko wyobrazić, że jedną z nich są siedzenia masujące kierowcy zadek. Czy może być coś lepszego na długiej trasie?

Pobieżne rozeznanie na kijiji daje nam cenę 8800 dol. za auto z 2002 roku i z przebiegiem 197 tys., co jak na ósemkę jest tyle co nic, z pakietem luksusowym czy też premium. Z pewnością nie jest to samochód dla zbuntowanej młodzieży, ale dla wielu z nas stanowić może niezawodny przybytek jeżdżącego luksusu.

Inna marka polecana przez Neila Vorano to infiniti Q45, tu porównanie z bmw może być jak najbardziej na miejscu, bo jeśli poprzestaniemy na rocznikach 2002–2004, możemy sobie zafundować coś, co do 100 km/h rozpędza się w nieco ponad 6 sekund, a to za sprawą 4,5-litrowej ósemki o mocy 340 KM. Napęd na tylne koła może być zimą powodem wielu radości – jest to tylko kwestia przyzwyczajenia. Wśród luksusowego wyposażenia znajdziemy sterowany głosem nadmuch i klimatyzację oraz opony, na których dojedziemy nawet wówczas, gdy złapiemy gumę. Infiniti to luksusowa marka znanego azjatyckiego koncernu – Nissana. Radziłbym kupować model po 2003 roku, kiedy to Q45 został znacząco zmodernizowany i otrzymał lepsze przełożenia w skrzyni biegów, co poprawiło spalanie i dynamikę jazdy. Luksusowe wyposażenie? Nie warto wymieniać, co jest, bo ten sprzedawany pierwotnie za 70 tys. dol. pojazd miał chociażby (od 2002 roku) sterowany głosem system nawigacyjny. Czyli możemy mu po prostu mówić, gdzie chcemy jechać, a on nas tam wykieruje. Pobieżny sprawdzian kijiji daje nam np. infiniti z 2003 roku za 7500 dol. i przebiegiem 186 tys. km.

No cóż, z pewnością nie są to samochody skłaniające piękne kobiety do odwrócenia głowy, ale jeśli cenimy wygodę, a do tego lubimy sobie od czasu do czasu docisnąć gaz; jeśli chcemy mieć coś niezawodnego i jednocześnie we wszystkim może nawet lepszego od mercedesa – to jest to wybór dla nas. Jednak jeśli chcemy auto trzymać długie lata i kochamy twardą beznamiętną siłę bmw, no to niestety żaden japończyk jej nie zastąpi.

O czym ze smutkiem informuje Wasz Sobiesław.

czwartek, 06 listopad 2014 14:28

Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy (8)

Napisane przez

– Helci i Mańci nasze najniższe uszanowanie! – wesoło odezwał się do nich Józef.

– Nasze dwa!... – odparła jedna.

– Uśmarowanie – dodała druga.

– Co to za jedne? – zapytałem Józefa.

– Przemytniczki, Helka Pudel i Mania Dziuńdzia.

– To i kobiety z kontrabandą chodzą?

– Jeszcze jak! Niektóre lepiej fartują niźli chłopaki. Ale mało ich. W całym miasteczku dziesięciu nie znajdziesz. Chodzą te, co mają krewnych za granicą.

Zbliżyliśmy się do restauracji Ginty. Przed wejściem tłoczył się tłum chłopów z butelkami w rękach i kieszeniach. Drzwi były otwarte na oścież, wraz z parą oddechów i dymem machorki, unosił się gwar głosów i krzyki pijanych.

czwartek, 06 listopad 2014 14:24

MIMICO ON THE GO (2)

Napisane przez

maciekczaplinskiW styczniu tego roku mieliśmy przyjemność przedstawić Polonii propozycję zakupu nowych mieszkań w Mimico na Royal York. W chwili obecnej sprzedanych zostało 75 proc. wszystkich mieszkań i budowa ruszyła pełną parą.

Deweloper, by zakończyć jak najszybciej sprzedaż, postanowił w chwili obecnej zrobić specjalną krótkoterminową promocję, do której zaprasza całą Polonię za naszym pośrednictwem.

Ta specjalna promocja jest, moim zdaniem, naprawdę bardzo atrakcyjna i godna uwagi.

Pierwsza atrakcyjna sprawa to jest kwestia depozytów i down payment.

W przypadku zakupu nowych condo typowy wymagany down payment wynosi 20 proc. Zwykle 5 proc. na początku, 5 proc. po 6 miesiącach, 5 proc. po roku i ostatnie 5 proc. na zamknięcie.

W tym przypadku deweloper zmienił typowe wymagania. Ta specjalna promocja pozwala wpłacić tylko 5 proc. teraz, a pozostałe, też tylko 5 proc., w chwili przejęcia mieszkania. Jest to o połowę mniej niż normalnie.

Dodatkowo ci, którzy kupią mieszkania jednosypialniowe i jednosypialniowe z denem – otrzymają CASH BACK na zamknięcie w wysokości 5 proc. Te pieniądze mają być użyte na koszty zamknięcie. W praktyce oznacza to, że kupujemy nowe mieszkanie z tylko 5-proc. wpłatą! Jest to całkowicie nietypowe i bardzo rzadkie!

W chwili obecnej, by uczynić sprzedaż atrakcyjną – parking (wartości 35.000 dol.) i locker (wartości 4500 dol.) są zawarte w cenie bez dodatkowej opłaty.

A teraz trochę na temat samego projektu.

• LOKALIZACJA – planowany do oddania w 2016 roku supernowoczesny 28-piętrowy budynek jest zlokalizowany na rogu Judson St. i Ro-yal York w Mimico. Jest to historyczna część Etobicoke. Sam budynek jest zlokalizowany tuż przy stacji GO i będzie miał bezpośrednie z nią połączenie. Ta znakomita lokalizacja umożliwia dojazd do centrum Toronto w ciągu 15 minut.

• BUDYNEK – oprócz znakomitej lokalizacji budynek będzie miał kilka ultranowoczesnych rozwiązań. Głównie dotyczyć to będzie bardzo nowoczesnych systemów ogrzewania i chłodzenia. Zastosowanie energii ziemi (heat pump) pozwoli na ogromne oszczędności, które wpłyną na niższe opłaty maintenance. Wiele innych składników tego budynku będzie również nastawionych na oszczędności energii. Na przykład "zielony" dach, który będzie miejscem do spotkań, ale tym samym będzie mniej nagrzewał się latem, co wpłynie na obniżenie kosztów chłodzenia.

