No i co dokonał przez rok? I przyschło?
Zamordowano dziennikarza Jamal Khashoggi, była burza, krzyczano o sankcjach, zakazano różnym notablom wjazdu do niektórych krajów, ale są dziś inne ważne sprawy i koniec.
Moja teza, by dołożyć Saudom mocną grzywnę, nie przywróciła by życia temu dziennikarzowi ale innych uprzedziła, że to może moc, moc kosztować.
Poszukiwanie dna drugiego
To już wiemy, że wojna hybrydowa o nasze umysły trwa na dobre. Nikt już nikogo nie stawia pod ścianę za niewłaściwe poglądy, tylko za pomocą rad ekspertów od manipulacji tak cyrkluje, żebyśmy sami te poglądy zmienili. I tak zapalanie, już coroczne, świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim stało się faktem. I nie próbujcie nawet o to pytać.
Boże Narodzenie z Herodem
Polska wchodzi w ostatnie dni przed Bożym Narodzeniem, co zawsze oznacza rodzaj nirwany – stanu, w którym życie polityczne, a nawet wiele innych objawów życia zamiera. W Wigilię sklepy zamykane są wcześniej, ulice powoli pustoszeją, odgłosy miasta cichną, podobnie jak we wsi opisywanej przez Bolesława Prusa – gdzie „słychać tylko wołanie upiora i ujadanie strwożonych psów”. Jednak nic złego się nie dzieje.
REKLAMA
Brońmy naszej społeczności
Zapamiętałem to sobie raz na zawsze; kiedy kilkanaście lat temu przeprowadzałem wywiad z prominentnym żydowskim adwokatem w Toronto Guidym Mamannem ten popatrzył na mnie i szczerze powiedział „Brońcie swojej społeczności, bo któż inny będzie jej bronił”. Utkwiło mi to, bo przecież jest w tych słowach stara mądrość ludzi prześladowanych.
13 najciemniejszych dni zachodniego świata
Jak opisuje w książce “Amerykańska Zdrada": Tajny atak na charakter naszego narodu” Diana West, 16 listopada 1933 roku Prezydent Franklin D. Roosevelt rozszerzył “normalne stosunki dyplomatyczne” na komunistyczną dyktaturę ZSRR pod wodzą Józefa Stalina, w zamian za jedna stronę sowieckich koncesji podpisaną przez ministra spraw zagranicznych Maksyma Litwinowa (który, z piwem epoki prohibicji w swoim oddechu, wrócił do ambasady radzieckiej “same uśmiechy ... i powiedział: “cóż, mamy wszystko co chcieliśmy, mamy to!”). Pierwszy najciemniejszy dzień w świecie zachodnim przypada na 16 listopada 1933 r. Dalsze miały nastąpić w 1943 i 1945 roku.
Strzelamy sobie do własnej bramki
Kanada nadal prowadzi mało atrakcyjną politykę rozwoju sektora ropy i gazu - komentarz Elmiry Aliakbari i Ashley Stedman za wydawanym w Kanadzie Asian Pacific Post.
Federalna aktualizacja stanu finansów kraju z listopada tego roku była jednym z bardziej oczekiwanych dokumentów. Spodziewano się nakreślenia nowej polityki gospodarczej.
Ale się porobiło
„Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem.
Czasem wiek przychodzi sam”.
Tytuł to znany bon-mot satyryka Jana Pietrzaka, który wyraźnie odcina się od poglądów wielu artystów i twórców, którzy chcieliby powrotu do czasów kiedy byli młodzi i popularni. Żeby było jak było. Ale czas nie pyta nie stoi.
Cierpią zwłaszcza mocno nieco już przywiędłe celebrytki, którym wydaje się, że gdyby – jakże niesłusznie odsunięci od władzy platformersi (z wisienką na torcie peselem) – wrócili do wszechwładzy, to oczywiście one wróciłyby też na ścianki i czerwone dywany. Takie mamy klimakterium.
ŚCIĄGANIE LICHA
Oglądałem “Dunkierkę” Christophera Nolana i gdybym zamknąć miał recenzję w paru słowach, napisałbym: film cudownie załgany.
Nie na poziomie topornych produkcji Holland Agnieszki, a tym bardziej nieprzystający do zafałszowań kulturowych autorstwa Bilewicza Michała z tak zwanego Centrum Badań nad Uprzedzeniami, niemniej film bardzo mocno trzymający w garści dwa wspomniane wyżej standardy poznawcze (łgarstwa oraz zadawanie widzom karmy przy pomocy łopaty).
Patriotyzm to jest solidarność
I znów grudzień; i znów nasze smutne rocznice - starć na Wybrzeżu w 70. roku i ogłoszenia stanu wojennego. Wypadki te, w miarę, jak dojrzewają kolejne pokolenia odchodzą zastygłe na kartach historii, gasną w pamięci ludzi, jak wszystkie wydarzenia ważne i żywe dla danego pokolenia.
Patrząc z dzisiejszej perspektywy na tamte emocje, nadzieje trudno nie oprzeć się wrażeniu wykorzystania aspiracji ludzi w celu walki politycznej, frakcyjnej. Choć jednak w następstwie Grudnia przyszła epoka Gierka, podczas której Polakom nieco ulżyło, można było wyjeżdżać na saksy, zarobić, sprowadzono nowe technologie, budowano fabryki po ulicach zaczęły jeździć małe fiaty...
Nie rozumiem niestety
Chciałoby się wszystko rozumieć, ale często się nie daje. Myślę że w tym nie rozumieniu postaw wielu ludzi nie jestem odosobniony. Oto minione wybory samorządowe w Polsce, o których wiele już napisano, pokazały obraz kraju nad Wisłą z politycznego punktu widzenia jakiś dziwny, sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem.
Zastanawiające powinno być, czy liczni rodacy z dużych miast są „myślącymi inaczej”, (czyli mówiąc prostym, szczerym językiem są beznadziejnymi głupolami), czy tylko zachowują się według zasady – bo tak wypada. No bo jest podział narodu na „wykształciuchów” i plebs.