Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Wszystko idzie ad Caesaris exemplum. Za Sasów byliśmy pijaki, tchórze i ciemni, teraz jesteśmy trzeźwi, mężni i światli. Onegdaj my, starzy, w szkole nowogródzkiej przekonać się mogliśmy, że dziś dzieci więcej mają nauki niż za naszych czasów wysokie urzędniki.
To młodzieży się podobało, ale starzy trochę czoła namarszczyli; jeno że król, spostrzegłszy się, wnet temu dał inny obrót:
– Byliśmy tak szczęśliwi – rzekł –obejmując rządy powierzone nam od Boga, iż znaleźliśmy wielu starych, którzy uskutecznili nasze zamiary względem rozpowszechnienia nauk między młodzieżą. Bo bez pomocy tych weteranów, o których, widno, iż żartując, tak lekko wspomniałeś, mości księże pisarzu litewski, na nic by się nie przydały starania nasze.
A tymi słowy król mocno uradował całą naszą publiczność.
Gdy się jeździ po Toronto i okolicach, widać wiele nowo powstających domów, które są zupełnie inne niż tradycyjne. Czy to jest chwilowa moda, czy to jest coś, co będzie naszą przyszłością?
Warto się zastanowić, dlaczego tak się dzieje i z czego to wynika. Rzeczywiście widać, że masa krytyczna została przekroczona i zmiany są widoczne gołym okiem. Coraz więcej pojawia się domów z płaskimi dachami, ogromnymi oknami, łamaczami słońca, prostymi liniami. Jest to taka nowsza wersja architektury modernistycznej. Trochę też wpływów z okresu Bauhouse.
Myślę, że „młode pokolenie” po prostu znudziło się wiktoriańskimi domeczkami, które dominowały architekturę przez ostatnie kilka pokoleń. Już od jakiegoś czasu pojawiały się zmiany, ale dotyczyły głównie wnętrza, natomiast wreszcie zaczynamy widzieć również zmiany w wyglądzie zewnętrznym.
Zaczęto obecnie stosować odważne kolory, nowe materiały na elewacjach, często powtarza się detale stosowane w architekturze komercjalnej. Fakt płaskich dachów zachęca do tworzenia „roof tops”, co w zagęszczonym mieście jest znakomitym rozwiązaniem.
Nowoczesne domy są też zwykle znacznie mniejsze, bo okazuje się, że ogromne domy znajdują coraz mniej chętnych nabywców.
W „nowoczesnych” domach często mamy:
Open concept – tendencja do łączenia różnych funkcji i przestrzeni w jedną wielofunkcyjną przestrzeń. Zamiast szeregu małych pokoi – mamy jedną wielką przestrzeń. Jest to również często jedyne lekarstwo na małą powierzchnię domu.
Loft design – wysokie sufity, wyeksponowana konstrukcja, naturalne materiały wykończeniowe
Wielofunkcyjna kuchnia – która jest nie tylko miejscem do gotowania, ale również miejscem, gdzie spotyka się z gośćmi, odrabia się lekcje, spędza się czas w Internecie czy wykonuje inne zajęcia domowe. Obecnie kuchnie potrafią być najdroższym elementem domu. Zmienia się też styl kuchni. Ciężkie i ornamentalne kuchnie wypierane są przez nowoczesne i proste linie.
Biuro w domu – tak zwane „home office” jest jednym z najbardziej popularnych i dynamicznie rozwijających się trendów w projektowaniu domów. Kiedyś biuro w domu kojarzyło się z pokojem w piwnicy, obecnie jest to coraz częściej znakomicie zaprojektowana przestrzeń z miejscem na komputer, książki oraz dużą ilością naturalnego światła. Pomieszczenie to jest zwykle dobrze odizolowane akustycznie od reszty domu. Oczywiście trudno wyobrazić sobie „home office” bez Internetu czy networku.
Home entertainment – wraz z rozwojem systemów telewizyjnych i akustycznych coraz bardziej popularne są specjalnie zaprojektowanie pomieszczenia do jej oglądania. Mają one specjalną izolację akustyczną w podłodze oraz sufitach, wzmocnioną konstrukcję ścian, specjalnie projektowane półki i meble dla urządzeń elektronicznych.
Duża liczba łazienek – tak zwane domy projektowane i budowane na zamówienie, często mają własną łazienkę dla każdej sypialni.