• DODATKOWE ELEMENTY – w budynku na parterze będzie duży supermarket, który pozwoli na bardzo wygodne zakupy. Oprócz tego miejsce do spotkań, wysokiej klasy gym, pokoje gościnne, obszerny taras na BBQ, miejsce do opieki nad zwierzątkami, joga studio i wiele więcej.

• MIESZKANIA – wszystkie mają 9-stopowe sufity, obszerne balkony oraz bardzo nowoczesne wykończenia. Wielkość mieszkań od 534 sq ft do 995 sq ft. Ceny zaczynają się od 312.900 dol. za jednosypialniowe i od 421.900 dol. za dwusypialniowe. Ceny podstawowe dotyczą mieszkań na czwartym poziomie. Za każde piętro wyżej obowiązuje premia 2000 dol. Czyli na przykład kupując mieszkanie na 14. piętrze, zapłacimy dodatkowo 20.000 dol. Jest to typowe przy nowych budynkach – za to widoki są piękne.

• APPLIANCES – w cenie zawartych jest 6 stainless steel appliances.

• PARKING – normalna cena 35.000 dol. W tej chwili w ramach promocji jest on wliczony w cenę bez dodatkowej opłaty. Również locker jest bez dodatkowych opłat, ma to wartość 4500 dol.

• MAINTENANCE – dzięki zastosowaniu wielu oszczędnych technologii maintenance przewidywane jest na niższym niż normalnie poziomie. Powinno wynosić 0,45 dol. od stopy kwadratowej unitu. Zawarte będzie w nim ogrzewanie, chłodzenie oraz ciepła woda.

• ASSIGNMENT – w tej chwil kupujący za naszym pośrednictwem mają opcję odsprzedaży kupionego unitu nawet przed zakończeniem budowy za minimalną opłatą administracyjną. Często jest to dobry sposób na szybki profit.

• WYMAGANE WPŁATY – dla mieszkań jednosypialniowych oraz jednosypialniowych z denem – wymagany down payment wynosi 5 proc. teraz i 5 proc. w chwili przejęcia unitu w 2016 roku, ale jest tu niezwykła zachęta, bo deweloper wypłaci w chwili zamknięcia tak zwany cash back w wysokości 5 proc., który ma być użyty na koszty zamknięcia, czyli Land Transfer Tax, prawnika oraz wszelkie wymagane opłaty. Mieszkania dwusypialniowe – wymagana wpłata teraz wynosi 2,5 proc. dol., dodatkowe 2,5 proc. dol. po 60 dniach, a w chwili przejęcia jeszcze 5 proc. Nie ma cash back.

Zainteresowani mogą dzwonić do mnie bezpośrednio pod numer 905-278-0007, by umówić się na wizytę informacyjną.

Można też do mnie pisać na mój e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Oczywiście każdy agent z naszego zespołu może się spotkać z Państwem w naszym biurze w Starsky 2.

czwartek, 06 listopad 2014 14:09

Wodna uczta w soleckich Basenach Mineralnych

Napisane przez

Będąc w Solcu Zdroju, nie sposób nie skorzystać z położonych na terenie gminy Basenów Mineralnych. 

Polecam z czystym sumienie, jest to obiekt na bardzo wysokim poziomie, gdzie oprócz kąpieli w zwykłych basenach można się wymoczyć w wodzie siarczkowej pochodzącej z solcowego źródła "Malina". Tak więc można tam przez cały Boży dzień korzystać z licznych kąpieli rehabilitacyjnych, zabiegów zdrowotnych, saun wszelkiego rodzaju. Naprawdę jest to dla ciała istna wodna uczta. Na miejscu są specjaliści, rehabilitanci i lekarze.

Co powinniśmy wiedzieć o Poppy

Toronto

Royal Canadian Legion, czyli kanadyjska organizacja kombatancka, podaje, że spopularyzowanie symbolu maku zawdzięczamy podpułkownikowi Johnowi McCrae z Guelph, oficerowi medycznemu służącemu podczas pierwszej wojny światowej. Napisał 13-wersowy wiersz "In Flanders Field", w którym znalazły się odniesienia do maków. Wkrótce ten kwiat stał się symbolem poległych w walce.

Co należy wiedzieć o tym symbolu?

Mak jest symbolem pamięci od 5 lipca 1921 roku. 30 czerwca 1948 roku został zastrzeżony przez Dominion Command of the Royal Canadian Legion. Royal Canadian Legion to organizacja, która zajmuje się kultywowaniem pamięci o 117 000 poległych w obronie wolności kraju. Każdego roku w ramach Poppy Campaign rozdawanych jest 18 milionów maków. Tradycyjnie maki nosimy po lewej stronie (stronie serca) ubrania od ostatniego piątku października do 11 listopada. Powinny być odpięte po uroczystościach związanych z Remembrance Day. Można je przypinać także w inne dni wiążące się z rocznicami wojennymi (rocznice bitwy o Atlantyk czy bitwy o Anglię). Przypinki z makiem mogą być także wykonane z metalu z napisem "We Remember" lub w formie naklejki.

Kanadyjczycy na rzecz legionu ofiarowują rocznie około 14,5 miliona dolarów. Pieniądze przeznaczane są na pomoc weteranom i ich rodzinom, mieszkania i ośrodki pomocy, usługi dla seniorów, jednodniowe wyjazdy dla weteranów, pomoc w sytuacjach klęsk żywiołowych.

 

 

Dokąd z bieda-emeryturą?

Toronto

Wiele osób zastanawia się, jak będzie wyglądało ich życie na emeryturze. Poniżej przedstawiamy listę 5 miast, w którym najlepiej żyje się osobom, które nie mają żadnych oszczędności i muszą radzić sobie, otrzymując tylko CPP i OAS. Maksymalna kwota, jaką można otrzymywać od państwa po przekroczeniu 65. roku życia w ramach CPP/QPP w kwartale od października do grudnia 2014 roku, to 1 038,33 dol. Z tytułu OAS emeryci dostają 563,74 dol.

