farolwebad1

Porady

Porady

        Zestawienie ich dwóch imion kojarzy się ze słynną parą francuską z przełomu osiemnastego i dziewiętnastego wieku. Okazało się, że takie zestawienie imion może zaistnieć na innym kontynencie i wśród przedstawicieli zupełnie innej grupy rasowej. A do tego para ta spotkała się w Kanadzie dość nieoczekiwanie dla siebie samych. 

 

        Nigeria zasłynęła w ostatnich latach jako kraj do cna skorumpowany. Sfery rządowe tego kraju współdziałają z rodzimymi przestępcami w oszustwach na szkodę obywateli krajów bardziej zamożnych. Masowe też są wyjazdy młodych Nigeryjczyków za chlebem za granicę, ale wielu z nich, zamiast porządnie wziąć się do pracy, żyje w krajach, które ich przygarniają z przestępczości. Z Kanady, czy Stanów Zjednoczonych odprawiane są systematycznie samoloty-więźniarki odwożące tych nielegalnych imigrantów do ich rodzinnego kraju. Dodatkowo, kraj ten uwikłany jest w konflikty religijne, głównie między dominującymi muzułmanami i chrześcijanami stanowiącymi zdecydowaną mniejszość. W Nigerii też, przed laty trysnęła z ziemi obficie ropa naftowa. 

czwartek, 08 czerwiec 2017 23:23

Nowy projekt (23/2017)

Napisane przez

maciekczaplinski        Pojawia się wiele nowych condominiów oferowanych do sprzedaży z planów, ale prawdziwe okazje zdarzają się bardzo rzadko! Na początku tego roku Domator Team oferował bardzo atrakcyjny projekt KINGSWAY by the RIVER. Była to faza pierwsza (21-piętrowy budynek) oraz (65 Townhouses). Z fazy pierwszej pozostało tylko 5 mieszkań dostępnych do kupna. Wszystkie townhouses są SOLD OUT! Dlaczego ten projekt cieszył się takim powodzeniem? Trzy słowa:Lokalizacja! Lokalizacja! Lokalizacja! Plus bardzo atrakcyjne ceny i plany mieszkań.

         W ten Czwartek (8 Czerwca),  zaczęła się sprzedaż fazy drugiej (ostatniej). W chwili pisania tego artykułu niewiele jeszcze wiemy na ten temat oprócz kilku podstawowych informacji. Wiemy, że budynek będzie oczywiście w tej samej lokalizacji na Dundas St. West pomiędzy Prince Edward i Royal York po północnej stronie w miejscu, które obecnie zajmuje RONA. Budynek będzie miał tylko 8 pięter i tylko 108 mieszkań. Najtańsze mieszkania zaczynają się powyżej $300,000. Podobnie jak budynek z fazy pierwszej mieszkania mają bardzo dobre wyposażenie i obszerne balkony. Więcej informacji na temat tego projektu powinno być od środy wieczorem na mojej stronie www.czaplinski.ca

        Tradycyjnie wpłaty na depozyt będą rozłożone w czasie i zwykle zaczyna się od wpłaty $5,000 w chwili podpisania kontraktu. Wiem, że będzie bardzo wielu zainteresowanych, bo na fazę pierwszą, która sprzedała się błyskawicznie wiele osób się spóźniło i na pewno 108 oferowanych mieszkań będzie kroplą w morzu potrzeb. Fakt ten jest powodem, dlaczego o tym piszę i zachęcam wszystkich zainteresowanych do rejestrowania się ze mną, by mieć możliwość zakupu. Ten projekt jest sprzedawany tylko za pośrednictwem VIP Agents. My jesteśmy jednymi z nich. 

        Proszę nie zwlekać! Ten projekt jest naprawdę super atrakcyjny i jest świetną inwestycją! Wszystkich zainteresowanych proszę o kontakt telefoniczny 905-278-0007 albo odwiedzenie mojej strony www.czaplinski.ca, gdzie można wpisać się na listę zainteresowanych. Można też napisać do mnie na mój adres e-mailowy Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

czaplinski2317 1

        Dlaczego warto korzystać z Twojej pomocy przy zakupie nieruchomości z planów? 

        Nie jest tajemnicą, że na terenie GTA oraz w znacznym promieniu wokół powstaje obecnie wiele nowych projektów. Od domów jednorodzinnych do wysokościowców. Wiele z tych projektów jest ogłaszanych w internecie i można powiedzieć, że są dostępne dla wszystkich, którzy mają dostęp do komputera. Czy tak jest naprawdę? 

        Częściowo jest to prawda, ale nie do końca. Otóż bardzo wielu deweloperow zanim “otworzy” biuro sprzedaży dla szerokiej publiczności zwykle zaprasza do współpracy wybraną grupę agentów, nazywanych często “VIP agents”. Ci agenci, w zamian za przyprowadzenie potencjalnych klientów, mają możliwość zaoferowania im specjalnych promocji. Czasami jest to bezpłatny parking czy locker. Czasami jest to możliwość tak zwanego bezpłatnego “assignment”. Chodzi o to, że większość deweloperów chce przetestować rynek zanim tak naprawdę zacznie sprzedaż nieruchomości, by wyczuć czy projekt się powiedzie, czy nie. A za to jest skłonna zaoferować lepsze warunki dla pierwszych klientów. Nasz DomatorTeam ma duże doświadczenie w takich projektach i wielokrotnie byliśmy zapraszani jako jedyny team z naszego środowiska. Przypomnę tylko kilka projektów: “Address on High Park”, “Evolution Place”, “Westlake Encoe”, “University Suites in Kingston”, “Daniels Erin Mills” i wiele innych.  Nasze doświadczenie we współpracy z deweloperami daje naszym klientom po pierwsze, szansę zakupu nieruchomości często na lepszych warunkach, ale nawet, jeśli wkraczamy do akcji już po tym, jak biuro sprzedaży jest otwarte dla szerszej publiczności, zawsze mamy szansę podzielić się naszym doświadczeniem i pomóc dokonać właściwego wyboru. Najlepsze jest to, że czy zrobią to Państwo na własną rękę i czasami popełnicie błędy, czy zrobicie to z nasza pomocą - to cena zakupu będzie ta sama! Dlaczego więc nie skorzystać z czegoś, co jest dla was za darmo, a często wręcz może przynieść pewne benefity?

        Na mojej stronie internetowej publikuję listę 16 takich nowych projektów. Zarówno tych, które są jeszcze nie dostępne dla szerokiej publiczności, jak i tych, które już są. Zamieszczamy linki do stron internetowych poszczególnych projektów, które często sugerują by klienci się na nich rejestrowali. I nie ma w tym nic złego z tym, że kiedy pada pytanie czy “macie agenta” wystarczy wpisać moje imię i nazwisko lub dane kogoś  z naszej firmy  Realty  Executives Domator Inc. Często taka informację należy wpisać w “additional notes”. Po dokonaniu rejestracji ktoś z naszej firmy powinien towarzyszyć Państwu w czasie pierwszej wizyty w salonie sprzedaży. Oczywiście, można też spotkać się z nami i rejestracji możemy dokonać razem.