Oszczędność energii – bardzo popularnym kierunkiem jest trend, który koncentruje się na oszczędzaniu energii poprzez lepsza izolacyjność ścian i okien, lepszy i wydajniejszy system ogrzewczy, energooszczędne sprzęty gospodarstwa domowego. Energia słoneczna oraz pasywna energia z ziemi są bardzo obecnie często stosowane.
Sposób ogrzewania i chłodzenia – coraz bardziej popularne jest ogrzewanie podłogowe („radiant”) i chłodzenie od sufitu. Ma to bardzo logiczne wytłumaczenie. Zimne powietrze jest ciężkie i naturalnie migruje na dół. Odwrotnie z ciepłym powietrzem. Idealne wykorzystanie praw fizyki.
Zdrowe powietrze – coraz częstsze alergie w społeczeństwie prowadzą w kierunku coraz bardziej rozwiniętej kontroli jakości powietrza we wnętrzu domu.
Bezpieczeństwo – większość domów ma wbudowywany obecnie system bezpieczeństwa, który często połączony jest z centralnym systemem monitorującym.
Smart lighting – jest to oświetlanie domu za pomocą specjalnego systemu komputerowego. Jeden przycisk lub „remote control” pozwala zmieniać natężenie i rozłożenie światła. Może być ono dostrajane do czasu dnia, pogody, muzyki itd.
Komputeryzacja – coraz więcej elementów domu jest sterowanych komputerem. Dom można obsługiwać na odległość za pomocą smartfona.
Domy wielopokoleniowe („rental option”) – niezależny apartament dla rodziców lub młodszej generacji pozwalający w sposób pokojowy współżyć różnym pokoleniom pod jednym dachem lub szansa dodatkowego dochodu. Z tym że obecnie apartamenty takie są budowane w taki sposób, by miały dużo naturalnego światła i wysoki standard wykończenia.
W materiałach budowlanych – prawdziwy renesans przeżywa „stucco”, czyli tynk. Wynika to z wielu względów. Udoskonalona technologia o bardzo dużej wytrzymałości na warunki klimatyczne, ale również świetna szczególnie w renowacjach, gdzie stare elementy zewnętrzne staramy się pokryć nowym, dobrej jakości materiałem. Ale oprócz tynków, zaczynają się pojawiać specjalne panele z kompozytów lub metali, które pozwalają na wprowadzenie koloru i życia w dość nudną dotychczas architekturę.
Polacy na kazachskich stepach - spotkanie z ks. Kucharskim
Napisane przez akW Toronto w sali Związku Narodowego Polskiego przy Judson St. odbyło się w poniedziałek arcyciekawe spotkanie z ks. Pawłem Kucharskim, misjonarzem ze Stowarzyszenia Misjonarzy od Wincentego a Paulo, opiekunem duchowym Polaków w Kazachstanie. Ksiądz Kucharski opowiadał nie tylko o życiu codziennym w polskiej wiosce nieopodal Astany, ale również wytłumaczył, skąd sentyment do tamtych stron. Jak zwykle w takich wypadkach, jest to historia rodzinna – dziadkowie księdza (dziadek miał 18 lat, babcia 16) byli wywiezieni do gułagu na Ural, a rodzina pochodzi z terenów należących dzisiaj do Ukrainy. Pradziadek miał majątek nadany przez Piłsudskiego za udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Ksiądz przyznał, że od małego słuchał opowiadań na temat Uralu i zsyłki, przedstawianych „od ciekawej strony”, opowiadał o wielkich lasach, przyrodzie.
Ilustrowana slajdami i usiana anegdotami opowieść księdza Kucharskiego przypomniała losy nie tylko polskich tułaczy zesłańców, ale również bohaterskich księży wśród nich posługujących, zwłaszcza błogosławionego księdza Władysława Bukowińskiego z Karagandy.
Pierwszym misjonarzem był ksiądz Stanisław Chorągwicki, przyjechał jako kapelan dla sióstr Miłosierdzia, które pracują w Kazachstanie już od 15 lat. Okazało się, że potrzeby są znacznie większe i wkrótce przybył drugi ksiądz, Maciej Mech, który jest obecnie proboszczem, a ksiądz Kucharski dotarł jako trzeci, przybył również ksiądz Leszek Smakosz, który teraz jest dyrektorem Caritasu.