Autorzy listy nie brali pod uwagę podatku od nieruchomości, jako że jego wysokość zależy od wartości domu. Co ciekawe, w Vancouverze, gdzie ceny domów i koszty utrzymania są niebotycznie wysokie, podatki są najniższe w kraju.

1. Pierwsze miejsce przypadło Moncton, Nowy Brunszwik. Według Canadian Real Estate Association, we wrześniu średnia cena domu w tym prawie 125-letnim mieście wyniosła 158 680 dol. Za wynajęcie jednosypialniowego mieszkania trzeba było zapłacić przeciętnie 626 dol. Do tego w Nowym Brunszwiku nie brakuje lekarzy rodzinnych – jest ich średnio 144 na 100 000 mieszkańców (więcej ma tylko Nowa Fundlandia i Labrador – 163), podaje Canadian Medical Association. Za bilet miesięczny na komunikację miejską seniorzy płacą 47 dolarów, a 25 października benzyna kosztowała 1,199 dol. za litr. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) dla Nowego Brunszwiku wynosi 125,2 (oznacza to, że towary, za które w 2002 roku zapłaciliśmy 100 dol., dzisiaj kosztują 125,20 dol.), jest więc niższy od średniego krajowego (125,8) i należy do najniższych w Kanadzie. Miasto ma 69 000 mieszkańców, znajdują się w nim 4 parki i szlaki piesze poprowadzone wzdłuż nabrzeża.

2. Lacombe, Alta. Tutaj dom to wydatek rzędu 385 858 dol., wynajem jednosypialniowego mieszkania – 664 dol. Litr benzyny kosztował niedawno 1,059 dol., a bilet miesięczny na autobus – tylko 25 dol. (lub 45 dol. jeśli kupowany na dojazdy do pobliskiego Red Deer). Alberta jest na szóstym miejscu jeśli chodzi o liczbę lekarzy rodzinnych (114 na 100 000 mieszkańców). CPI wynosi 132,9. W zeszłym roku przeprowadzono wśród mieszkańców ankietę, w której mieli powiedzieć, dlaczego lubią mieszkać w Lacombe. 34 proc. zwróciło uwagę na fakt, że czują się jak w małym miasteczku, 22 proc. stwierdziło, że społeczność jest przyjazna. 96 proc. oceniło jakość życia w Lacombe na "dobrą" lub "bardzo dobrą".

3. Stratford, Ont. Średnia cena domu w Stratford to 251 365 dol., wynajem jednosypialniowego mieszkania kosztuje 755 dol. CPI – 126,7, litr paliwa – 1,174 dol., bilet miesięczny – 47 dol. Niestety lekarzy rodzinnych w Ontario jest znacznie mniej, bo tylko 96 na 100 000 mieszkańców. Stratford jest znane z festiwalu teatralnego. Działa tu też kilka organizacji, takich jak Stratford Lakeside Active Adults Association, oferujących osobom po 55. roku życia szereg zajęć fitness, gier zespołowych i planszowych.

4. Brandon, Man. Średnia cena domu wolno stojącego to 264 112 dol., koszt wynajęcia mieszkania – 585 dol. CPI mieści się w średniej krajowej, benzyna kosztuje 1,139 dol. za litr, bilet miesięczny – 40 dol. Lekarzy rodzinnych na 100 000 mieszkańców przypada w Manitobie 109. Miasto posiada system kolei, wiele terenów zielonych, a centrum zdrowego życia przy miejscowym uniwersytecie organizuje Active Aging Week.

5. Halifax, N.S. Propozycja dla osób, które nie poszukują małych społeczności. Za wynajem mieszkania trzeba płacić ok. 783 dol., za dom – 273 026 dol. CPI wynosi 125,2, litr benzyny kosztuje 1,219 dol., bilet miesięczny – 58. Liczba lekarzy rodzinnych na 100 000 mieszkańców Nowej Szkocji wynosi 140. Halifax uważany jest za jedno z miast o największej liczbie lekarzy i specjalistów.
Oferuje wydarzenia kulturalne, możliwości aktywnego wypoczynku, a do tego lot stąd do Europy trwa 2 godziny krócej niż z któregokolwiek innego miasta. Blisko jest też do Nowego Jorku.

 

 

Jak szaleć, to szaleć...

Toronto

Ontaryjska komisarz ds. uczciwości Jean Augustine obciążyła podatników swoimi rachunkami za limuzynę, a nawet za samolotowy zestaw słuchawek. Augustine zwróciła pieniądze, które otrzymał na pokrycie kosztów poniesionych niezgodnie z rządowymi dyrektywami, powiedział minister do spraw obywatelstwa, imigracji i handlu międzynarodowego Michael Chan. Nie wyjaśnił jednak, które wydatki były niewłaściwe.

O ujawnienie wydatków wnioskowali ontaryjscy konserwatyści składając zapytanie Freedom of Information (FOI). Chan nie powiedział jednak, kiedy pieniądze zostały zwrócone. Dodał, że wszyscy urzędnicy, którzy przedstawiają koszty niezgodne z wytycznymi, musza pokrywać je z własnej kieszeni.

Poseł konserwatywny Monte McNaughton twierdzi, że jak wszyscy stojący na czele agencji rządowych, także Augustine powinna przedstawiać zestawienie swoich wydatków na stronie internetowej. Podatnicy zasługują na takie informacje.

Augustine pełni funkcję komisarza ds. uczciwości od 2007 roku. Zarabiająca 566 dol. dziennie pani komisarz wydała m.in. 3,41 dol. na słuchawki w Air Canada, 43,35 dol. na zwiedzanie Tampere, Finlandia i 2,71 dol. na przekąskę na lotnisku w Chicago. Wynajęcie limuzyny w latach 2013-14 kosztowało 3456 dol.

 

 

Sorbara: katolickie to przeżytek

Toronto

W swojej nowej książce Greg Sorbara, ontaryjski polityk, który niedawno przeszedł na emeryturę, sugeruje, że szkoły katolickie nie powinny być finansowane z pieniędzy publicznych, jeśli prowincja jest z założenia świecka. Zdaniem autora obecny system jest anachroniczny i trzeba z nim w końcu zerwać. Nie można wspierać tylko jednej religii.

Co ciekawe podobne poglądy głosił John Tory. Podczas kampanii w 2007 roku, gdy miał szansę zostać premierem prowincji, uważał, że należy wspierać też inne formy edukacji religijnej.