        Tak, jak wspomniałem, nasz serwis jest dla Państwa bezpłatny, a cena sprzedaży i tak jest niezmienna w przypadku nowych projektów. Co więc jest do stracenia? Moim zdaniem, NIC nie macie do stracenia, natomiast zysk może być znaczny! Pomoc, porada, znalezienie lepszego finansowania oraz UWAGA! W przypadku nowych projektów płacimy do $1,000 na koszty zamknięcia transakcji. Oczywiście, jest jeszcze szansa wygrania Mercedesa klasy B. Proszę pamiętać. Wyważanie otwartych drzwi nie ma sensu!

czwartek, 08 czerwiec 2017 23:02

ZMIANY SYSTEMU EXPRESS ENTRY

Napisane przez

Izabela Embalo        Imigracyjny system umożliwiający stała emigrację do Kanady w programach ekonomicznych - Express Entry wprowadza nową, dodatkową punktację. 

 

        Kanada ma rozbudowany system programów emigracyjnych. W wielu przypadkach poszukiwane są osoby, na których wykształcenie i umiejętności jest zapotrzebowanie na kanadyjskim rynku pracy. 

        System Express Entry, to system, dzięki któremu od 2015 roku Kanada stała się nowym domem dla ponad 10 000 osób. System Express Entry jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które chcą zamieszkać w Kanadzie na stałe sami, ze swoim partnerem lub rodziną.

        Express Entry został powołany do życia przez Citizenship and Immigration Canada (CIC) w styczniu 2015 roku. Express Entry, nie jest programem emigracyjnym, jest to system do zarządzania aplikacjami imigracyjnymi. Pomaga on zidentyfikować kandydatów, którzy będą mieć szansę na rozpoczęcie życia w Kanadzie i zaprasza ich do ubiegania sie o pobyt stały, jaki zostaje przyznany ekspresowo.

        Od 6 czerwca 2017 nowe punkty zostaną przyznane kandydatom posiadającym rodzeństwo w Kanadzie. 

        15 punktów za dorosłego brata lub siostrę - obywatela kanadyjskiego lub stałego rezydenta 

        Powodem tej zmiany są wyniki badań, które wykazały, że nowo przybyli posiadający rodzeństwo szybciej integruja się z kanadyjskim społeczeństwem. Ja osobiście myślę, że w ogóle imigranci posiadający rodzinę w Kanadzie mają ułatwiony start i asymilację, nie wiem dlaczego tylko punkty za rodzeństwo należą się kandydatom na imigrację, dlaczego nie na przykład za rodzica, wujka, ciocię czy kuzynów?

        Inne zmiany w systemie Express Entry obejmują dodatkowe punkty  i aż 30, dla kandydatów dobrze znających język francuski. Nie pomoże to raczej naszym rodakom, ponieważ bardzo rzadko znajduję kandydatów mówiących dobrze po angielsku i francusku, ale wiele osób z krajów frankofońskich, lub w krajach gdzie popularny jest język francuski i dużo osób uczy się go już w latach wczesnej edukacji. Zastanawiam się czy to jest zasługa tego, że nowy premier jest osoba, pochodzenia francuskiego? 

        Następną zmiana, myślę korzystna jest usunięcie obowiązku rejestracji w Job Bank i nowego podejścia do rankingu powiązanych kandydatów w puli Express Entry. Niestety ale bardzo niewiele osób znajdowało oferty pracy w ten sposób poprzez rejestrację się w Job Bank. 

        W 2016 r. rząd Kanady wysłał 34 000 zaproszeń do składania podań o pobyt stały.

        Ja osobiście zauważyłam, że wielu Polaków nie ma szans na wzięcie udziału w losowaniu i tylko dlatego, że nie znają dobrze języka angielskiego, co uniemożliwia rejestrację profile w systemie Express Entry, jest to wymóg obowiązkowy.

Izabela Embalo

licencjonowany doradca

OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY,PROSIMY O KONTAKT , 

tel/text: 416-5152022 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

        Skutecznie pomogliśmy setkom polskich imigrantów osiedlić się na stałe w Kanadzie.

www.emigracjakanada.net

piątek, 02 czerwiec 2017 01:55

Mercedes wylosowany! (22/2017)

Napisane przez

        No i jak było? Udało się? Ktoś wygrał Mercedesa klasy B? Jestem bardzo ciekawa jak udała się impreza?

        - Oczywiście, może będę nieskromny, ale powtarzam słowa wielu obecnych na sali, a było na niej prawie 400 osób! Było bardzo miło i bardzo wesoło.  Dzięki ogromnej grupie ludzi, którzy włączyli się w przygotowania wszystko poszło gładko i sprawnie. 

        Jak Państwo wiedzą impreza miała miejsce w Sobotę 27-go maja w Centrum JPII i początek był o godzinie 7:30. Owszem, dużo osób było wcześniej, ale wejście na salę znakomicie przygotowaną przez załogę Centrum zaczęło się o 7:30. Od razu po wejściu i wybraniu miejsc, uczestnicy mogli wrzucić swoje losy to specjalnego bębna. Oczywiście, cały Domator Team pomagał zarówno przy wpuszczaniu na salę, jak i w wycinaniu kuponów i umieszczaniu ich w bębnie losującym. Krótkie przywitanie i wyjaśnienie zasad losowanie oraz znakomita muzyka w wykonaniu kwartetu muzycznego pod przewodnictwem Marka Majewskiego wypełniły oczekiwanie na posiłek. Posiłek, tradycyjnie już był przygotowany przez Jana Gromadę (z liczną załogą).  Obfity i smaczny złożony z wielu dań obiad został podany o 8:00. Wiadomo, że jak „Polak, jak głodny to zły!”, dlatego w chwili rozpoczęcia losowania po godzinie 8:30 wszyscy byli w błogim nastroju!

        Przypomnę, jak wygląda samo losowanie. Na początku losujemy grupę finałową i składa się ona z 9 losów wyselekcjonowanych przez zaproszonych gości. Zwykle są to sponsorzy licznych nagród pocieszenia, o których powiem później. Wszystkie 9 losów trafia do szklanego pojemnika, na oczach wszystkich. Jest to tak zwana grupa finałowa. Z tej grupy wyłoniony jest później zwycięzca na zasadzie odwrotnej kolejności. Co to oznacza? 

        Otóż, kiedy zaczynamy eliminację, by wyłonić zwycięzcę zwykle jeden z zaproszonych gości wyciąga pierwszy los. W tym roku honor ten miała Pani Iwona Gańczak (współpracujący z nami prawnik). Gdy pierwszy los został wyłoniony i zostało odczytane nazwiska „eliminowanej osoby” ta, w formie „rewanżu”, eliminuje następną osobę. I tak miało to miejsce do momentu, kiedy w naczyniu z losami pozostał ostatni los.  Muszę dodać, że każdy z grupy finałowej otrzymywał nagrodę pocieszenia. Drugą nagrodą były wakacje dla dwóch osób na Kubie (Ana & Oleksander Somov), a trzecia to bonus $1,000 (Maurycy Pasternak). Zabawne jest też to, że w grupie finałowej znaleźli się zwycięzcy poprzedniej edycji losowania – Iwona i Jacek Ziołek. 