Parafia Szortandy, oddalona ok. 70 km od Astany, jest rozległa, podobnie jak i diecezja. Na terenie parafii znajdują się dwie kopalnie złota i jedna uranu. W Kazachstanie są trzy diecezje – północna Astana, Karaganda i trzecia Ałma-Ata – dawna stolica.
Dzisiaj Kazachstan to kraj coraz bogatszy, eksportujący ropę naftową, gaz ziemny czy uran. Nowa stolica, Astana, prezentuje się imponująco, choć jak wieść gminna niesie, iluminaci mieli sobie w niej upatrzyć nową stolicę świata. Kto ciekaw, proszę sobie temat wygooglować. Wioska, gdzie pracuje ksiądz Kucharski, leży 400 kilometrów od poligonu atomowego byłego ZSRS, gdzie zdetonowano w powietrzu ok. 500 bomb atomowych. Ksiądz zaznaczył, że być może wpływa to do dzisiaj na stan zdrowia mieszkańców. Pół żartem, pół serio podał też przykład kolegi zakonnego, któremu po przyjeździe w niewyjaśniony sposób zniknął guz, jaki miał na głowie.
Polscy księża wybudowali we wsi kościółek o powierzchni 130 m kw. i przerobili na plebanię budynek gospodarczy kołchozu. Warunki nadal są ciężkie, księża cieszyli się zwłaszcza na łazienkę, bo chodzenie do wychodka zimą na 40-stopniowym mrozie jest trudne. Ksiądz Kucharski obstalował także kafle w Polsce, które na miejscu złożone zostaną w porządny piec z blachą.
– Dla mnie najbardziej zdumiewający był przestwór stepów – opisywał ksiądz – jakieś szczególne poczucie wolności na tym stepie.
Prelegent mówił o gościnności i dobrym sercu Kazachów i prostym, surowym, ale godnym życiu.
W Kazachstanie nadal pozostaje ponad 150 tysięcy Polaków. Za tego rządu polskiego – mówił ksiądz Kucharski – wiele zmieniło się na lepsze, przyjeżdżają nawet nauczyciele z Polski uczyć polskiego w szkołach. Są też ochotnicy. Wiele tamtejszych Polaków ma nadzieję na repatriację. Wśród słuchających słów księdza były dwie osoby, które mieszkały jakiś czas w Kazachstanie, m.in. pani, którą wywieziono tam z matką, gdy miała 5 miesięcy.
Z sali padały ciekawe pytania; ile co kosztuje, ile się zarabia, czy lekarz jest płatny, ile wynosi emerytura... Ksiądz wyjaśniał, że jeśli emeryt ma domek i ogródek, w którym sobie uprawia warzywa to nie cierpi zbytniej biedy. Zebrani, a także Gmina 1 ZNP przekazali datki na rzecz działalności wśród rodaków. Ksiądz opowiedział, jak wiele dobra doświadcza w Polsce, gdy tylko ludzie dowiadują się, że jest misjonarzem w Kazachstanie.
Ksiądz Kucharski okazał się miłym i bezpośrednim człowiekiem, na pytanie, dlaczego został duchownym, odpowiedział, że to wszystko przez babcię; jako młodemu chłopakowi bardzo mu na czymś zależało i babcia dała mu modlitwę, obiecując, że jak się będzie codziennie przez rok modlił, to Pan Bóg go wysłucha. Po kilku miesiącach od tego modlenia ksiądz poczuł powołanie, a „zapomniał, o co się modlił”.
Ksiądz Kucharski zaprasza ciekawych do Kazachstanu, tak do pomocy, jak i turystycznie – od maja tego roku otwarte zostanie bezpośrednie połączenie lotnicze Warszawy z Astaną.
(ak)
Dzień Jana Pawła II w Ontario i w Kanadzie
Napisane przez Janusz NniemczykNieraz patrzę się za siebie i czasami dziwię się, czemu nieraz niezbyt bliscy mi znajomi mówią mi pewne rzeczy. Dwie nieznane sobie nawzajem kobiety opowiedziały mi o tym, że pojechały do Rzymu i modliły się na grobie Jana Pawła II i że niedługo potem zaszły w ciążę. A teraz, lata później, piszę te słowa, w imieniu tych kobiet?
