Niezwykle przydatnym wyposażeniem dla wędkarza są wodery. Szczególnie podczas łowienia w rzekach są nieocenione. Brak woderów w czasie sezonu na łososie i pstrągi będzie stanowić nie lada ograniczenie wędkarskich możliwości. Dlatego wodery warto mieć w swoim ekwipunku.
Współcześni wędkarze mają szczęście. Czasy ciężkich gumowych i źle dopasowanych woderów już minęły. Teraz jest w czym wybierać. Obecnie wodery wykonane są z różnych materiałów, w różnych stylach i rozmiarach. Można je dopasować do rodzaju łowienia, klimatu i pory roku. Są też wodery dla kobiet.
Generalnie wodery występują w trzech stylach: hip waders – do bioder, waist-high waders – do pasa, jak spodnie, chest waders – popularnie nazywane śpiochami lub spodniobutami. W zależności więc od tego jak głęboko zamierzamy wchodzić do wody, takie wodery będą potrzebne. Jednak najbardziej uniwersalne i popularne są wodery do klatki piersiowej – chest waders, z prostego powodu, bo chronią przed wodą największą powierzchnię ciała, można w nich głębiej wejść.
Przy tym są bardzo wygodne.
Wodery dzieli się jeszcze na dwa rodzaje. Pierwszy to tzw. bootfoot, czyli od razu z butami. Drugi nazywany jest stockingfoot, czyli wodery bez butów. Bootfoot są na pewno cieplejsze, nie trzeba ich sznurować i lepiej wytrzymują słoną wodę. Dobre są dla wędkarzy, którzy nie lubią się często schylać. Buty w tych woderach mają zwykle standardowe rozmiary.
Wersja stockingfoot daje wędkarzowi wybór dopasowania butów do warunków, w jakich łowi, oraz znacznie większą swobodę i wygodę. Wybór butów do woderów jest duży. Przy zakupie należy zwrócić uwagę na rodzaj podeszwy. Zazwyczaj jest to filc, podeszwa z stalowymi ćwiekami, tzw. studded felt, guma lub podeszwa jak w butach turystycznych do hikingu. Filcowe podeszwy, felt sole – mają dobrą przyczepność do chodzenia po śliskim i kamienistym dnie. Nie nadają się na błotniste dno i długie brodzenie.
Podeszwy gumowe sprawdzają się na błotnistym dnie i są łatwe do czyszczenia. Podeszwy hiking zwykle znajdują się w butach do brodzenia przeznaczonych dla wędkarzy, którzy pokonują duże odległości. Są bardzo trwałe. Podeszwy uzbrojone w ćwieki dają natomiast doskonałą przyczepność podczas brodzenia w rzekach, gdzie dno jest śliskie, z kamieniami i głazami.
Na pewno nie ma woderów uniwersalnych, które nadawałyby się do brodzenia we wszystkich warunkach. Dlatego przy zakupie woderów kilka rzeczy należy przemyśleć. Grube neopreny będą na pewno dobrym wyborem, aby je założyć na bardzo zimną wodę, przeważnie więc wczesną wiosną, jesienią i zimą. Nie będą się nadawały na lato, bo będzie można się w nich "ugotować". Latem warto mieć lekkie i oddychające wodery. Na płytkie wody mogę też wystarczyć wodery biodrowe. Najlepszym rozwiązaniem byłoby posiadanie dwóch rodzajów woderów, które można użyć w zależności od sytuacji.
Istnieje kilka głównych materiałów, z których produkowane są wodery: guma, płótna wodoodporne, pianka neoprenowa, nylon/PVC i materiały oddychające, takie jak GORE-TEX. Każdy materiał ma swoje wady i zalety.
Wodery gumowe są ciężkie, sztywne i mało komfortowe. Łatwo się w nich zapocić. Są za to tanie i łatwe do załatania. Dla wędkarzy praktycznie produkowane są już tylko jako wodery do bioder.
Wodery z płótna wyglądającego jak brezent coraz trudniej jest już znaleźć. Mają cechy podobne do gumy, ale są bardziej wytrzymałe. Mogą być również sztywniejsze, cieplejsze i nieco cięższe, w zależności od tego jak są izolowane.
Wodery neoprenowe nadal należą do najbardziej popularnych. Przeważnie można je kupić w dwóch grubościach, 3 mm i 5 mm. Są dość wytrzymałe, odporne na uszkodzenia i rozciągliwe. Komu nie przeszkadza pocenie się i chce mieć ciepło, to wodery neoprenowe to dobry wybór. Największą wadą neoprenów jest jednak, że nie oddychają.
Wodery nylonowe są w miarę wytrzymałe, lekkie i przede wszystkim tanie. Nie oddychają i szybko można się w nich przegrzać. Ponadto trudno je załatać. Posłużą do pierwszej dziury.
Najbardziej uniwersalne i zdobywające coraz większą popularność w ostatnich latach są oczywiście wodery oddychające, wykonane przeważnie z GORE-TEX-u. Te wodery są lekkie i wygodne. Jak sama nazwa wskazuje, odprowadzają pot i zapewniają komfort w czasie brodzenia.
Można w nich łowić o każdej porze roku. Zimą pod takie wodery powinno się założyć najlepiej dwie warstwy ciepłej odzieży, np. flisowe i ocieplane spodnie. Wiele firm ma swojej ofercie wysokiej jakości specjalną odzież na zimne dni, którą zakłada się pod wodery oddychające.
Niestety, za jakość i wygodę trzeba zapłacić. Wodery oddychające są najdroższe. Najlepszej jakości, topowe wodery firmy Simms z GORE-TEX-u kosztują 1000 dol. Inne modele woderów Simmsa kosztują zawsze kilkaset dolarów. Na szczęście Simms ma bardzo dobrą gwarancję. Przy zakupie drogich woderów należy zawsze zwrócić uwagę, jaką mają gwarancję.
Tuż za Simmsem wysokiej jakości wodery dla kobiet i mężczyzn oferuje firma Patagonia. Chociaż Patagonia bardziej znana jest jako marka niezwykłej odzieży, w swojej ofercie posiada też sporą sekcję fly fishing dla muszkarzy. Chyba dlatego, że sam właściciel Patagonii – Yvon Chouinard – jest zapalonym muszkarzem. Ceny woderów Patagonii zaczynają się od 365 dol.
Bez wątpienia na rynku najlepszych woderów dominuje Simms i Patagonia. Ceny za wodery tych firm są jednak wysokie.
Dobrej jakości wodery oddychające i znacznie taniej niż Simms czy Patagonia oferuje również Cabelas. Inne firmy, na które warto zwrócić uwagę, to: Aquaz DryZips, Orvis, Redington, Dan Bailey i William Joseph.
http://www.goniec24.com/magazyn-wedkarski/item/5520-jakie-wodery#sigProIdd11eae5f9a