Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Najczęściej osoby wydalane z Kanady mają złość na swój los, złość na system prawny Kanady, który nie pozwala im tutaj zostać, na konkretne osoby, które czegoś tam nie załatwiły lub coś zaniedbały, a wreszcie do siebie samych, że się dały złapać lub były naiwne i dały się innym "podprowadzić".
Z kolei pewna grupa osób wydalanych odlatuje z obawą, że może je spotkać krzywda ze strony władz ich rodzinnego kraju. Inna grupa nie ma tych obaw, bo wraca do kraju, w którym to, czy dana osoba wyjechała i nie wracała latami, jest dla władz tego kraju obojętne. Są też ludzie, którzy wracają ze świadomością, że wracają do kraju o dużo niższym poziomie życia ekonomicznego i będą musiały pogodzić się ze standardem życia niższym od tego, jaki miały w Kanadzie, nawet mając tutaj minimalne dochody.
Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów (Konno przez Azję Centralną) (35)
Napisane przez Antoni Ferdynand Ossendowski– Gdzie jestem? W jakim czasie żyję? – pałały w moim mózgu pytania.
– 130 dni życia... Krwawy generał – wcielony "bóg wojny"... zbawiciel narodów... – błyskawicznie mknęły myśli, odtwarzając wrażenia z podróży do siedziby Buddhy... Lecz jednocześnie jeszcze niewyraźnie, wprost odruchowo odczuwałem w tym chaosie ideę jakiegoś wielkiego planu i nie dającą się opisać mękę człowieka...
Kiedyś, na pokazie samochodowym w Toronto w 2013, zwrócił moją uwagę malutki samochodzik podobny do smarta – scion IQ – czyli marka odpryskowa Toyoty.
Toyocie ostatnio dobrze się wiedzie – po pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku jest to ponownie największy sprzedawca samochodów świata, co ciekawe, zaraz za nim jest Volkswagen, który wybił z tego miejsca General Motors.
W okresie od stycznia do czerwca br. Toyota sprzedała na całym świecie 5,097 miliona aut – 4 proc. więcej niż rok wcześniej. Największym rynkiem rozwojowym są obecnie Chiny i pomimo różnych problemów – również politycznych (Chińczycy nie lubią Japończyków), Toyota zaczyna doganiać tam koncerny amerykańskie i europejskie, przede wszystkim GM i VW.
Wracając do sciona IQ – to w Chinach nie jest lekko, bo Państwo Środka bez żadnej żenady kopiuje wszystko, na czym jest w stanie łapy położyć. Skopiowano więc i sciona IQ, auto, które Toyota buduje od 2008 roku.
http://www.goniec24.com/goniec-turystyka/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=6468#sigProIdc1bd8cfbbe
Wiele chińskich firm ukierunkowanych jest na przemysł motoryzacyjny. Tworzą chińskie odpowiedniki samochodów europejskich i japońskich.
Auto chińskie opisywane jest jako "słoneczny samochód". Produkuje je firma Weifang Guangsheng New Energy Co.
IQ to "miejski" samochód należący do segmentu A. Model bazuje na prototypie zaprezentowanym w 2007 roku we Frankfurcie i zaprojektowanym przez stylistów z francuskiego studia Toyoty ED2. IQ to najmniejszy obecnie 4-miejscowy samochód na świecie. Nazwa IQ nawiązuje do skrótu oznaczającego iloraz inteligencji, który w przypadku tego auta odnosi się również do słów innowacja i indywidualizm oraz jakość.
Na naszym kanadyjskim rynku scion IQ rocznik 2015 to samochód napędzany 1,3-litrowym silnikiem czterocylindrowym, o mocy 94 KM, z którego napęd przenoszony jest 2-biegową przekładnią CVT z nadbiegiem. Auto ma system ABS, boczne poduszki powietrzne, w tym kurtynowe, jak również poduszki nadkolanne dla pasażera i kierowcy, 16-calowe koła, klimatyzacja, elektroniczna stabilizacja jazdy... I to wszystko za nieco ponad 17 tys. dol.
Czy to jest warte tych pieniędzy?