Jan Paweł II jest patronem rodziny. Rodzina chrześcijańska ma szczególny przywilej przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II prosić Boga o potrzebne łaski. Jak świadczy ks. Sławomir Oder, postulator procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II, „jest dziesiątki tysięcy świadectw cudownych uzdrowień za wstawiennictwem Jana Pawła II”. Tym, którzy pragną polecić św. Janowi Pawłowi II swoje potrzeby, jest polecana książeczka-modlitewnik pt. „Nie lękajcie się”.
W kościele św. Stanisława Kostki w Toronto w ostatnią niedzielę, 2 kwietnia, miały miejsce obchody Dnia Jana Pawła II. Mszę koncelebrowaną odprawił ojciec prowincjał Marian Gil. Wspomniał on w swoim kazaniu, jak to Jan Paweł II opowiadał, że jego pierwszym seminarium była jego rodzina. Jego nauczycielem był jego ojciec, którego widział modlącego się codziennie na klęczkach po powrocie z pracy.
Ksiądz Gil powiedział również, jak to wielu zachowało obraz Ewangelii położonej na trumnie ze zwłokami Jana Pawła II. Wiatr, który zwiastuje Ducha Świętego, zamknął Księgę Ewangelii przy końcu odprawiania mszy pogrzebowej.
Jan Paweł II był wierny Chrystusowi i jego nauce.
Po Mszy św. większość tych, którzy w niej uczestniczyli, uformowała 200-metrowej długości pochód i przemaszerowała do starego ratusza miasta Toronto, gdzie dla upamiętnienia Dnia Jana Pawła II w Toronto została wciągnięta flaga Watykanu.
Osobą moderującą ceremonię obchodów przy ratuszu miasta Toronto był były radny miasta Chris Korwin-Kuczyński. Przemówienia wygłaszali Chris Korwin-Kuczyński, były poseł na sejm federalny Ted Opitz, ojciec Marian Gil, radni miejscy.
Chris Korwin-Kuczyński opowiedział o tym, że Jan Paweł II odwiedził 129 krajów w czasie sprawowania swojej posługi papieskiej. Był w Toronto dwa razy. Zaraz obok torontońskiego ratusza Jan Paweł II poświęcił Ogród Pokoju. Ogród Pokoju jest umownym miejscem-strefą wolną od broni jądrowej. Jan Paweł II zrobił to w 1984 roku, w czasie swojej pierwszej wizyty w Toronto.
Chris Korwin-Kuczyński powiedział również, że chociaż Jan Paweł II był Polakiem, to wszyscy, nie tylko Polacy, zapraszani są do obchodzenia jego dnia w Toronto.
http://www.goniec24.com/nieruchomosci/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=3444#sigProId2d60e343c7
Korespondencja własna z rezerwatu: Z każdym rokiem mam mniej nadziei...
Napisane przez Aleksander BoruckiByła jedną z tych uczennic, o których można łatwo zapomnieć, że nawet są w klasie. Nie odznaczają się niczym szczególnym. Tak już jest w nauczycielskiej profesji, że hałaśliwe, rozrabiające dzieci pochłaniają większość naszej uwagi, a takie jak ona po prostu gdzieś tam sobie są w bocznej ławce, z tyłu klasy.
Taka właśnie była: cicha, spokojna, posłuszna, niczym się właściwie nieodznaczająca. W klasie pełnej hałaśliwych, rozbrykanych dzieciaków, a miałem ich wtedy aż trzydziestkę, była jedną z najcichszych osób. Nie sprawiała żadnych kłopotów wychowawczych. Była nieśmiała. Pamiętam jej bojaźliwy uśmiech. Uśmiech dziecka, które nie jest do końca przekonane, że może się uśmiechać.
Przegląd tygodnia, piątek 7 kwietnia 2017
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakLudziom się powodzi…
Toronto Lista osób zarabiających 100 000 dol. rocznie z roku na rok jest coraz dłuższa. Okazuje się jednak, że nie trzeba być wysoko postawionym menedżerem, by się na niej znaleźć. Kto jeszcze zarabia ponad 100 000?
kierownik stołówki Wai Loo zatrudniony przez Toronto District School Board – 111 949,67 dol.
woźny/konserwator Michael Osso z Ontario Power Generation – 105 562,17 dol.
menedżer Hilary Gignac w Caribou Conservation, zatrudniony przez ministerstwo leśnictwa i zasobów naturalnych – 103 859,63 dol.
stolarz Will Sutton zatrudniony przez Ryerson University – 102 818,48 dol.