Można się zastanawiać, dlaczego niektórzy politycy uważają pewne sprawy za szczególnie toksyczne. Podobnie jest z przeciwnikami monarchii, którzy są głośniejsi niż większość społeczeństwa nie sprzeciwiająca się brytyjskiej królowej. Tak samo jest w wypadku szkolnictwa.

Sorbara sam jest katolikiem, przez jakiś czas chciał nawet wybrać drogę kapłaństwa. Teraz nawołuje, by Ontario poszło w ślady Quebecu i nowej Fundlandii.

 

 

Przed Remembrance Day Kanadyjczycy mają okazję powiedzieć weteranom, że o nich nie zapomnieli. W tym celu Veterans Affairs Canada rozpoczęło we wtorek kampanię w mediach społecznościowych. Wpisów można dokonywać na Twitterze z tagiem #WhoWillYouRemember. Pod adresem http://www.veterans.gc.ca/eng/video-gallery/video/10515 zamieszczono też film przygotowany specjalnie na 11 listopada.

•••

16-latka, którą w zeszły piątek znaleziono w Toronto półnagą na imprezie Spookland Halloween, przez kilka dni nie pamiętała, co się z nią działo. W jej organizmie wykryto substancje zawarte w pigułce gwałtu GHB. Pobrano próbki, by stwierdzić, czy została wykorzystana. Dziewczyna była jedną z dziewięciu osób, które po imprezie trafiły do szpitala. Hospitalizowano sześć dziewczyn i trzech chłopaków. Ewakuacja wszystkich uczestników zajęła policji prawie 5 godzin.

•••

Podczas prac prowadzonych na parkingu przy kościele rzymskokatolickim p.w. św. Jana Ewangelisty w Toronto (okolica Weston Road i Lawrence Avenue West) znaleziono pozostałości cmentarza. Odkryte szczątki ludzkie mają około 100 lat. Kościół powstał w latach 50. XIX wieku w Village of Weston. Na jednym ze starych zdjęć widać grabarzy pracujących za budynkiem świątyni. Teraz na miejsce przybyli archeolodzy, którzy odkryli groby co najmniej 57 osób. Niektóre znalezione trumny i nagrobki pochodzą nawet z 1866 roku. Prace będą prowadzone do momentu oznaczenia wszystkich grobów znajdujących się pod parkingiem. Działka znajduje się tuż obok terenu należącego do Metrolinx, na którym trwają prace związane z budową pociągu na lotnisko Pearsona.

•••

Policja regionu Peel otrzymała Gold Award for Organizational Quality and Healthy Workplace przyznawaną w ramach Canada Awards for Excellence za zdrowe środowisko pracy. W całym kraju wyróżniono 17 organizacji. Ceremonia wręczenia nagród odbyła się w Westin Harbour Castle w Toronto. Uczestniczyła w niej szef policji Jennifer Evans.

•••

W poniedziałek samolot Air Canada lecący z Toronto do Hongkongu został zawrócony na lotnisko Pearsona z powodu usterki technicznej. Maszyna wylądowała bezpiecznie. Wcześniej zrzuciła część paliwa nad Georgian Bay. Po starcie zapaliły się sygnalizatory wskazujące na to, że drzwi do przestrzeni bagażowej są otwarte. Na pokładzie było 349 pasażerów. Lot do Hongkongu trwa 15,5 godziny. Samolot startował o 10 rano, na lotnisko wrócił półtorej godziny później.

•••

Region Peel poszukuje kandydatów do rady decydującej o usługach policji. Podania można przysyłać pocztą, faksem, mailem lub składać osobiście do 4.30 po południu 28 listopada. Wybrane osoby będą zaproszone na rozmowę kwalifikacyjną. Kandydaci muszą mieć skończone 18 lat i posiadać kanadyjskie obywatelstwo. Wyznaczona osoba będzie do 30 listopada 2018 roku zasiadać w Peel Regional Police Services Board jako przedstawiciel społeczności lokalnej. Kadencja może być skrócona, jeśli rada regionalna wyznaczy na to miejsce kogoś innego. Peel Police Services Board odpowiada za usługi świadczone przez służby policyjne, egzekwowanie przestrzegania prawa i zapobieganie przestępstwom.

 

 

Parrish i Hazel bez urazy

Mississauga

Podczas wtorkowej sesji pytań i odpowiedzi w "The Mississauga News" odchodząca burmistrz Hazel McCallion wbrew oczekiwaniom nie wyraziła się krytycznie o powrocie Carolyn Parrish do rady miasta. Parrish została wybrana na radną okręgu 5.

W przeszłości McCallion uważała Parrish za osobę, która powoduje powstawanie podziałów w radzie. Teraz sugerowała, żeby nie osądzać Parrish zbyt pochopnie. Być może nowa radna zdała sobie sprawę z dawnych błędów. Najlepiej poczekać i zobaczyć, jak będzie się układała jej współpraca z Bonnie Crombie i radą, jeśli rzeczywiście chce służyć mieszkańcom.

Pięć lat temu Parrish weszła na wojenną ścieżkę z McCallion, kiedy doprowadziła do postawienia zarzutów w sprawach umowy o sprzedaży ziemi, w którą był zaangażowany syn pani burmistrz, i przyznania firmie Borealis decydującego prawa weta w Enersource, mimo że posiadała tylko 10 proc. akcji.

 

 

Wypadek autobusu z Toronto

Toronto

26 pasażerów autobusu jadącego z Toronto do Nowego Jorku znalazło się w szpitalach w następstwie wypadku drogowego na autostradzie w pobliżu Syracuse. Najgroźniejsze obrażenia odniósł kierowca.

Wypadek wydarzył się, kiedy pijany kierowca zatrzymał samochód na pasie jazdy, kierowca ciężarówki gwałtownie się zatrzymał, a autobus nie był w stanie wyhamować i uderzył w ciężarówkę. Zdarzenie miało miejsce w czwartek o 2 rano.

 

 

Możesz mieć fałszywe ubezpieczenie

Toronto

Policja wydała we wtorek ostrzeżenie, że ponad 100 osób w GTA może mieć fałszywe ubezpieczenia samochodowe. Lewe polisy sprzedawał 73-letni Alexandr Chertin, który właśnie został aresztowany. Policjanci wpadli na trop oszustwa przypadkowo, gdy kierowca zatrzymany do rutynowej kontroli pokazał kartę ubezpieczenia, która okazała się fałszywa.

