Nakina, położona w północno-zachodnim Ontario i oddalona od Toronto o 15 godzin jazdy samochodem, bywa latem dość zatłoczona. Tutaj kończą się asfaltowe drogi Ontario i jest to ostatni przystanek dla wędkarzy wyruszających na urlopy do ośrodków dostępnych jedynie drogą powietrzną.
Aby podróżować dalej, trzeba więc lecieć wodnopłatami, które przeważnie wylatują rano z baz na jeziorze Cordingley w pobliżu Nakiny.
Zdarza się, że jedyny motel w Nakinie – Pennock’s, nie jest w stanie przenocować wszystkich chętnych.
I zdarzyło się, że w terminie naszego pobytu w Nakinie w motelu nie było już wolnych miejsc. Miejsce w Pennock’s lepiej rezerwować najpóźniej w marcu.
Dwa miesiące przed planowaną podróżą okazało się być za mało, jak się zdarzyło naszej grupie po raz pierwszy od 2014 r. Nocleg udało nam się znaleźć w R & D Apartments, też w Nakinie. W takiej samej cenie jak Pennock’s, za to w znacznie lepszych warunkach.
W sobotę rano, ok. ósmej, lecimy już po raz czwarty do Esnagami Wilderness Lodge na jeziorze Esnagami.
Do tego ośrodka po prostu się powraca. Spotykamy wędkarzy, którzy na Esnagami jeżdżą ponad 20 lat.
Tym razem na Esnagami będziemy w trzeciej dekadzie lipca, więc dwa tygodnie później niż podczas naszych wcześniejszych wypraw. Pogoda zapowiada się dobrze, ma być słonecznie i nawet trochę gorąco.
Po krótkim locie wodnopłatem lądujemy na Esnagami. Na głównym doku panuje poranny zgiełk. Przewodnicy sprawnie rozładowują samolot i po chwili rozwożą gości i bagaże do domków.
Na Esnagami spędzimy cały tydzień. Tutaj zapomina się, jaki jest dzień tygodnia...
http://www.goniec24.com/magazyn-wedkarski/item/8864-esnagami-2017#sigProId04645f565d