        Napięcie na sali sięgało zenitu, ale by „podgrzać” atmosferę część artystyczna była kontynuowana jeszcze przez moment. Ostatni los (zwycięski) został wyjęty z pojemnika losującego przez przedstawiciela „dealership” Mercedesa z Oakville pana Łukasza Wojnarowskiego. Łukasz był na takiej wielkiej imprezie związanej z losowaniem samochodu po raz pierwszy, ale od razu wyjął zwycięski los „bardzo profesjonalnie” i na oczach wszystkich zgromadzonych wyczytał nazwiska zwycięzców. W tym roku są to Irena Stępień i Antoni Napiórkowski. Brawo!

        Zaskoczona para przez moment myślała, że robimy sobie żarty. Kiedy dotarli na scenę widać było wzruszenie! Antoni stwierdził „marzenia się spełniają”, a Irena stwierdziła, że czerwony kolor Mercedesa jest „bardzo twarzowy” i że będzie ją łatwo poznać. Oklaski, gratulacje od obecnych na sali oraz całego domator Team trwały, jakiś czas, ale... po chwilowej celebracji nadszedł czas na losowanie bardzo licznych nagród pocieszenia. Było ich ponad 55 i stół z nagrodami aż się uginał pod ich ciężarem. 

        W tym roku rola „sierotki” losującej nagrody przypadła panu Antoniemu (zwycięzcy imprezy). Robił to chętnie i z gracją i wszystkie nagrody trafiły w ręce bardzo wielu osób spoza grupy finałowej.

        Bardzo serdecznie, chciałby raz jeszcze podziękować wszystkim uczestnikom, naszym klientom za wspaniały czas razem! Wielu z nich podkreślało, że pomimo, że nie wygrali niczego, świetnie się bawili w czasie losowania. Jak Państwo wiecie była to 19. edycja losowania samochodu od Domatora. Jest to możliwe tylko dzięki naszym wiernym klientom i przyjaciołom.  

        Jest teraz czas by podziękować kilku osobom:

        Mojej żonie Agnieszce, która spędziła całe tygodnie przygotowując listę obecności i organizując zaproszenia.

        Całemu domator Team w składzie: Kasia Czaplińska, Dorota Szapowałow, Iwona Nowych, Anna Koba, Małgosia Wielądek, Marlena Walowska oraz Dominika Spychalska!

        Centrum JP2 – wspaniała obsługa

        Marek Majewski wraz z zespołem!

        Tomek Sołowij – kamera i reportaż – który będzie już wkrótce na You Tube.

        Maciek Hajecki – zdjęcia i reportaż 

        Joanna i Jarek Dąbrowski – scenografia

        Marek Kornaś – Nowa Printing – zaproszenia

        Jan Gromada – catering

        Andrzej Kumor „Goniec” – reportaż z imprezy, który już można zobaczyć wpisując w wyszukiwarce „losowanie mercedesa 2017”.

        A teraz jeszcze o licznych sponsorach naszej imprezy. Główna nagroda (Mercedes) oraz większość głównych nagród pocieszenia jest fundowana przez domator team, ale mamy zawsze bardzo wielu sympatycznych sponsorów, którzy rozumieją potrzebę networking i wspierania innych biznesów przez co często mogą liczyć na naszą rekomendację. Ponieważ tych sponsorów było sporo, dlatego nie będę podawał jakie nagrody ufundowali, ale uważam, że powinienem wymienić osobę oraz firmę jaką reprezentuje. Ta lista nie jest według wartości nagród, bo nie jest to teraz istotne. Każda nagroda jest tak samo doceniana i szanowana:

1. Ed Nakon – Real Esate prawnik.

2. Przemek Poźnański – Smart Furnitures

3. Leszek i Ewa Dziadecki – Advantage group of finance.

4. Chris Bereśniewicz – Avante Survaying

5. Iwona Gańczak – Prawnik

6. Tekman Flooring and Staircases

7. Orbit Restaurant

8. Starsky Supermarket

9. Monika Liberek – Prawnik

10. Beata Palka – School Maya B (Polski daycare)

11. Polska Credit Union – Ania Kornaś

12. Barbara Pilecki – TD

13. Iwona Sawicka – RBC

14. Tomek Spychalski – Mortgages

15. All Dom 

16. Roman Clock Repairs

***

Reputacja jest najważniejsza! Ludzie są naprawdę cudowni

        Maciek, to jest chyba niesamowicie fascynujące obserwować rynek nieruchomości w Kanadzie? Twoja kariera, budowanie firmy, budowanie swojego znaku, bo Czapliński to jest w tym momencie marka, przypada na okres niesamowicie burzliwego rynku handlu nieruchomościami. Pomogłeś wielu ludziom wykorzystać tę sytuację, wzbogacić się, właśnie dzięki inwestycjom w domy, dlatego powiedz mi, jak wygląda przyszłość? Bo z jednej strony, wiele osób jest bardzo zadowolonych; ci, którzy te domy już mają; z drugiej strony, sytuacja rodziny, która rozgląda się za czymś, co można byłoby kupić, jest trudna, a więc co taka rodzina może w tej dzisiejszej sytuacji zrobić?

        - To jest trudne pytanie, bo rzeczywiście, dzisiaj nie ma prostej odpowiedzi. Jest bardzo trudno młodym ludziom zacząć, bo ceny są niebotyczne, dlatego zawsze zachęcam, aby kupować domy, z możliwością wynajmowania, na przykład basementu, tak jak my zaczynaliśmy, kiedy przyjechaliśmy do Kanady. Wtedy, prawie 30 lat temu, mimo że z dzisiejszej perspektywy ceny były bardzo niskie, dla nas były nieosiągalne. Przy oprocentowaniu, które wtedy było, na poziomie 12 – 13% to było tak, jakby w tej chwili kupowało się nieruchomości za 700 – 800 tys. dol. A zarabiałem wtedy na początku $12 na godzinę. Tylko dlatego, że postępowałem logicznie i zamiast rzucić się na coś, co nie miało sensu, czyli jakieś drogie domy, kupiłem dom, w którym była możliwość wynajmowania sutereny, to $1200, które dostawaliśmy za wynajem od razu pomogło nam stanąć na nogi. Dzięki temu po 8 latach byliśmy w stanie ten dom spłacić. 

        To jest jedna z możliwości. Czyli, być może trzeba być mniej ambitnym, ale pomóc sobie poprzez kupowanie nieruchomości, które dają możliwość wynajmowania części domu, wtedy państwo dostajecie dodatkowy dochód. Oczywiście,  nie wszystkim to odpowiada. 

        - Niektórzy czują się niebezpiecznie wynajmując komuś mieszkanie w we własnym domu...

        - Jeżeli chcemy mieszkać bliżej, to musimy kupić tańszy domy, być może na początek kondominium, jeżeli nie chcemy w kondominium, to musimy niestety poświęcić nasz czas i dojeżdżać z większej odległości mieszkać trochę dalej. To, co się dzieje,  na Queensway, czy na autostradach to są właśnie ci ludzie, którzy kupili domy taniej, ale trochę za miastem. To też jest jakaś opcja. No, nie ma złotego środka. 