Osoby posiadające nieważne polisy w dalszym ciągu mogą być pociągnięte do odpowiedzialności. Kara wynosi nawet 5000 dol. Ważność ubezpieczenia można sprawdzić na stronie Insurance Bureau of Canada.

 

 

Drapacze w Hamilton?

Hamilton

Eksperci do spraw nieruchomości radzą, że jeśli Hamilton chce utrzymać rozwój budownictwa mieszkaniowego na zrównoważonym poziomie, należy wziąć pod uwagę powstawanie większej liczby wyższych budynków w nowych lokalizacjach. W ten sposób miasto powinno dążyć do zagęszczenia zabudowy.

Canada Mortgage and Housing Corporation zwraca uwagę, że ceny mieszkań w Hamilton stale rosną. Sytuacja ma się utrzymać w przyszłym roku. Jednak deweloperzy mają coraz mniej miejsca, by budować. Z prognoz CMHC wynika, że przez najbliższe dwa lata budynki będą więc rozrastać się w górę. Wymaga to też informowania mieszkańców, dlaczego rozwój budownictwa postępuje właśnie w ten sposób.

 

 

Dla Polaków za uratowanie żydowskiego dziecka

Toronto

W Toronto odznaczono pośmiertnie rodzinę Polaków medalami "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".

30 października 2014 roku w prestiżowym Allstream Centre w Exhibition Place w Toronto konsul generalny Grzegorz Morawski uczestniczył w uroczystej gali "True Heroes Tribute". Wydarzenie zorganizował kanadyjski oddział Instytutu Yad Vashem.

Podczas gali honorowymi medalami "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" – za niezwykłe bohaterstwo, wysiłek i poświęcenie w ratowaniu ludzi pochodzenia żydowskiego w czasie holokaustu – w imieniu państwa Izrael oraz Instytutu Yad Vashem pośmiertnie uhonorowano dwie rodziny, w tym rodzinę Polaków z Wileńszczyzny, Ludwika i Monikę Koszczyców.

Według szacunków historyków, co najmniej kilkaset tysięcy Polaków, zarówno dorosłych, jak i dzieci, w różnorodny sposób udzielało podczas II wojny światowej pomocy Żydom, za co wówczas groziła kara śmierci. Liczbę uratowanych Żydów ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy. Polacy pomagali indywidualnie i w ramach aktywności konspiracyjnej, w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, w tym Rady Pomocy Żydom "Żegota". Ponad 6 tys. z nich zostało za to uhonorowanych medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".

Gościem specjalnym był były prezydent Francji Nicolas Sarkozy, on też wygłosił płomienne przemówienie. Medal odebrali potomkowie pp. Koszyców, którzy na co dzień mieszkają w Winnipegu. Państwo Koszycowie ukrywali żydowskiego chłopczyka w chacie za piecem.

 

 

W środę rano osoby dojeżdżające do pracy torontońskim metrem musiały uzbroić się w cierpliwość. Na dwóch stacjach TTC miało problemy techniczne, co spowodowało znaczne opóźnienia. Na stacji St. George nie działała sygnalizacja świetlna, przez co pociągi linii 1 Yonge-University-Spadina musiały zawracać na stacjach Union i St. Clair West. Od 6.30 rano jeździły autobusy komunikacji zastępczej. Rzecznik prasowy TTC wyjaśnił, że wyłączenie tak długiego odcinka linii spowodowane jest niewielką liczbą miejsc, gdzie pociągi mogą zawracać. Problem rozwiązano po mniej więcej godzinie. W międzyczasie około 7 rano zepsuł się system rozpoznawania pociągów na stacji Broadview (linia 2 Bloor-Danforth). Czujniki nie transmitowały sygnałów w momencie wjazdu pociągu na stację i opuszczenia jej. Ze względu na powagę sytuacji zatrzymano wszystkie pociągi wjeżdżające na stację. Awaria wymagała resetu systemu. Spowodowała opóźnienia na całej linii. Normalny ruch przywrócono o 10.

•••

WestJet chce wprowadzić w swoich samolotach dodatkowy rząd siedzeń. Dyrektor naczelny linii Gregg Saretsky zapewnił, że pasażerowie nie odczują zmniejszenia przestrzeni na nogi, jako że zostaną zamontowane nowoczesne siedzenia, które pozwalają na wygospodarowanie dodatkowych 2–3 centymetrów na nogi. Dodał, że zabranie na pokład większej liczby pasażerów daje możliwość zmniejszenia kosztów. Mniej więcej połowa samolotów z głównej floty przewoźnika ma mieć wymienione fotele w przyszłym roku. Proces wymiany zakończy się w 2016. Nowe fotele prawdopodobnie będą też w turbośmigłowych Q400, którymi lata regionalna linia Encore. Jeśli chodzi o dodanie rzędu, zmiana byłaby wprowadzona we wszystkich boeingach 737 poza samolotami, które latają do miejscowości wypoczynkowych. W trzecim kwartale dochód netto linii z wykluczeniem strat na sprzedaży starych samolotów wzrósł o 31 proc. do rekordowego poziomu 85,4 miliona dolarów. Jeśli wziąć pod uwagę straty związane ze sprzedażą 10 boeingów 737, dochód wyniósł 52,2 miliona, czyli linia odnotowała 20-procentowy spadek względem tego samego okresu 2013 roku. Przychody wyniosły 1,01 miliarda dol. W trzecim kwartale samoloty były zapełnione w 83 procentach. 29 października linia wprowadziła dodatkowe opłaty za bagaż, na czym spodziewa się zarobić do 100 milionów dolarów rocznie.

