Lubię odwiedzać ośrodek dla osób niepełnosprawnych w Radwanowicach, i to z wielu powodów. Jednym jest przepiękna okolica, w której ten środek jest położony: pokryte sadami i lasami wzgórza, malownicza kręta droga wijąca się wśród pól.
Innym powodem widok zadbanych budynków ośrodka, na których widać rękę dbałego gospodarza. Ale głównym powodem jest to, że tutaj o Polonii kanadyjskiej mówi się dobrze. Miło jest odwiedzać miejsce, gdzie nas tak serdecznie witają. Oczywiście przyczyniło się do tego otwarte serce Polonii kanadyjskiej dla potrzeb tego ośrodka. Podjęcie wezwania rzuconego kiedyś przez Stanisława Pruszyńskiego, kontynuowanego przez ks. T. Isakowicza-Zaleskiego, a mającego źródło w słowach świętego brata Alberta – "Bądźcie dobrzy jak chleb".
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!