Co człowiek, to opinia! Za 17 tys. można kupić całkiem dużo "normalnego" samochodu, zwłaszcza 2-3-letniego, jednak jeśli ktoś mieszka w Toronto lub innej metropolii, gdzie ciasno na ulicach, o parkowaniu nie wspominając, to scion IQ może wydawać się całkiem dobrym rozwiązaniem. Oczywiście, to, że mogą nim jechać cztery osoby, to przesada – chyba że miały wcześniej doświadczenia fiata 126, ale dwie podróżują wygodnie. Na dodatek promień skrętu sciona IQ to o 90 centymetrów więcej niż wynosi długość samochodu. A więc w tym wypadku można mówić, że auto skręca, stojąc w miejscu.
Z czym scion konkuruje? Ze wspomnianym smartemForTwo, który notabene jest nieco tańszy, bo cena podstawowa zaczyna się już przy 15,5 tys. dol.
Smart jest prawie identyczny ze scionem IQ, gdy chodzi o spalanie –4,7 litra na sto poza miastem i 5,5 litra w mieście. W tym samym segmencie znajdują się jednak również takie auta, jak fiat 500, który pod względem rozmiarów i projektu nadwozia jest jednak nieco fajniejszy – widać w nim włoską rękę.
W sytuacji, gdy coraz więcej nas decyduje się na zagęszczoną egzystencję w condominiowych rezerwatach, posiadanie małego samochodu jest nie tylko wskazane, ale wręcz wymogiem chwili. W wielu apartamentowcach coraz chudsze są miejsca do parkowania.
Tak więc z pewnością jest scion IQ ciekawą propozycją dla mieszczuchów – w miarę tanią i dopracowaną pod względem inżynieryjnym – wiadomo, jakość Toyoty. I szczerze mówiąc, auto wcale nie sprawia w środku klaustrofobicznego uczucia.
Co też być może sprawi, że mimo różnych plotek o porzuceniu marki, Toyota nadal będzie rozwijać ten projekt. Mówiłem na początku o sukcesach Toyoty w sprzedaży – scion jest pod tym względem na trzecim miejscu od końca. Gorzej w USA sprzedaje się tylko landcruiser oraz lexus LX570 SUV.
Wiadomo, że na razie IQ to auto niszowe i żadna czteroosobowa młoda rodzina przy zdrowych zmysłach tego nie kupi. Z pewnością natomiast trzeba go brać pod uwagę jako drugi samochód w rodzinie, lub też yuppi-autko dla naszych nowomodnych singli. I jako takie na pewno spełni wszystkie pokładane w nim nadzieje. O czym zapewnia
Wasz Sobiesław
Wielu kupujących nieruchomości wybiera mortgage zamknięty na 5 lat, obawiając się, że ich spłaty mogą pójść w górę. Często kosztem wybrania wyższego oprocentowania, wybieramy "spokój", jak nam ma zapewnić stały procent i stałe spłaty przez następne lata.
Życie pisze różne scenariusze i często może się okazać, że już po kilku latach nasze plany się zmieniają i jesteśmy zmuszeni sprzedać dom albo zamienić dom na inny. Panuje przekonanie, że każda zmiana domu jest związana z karą pieniężną za "zerwanie umowy". Jest to prawda w niektórych przypadkach, ale nie we wszystkich. Po pierwsze, kary mogą dotyczyć tylko tak zwanych pożyczek zamkniętych (closed mortgage) zawartych na określony okres. Pożyczki otwarte (open) czy zmienne (variable) zwykle można przerwać bez dodatkowej kary.
Wracając do pożyczek zamkniętych warto wiedzieć, że praktycznie każdy mortgage udzielany przez tak zwane chartered bank – ma wbudowany przywilej nazywany "portability". Oznacza to, że jak długo osoba płacąca mortgage nie jest spóźniona z opłatami, ma ona szansę na przeniesienie pożyczki z jednej nieruchomości na drugą. Jeśli bank zaaprobuje nową nieruchomość jako "zastaw", to po prostu mortgage jest przerejestrowywany z jednej nieruchomości na drugą.
W przypadku kupna większego i droższego domu mamy szansę dobrania kredytu i nie płacimy kary. W przypadku kupna mniejszego domu i redukcji pożyczki (mortgage) może nastąpić kara, ale tylko naliczana od różnicy, której już "nie potrzebujemy".