•••

Art Gallery w Hamilton zgodziła się oddać prawowitym właścicielom obraz, który podczas drugiej wojny światowej został odebrany przez Niemców. Obraz to XVII-wieczny "Portrait of a Lady" pędzla duńskiego artysty Jaohannesa Versproncka, który został odebrany rodzinie Salomonsohn w 1940 roku. Wisiał w sypialni Almy Salomonsohn w Niemczech. Art Gallery of Hamilton (AGH) otrzymała go w 1987 roku, po tym jak został kupiony przez AGH Volunteer Committee za 58 000 dol. na aukcji Sotheby's "Important Old Master Paintings" w Nowym Jorku. Nikt nie wiedział, że należał do prominentnej rodziny żydowskiej. Po 10 latach negocjacji zapadła decyzja o zwróceniu go. Ma to nastąpić w przyszłym roku po wystawie z okazji stulecia galerii. Dzieło sztuki kupił jej mąż Arthur, który był przewodniczącym rady nadzorczej Deutsche Banku i kolekcjonował sztukę. Obraz został sprzedany na aukcji w 1940 roku. Po śmierci Almy Salomonsohn rodzina do poszukiwań wynajęła firmę prawniczą specjalizującą się w odnajdowywaniu przedmiotów skradzionych przez Niemców. W 2003 roku firma dotarła do AGH.

 

 

Wynne wraca z Chin z tarczą

Pekin

Pierwsza misja handlowa premier Kathleen Wynne w Chinach zaowocowała inwestycjami w Ontario wartymi 966 milionów dolarów i widokami na utworzenie 1795 nowych miejsc pracy. Ontaryjska delegacja była w Szanghaju, Nankinie i Pekinie.

Pani premier powiedziała, że wizyta była niesłychanie inspirująca. Spodziewała się ciepłego przyjęcia i entuzjazmu chińskich partnerów, ale to, co zastała, przerosło jej oczekiwania. Towarzyszyli jej przedstawiciele około 60 ontaryjskich firm. 25 z nich podpisało umowy o łącznej wartości 966 milionów dolarów. Inwestycje mają zaowocować utworzeniem 1795 miejsc pracy, w tym 325 utworzy w Markham i Ottawie gigant telekomunikacyjny Huawei, a 800 w nowym centrum handlowym w Whitchurch-Stouffville, które wybuduje Yiwu North America Corp.

Pani premier zwróciła szczególną uwagę na zainteresowanie Chin produkcją żywności – zarówno w ujęciu ilościowym, jak i jakościowym. Ponadto stwierdziła, że Kanada może wspomóc Chiny swoim doświadczeniem z zakresu oczyszczania powietrza i wody. Są to zagadnienia, z którymi rząd chiński będzie musiał sobie jakoś poradzić.

Wynne towarzyszyli premier Quebecu Philippe Couillard, dla którego również była to pierwsza wizyta w Chinach, i premier Wyspy Księcia Edwarda Robert Ghiz, który w zeszły piątek otworzył w Pekinie punkt Cows, popularnej sieciowej lodziarni z Charlottentown.

 

 

Honda inwestuje, my dopłacamy

Toronto

Premier Ontario Kathleen Wynne poinformowała w czwartek o przyznaniu koncernowi Honda warunkowego grantu na kwotę 85,7 mln dol. w związku z obietnicą zainwestowania 857 mln dol. w rozbudowę i modernizację zakładów montażowych Hondy w Alliston.

Dotacja prowincji ma pomóc w przeszkoleniu pracowników do nowych zadań. Jak twierdzi w komunikacie prasowym premier – zagwarantuje ciągłość zatrudnienia 4000 pracowników zakładów i tysięcy miejsc pracy podwykonawców.

 

 

W Nowym Brunszwiku zasypało

St. John

W niedzielę nad Nowym Brunszwikiem przeszła pierwsza tej jesieni burza śnieżna. Environment Canada podawało, że układ niskiego ciśnienia, przechodząc nad prowincjami atlantyckimi zyskuje na sile. Wydano ostrzeżenia o opadach śniegu nawet do 30 cm. Z powodu śnieżycy 9000 osób – we Fredericton, Woodstock, St. Stephen, Bouctouche, Miramichi i Sussex – nie miało w pewnym momencie prądu. Rząd apelował do mieszkańców, by jeśli nie muszą, nie wyjeżdżali z domów.

Agencja pogodowa ostrzegała też przed silnymi wiatrami w południowo-zachodniej części Nowej Szkocji i na Wyspie Księcia Edwarda. Spodziewano się wiatru osiągającego w porywach 90 km/h.W niektórych częściach Nowego Brunszwiku w poniedziałek uczniowie nie poszli do szkół. Podobnie szkoły były zamknięte w Nowej Fundlandii i Labradorze. Tam śnieżyca i następujący po niej silny deszcz przyszły w poniedziałek. Miejscami spadło 35 cm śniegu.

 

 

W Pekinie Harper liczy na ocieplenie

Ottawa

Mimo że zdania na temat stosunków z Chinami są wśród konserwatystów podzielone, w tym tygodniu premier Harper wybiera się z wizytą do naszego drugiego co do wielkości partnera handlowego. Harpera od dawna zapraszał prezydent Xi Jinping. Jest to trzecia wizyta premiera w Chinach. Ostatnia miała miejsce w 2012 roku.

W ostatnim czasie stosunki kanadyjsko-chińskie ochłodziły się. Po 2012 roku konserwatyści ograniczali możliwości inwestowania w wydobycie ropy w Albercie przez chińskie przedsiębiorstwa z udziałem skarbu państwa. Do tej pory Kanada nie odpowiedziała na zaproszenie do negocjacji umowy o wolnym handlu. Ociąga się też z ratyfikacją umowy o ochronie i promocji inwestycji zagranicznych (Foreign Investment Promotion and Protection Agreement). Do tego niedawno premier oskarżył Chińczyków o cyberatak na National Research Council. W odpowiedzi Chiny oskarżyły kanadyjską parę od lat mieszkającą na terytorium ChRL o szpiegostwo.

Wizyta premiera ma skupiać się przede wszystkim na sprawach związanych z handlem i gospodarką, chociaż niektóre źródła rządowe podają, że Harper jest gotowy poruszyć tematy związane z przestrzeganiem zasad demokracji i praw człowieka.

Premier wraz z delegacją złożoną z przedstawicieli przedsiębiorców piątek i sobotę spędzi w mieście Hangzhou, ważnym ośrodku przemysłowym, po czym na kolejne dwa dni pojedzie do Pekinu. Do Ottawy wróci na uroczystości związane z obchodami Remembrance Day.

 

 

Kanadyjskie samoloty zrzuciły pierwsze bomby na Irak. Ataki przeprowadzono w niedzielę, bombardowano cele w pobliżu miejscowości Fallujah. Minister obrony Rob Nicholson przekazał, że akcja trwała 4 godziny i wzięły w niej udział dwa myśliwce CF-18 i samolot-cysterna.