        Proszę też pamiętać, że inwestycja w nieruchomości, to jest inwestycja długoterminowa. Ostatnio  trochę bawi, że ludzie podchodzą do inwestycji w real estate, jak do inwestowanie na giełdzie. Dzisiaj oglądają wiadomości, sprawdzają ceny, i na podstawie tych wiadomości jutro opierają swoje decyzje. Dlatego się nie wolno przejmować tym, że ceny troszeczkę drgną w górę, czy w dół; bo jeżeli kupujemy nieruchomość dzisiaj, będziemy w niej mieszkać przez następne 20 lat, bo tak przeważnie wszyscy z nas planują, to te ceny, nawet jeżeli są dzisiaj troszeczkę wysokie, to po tych 20 latach będziemy na nie patrzeć, jako na osiągalne  i dostępne. 

        Niestety to o czym się dzisiaj zupełnie nie mówi to, że mamy inflację. 

        - Bo do tej inflacji nie wlicza się cen domów i bardzo wielu innych rzeczy? 

        - Tak, inflacja jest zdecydowanie wyższa niż się mówi. 

        Wydaje mi się, że ceny domów w czasie naszego życia, dostosują się do naszych możliwości opłacania. Wiadomo że na początku jest trudno zacząć. 

        Na szczęście wielu młodych ludzi ma tutaj nas, czyli rodziców. Bo tak, jak my przyjeżdżaliśmy do Kanady w tej emigracji solidarnościowej, praktycznie byliśmy goli, weseli i nie mieliśmy żadnej pomocy od rodziców. Dzisiaj, wiem, że te dzieci, które zaczynają, są lepiej wykształcone, znają język angielski, mają często dobre zawody no i mogą liczyć na pomoc własnych rodziców. Po prostu muszą państwo być cierpliwi. 

        - Powiedz mi, jak Ty budowałeś swoją firmę, jaka jest twoja dewiza? Gdybyś komuś dzisiaj miał poradzić, jak robić biznes w tym kraju, na co przede wszystkim zwracać uwagę? 

        Wydaje mi się, że na to, co zawsze jest istotne;  rzetelność, uczciwość, troska o interes klientów, nie chodzenie na skróty. 

        To jest bardzo ciekawy biznes. W nieruchomościach, można zrobić ogromne pieniądze, ale często gdy ktoś o tym zapomni, że my robimy usługę dla klienta, a myśli tylko o własnej kieszeni, to wtedy jest krótka droga. Bo gdy tylko znajdzie się kilka osób, które są niezadowolone albo czują się oszukane, to wówczas tracimy reputację. A reputacja jest tym, co jest najważniejsze. To, co mi pomogło w budowaniu tego biznesu, to trochę przypadek, w tym sensie przypadek, bo zostałem oszukany właśnie przez agenta handlu nieruchomościami. To mnie tak zirytowało, że postanowiłem sam zostać agentem. A ponieważ na początku mojej kariery dużo domów projektowałem, znałem dużo kontraktorów, którzy planowali kupno domu i renowację, to automatycznie stali się moimi klientami. Oczywiście, fakt że z wykształcenia jestem architektem, to też mi pomaga inaczej podchodzić do kupna czy sprzedaży nieruchomości; mogę ludziom udzielić rzetelnej porady, a nie tylko powiedzieć, jak wypełnić formularz, czy załatwić pożyczkę; mogę doradzić, czy dom jest w dobrym stanie, czy jest funkcjonalny, czy zakup ma sens. 

        Oczywiście, nie można zapominać o państwu, o Polonii, o klientach, bo przecież sukces odniosłem właśnie dzięki wam. 

         No właśnie,  jesteś tym, kto jest obecny w całej społeczności, a nie tylko zarabia pieniądze i zamyka drzwi za sobą; jesteś sponsorem bardzo wielu imprez, ogłaszasz się wszędzie, również w naszej gazecie i   wszędzie cię widać. 

        To oczywiście, jest jeden ze sposobów budowania marki, ale rzeczywiście od początku, kiedy razem z Agnieszką zaistnieliśmy w tym biznesie, sponsorujemy bardzo wiele polskich imprez, Dzień Polski przez te wszystkie lata, kiedy był na Ontario Place, tam zawsze byliśmy głównym sponsorem, współpracujemy z wieloma impresariatami, które sprowadzają teatry z Polski. Przeważnie, wszystkie te rzeczy są przez nas sponsorowane, to jest to, co możemy zwrócić naszym klientom, bo jeśli my przyczynimy się w jakiś sposób do zaistnienia tych imprez, to również państwo z tego korzystacie, a my dzięki temu jesteśmy bardziej zauważalni. 

        - Dzisiaj  losowanie mercedesa, skąd pomysł, żeby losować samochód wśród klientów?  

        To już jest 19. edycja, już to jest historia, nawet nie pamiętam w którym roku zaczęliśmy. Rzeczywiście, chciałem się w jakiś sposób wypromować. Mamy konkurencję i też podglądamy czasami u innych ludzi, pewne rzeczy kopiujemy. Wpadłem na taki pomysł; dlaczego nie losować samochodu? Jeżeli rocznie mam około 80 – 100 klientów, to jeżeli z każdej transakcji odłoży się trochę, żeby zasponsorować coś takiego unikatowego i połączy to z obiadem z eleganckim miejscem, gdzie ludzie mogą przyjść, spotkać się i poznać... To też jest taki rodzaj podziękowania dla klientów, a przy okazji umacnia naszą pozycję. Na początku losowaliśmy Hondę, teraz to już jest piąta edycja, kiedy losujemy mercedesa klasy B, wydaje mi się że to troszeczkę podniosło poprzeczkę. Konkurencja usiłowała nas kiedyś kopiować; byli agenci, którzy też zaczęli to ogłaszać. Pamiętam, jak w pierwszym roku, kiedy ogłosiliśmy że będzie losowana Honda, to jeden z agentów również ogłosił że będzie losował Hondę. Nigdy tej Hondy nikomu nie dał, ale to jest właśnie to, co powiedziałem, jeżeli się coś komuś obieca, to trzeba tego dotrzymać. Jeżeli ktoś tego nie robi, to jest to najgorsze posunięcie biznesowe. Dlatego, że tak jak powiedziałem, trzeba być konsekwentnym w każdym biznesie. 

        A Mercedes; sam widzisz, teraz jest duża liczba oczekujących, emocje są ogromne, mamy nie tylko jedną główną nagrodę, jest wiele nagród pocieszenia, współpracujemy z wieloma sponsorami, którzy chętnie nas też wspierają, dają wartościowe nagrody. 

        Po takich imprezach, wiem z doświadczenia, że ludzie mówią, „nie wygrałem, ale świetnie spędziłem czas, miałem okazję wyjść, zjeść dobry obiad”. Ludzie są naprawdę cudowni. Oczywiście, było tak, że czasami te samochody wygrywali ci bardziej zamożni, ale bardzo często tak się szczęśliwie składało, że samochód wygrali ludzie, którzy naprawdę go potrzebowali. Pamiętam, kiedyś Hondę wygrała matka samotnie wychowująca dziecko, czy trójka rodzeństwa która ciułali pieniądze żeby kupić samochód używany, bo nie mieli czym dojeżdżać do pracy  -wygrali Hondę. Takie sytuacje były, i jest to bardzo miłe, bo my wtedy czujemy się świetnie, że komuś pomogliśmy, że zrobiliśmy coś dobrego.