W praktyce oznacza to, że wcale nie trzeba czekać pięć lat, by zmienić dom na inny.
W przypadku zmiany domu na większy i podwyżki mortgage'u, można również w niektórych przypadkach wynegocjować od banku korzystniejszą stopę oprocentowania.
Przefinansowanie domu może być znakomitą okazją do pozbycia się niektórych długów. Czasami długi, które mamy na kartach kredytowych lub za spłaty samochodów, można włączyć w spłaty pożyczki i w ten sposób obniżyć miesięczne obciążenie. O tych sprawach pisałem tydzień temu. W przypadku jednak kiedy sprzedajemy dom, zanim upłynie okres zawartej z bankiem umowy, i nie kupujemy następnej nieruchomości, należy spodziewać się kary za zerwanie umowy. Warto wiedzieć, jakie są to pieniądze, bo to może wpłynąć na decyzję, sprzedawać czy nie. Karę również zapłacimy, jeśli nie będziemy sprzedawać nieruchomości, ale nasz mortgage przeniesiemy do innego banku. Wówczas bank tracący biznes nałoży na nas karę. Zwyczajowo karą jest tak zwany interest differential, czyli różnica w procencie lub trzymiesięczne oprocentowanie – to co jest większą sumą.
Interest differential zwykle ma miejsce w sytuacjach, kiedy zawieraliśmy umowę w okresach, kiedy procenty były wyższe niż panujące obecnie.
Popatrzmy na przykład – załóżmy teoretycznie, że pożyczyliśmy 100.000 dol. pożyczki na 5 proc. trzy lata temu i do końca kontraktu pozostały nam następne dwa lata. Bank policzy różnicę pomiędzy obecnym oprocentowaniem na dwa lata 2,75% (posted rate) a panującym trzy lata temu. Jest to 1,25%, co w ciągu dwóch lat pozostających do końca kontraktu daje 2500 dol. różnicy w opłatach.
Trzymiesięczne oprocentowanie ma zwykle miejsce w sytuacjach kiedy obecnie panujące procenty są wyższe niż panujące obowiązujące w chwil zawarcia umowy. Przy tym samym założeniu 5 proc. od stu tysięcy daje w skali roku 5000 dol. w procentach; podzielone przez 12 miesięcy i pomnożone razy trzy – daje w sumie 1249 dol. kary. Czy ktoś ma wątpliwość, który wariant zostanie wybrany przez bank?
Warto również wiedzieć, że istnieje specjalny dokument, o który możemy poprosić nasz bank, zanim podejmiemy decyzję o zerwaniu umowy. Nazywa się on "mortgage verification". Dokument ten będzie zawierał informację, jaka będzie kara za zerwanie umowy z bankiem. Moim zdaniem, jest to bardzo ważne, by wiedzieć. Kary mogą być niezwykle wysokie i to może wpłynąć na decyzję, sprzedawać czy nie!
Podoba mi się poziom usług w Korei
Napisane przez Paula Agata TrelińskaKiedy w zeszłym tygodniu zdecydowałam, że kupię rower, musiałam dobrze pomyśleć, ile chciałabym na to wydać pieniędzy.
Jestem studentką, więc bogata nie jestem, a do roweru trzeba dorzucić światełka, zamek i kask, akcesoria mogą łatwo kosztować powyżej pięćdziesięciu dolarów. Biorąc to pod uwagę, szukałam najtańszego roweru, jaki można znaleźć. W końcu zapłaciłam sto dolarów, ale za rower z dzwonkiem, światełkami i porządnym zamkiem. Przed drzwiami stoi też pompka, którą można za darmo napompować koła, i większość małych napraw będzie albo za darmo, albo bardzo tanio.
Wycieczka do parków prowincyjnych Chutes, Matinenda, Missisagi i Oastler cz. 2
Napisane przez Jacek KozłowskiZauważyliśmy też sporo turbin wiatrowych wyłaniających się na horyzoncie. Owszem, zdawałem sobie sprawę, że urządzenia GPS nie są idealne, ale nie mogłem uwierzyć, że potrafią być tak beznadziejnie głupie! Wreszcie wjechaliśmy na główną drogę (którą powinniśmy jechać do początku) i dotarliśmy do ośrodka "Batman's Cottages and Campground".
