Ludziom się powodzi…
Toronto Lista osób zarabiających 100 000 dol. rocznie z roku na rok jest coraz dłuższa. Okazuje się jednak, że nie trzeba być wysoko postawionym menedżerem, by się na niej znaleźć. Kto jeszcze zarabia ponad 100 000?
kierownik stołówki Wai Loo zatrudniony przez Toronto District School Board – 111 949,67 dol.
woźny/konserwator Michael Osso z Ontario Power Generation – 105 562,17 dol.
menedżer Hilary Gignac w Caribou Conservation, zatrudniony przez ministerstwo leśnictwa i zasobów naturalnych – 103 859,63 dol.
stolarz Will Sutton zatrudniony przez Ryerson University – 102 818,48 dol.
główny konserwator Jeff Cline zatrudniony przez City of Kitchener – 117 536,43 dol.
menedżer ds. protokołu parlamentarnego John Anderson, Legislative Assembly – 102 482,49 dol.
menedżer w akademiku przy 89 Chestnut Paul Readings, University of Toronto – 135 061,06 dol.
etyk Paula Majorie Chidwick w William Osler Health System – 161 908,38 dol. (najlepiej opłacany etyk medyczny w Ontario)
menedżer ds. inicjatyw związanych z oceną pracy Anna Li Preti, ministerstwo ds. zarządzania i usług konsumenckich – 112 719,73 dol.
dyrektor ds. planowania darowizn Karen Bertrand, University of Toronto – 164 738,23 dol.
menedżer ds., szkoleń podstawowych Charlotte Primeau, Collège Boréal – 118 146,08 dol.
administrator ds. domeny Microsoft Mayuresh Wagle, Legal Aid Ontario – 105 994,78 dol.
petrograf Carole A. MacDonald zatrudniona przez ministerstwo transportu – 102 631,10 dol.
koordynator ds. dostępów naczyniowych (zakładanych np. w przypadku dializ) Darya Zevart zatrudniona w William Osler Health System – 106 793,76 dol.
główny maszynista Mark Hao, Toronto Transit Commission – 104 712,50 dol.
specjalista wykonujący badania wykrywaczem kłamstw Stephen Coburn, zatrudniony przez ministerstwo ds. bezpieczeństwa publicznego i służb penitencjarnych – 140 602,22 dol. (najwyższa pensja spośród trzech specjalistów z tego zakresu zatrudnionych przez prowincję)
tłumacz Jean-Yves Asselin, Laurentian University – 105 556,65 dol.
redaktor naczelny Rotman Management Magazine Karen Christensen, University of Toronto – 170 529,32 dol.
McCallion chce dać Greenbelt deweloperom
Mississauga Była burmistrz Mississaugi Hazel McCallion nawołuje prowincję do „odblokowania” gruntów należących do tzw. Greenbelt. Miałoby to stanowić remedium na wzrost cen nieruchomości. Zwiększyłaby się w ten sposób pula działek, na których można byłoby stawiać domy jednorodzinne.
Greenbelt obejmuje obszar dwóch milionów akrów ciągnący się wzdłuż Greater Golden Horseshoe. Należą do niego tereny zielone: pola uprawne, lasy, mokradła i rezerwaty wodne.
Burmistrz Oakville Rob Burton zauważa, że nie trzeba sięgać do pasa zieleni, bo jest jeszcze wiele dostępnych terenów niezabudowanych. Rzecznik prasowy ministerstwa ds. miejskich i mieszkalnictwa szacuje ten obszar na 45 660 hektarów. Przewodniczący Building Industry and Land Development (BILD) Association twierdzi jednak, że część tych terenów nie jest obsługiwana przez miasta.
Ze swoją poprzedniczką nie zgadza się też Bonnie Crombie. Mówi, że zmienił się sposób rozumienia rozwoju miast i nie można się dłużej rozrastać na coraz to większym obszarze. Lepiej jest na przykład dopasować rozwój do możliwości transportowych.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!