        - Jaki jest Maciek Czapliński na co dzień, jakie masz hobby? Jak spędzasz czas wolny. Wiem że jeździsz po świecie.  Byłeś wielu ciekawych miejscach, nurkujesz. Co jeszcze? 

        - Ostatnio zacząłem się uczyć hiszpańskiego. Postanowiłem jeszcze być w stanie pojechać w różne miejsca na świecie i po hiszpańsku zamówić sobie, na przykład, drinka. Tak jak wspomniałeś uwielbiam nurkować, robię to już od wielu lat. Byłem niedawno na fajnej wyprawie na Filipinach. Zachęcam państwa do obejrzenia na YouTube. Wystarczy wpisać nazwisko Czapliński i Phillipines po angielsku, a zobaczycie bardzo ciekawy film. Mnie dech zaparło to co działo się pod wodą. 

        Następna pasja to wędkowanie, szczególnie w oceanach. We wrześniu wybieram się z moim zięciem. Jedziemy razem na męską wyprawę wędkarską, już jesteśmy obydwaj bardzo tym podnieceni. Prócz handlu nieruchomościami, moją pasją jest architektura. Projektuję domy, buduję domy i uwielbiam robić coś nietypowego. Poza tym książka, dobry film i czas dla rodziny. Staram się żyć dzisiaj. Spotkałem wielu ludzi, którzy zrobili bardzo duże pieniądze i zapomnieli, że żyje się codziennie. Pamiętam przyjaciela, który już nie żyje. Był warty prawie miliard dolarów, ale  powiedział, że zamieniłby się na moje życie, a ja mu odpowiedziałem, że ja bym się na jego nie zamienił; raz był na Florydzie -  ale umarł bardzo bogato.

        - Zatem przyjmij gratulacje, a  przede wszystkim życzenia zdrowia i realizacji tych wszystkich planów 

         - Mam nadzieję, że będę zdrowy bo już mnie kiedyś ktoś raz złośliwie pogrzebał, i poszła plotka że nie żyję. Potem ktoś inny mi mądrze powiedział, że jeśli ktoś mi tak raz coś zrobił, to będę żył długo. Na to liczę - będę się starał jak najdłużej. (śmiech).

***

Rozmawiamy Ireną Stępień, która wraz z mężem wygrała auto. 

 - Dlaczego akurat wybrała Pani Maćka Czaplińskiego? 

- 20 lat temu pierwszy dom kupiliśmy z Maćkiem. Maciek zrobił świetną robotę 20 lat temu, i postanowiliśmy ponownie z nim kupować 

 - A dlaczego wybrała Pani Maćka 20 lat temu? 

- 20 lat temu było jeszcze mało agentów, dlatego Maciek był prekursorem tutaj na rynku handlu nieruchomościami.

- Od jak dawna Pani jest w Kanadzie i co Pani i pani mąż robicie? 

 -  Jesteśmy już 30 lat, obecnie prowadzę małą działalność gospodarczą, rozliczenia podatkowe i doradztwo emerytalne. Mąż też prowadzi własną działalność remontowo budowlaną. Mąż kocha samochody i mamy w domu Audi, BMW, volkswageny, ale Mercedesa jeszcze nigdy nie mieliśmy, tak że, jak mąż powiedział, „marzenia się spełniają”.

- Gratulujemy. 

***

Rozmawiamy z przedstawicielem dilera -Łukaszem Wojnarowskim:

 -Od jak dawna pracuje Pan w przedstawicielstwie Mercedesa w Oakville? 

- Od 2012 r. jestem z mercedesem, ale w tej lokalizacji półtora roku. 

- Jak by Pan w skrócie scharakteryzował ten model, który tutaj został wylosowany? 

 - To bardzo wszechstronny samochód, świetny na nasze warunki, można jeździć sportowo,  ale i ekonomicznie.

- Czy Mercedes to  popularna marka tutaj u nas w okolicy? 

- Bardzo popularna.

-  Ma Pan dużo klientów Polaków? 

- Tak, i bardzo się cieszę że teraz przy okazji takiej imprezy mogę poznać więcej Polaków.  

piątek, 02 czerwiec 2017 01:18

Opowieści z aresztu deportacyjnego: Wymieszana krew

Napisane przez

        Ten 25-letni obywatel Brazylii pobył sobie na terenie Kanady przez trzy lata. Przybył tu jako turysta z trzymiesięczną wizą. Po przejściu przez kontrolę na lotnisku torontońskim nie miał kontaktu z władzami imigracyjnymi aż do momentu zatrzymania. 

        Nazwisko od razu wskazywało na polskie pochodzenie. Nazywał się „Dolinski”. Oczywiście „ń” zostało zamienione już w dokumentach brazylijskich na „n” i taka też była pisownia w kanadyjskim urzędzie imigracyjnym. Posługiwał się też drugim (ale umieszczonym jako pierwsze) członem nazwiska: „Petronelli”. Wskazywało to na związki z Włochami. Miał na imię „Cristiano”, a więc nazywajmy go dalej Krystianem. 

piątek, 02 czerwiec 2017 01:00

Od kontraktu pracy do rezydencji

Napisane przez

Izabela Embalo        Otrzymanie wizy pracy jest w obecnym prawie imigracyjnym bardzo pomocne w otrzymaniu kanadyjskiej stałej rezydencji w klasie tak zwanych emigrantów ekonomicznych. Istnieją możliwości wyemigrowania także w tak zwanej klasie rodzinnej czy azylanckiej, ale ponieważ klasa ekonomiczna jest bardziej popularna wśród polskich imigrantów, o niej chciałabym dziś napisać. Znany już powszechnie system Express Entry obecnie wyłania kandydatów z niską punktacją około 413 punktów, jest to historyczny niż, w historii tego relatywnie nowego systemu.  

        Otrzymanie wizy pracy w Kanadzie stwarza  kandydatom szansę do korzystania z różnych programów imigracyjnych, ponieważ jest szansą otrzymania pobytu w tak zwanym programie Canadian Experience Class, w programie Federal Skilled Worker oraz w licznych programach prowincyjnych.

        Oczywiście spełnione muszą być określone kryteria programowe oraz minimalne wymogi, aby kandydat mógł przystąpić do imigracyjnej loterii punktowej. Przykładowo, jeśli osoba przybywa do prowincji Ontario, i chce skorzystać z programu federalnego w systemie Express Entry musi pracować w zawodzie wykwalifikowanym, by móc starać się o stałą imigrację. Zatrudnienie np. w sklepie jako sprzedawca, praca jako kierowca lub w usługach sprzątających nie zakwalifikuje kandydata na pobyt stały. Osoba musi legalnie pracować przynajmniej rok, praca powinna być na stałe, tak by od pracodawcy otrzymać T4 i inne odpowiednie dokumenty. Zatrudnienie na zlecenie (sub contract) jest samozatrudnieniem i może nie być uznane przez urzędnika imigracyjnego tylko dlatego, że osoba nie jest  w stanie wiarygodnie wykazać liczby przepracowanych w Kanadzie godzin (etatu).