Znajdowało się na nim dużo permanentnych i usuwalnych zabudowań (tzn. samochody/przyczepy turystyczne do spania oraz duże przyczepy kempingowe), które tworzyły małe, dynamiczne miasteczko, jak też było kilka miejsc biwakowych. Wybraliśmy miejsce nr 142, z widokiem na jezioro.
Wyprawa na Esnagami - część III
Rejony Esnagami to kompletna dzicz. Południowa część jeziora otoczona jest gęstym lasem z powalonymi do wody drzewami, nielicznymi skałkami i ciężko jest przedostać się na brzeg. W północnych rejonach Esnagami las jest nieco rzadszy i przejrzystszy. Na brzegu można czasami wypatrzyć czarnego niedźwiedzia, łosia czy renifera. Z powietrza wody Esnagami kontrolują orły. Niedźwiedzie raczej trzymają się z daleka od lodge i kabin, chociaż mógłby je kusić zapach przygotowywanego w kuchni jedzenia. Pamiętam jednak jedną scenę z filmu o Esnagami na YouTube, kiedy młody niedźwiedź przyszedł aż do przystani, gdzie dopiero przegoniło go kilku przewodników z wiosłami w rękach. Tylko na początku pobytu można mieć małego stracha, chodząc po zalesionych dróżkach na terenie ośrodka.
W dziesiątą rocznicę zawierzenia Polonii kanadyjskiej Matce Bożej Ludźmierskiej
Napisane przez akOdnowienie zawierzenia całej Polonii kanadyjskiej Matce Bożej Ludźmierskiej połączone z festynem w parku przy kościele św. Eugeniusza de Mazenod w Brampton – tak wyglądała miniona niedziela w parafii, którą kieruje ojciec Adam Filas.
Wspaniała Msza św. odprawiona została przez pasterza Eskimosów o. bp. Wiesława Krótkiego OMI, który wygłosił również homilię. Podkreślił w niej, że każdy ma szansę nawrócenia i póki żyjemy, możemy poprawić swoje życie. On też poprowadził procesję przed figurę Matki Bożej Ludźmierskiej, gdzie odnowiono polonijne śluby.
Podczas Mszy św. parafianie przywitali też nowo ochrzczoną córkę Kościoła powszechnego, a także byli świadkami uroczystego odnowienia przyrzeczeń małżeńskich w 50. rocznicę ślubu.
http://www.goniec24.com/goniec-turystyka/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=6468#sigProId5056aaf0de
W niedzielę, 27 lipca, dzięki uprzejmości o. Adama Filasa, w sali parafialnej kościoła św. Eugeniusza de Mazenod w Brampton wystąpiła znana kanadyjska działaczka ruchu pro-life Linda Gibbons, opowiadając o sprawie Mary Wagner i podjętej przez nią apelacji, która ma na celu wymuszenie na Sądzie Najwyższym podjęcia kwestii człowieczeństwa płodu ludzkiego – o sprawie tej wielokrotnie informowaliśmy w "Gońcu". Linda Gibbons apelowała też o wpłaty na fundusz, który pozwoli pokryć koszty pomocy prawnej podczas tej apelacji. O stronie finansowej poinformował John Bulsza – co-trustee Mary Wagner Legal Defence Fund. Wpłat na fundusz można dokonać w każdym oddziale Bank of Montreal – konto #0319 8991-017, transit 0319. Fundusz ten nie ma statusu zarejestrowanej organizacji charytatywnej i NIE ZAPEWNIA ZAŚWIADCZEŃ DO PODATKÓW, jak to błędnie podawaliśmy w ubiegłych tygodniach, za co przepraszamy.
http://www.goniec24.com/goniec-turystyka/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=6468#sigProId427e948f5c
Pisałam już wcześniej o zapowiedziach zmiany przepisów imigracyjnych dotyczących wieku tak zwanego dziecka zależnego. Do tej pory można było włączyć w podanie imigracyjne dziecko w wieku do 22 lat i, co najważniejsze, dziecko otrzymywało wizę lub pobyt stały z rodzicami. Podobnie w przypadku sponsorowania rodzinnego. Rodzice mieli możliwość sprowadzenia na stałe dziecka do tego wieku, w dodatku jeśli dziecko było nieprzerwanie studentem, można było zasponsorować lub włączyć w swoje podanie imigracyjne nawet starszą młodzież.