główny konserwator Jeff Cline zatrudniony przez City of Kitchener – 117 536,43 dol.
menedżer ds. protokołu parlamentarnego John Anderson, Legislative Assembly – 102 482,49 dol.
menedżer w akademiku przy 89 Chestnut Paul Readings, University of Toronto – 135 061,06 dol.
etyk Paula Majorie Chidwick w William Osler Health System – 161 908,38 dol. (najlepiej opłacany etyk medyczny w Ontario)
menedżer ds. inicjatyw związanych z oceną pracy Anna Li Preti, ministerstwo ds. zarządzania i usług konsumenckich – 112 719,73 dol.
dyrektor ds. planowania darowizn Karen Bertrand, University of Toronto – 164 738,23 dol.
menedżer ds., szkoleń podstawowych Charlotte Primeau, Collège Boréal – 118 146,08 dol.
administrator ds. domeny Microsoft Mayuresh Wagle, Legal Aid Ontario – 105 994,78 dol.
petrograf Carole A. MacDonald zatrudniona przez ministerstwo transportu – 102 631,10 dol.
koordynator ds. dostępów naczyniowych (zakładanych np. w przypadku dializ) Darya Zevart zatrudniona w William Osler Health System – 106 793,76 dol.
główny maszynista Mark Hao, Toronto Transit Commission – 104 712,50 dol.
specjalista wykonujący badania wykrywaczem kłamstw Stephen Coburn, zatrudniony przez ministerstwo ds. bezpieczeństwa publicznego i służb penitencjarnych – 140 602,22 dol. (najwyższa pensja spośród trzech specjalistów z tego zakresu zatrudnionych przez prowincję)
tłumacz Jean-Yves Asselin, Laurentian University – 105 556,65 dol.
redaktor naczelny Rotman Management Magazine Karen Christensen, University of Toronto – 170 529,32 dol.
McCallion chce dać Greenbelt deweloperom
Mississauga Była burmistrz Mississaugi Hazel McCallion nawołuje prowincję do „odblokowania” gruntów należących do tzw. Greenbelt. Miałoby to stanowić remedium na wzrost cen nieruchomości. Zwiększyłaby się w ten sposób pula działek, na których można byłoby stawiać domy jednorodzinne.
Greenbelt obejmuje obszar dwóch milionów akrów ciągnący się wzdłuż Greater Golden Horseshoe. Należą do niego tereny zielone: pola uprawne, lasy, mokradła i rezerwaty wodne.
Burmistrz Oakville Rob Burton zauważa, że nie trzeba sięgać do pasa zieleni, bo jest jeszcze wiele dostępnych terenów niezabudowanych. Rzecznik prasowy ministerstwa ds. miejskich i mieszkalnictwa szacuje ten obszar na 45 660 hektarów. Przewodniczący Building Industry and Land Development (BILD) Association twierdzi jednak, że część tych terenów nie jest obsługiwana przez miasta.
Ze swoją poprzedniczką nie zgadza się też Bonnie Crombie. Mówi, że zmienił się sposób rozumienia rozwoju miast i nie można się dłużej rozrastać na coraz to większym obszarze. Lepiej jest na przykład dopasować rozwój do możliwości transportowych.
Samolot linii United Airlines, który o 7 rano w czwartek miał lecieć z Toronto do Chicago, został zatrzymany na lotnisku Pearsona – chciały go najpierw skontrolować amerykańskie służby celne i ochrony granic. W bagażu 58-letniego Amerykanina znaleziono improwizowany ładunek wybuchowy (improvised explosive device – IED). Natychmiast powiadomiono funkcjonariuszy CATSA, którzy zbadali obiekt pod względem zawartości materiałów wybuchowych. Wynik testu okazał się negatywny, czyli przechwycone urządzenie było atrapą. Amerykanin został zatrzymany, w piątek sąd w Brampton wyznaczył za niego kaucję. Aresztowany podobno leciał z Brazylii.
Dal Gemmell, pasażer, który relacjonował zajście na twitterze, napisał, że wszystkim nakazano opuścić samolot. Następnie pasażerów przewieziono autobusem w odosobnione miejsce. Nakazano im wziąć ze sobą bagaże w celu przeprowadzenia przeszukania. Potem odwieziono ich z powrotem do terminala, gdzie ponownie musieli przejść kontrolę bezpieczeństwa i kontrolę graniczną. Opóźniło to wylot o 9 godzin (o 4 po południu zamiast o 7 rano).