        W innych prowincjach wygląda to trochę inaczej, gdyż prawo zezwala, by osoby pracujące w zawodzie niewykwalifkowanym mogły ubiegać się o stałą rezydencję. Przykładowo Alberta posiada swoje wewnętrzne przepisy zezwalające na sponsorowanie pracowników zatrudnionych w hotelarstwie, fabrykach czy transporcie. Ontario nie posiada na dzien obecny takich udogodnień. Osobiście odradzam polskim kierowcom zawodowym, by przyjeżdżali na kontrakty pracy do Ontario, ponieważ nasza prowincja nie ma specjalnego imigracyjnego programu dla kierowców. Mają je natomiast inne prowincje i tam warto poszukać zatrudnienia.

        Wiza pracy i roczne zatrudnienie są także bardzo pomocne w programie punktowym, ponieważ za przepracowany czas w Kanadzie i za ofertę pracy otrzymuje się punkty. Jednak, by mieć naprawdę bardzo dużą szansę otrzymania pobytu stałego, kandydat powinien otrzymać tak zwaną nominację prowincji (stały kontrakt pracy zatwierdzony przez urząd imigracyjny danej prowincji i najczęściej poparty ofertą pracy i petycją kanadyjskiego pracodawcy). Nominacja bowiem przyznaje kandydatowi bonus 600 punktów, a jak wcześniej wspomniałam losowane na pobyt są już osoby, które mają niewiele ponad 400 punktów. 

        The Immigration Network Canada

mgr Izabela Embalo

licencjonowany doradca imigracyjny

OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJą PROSIMY O KONTAKT Z NASZYM BIUREM: 

416-5152022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

www.emigracjakanada.net

piątek, 26 maj 2017 15:09

Opowieści z aresztu deportacyjnego: Anielica

Napisane przez

        Tak można by ją nazywać z dwóch powodów. Po pierwsze, miała na imię Angela. Po drugie, mogłaby pozować do obrazu anioła (anielicy?): jasna cera, blond włosy, niebieskie oczy, wzrost około 170 cm., szczupła, piękna owalna twarz, lat około 23.  Maniery też niezłe, uprzejmy uśmiech, podziękowania za wszystko co dla niej ktokolwiek zrobił. Co było pewne, to to, że pochodziła z Ufy, miasta na Uralu. 

        Kiedy stawiła się w torontońskim porcie lotniczym z izraelskim paszportem, od razu została skierowana na pogłębione przesłuchanie do oficera imigracyjnego. Odbyło się ono za pośrednictwem tłumacza (telefonicznie), bo Angela po angielsku nie mówiła. Jak sama przyznała, znała trochę hebrajski, ale jej językiem ojczystym był rosyjski. Podała, że przebywała miesiąc w Izraelu, dokąd przybyła z Ukrainy. Zapisano więc, że jest z pochodzenia Ukrainką. Oficer imigracyjny mógł nie wiedzieć, że Ufa leży w Rosji, a nie na Ukrainie. Podała, że przybyła do Izraela posługując się fałszywym izraelskim paszportem, tzn. paszport był autentyczny, tylko należał wcześniej do kogoś innego. Po krótkim pobycie w Izraelu przyleciała do Kanady, do którego to kraju chciała przylecieć od razu, aby tu prosić o prawo stałego pobytu, ale nie mogła, więc przyleciała tu z miesięcznym opóźnieniem.

Curyk M 9264        Wprowadzenie w życie federalnych i ontaryjskich Child Support Guidelines znacznie uprościło większość kwestii związanych z alimentacją dzieci w Kanadzie. Zgodnie z Guidelines alimenty na dzieci (child support) obliczane są według tabeli, która uwzględnia tylko dwa czynniki: dochód osoby płacącej alimenty i ilość dzieci. Dochód osoby otrzymującej alimenty, czyli tej z którą dzieci mieszkają, nie ma znaczenia.  Jeżeli osoba, z którą dzieci mieszkają zarabia milion dolarów rocznie, a rodzic płacący alimenty zarabia 12 tysięcy, to od 10 tysięcy zobowiązany jest płacić alimenty, chyba, że rodzic, z którym dzieci mieszkają, zrezygnuje z roszczeń.

Dla przykładu, w Ontario osoba zarabiająca: 

-14 tysięcy rocznie - płaci miesięcznie 104 dolary na jedno dziecko lub 220 dolarów na 

  dwoje dzieci,

- 35 tysięcy rocznie - płaci 325 dolarów na jedno dziecko lub 521 dolarów na dwoje dzieci, 

- 88 tysięcy rocznie - płaci 1,158 dolarów na jedno dziecko lub 1,841 dolarów na dwoje dzieci. 

Osoba zarabiająca mniej niż 11,000 tysięcy rocznie nie jest zobowiązana do płacenia alimentów. 

        Oprócz kwoty wynikającej z tabeli, rodzic z którym dzieci nie mieszkają, zobowiązany jest także do dokładania się do tak zwanych „wydatków specjalnych” (special and extraordinary expenses) proporcjonalnie do wysokości swoich dochodów i dochodów rodzica, z którym dzieci mieszkają.  Znaczy to, że jeżeli tato zarabia 60 tysięcy rocznie a mama 40 tysięcy, to tato płaci 60% wydatków specjalnych, a mama 40%.

 Co podlega pod definicję wydatków specjalnych?

Praktycznie bez dyskusji za wydatki specjalne uważane są koszty:

1. opieki nad dziećmi (baby sitting, day care, summer camps itd.).

2. ubezpieczenia medycznego i dentystycznego dzieci.

3. leczenia i opieki medycznej, jak na przykład: leczenia ortodontycznego, psychoterapii, fizykoterapii, logopedy, lekarstw, okularów, aparatów słuchowych itp.

4. wydatki na studia.

Kiedy wydatki są „specjalne”?

        Co w kwestii innych wydatków, jak np. opłat za prywatne szkoły podstawowe lub średnie, programy edukacyjne zgodne z potrzebami dziecka i zajęcia pozalekcyjne?  Czy sąd uznaje je za „specjalne”?  Zależy to od paru czynników.  Pierwszym z nich jest dochód rodzica, z którym dzieci mieszkają i wysokość alimentów płaconych co miesiąc przez drugiego rodzica.  Jeżeli rodzic, z którym dziecko mieszka, ma spory dochód i dostaje wysokie „alimenty z rozdzielnika”, to niedrogie zajęcia pozalekcyjne i programy edukacyjne nie są traktowane jako wydatki specjalne. Na przykład sąd uznał, że koszty lekcji jogi dla dzieci nie są „specjalne”, gdy połączony dochód żyjących w separacji rodziców wyniósł 235 tysięcy dolarów.  Jednak te same lekcje jogi mogłyby zostać uznane za specjalne, gdyby dochód rodziców wynosił 23 tysiące dolarów.

Konieczne i rozsądne.