•••

Najwyżsi rangą przedstawiciele kanadyjskich wojsk zarabiają zdecydowanie więcej niż żołnierze na podobnych stanowiskach u naszych sojuszników. Budżet armii każdego roku wynosi 20 miliardów dolarów. Duża część z tych pieniędzy idzie na administrację. Jedna czwarta naszych żołnierzy należy do kadry kierowniczej – to zdecydowanie więcej niż przeciętnie w NATO. Ich pensje są niekiedy dwa razy wyższe niż osób odpowiadających im stopniem służących w innych krajach. Kanadyjski sierżant zarabia na początek 64 992 dol. We Francji dostawałby 26 380.

•••

Minister ds. obywatelstwa i imigracji Chris Alexander ogłosił, że Kanada w przyszłym roku jest gotowa przyjąć 285 000 nowych stałych rezydentów. Jest to największa liczba w ostatnich latach (2010 roku było to 280 000). 65 proc. osób mają stanowić osoby, które przyjechały do Kanady ze względów ekonomicznych i ich rodziny. Jeszcze niedawno przewidywano, że osoby te będą stanowić 63 proc. Minister wyjaśnia, że zmiana obrazuje, jak duże znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju ma imigracja. Dodaje, że w niektórych prowincjach odsetek ten wynosi nawet 70 proc.
Zwiększenie liczby przyjmowanych imigrantów zbiega się z wprowadzeniem zmian w programie pracy czasowej dla osób z zagranicy. System "express entry" ma właśnie za zadanie ułatwiać imigrację wykwalifikowanym pracownikom.
Minister mówił też o zmianach w programie dla opiekunów (live-in caregiver program), w ramach którego rocznie do Kanady trafia około 5000 osób. Rząd ma znieść przepis nakazujący opiekunom mieszkanie u pracodawcy przez pierwsze lata pobytu w Kanadzie. Alexander tłumaczył, że spotkał się przypadkami, gdy obowiązek wspólnego zamieszkania przyczynił się do nadużyć lub też oferowane warunki mieszkaniowe urągały godności opiekunów. Minister obiecał, że podania o stałą rezydencję będą rozpatrywane szybciej. W tym momencie imigrant, który chciałby sprowadzić do Kanady swoją rodzinę (np. dzieci) musiałby czekać nawet do 10 lat.

•••

Przez wiele lat inwestorzy chińscy byli szczególnie zainteresowani wydobyciem ropy naftowej w Albercie. Ponieważ paliwo wydobywane jest piasków bitumicznych, wydobycie wymaga znacznych nakładów finansowych. Przeciwnicy projektu zastanawiają się, czy gra jest warta świeczki. Zauważają, że ziemia w Kanadzie jest droga, podobnie siła robocza. A teraz jeszcze ceny surowców utrzymują się znacznie poniżej międzynarodowych cen odniesienia.

•••

Według raportu opisującego światową sytuację inwestycyjną autorstwa BlackRock Inc., firmy zarządzającej inwestycjami, Kanadyjczycy borykają się z rosnącymi kosztami utrzymania. Z powodu wysokich opłat za czynsz, konieczności spłaty kredytu hipotecznego, płacenia rachunków za wodę czy prąd niewiele pozostaje na oszczędności i inwestycje. Z przeprowadzonych badań wynika, że Kanadyjczycy przeznaczają 43 proc. budżetu domowego na wydatki związane z mieszkaniem, w tym na spłatę kredytu. Spośród 20 analizowanych krajów więcej wydają tylko Holendrzy i Szwedzi (51 i 45 proc.).

 

 

Kolejne żony wjadą jako siostry?

Ottawa

Minister imigracji Chris Alexander przedstawił ustawę zakazującą wjazdu do Kanady osobom żyjącym w małżeństwach poligamicznych i zawartych pod przymusem.

Alexander wyjaśnił, że tego rodzaju praktyki są niezgodne z kanadyjskimi wartościami. O ustawie mówił w poniedziałek rano, towarzyszyła mu minister ds. statusu kobiet Kellie Leitch.

Rząd chce też chronić kobiety i dziewczyny, które chcą uciec ze związków poligamicznych lub tych, do których były przymuszone. Źródła rządowe podają, że na całym świecie w latach 2004–2014 około 100 milionów dziewczyn zostało zmuszonych do zawarcia małżeństwa przed ukończeniem 18 roku życia. Często były to związki poligamiczne.

Minister zapewnił, że jeśli ustawa przejdzie, pozwoli na całkowitą eliminację z Kanady małżeństw zawieranych w młodym wieku i pod przymusem. Powiedział, że w kraju są co najmniej setki imigrantów żyjących w związkach poligamicznych.

Kanada nie będzie uznawać małżeństw zawartych przed 16. rokiem życia.

 

 

Co Hindus wie o winie?

Quebec City

Film promocyjny wyprodukowany przez CSN, jedną z największych federacji pracowników w Que-becu musi zostać przerobiony, ponieważ zawiera treści rasistowskie i jest obraźliwy.

Chodzi o 14-minutowe nagranie mające promować quebecki odpowiednik naszego LCBO – SAQ. Film został nakręcony w Albercie, zawiera także ostrzeżenia przed prywatyzacją sklepów z alkoholem. Alberta w 1993 roku zdecydowała się na prywatyzację. Na filmie wypowiadają się po francusku przypadkowi mieszkańcy Alberty. Mówią, co sądzą o obsłudze w sklepach z alkoholem.

Jeden z mężczyzn twierdzi, że "często pracują tam osoby z Pakistanu lub z Indii, które nic nie wiedzą o winie, nawet go nie piją, a mają je sprzedawać".

Wiele osób stwierdziło, że oznacza to, iż sklepy SAQ są rasistowskie. Także pracownikom SAQ nie podoba się wspomniany komentarz. Związek zawodowy przeprosił i stwierdził, że nikogo nie chciał urazić. Film miał za zadanie pokazać, że obsługa w sklepach w Albercie nie zawsze potrafi doradzić klientowi, co nie ma jednak związku z pochodzeniem sprzedawcy.

Kontrowersyjny komentarz ma być wycięty.

