farolwebad1

A+ A A-

Mało czasu

Oceń ten artykuł
(1 Głos)

jacekW sporach z urzędem skarbowym Kanady (Canada Revenue Agency) dobrze jest mieć dobrego doradcę finansowego i prawnika, ale przede wszystkim – należy zadbać o dobry zegarek i kalendarz. Cóż nam z tego, że wygramy spór z CRA i urząd (aczkolwiek niechętnie) przyzna nam rację, jeśli i tak stanie na urzędu z powodu niedotrzymania przez petenta odpowiedniego terminu.

Podobnie jak wiele innych aspektów działalności urzędu skarbowego, terminy wyznaczone przepisami na odwołania i reklamacje wobec decyzji CRA zostały ustalone mocą przepisu administracyjnego (w dawnej Polsce nazywało się to prawem powielaczowym i było powszechnie krytykowane). Innymi słowy – to CRA zadecydowało, ile czasu ma klient na przygotowanie odwołania i co się będzie działo, jeśli termin ten nie zostanie dotrzymany.
W odróżnieniu od władz szczebla prowincyjnego, federalny urząd skarbowy ograniczył prawo do złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy (notice of reassessment) do 90 dni, a termin składania prośby o wydłużenie czasokresu regulacji – do jednego roku. Prowincje dają swoim klientom czas dwóch lat, ale urząd w Ottawie skrócił ten okres o połowę i…
Ano właśnie. Jak dowodzi opublikowana treść decyzji sądu podatkowego (Tax Court) w sprawie Hewstan vs. The Queen, nie ma na te przepisy rady. "Prawo jest w tym przypadku niesprawiedliwe" – stwierdził w orzeczeniu rozpatrujący odwołanie petenta sędzia, "nie leży jednak w mojej jurysdykcji zmiana tego przepisu".


Pewne ograniczone możliwości zmiany istniejącego stanu rzeczy ma minister skarbu. Przepis zastrzega jednak, że minister musi uznać, iż sprawiedliwość może ucierpieć, jeśli prolongata terminu nie zostanie przyznana petentowi. Czy minister uzna to, czy nie – pozostaje w jego gestii i zależy od okoliczności każdego przypadku. Trudno więc radzić komukolwiek, by liczył na wyrozumiałość i poczucie naturalnej sprawiedliwości ottawskiego ministra.


Co może klient zrobić, by w miarę dokładnie i skutecznie bronić swoich interesów? Przede wszystkim – starannie pilnować terminów składania wszelkiego rodzaju dokumentów. Czy się spór z urzędem skarbowym wygra czy przegra na mocy meritum sprawy – jest już wyraźnie głupotą przegrać batalię z powodu spóźnienia na pole bitwy. Dwa najważniejsze terminy to – po pierwsze: 90 dni od daty wysłania powiadomienia o decyzji przez urząd CRA. Pamiętajmy: od daty wysłania, a nie od daty doręczenia. Urzędu skarbowego nie interesują trudności z doręczaniem listów, jakie napotyka kanadyjska poczta. Drugi ważny termin to rok, jaki może upłynąć od terminu, w jakim podatnik miał uregulować należność. Oba te terminy ulegają prolongacie, ale należy o nią zabiegać możliwie szybko, gdy tylko będzie to możliwe, nie czekając na ostateczny wynik batalii z urzędem. Lepiej mieć przedłużony termin, i go nie wykorzystać, niż przegrać potyczkę z biurokratycznych przesłanek.

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.