Jestem na “Balu Niepodległości” w Centrum Jana Pawła II w Mississaudze. Jest niedziela 21 października 2018. Koniec kolacji. Serwują ciasto i kawę. Niektórzy z tych którzy przyszli z partnerkami wychodzą na parkiet i tańczą. Robię ostatnie zdjęcia i zauważam że nie mam już prawie miejsca w pamięci aparatu. Nic tu po mnie. Trzeba jechać do domu. Ponieważ jest po jedenastej w nocy i nie będzie już dużego ruchu na drogach, decyduję się jechać na wschód, czyli do domu, „po prostej”. Jestem na Burnhamthorpe Road. Mijam autostradę 427 i w dali widzę coś jakby błysk.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!