        Rodzic, z którym dzieci mieszkają, nie może zapisywać dzieci na każdy program, jaki mu, a częściej jej, przyjdzie do głowy, a potem domagać się od drugiego rodzica, aby pokrywał proporcjonalną część kosztów. Specjalne wydatki muszą być „konieczne i rozsądne” (necessary and reasonable).  Ponieważ konieczność i rozsądek to terminy względne i w znacznym stopniu zależne od indywidualnej interpretacji i percepcji, ustawodawcy wymienili kilka czynników, które sądy biorą pod uwagę, gdy decydują o tym, co jest konieczne i rozsądne:

1. rodzaj i ilość specjalnych wydatków,

2. specjalne potrzeby i talenty dziecka,

3. wysokość sumy wydawana na wszystkie programy i zajęcia pozalekcyjne,

4. zajęcia i programy, w których dziecko brało udział przed rozstaniem rodziców.

        I tak na przykład, gdy łączny dochód rodziców wynosił około 190 tysięcy dolarów rocznie, sąd zdecydował, że wydatki na szkołę prywatną, obóz letni, sporty, lekcje tańca i opiekunkę dla dziecka w wysokości trzech tysięcy trzystu dolarów miesięcznie, są za wysokie, a tym samym nie są rozsądne. 

        W innym przypadku sąd uznał, że wydatki na opiekę nad dziećmi przed i po szkole, program Kumon, obóz letni i zajęcia sportowe, które w sumie kosztowały 10 tysięcy dolarów rocznie dla dwójki dzieci ze specjalnymi potrzebami, przy rocznym dochodzie obydwojga rodziców wynoszącym 100 tysięcy dolarów, są jak najbardziej konieczne i rozsądne. Podobnie lekcje tańca i hokeja dla trójki dzieci, kosztujące 12 tysięcy rocznie, zostały uznane za konieczne i rozsądne przy rocznym dochodzie rodziców wynoszącym ponad 220 tysięcy dolarów.

        Za wydatki, które nie są „wystarczająco specjalne” uważa się koszty, które wszyscy rodzice ponoszą w związku z tym, że dzieci uczęszczają do szkoły  (dojazdy, mundurki, przybory szkolne, wymagane opłaty za rejestrację w szkole, książki itp.).  Również koszty wakacji i podróży nie kwalifikują się jako wydatki specjalne.

        Koszty zajęć pozalekcyjnych kwalifikują się jako specjalne w zależności od dochodu rodziców.  Dla bogatych rodziców wydatek rzędu 100 dolarów miesięcznie na zajęcia pozalekcyjne nie jest specjalny, dla biednych – może być.

        Podobnie dla rodziny z niskim dochodem ekstrawaganckie wydatki na zajęcia pozalekcyjne lub sporty, mogą nie zostać uznane za konieczne i rozsądne.  Jeżeli jedno z rodziców chce za nie płacić, to nie może wymagać, aby drugi rodzic się dokładał.  Te same wydatki mogą jednak zostać uznane za konieczne i rozsądne dla rodziny o wysokim dochodzie.

        Niektóre kategorie wydatków prawie zawsze uważane są za niezbędne i rozsądne.  Należą do nich: koszty leczenia, opieki zdrowotnej, dentysty, aparatów ortodontycznych, okularów, aparatów słuchowych, leków, wszelkiego rodzaju terapii itd. Ponadto koszty edukacji, zwłaszcza wyższej, rzadko podlegają dyskusji. Dotyczy to również kosztów utrzymania dzieci w czasie studiów.  W przypadku dzieci mających potrzeby specjalne, dodatkowe koszty szkoły podstawowej i średniej, jak np. opłaty za szkoły prywatne, korepetycje i programy zaspokajające indywidualne potrzeby dziecka, np. nadpobudliwość, trudności w koncentracji uwagi itp., również mają duże szanse być uznane za specjalne.

        Kwestia, jak długo rodzice zobowiązani są do płacenia za edukację po skończeniu przez dzieci szkoły średniej, jest skomplikowana i nie do końca jasna.  Rodzice, którzy nie są rozwiedzeni ani nie pozostają w separacji, w zasadzie nie mają obowiązku dokładać się do czesnego i kosztów utrzymania dorosłych, uczących się dzieci.  W przypadku rodziców nie żyjących razem, z reguły zakłada się, że mają obowiązek płacenia przynajmniej do 23 lub 24 roku życia dziecka albo do ukończenia przez dziecko pierwszych studiów.  Sądy wiele razy stwierdzały, że możliwość wymagania od rodziców, aby płacili za drugie, a nawet trzecie studia dzieci, nie jest wykluczona, ale na razie nie ma decyzji sądowej, wymagającej płacenia alimentów na studiujących trzydziestolatków ani nawet dwudziestosiedmiolatków. 

        Od czego może zależeć fakt, że sąd narzuci na rodziców obowiązek płacenia za kolejne studia? Od oczekiwań i standardów w danej rodzinie.  Innymi słowy, rodzice lekarze mają większe szanse, aby wymagano od nich dokładania się do czesnego na drugie studia, niż rodzice, którzy ukończyli tylko szkołę średnią.

        Kwestia wydatków specjalnych nie jest prosta.  Rodzice, którzy mają powody, by przypuszczać, że ich byli partnerzy powinni dokładać się do wydatków specjalnych, powinni skonsultować się w tej kwestii z prawnikiem.

Monika J. Curyk

Barrister & Solicitor, Notary Public

289.232.6166

Mississauga, Ontario, Kanada

        Treść niniejszego artykułu w żadnym wypadku nie powinna być traktowane jako porada prawna.  Celem artykułu jest wyłącznie udzielenie ogólnych informacji.

piątek, 26 maj 2017 14:56

Wkrótce losowanie mercedesa

Napisane przez

maciekczaplinski       Już w tę Sobotę 27-go maja w Centrum Jana Pawła II wielka impreza! Losowanie samochodu dla wszystkich kwalifikujących się klientów Domator Team - czyli Realty Executives Domator Inc. Początek imprezy o godzinie 19:30. 

        W imprezie tej biorą udział klienci, którzy zakupili lub sprzedali nieruchomości wraz z Domator Team i tylko te transakcje, które do dnia imprezy będą „zamknięte”. Każda transakcja liczy się za jeden los. Tak więc niektórzy z naszych klientów mają po dwie lub więcej szans wygrania Mercedesa B250. 

        Jest to 19-ta edycja losowania samochodu od „Domatora”. Na początku losowaliśmy Hondę Civic. Obecnie po raz 6 losujemy Mercedesa Clasy B.  Jesteśmy pierwszą firmą Real Estate na terenie Ontario, która zaczęła losować samochód dla swoich klientów. Mieliśmy i mamy kilku naśladowców, ale my byliśmy pionierami.

        Samo losowanie ma zawsze charakter bardzo uroczystego obiadu wraz z występami artystów, którzy umilają wieczór. W tym roku ponownie losowanie odbędzie się w Centrum JP II ze względu na większą salę. Pierwsze szesnaście edycji miało miejsce w bardzo z nami zaprzyjaźnionej Fregacie.  W losowaniu pomagają nam często artyści z “Kabaretu pod Bańką”. 

