W jakiejś regionalnej telewizji słyszę piękną muzykę. Facet gra na pianinie, ale pięknie. Improwizuje dodatkowo. To jest Włodek Pawlik, i to jego płyta, która niedługo zostanie wydana. Chciałabym ją mieć. Jest to tylko granie na pianinie, żadna wielka orkiestra, ale jest to piękna, spokojna muzyka. Żona go namówiła na tę płytę , ale czytam, że on już towarzyszył jakiejś piosenkarce. On jest znany, ale ja poznałam go dopiero dzisiaj, usłyszałam w radio. Spróbuję, może uda się posłuchać na YouTube.
A teraz historia wcale nie z filmu, bo to prawda. Opowiedziała mi o tym moja koleżanka – była nauczycielka matematyki.
Był koniec lat 80. Dwie nauczycielki były w tej małej szkole w ciąży. Dyrektorka była załamana, bo zadowolona była z nich, myślała, że dłużej popracują, a tu wiadomo, że odejdą, i to na trzy lata na pewno. Wtedy trzeba zatrudnić znów innego nauczyciela. Dyrektorka bardzo nie lubiła tych kobiet w ciąży, a woźna, która była dobrą znajomą dyrektorki, powiedziała coś takiego, do nauczycielek w ciąży – ona wam zazdrości, jej lekarz wszystko usunął, a ona ma dopiero 40 lat.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!