Napromieniowani na wszelki wypadek
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakCanadian Institute for Health Information (CIHI) i Choosing Wisely Canada opublikowały najnowszy raport pt. "Unnecessary Care in Canada", z którego wynika, że Kanadyjczycy chodzą na miliony badań i terapii, które nie tylko nie służą, ale nawet niekiedy szkodzą ich zdrowiu. Zbyteczne zabiegi i badania świadczą też o złym gospodarowaniu zasobami.
Okazuje się, że na przykład w Albercie 30 proc. pacjentów zgłaszających ból w dole pleców, którzy jednak nie byli uznani nagłe i priorytetowe przypadki, miało zrobione co najmniej jedno niepotrzebne badanie rentgenowskie, tomografię komputerową lub rezonans magnetyczny. W Ontario i Albercie 30 proc. pacjentów zgłaszających się na ostry dyżur z lekkimi urazami głowy wiążącymi się z niewielkim ryzykiem było kierowanych na tomografię komputerową. Od 18 do 35 proc. pacjentów w Ontario, Sasaktchewan i Albercie przez zabiegami niskiego ryzyka miało zrobione badania przedoperacyjne takie jak np. prześwietlenie klatki piersiowej.
Jeden na 10 kanadyjskich seniorów dostawał środki uspokajająco-hipnotyczne działające nasennie. W Manitobie, Saskatchewan i Kolumbii Brytyjskiej w latach 2008-2014 znacznie wzrosła liczba pacjentów w wieku od 5 do 24 lat, którym podano niewielkie dawki kwetiapiny – stosowanej w leczeniu bezsenności, ale nie zalecanej dla tej grupy wiekowej. W 2008 roku lek przepisywano 104 pacjentom na 100 000, a w 2014 – 186 na 100 000.
Już 15 lat temu wprowadzono zalecenia, by ograniczać liczbę wykonywanych tomografii komputerowych, jednak wdrażanie ich następuje nieraz bardzo powoli, przyznaje dr Brian Rowe, lekarz z Edmonton pracujący na ostrym dyżurze. Mówi, że na izbach przyjęć zawsze jest tłok i nieraz pielęgniarki przychodzą do lekarzy sugerując, że skoro pacjent ma czekać jeszcze 2-3 godziny, to może wysłać go na tomografię. Lekarz często się zgadza, mimo że jeszcze pacjenta nie widział, a badanie wcale nie musi być konieczne. Czasem lekarze boją się, by czegoś nie przeoczyć nie być potem podanym do sądu lub po prostu wydaje im się, że będą negatywnie odebrani przez kolegów, jeśli nie zlecą badania.
"Defensywna" broń dla Ukrainy
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakMoże się okazać, że już niedługo będziemy sprzedawać broń Ukrainie. Kanada i Ukraina podpisały umowę o współpracy w zakresie obronności, która może mieć dalekosiężne konsekwencje. Porozumienie dotyczy zacieśnienia współpracy w zakresie polityki obronnej, edukacji, badań naukowych związanych z obronnością oraz produkcji. Otwiera też możliwość bardziej bezpośredniego wsparcia przemysłowego.
Już poprzedni rząd chciał dodać Ukrainę do listy krajów, którym kanadyjskie firmy mogą sprzedawać broń. Global Affairs Canada rozważało tę możliwość przez dwa lata, prowadziło konsultacje, ale ostatecznie żadna decyzja nie zapadła. Ukraiński minister obrony narodowej Stepan Połtorak wyraził nadzieję, że po podpisaniu umowy Ukraina w końcu na nią trafi. Na razie mówi, że jego kraj patrzy tylko na broń „defensywną”, która służyłaby odpieraniu rosyjskich ataków.
Kanada jak dotąd przekazał Ukrainie sprzęt militarny nie służący zabijaniu o wartości około 16 milionów dolarów. Wysłała też 200 żołnierzy, którzy szkolą Ukraińców. W zeszłym roku Ukraina kilka razy prosiła Kanadę o dodatkową pomoc (m.in. o opancerzone karetki do przewożenia rannych z pola walki).
Według danych ONZ od czasu rozpoczęcia konfliktu na Ukrainie do połowy grudnia 2016 roku zginęło 9758 cywilów i żołnierzy, 22 779 zostało rannych.