        Znakomity obiad będzie przygotowywał pana Jan Gromada, a oprawę muzyczną zapewni Marek Majewski z 4-osobowym zespołem muzycznym. Ostatnim razem Marek wraz z muzykami dali taki  popis, że wszyscy zapomnieli po co się pojawili na sali i zrobiła się prawie taneczna impreza!

        To, co sobie bardzo cenimy w biznesie to lojalność i wzajemny szacunek. Jest w końcu na rynku polonijnym bardzo wielu dobrych agentów, a jednak bardzo wielu naszych klientów wraca do nas nie tylko dlatego, że mają szansę na  wygranie samochodu. Wracają najczęściej dlatego, że my dbamy o ich interes i dbamy o to, by nie “kupili kota w worku”. Jak Państwo wiedzą jestem w biznesie od prawie 26 lat i w tym czasie pomogłem ponad 3500 rodzinom kupić lub sprzedać domy czy mieszkania. To świadczy o zaufaniu.

        A propos zaufania warto powiedzieć jak odbywa się losowanie, by było ono sprawiedliwe. Dzięki systemowi, który  wymyślił Wojtek Gawenda przy pierwszym losowaniu możemy spokojnie podchodzić do każdego losowania, bo po prostu mamy całą salę nadzorującą sam fakt  losowania oraz jest ono tak opracowane, by nie było podejrzeń o “kupienie” wyniku.

        Zacznijmy od początku.  Wszyscy, którzy kwalifikują się na losowanie dostają zaproszenia poprzez pocztę. By wziąć udział w losowaniu, muszą oni przyjść na losowanie z ważnym zaproszeniem lub wysłać przedstawicieli. Następnie, wszystkie losy są osobiście wrzucane do bębna losującego w identycznych kapsułach. Ostatni los może być dodany do bębna losującego o 8:15 Po tym czasie nowe losy nie są akceptowane.  Kiedy zaczynamy losowanie ma ono dwa etapy. Pierwszy etap to losowanie 9 losów, które trafią do finału. Te losy bez otwierania przekładane są do szklanego pojemnika. Wszystkie pozostałe losy usuwane są z bębna losującego. Po finałowym etapie losowania, pośród tych losów losujemy bardzo wiele nagród pocieszenia.

        Ale wróćmy do losów finałowych. Spośród nich losujemy pierwszy, który jest pierwszym losem, który odpada! I teraz zaczyna się zabawa, bo każdy kolejny wyciągnięty los też odpada i losują go kolejni odpadający czyli w praktyce nikt kto mógłby coś „zamieszać” nie dotyka losu!  Ostatni  los, który pozostaje w bębnie losującym jest tym, który wygrywa Mercedesa! 

        Jak wspomniałem, jest bardzo wiele nagród pocieszenia. Wszyscy z rundy finałowej dostają nagrody.  

        Tak naprawdę to mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że nawet jeśli ktoś z naszych klientów na losowaniu nagrody nie wygra to i tak na sali będą sami zwycięzcy. Ceny nieruchomości wzrosły od 15 do 30% w ciągu ostatnich dwóch lat czyli każdy i tak “zarobił” równowartość mercedesa. 

        Ponieważ artykuł ten jest publikowany tuż przed losowaniem o zwycięzcach oraz sponsorach oraz samej imprezie będą mogli Państwo przeczytać na mojej stronie www.czaplinski.ca zaraz po losowaniu.

piątek, 26 maj 2017 14:29

Wizyta w Kanadzie (21/2017)

Napisane przez

Izabela Embalo        Zbliża się lato, a zatem okres urlopów, wizyt, podróży, wakacji. Do Kanady przybędzie wielu turystów, a zatem jakie informację powinniśmy posiadać oczekując na gościa? 

        Przede wszystkim trzeba wiedzieć jak długo można pozostać w Kanadzie jako rezydent czasowy. Najczęściej, pobyt czasowy przyznawany jest na 6 miesięcy, ale zawsze na granicy oficer określa datę ważności czasowego pobytu, dlatego zaraz po przekroczeniu granicy należy sprawdzić adnotację urzędowe w paszporcie.

        Jeśli w paszporcie jest tylko pieczątka z data wlotu - możemy pozostać w Kanadzie do 6 miesięcy (NIE DO 3, bo tak myśli wiele osób). Jeśli urzędnik dokonał adnotacji i określił datę wylotu, musimy się zastosować do tego terminu, ewentualnie przedłużyć status w Kanadzie. Zapewne większość z was wie, że nasi goście jeśli przylatujący na paszporcie polskim, muszą posiadać tak zwaną zgodę na wlot do Kanady (electronic travel authorization). Nowe przepisy weszły w życie pod koniec zeszłego roku i jeśli osoba nie posiada eTA, może być zawrócona z granicy, dlatego jest to ważne. Zgodna na wlot eTA nie gwarantuje też, że osoba zostanie wpuszczona, ale na pewno mniej jest obecnie takich sytuacji, ponieważ osoby, których rząd kanadyjski nie chce przyjąć jako turystów, nie otrzymują autoryzacji na wlot.

        Turyści, którzy chcą pozostać dłużej, mogą złożyć wniosek o przedłużenie czasowego pobytu, który składa się korespondencyjnie lub elektronicznie. Nie ma możliwości przedłużenia wizy pobytu czasowego osobiście w lokalnym biurze, tak jak to było kiedyś.

        Istotne jest, by osoba chcąca pozostać dłużej odpowiednio umotywowała wniosek wizowy. Jeśli turysta posiada własne fundusze, nawet poza Kanadą, zalecam, by pokazać posiadane fundusze na pobyt. 

        Jeśli w Kanadzie nie posiadamy gwarantora, list gwarancyjny może wystawić także ktoś poza Kanadą, kto finansuje nasz pobyt zagraniczny.

        Proszę także zwrócić uwagę, że na liście zalecanych przez urząd dokumentów znajduje się kopia powrotnego biletu, jeśli wnioskodawca posiada bilet powrotny. Warto zatem zarezerwować bilet powrotny w terminie, w jakim turysta chce opuścić Kanadę, i dołączyć potwierdzenie odlotu do swojego podania imigracyjnego. 

        Jak długo możemy przedłużać czasowy pobyt? Teoretycznie nie ma ograniczenia, ale jeśli turysta ma jedynie motyw turystyczny pozostania i nie ubiega się o stałą rezydencję na terenie Kanady, na przykład w kategorii sponsorowania rodzinnego, przedłużenia można nie dostać. Ja w swojej praktyce spotkałam się z sytuacją przedłużenia wizy wielokrotnie, ale tak jak wspomniałam, podanie należy odpowiednio umotywować i udokumentować. W przypadku rodziców, istnieje możliwość poproszenia o wizę na 2 lata (super visa).

        Jeśli turysta otrzyma decyzję negatywną, można poprosić (o przywrócenie legalnego statusu w Kanadzie w ciągu 90 dni, a zatem odmowa przedłużenia pobytu czasowego nie jest ostateczną decyzją, warto o tym pamiętać.

Izabela Embalo

licencjonowany doradca

OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY,PROSIMY O KONTAKT , 

tel/text: 416-5152022 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Skutecznie pomogliśmy setkom polskich imigrantów osiedlić się na stałe w Kanadzie.

www.emigracjakanada.net

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.