Nazwaliśmy Leonarda Ronem. Z uśmiechem przyjął nowy przydomek. Żeby było krócej i prościej w zawołaniu.
Jak go poznałem...?
Uli zrzucił mojego Vikinga dźwigiem do kanału i miał w nosie, gdzie obiorę przystań dla mojej krypy. No nie taka krypa, w żeglarskim slangu często określamy wszelkie pływadła, katamarany czy jachty najczęściej typu slup.
Krypa, może być to stary holownik, barka. Jacht niezależne od wielkości nazywamy łódką, co pokątny słuchacz kojarzy z rybacką dinghy lub blaszanką z terkoczącym motorkiem służącą do rybaczenia. Łajba, nazwa archaiczna też używana przez sejlmenów, skojarzona jest z każdą wielkością statku, jachtu czy okrętu...
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!