Niemcom często mówię, jak ich dzieci mają dobrze w szkole, że mają taką łatwą pisownię. U nas, w Polsce, dzieci mają bardzo trudno, a będąc dorosłymi, czasem zastanawiamy się, jak napisać dany wyraz.
Dwa rodzaje u i piszę im nasze u i ó. Potem ż i rz. Potem litera ł, jak łyżwa. O, już mi się zimno zrobiło. Jak oni to ł śmiesznie wymawiają. Przypomniało mi się, że daliśmy do komisu dwa lata temu łyżwy i do tej pory ich nie sprzedano. Sport na pewno idzie na bok, jeśli od dziecka ludzie siedzą teraz przy komputerze.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!