Wczoraj upiekłam pierwszy nasz chleb. Mieszankę mąki z drożdżami i zakwasem miałam już kupioną, więc gotową. Do mąki dodałam letniej wody, wymieszałam, i to była cała robota. Potem poczekać, potem na blachę, potem znów poczekać i do pieca. Do pieca dałam też foremkę metalową z wodą, bo tak polecano na przepisie.
I jaki wspaniały mamy chleb!
Tylko że ja tę mieszankę mąki na chleb kupiłam w Niemczech. Myślę, że jest też w niemieckim markecie tutaj, ale droższa. Ale warto samemu chleb piec. Łatwiejsze to niż pieczenie ciasta. Jakby mieć zakwas, to tylko drożdże i można mieszać mąki – np. razową z pszenną.
Połowa września i nadal piękna pogoda w Polsce. Przepiękna. W niektórych rejonach są grzyby i jest ich dużo, ludzie mówią.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!