Od 1 sierpnia obowiązują jednak nowe przepisy. Wiek dziecka zależnego zredukuje się z 22 na 19. A zatem tylko dzieci do 19. roku życia będzie można sprowadzić do Kanady w programie łączenia rodzin lub wyemigrować razem w jednym programie i w jednej rodzinnej procedurze. Prawo nie będzie też pozwalało zasponsorować lub włączyć w imigracyjną procedurę dzieci w wieku starszym, które studiują, jak to było do tej pory. Wyjątkiem będą dzieci zależne finansowo (i nie tylko) od rodziców z przyczyn zdrowotnych.
Powodem tych zmian, jak twierdzą niektóre źródła, jest statystyka społeczno-ekonomiczna. Dzieci młodsze szybciej wdrażają się w kanadyjskie życie i są potem bardziej produktywne, jak wynika z niektórych obserwacji. Jeśli chodzi o studentów i zmiany prawne dotyczące dzieci studiujących, zbyt wiele było nadużyć systemu. Niektórzy przedstawiali sfałszowane indeksy i dokumentację studiowania dziecka tylko po to, by otrzymać pobyt stały dla całej rodziny. Urzędnicy spędzali zbyt wiele cennego czasu na weryfikacji tych dokumentów i dlatego nowe prawo nie pozwala na sponsorowanie starszych dzieci, bez względu na to, czy są finansowo zależne od rodziców i czy kontynuują naukę. Myślę, że to będzie dla wielu rodzin krzywdząca zmiana, niektóre dzieci nie będą mogły dokończyć nauki ze względu na nowy przepis.
Osobiście uważam, że prawo przysporzy wiele problemów rodzinnych, gdyż na pewno powstanie dylemat imigracyjny, jak zostawić tak młodą osobę i wyemigrować. Rozumiem, że rząd posiada swoje statystyki i obserwacje, na podstawie których stara się ulepszyć kanadyjskie prawo, ale czy zawsze te decyzje są tak naprawdę dla Kanady korzystne?
Kanada to starzejąca się populacja, brakuje młodych ludzi w tym kraju, a jednak z nowych przepisów wynika że setki młodych ludzi będą pozbawione możliwości wyemigrowania w najprostszy sposób – poprzez prawo łączenia rodzin.
Radzę też osobom, które posiadają dzieci za granicą, by przemyśleć decyzję sponsorowania odpowiednio wcześniej, nie podejmując ryzyka złożenia zbyt późno podania o sprowadzenie córki czy syna. Warto, by osoby, które są w trakcie załatwiania stałej rezydencji, zastanowiły się także nad decyzją włączenia dzieci w swoje podanie już teraz. Prawo zezwala na włączenie lub wyłączenie dziecka z imigracyjnej procedury, ale ponieważ niektóre sprawy trwają latami, dziecko może już przekroczyć wiek możliwego później sponsorowania. Dziecko po otrzymaniu pobytu może opuścić Kanadę na określony czas, nie tracąc stałej rezydencji, warto o tym pamiętać. Obecnie można wyjechać i przebywać poza Kanadą nawet do trzech lat, choć istnieją prawne wyjątki od tej ogólnej zasady.
Izabela Embalo
licencjonowany doradca imigracyjny
Osoby zainteresowane poradą prawną, przedłużeniem lub wznowieniem pobytu czasowego, otrzymaniem kanadyjskiej wizy lub stałej rezydencji, prosimy o kontakt.
Pomagamy także w sytuacji otrzymania decyzji negatywnej, deportacyjnej oraz w innych sprawach związanych z imigracją. Tel. 416-5152022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Przyjmujemy także w niektóre weekendy i wieczorami po uprzednim umówieniu wizyty. Zapewniamy pełną dyskrecję.