 

 

Potrzebne są programy deradykalizacyjne

Ottawa

Podczas gdy rząd zastanawia się nad rozszerzeniem kompetencji policji i CSIS, by nie dopuścić do ataków w rodzaju tych na Parliament Hill, niektórzy twierdzą, że należy jednocześnie zająć się deradykalizacją osób, które stają się zwolennikami określonych ideologii.

Dyrektor Centre for Studies in Religion and Society na University of Victoria zauważa, że tego rodzaju programy wprowadzono już w Danii, Arabii Saudyjskiej i Wielkiej Brytanii. Mają na celu pomóc danym osobom porzucić potencjalnie wrogie ideologie, w szczególności odejść od radykalnego islamu. Naukowcy z Institute for Strategic Dialogue w London zwracają uwagę, że coraz więcej państw traktuje programy deradykalizacyjne jako swego rodzaju środek zapobiegawczy.

 

 

Wolność słowa tylko dla "naszych"

Regina

Sąd w Reginie wstrzymał do grudnia wydanie wyroku w sprawie dwóch chrześcijańskich aktywistów Billa Whatcotta i Petera LaBarbery, którzy w zeszłym roku na University of Regina zostali aresztowani za przeciwstawianie się propagandzie homoseksualnej. Mężczyźni rozmawiali ze studentami na chodniku, rozdawali ulotki i nosili plakaty z hasłami mówiącymi, że homoseksualizm jest grzechem, przeciwstawia się naturze i prowadzi do rozprzestrzeniania chorób. Wyrok mamy poznać 22 grudnia.

Whatcott podobne zarzuty usłyszał w 2012 roku, gdy wypowiadał się przeciwko homoseksualizmowi na uniwersytecie w Calgary. Gdy odmówił opuszczenia terenu uczelni, został aresztowany. Dwa sądy w Albercie orzekły, że publiczny uniwersytet uznaje Kartę praw i swobód, która gwarantuje wolność wypowiedzi.

Whatcott przyznał, że spodziewał się podobnego obrotu spraw w Reginie. Podczas przesłuchania zarzucono mu, że świadomie przeciwstawił się polityce "Respectful Workplace" uniwersytetu. Na to mężczyzna odpowiedział, że był świadomy, iż wspomniany zapis łamie jego prawa.

 

 

Rok po wyborze na stanowisko dyrektora naczelnego Bank of Nova Scotia, Brian Porter ogłasza zmiany. 1 listopada bank zaczął nowy rok rozliczeniowy. Dyrektor wielokrotnie zwracał uwagę na konieczność obniżenia kosztów, mimo że 2013 rok przyniósł rekordowy dochód na poziomie 6,7 miliarda dol.
Restrukturyzacja banku ma kosztować 148 milionów dolarów. Ma być zlikwidowanych 1500 miejsc pracy w różnych działach, głównie jednak w obsłudze firm i klientów indywidualnych. Dwie trzecie zmian będzie dotyczyło placówek w kraju.
W Kanadzie bank dąży do centralizacji i automatyzacji szeregu usług. Za granicą – głównie w Meksyku i na Karaibach – zamierza zamknąć lub ograniczyć zakres działań 120 placówek, jednocześnie ukierunkowując się na takie rynki, jak Chile czy Kolumbia. Ma to przynieść roczne oszczędności rzędu 120 milionów dolarów.
Bank ma straty związane przede wszystkim z inwestycjami w Banco del Caribe w Wenezueli i na Karaibach, co jest jeszcze skutkiem ostatniego światowego kryzysu. Inne banki, w tym RBC i CIBC, mają podobne problemy.

•••

Od poniedziałku Mississauga ma nowego dyrektora finansowego i szefa skarbu. Jest nim Craig Millar. Obowiązki dyrektora finansowego pełnił od kwietnia. Jego stanowisko podlega komisarzowi ds. usług dla firm i naczelnemu dyrektorowi finansowemu Gary'emu Kentowi. Millar będzie zajmował się planowaniem przedsięwzięć i budżetowaniem, polityką finansową, a także pensjami, zarządzaniem inwestycjami, księgowością i sprawozdawczością. Wcześniej pełnił funkcję zastępcy szefa skarbu w Barrie, pracował też dla regionu York.

•••

Liberałowie znów zarzekają się, że wrócą do pomysłu wprowadzania do szkół kontrowersyjnego programu edukacji seksualnej. Program ma być gotowy na przyszły rok szkolny. Rząd zrezygnował z wprowadzenia go w 2010 roku po masowych protestach rodziców. Pracował nad nim ówczesny zastępca ministra edukacji Benjamin Levin, który potem usłyszał szereg zarzutów związanych z pornografią dziecięcą. W tamtym czasie Wynne piastowała stanowisko ministerialne.
Podczas kampanii wyborczej liberałowie nawet słowem nie wspomnieli o chęci wprowadzenia programu. W zeszły czwartek minister edukacji Liz Sandals w oświadczeniu do prasy stwierdziła, że uczniowie często czerpią informacje z niepewnych źródeł, stąd potrzeba wprowadzenia "aktualnego i właściwego programu edukacji zdrowotnej i fizycznej".
Wiele organizacji, jak np. REAL Women of Canada czy Campaign Life Coalition, zgadza się, że program, jeśli będzie wprowadzany w takiej formie, jaka miała być w 2010 roku, to dzieci nie będą na niego gotowe emocjonalnie i psychologicznie. Lepiej te kwestie zostawić rodzicom, którzy znają swoje dziecko i wiedzą, kiedy o czym mogą z nim rozmawiać. Podobnego zdania jest była właścicielka kliniki aborcyjnej Carol Everett, która w maju powiedziała, że wprowadzanie edukacji seksualnej powoduje, że obniża się wiek inicjacji seksualnej. Korzysta na tym cały przemysł aborcyjny.
Wynne, chcąc uniknąć powtórzenia sytuacji z 2010 roku, planuje przeprowadzenie konsultacji społecznych. Ankiety mają wypełniać rodzice uczniów szkół podstawowych – z każdej szkoły jedna osoba wybrana przez dyrektora placówki – łącznie około 4000 osób.
Grupą, która najgłośniej domaga się przywrócenia prac nad programem, jest Ontario Physical and Health Education Association (Ophea), która współpracuje z takimi organizacjami, jak Queer Ontario, Jer's Vision i Planned Parenthood Toronto.

Spis treści numeru 45 (7 - 13 listopada 2014)

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.