Oglądamy skoki narciarskie. Nariaki Kasai jest najlepszy, chociaż najstarszy. Jest to Japończyk i bardzo lubię patrzeć na jego lot, bo leci zawsze tak pięknie, pewnie i jakby przylepiony do nart. Nasi też są dobrzy. Piotr Żyła najlepiej skoczył z Polaków, pewnie już czekają na niego reporterzy. On śmiesznie gada i nie boi się mówić. Kamil Stoch jest też dobry, ale Małysz to był Małysz. Teraz jeździ w Rajdzie Dakar, wczoraj spłonął mu samochód, ale im się nic nie stało. Na szczęście.
Zimno mamy w mieszkaniu, w swetrach siedzimy. Strach u nas włączyć kaloryfer, bo potem trzeba będzie dopłacać, a nie będzie z czego.
Śpimy pod dwoma kołdrami, a synowi dodałam jeszcze śpiwór na wierzch i zadowolony, że jest mu wreszcie ciepło. Pisać o tym nie wypada? Ale to prawda. Wielu ludzi z naszego osiedla oszczędza na ogrzewaniu. Oszczędzania nie ma, bo oszczędności brak. Chodzi o to, aby potem pod koniec sezonu nie dopłacać.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!