Dlaczego pomagamy?
Niedawno odszedł na zawsze w Vancouverze Ludwik Niemczyk. W powojennej Polsce przeprowadzał przez granicę ludzi, których bezpieczeństwo było zagrożone, za co został skazany na lata ciężkiego więzienia. Uwolniony na mocy amnestii w 1951 roku uciekł do Niemiec, a od wielu lat mieszkał w Kanadzie, gdzie jako oddany pracownik szpitala dla Indian zyskał od nich przydomek Dobry Człowiek.
Nie dla wszystkich pomaganie innym jest naturalną potrzebą. Budzi podejrzenia, rodzi domysły, w końcu zazdrość. Wiedzą o tym tacy ludzie jak Jurek Owsiak, którego Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz kolejny podczas ostatniego weekendu i u nas, w Mississaudze. W ciągu dwudziestu lat prowadzenia fundacji, dzięki której do wielu polskich szpitali trafiła kosztowna aparatura medyczna, jej założyciel oprócz uznania spotyka się z podejrzliwością i doszukiwaniem się ukrytych motywów.
A co tak naprawdę skłania ludzi do pomocy? Jurek Owsiak powołał swoją fundację po tym, gdy kardiochirurdzy z warszawskiego szpitala zwrócili się z apelem do słuchaczy radia, w którym pracował, o pomoc w zakupie potrzebnego im sprzętu. Akcja przyniosła tak dobre rezultaty, że zachęciła go do sformalizowania jej jako fundacji.
Epilepsy Cure Initiative powstała natomiast, jak wiele innych organizacji charytatywnych, gdy jej założycielkę dotknęło prywatne nieszczęście. Margaret Maye, nasza rodaczka mieszkająca w Toronto, powołała ECI, gdy u jej syna Thomasa zdiagnozowano właśnie epilepsję. Czasem zatem trzeba doświadczyć cierpienia, by umieć je widzieć u innych. Często, tak jak Janina Ochojska, sama dotknięta kalectwem od dziecka, zaznać życzliwości i pomocy ze strony innych, by zapragnąć się odwdzięczyć.
Najczęściej jednak chęć pomocy jako głęboko humanistyczną potrzebę wyższą realizują ludzie, którzy mają poczucie celu swojego życia. Mają odczucie znaczenia opartego nie na bogactwie, pozycji, ale na stałym postrzeganiu siebie jako istoty ludzkiej, która ma swoje przynależne jej miejsce w świecie. Wtedy rodzi się potrzeba pomagania nie dla oklasków, wzmocnienia wizerunku w społecznej czy zawodowej hierarchii, ale z odruchu serca, z odruchu przynależności do wspólnoty.
Wspólnota
Wspólnota może mieć uzdrawiającą moc, jak pisze Jean Vanier, filozof, założyciel grup Arka, syn byłego kanadyjskiego gubernatora. Wszyscy należymy do wspólnoty ludzi, narodu, tutaj na obczyźnie należymy do wspólnoty nowego kraju, ale też do wspólnoty imigrantów polskich w Kanadzie. We wspólnocie zaspokajamy swoją potrzebę przynależności, dajemy i otrzymujemy pomoc, wsparcie. Poprzez wspólnotę wyjaśniamy zachowania i postawy. Grupa, do której należymy, posiada kodeks postępowania, mniej lub bardziej przestrzegany, ale stanowiący rodzaj drogowskazu. Dostarcza odpowiedzi na podstawowe pytanie: "Jak żyć?".
Uczestnictwo we wspólnocie wymaga zaangażowania oraz poczucia znaczenia: pomagam, mam wolę i zasoby, ale też mam prawo otrzymać pomoc, gdy będzie mi ona potrzebna. Nie należy tego mylić z pomaganiem instrumentalnym, kiedy oferowana pomoc służy osiągnięciu korzyści, chociaż taki typ pomocy jest również ważny.
Ostatnio biorąc udział w organizowaniu wigilii dla samotnych Polaków w Toronto, miałam możliwość spotkać ludzi, którzy z chęcią oferowali pomoc swoim rodakom, ale też i takich, którzy tej pomocy odmówili.
Patrick Front z Cafe Polonez z Roncesvalles, która była jednym ze sponsorów Spotkania Opłatkowego w siedzibie Związku Narodowego Polskiego na Judson Street, należy już do trzeciego pokolenia, które włączyło się w prowadzenie rodzinnego biznesu i kultywowanie dobroczynności.
– Święta Bożego Narodzenia to taki szczególny czas – mówi Patrick – kiedy myślimy o bliźnich, również o tych, którzy mieli mniej szczęścia w życiu. Jeśli mamy możliwość im pomóc, chętnie to robimy, traktujemy to wręcz jak nasz obowiązek. Może też dlatego, że nasza rodzina również znalazła pomocną dłoń, gdy taka była jej potrzebna.
Patrick opowiada, że gdy Irena i Zygmunt Zychla, jego dziadkowie, przyjechali do Kanady 35 lat temu, pani Irena podjęła pracę właśnie w tym miejscu, które później stało się jej rodzinnym przedsięwzięciem.
Czy my, Polacy, pomagamy mniej niż inni?
Nie każdy musi pomagać i nie każdy chce pomagać. Czy nasza grupa narodowa różni się od innych grup imigrantów? Pytani Polacy nie kryją rozczarowania postawami swoich rodaków, dając za przykład Hindusów, wśród których wzajemne wsparcie jest postrzegane jako naprawdę duże. Sean Pimenta urodził się w Bombaju, mieszka w Brampton od siedmiu lat, utrzymuje żonę i dwie córki oraz nieodpłatnie pomaga nowo przybyłym imigrantom poruszać się na rynku pracy w GTA. Wyraził zdziwienie, że Polacy mieszkający przez wiele lat w Kanadzie rzadko pomagają w znalezieniu zatrudnienia nowo przybywającym do nich członkom ich rodzin. Sam z uśmiechem opowiada, jak pomaga swoim rodakom, ale też osobom z innych krajów.
Wydaje się, że Polonii kanadyjskiej brakuje poczucia wspólnoty. Czy dlatego, że nie do końca wierzymy w swoją wartość i ważność? Obawiamy się, że dając coś innym, sami będziemy mieli mniej? Nie bójmy się być dobrzy. Dobroć jest jak płomień: im bardziej go dzielimy, tym bardziej rośnie w siłę. Pomagając, bierzemy udział w budowaniu tej siły. Nie od razu musimy ratować komuś życie, wystarczy, że dołożymy coś od siebie do wspólnego, nie tylko wigilijnego, stołu.
Bożena Anna Wolańczyk
psychoterapeuta
zaprasza na telefoniczne konsultacje
w każdy wtorek, w godz. 17–19,
tel. 647-712-4848
Sztuka wybaczania
"Nigdy ci tego nie wybaczę" być może powiedzieliśmy tak do kogoś, usłyszeliśmy takie słowa od kogoś bliskiego, a może zdarzyło się nam i jedno, i drugie. Niezależnie od tego, czy konflikt miał miejsce niedawno, czy lata temu, jeszcze w kraju ojczystym, poczucie krzywdy i ból przeszkadza w szczęśliwym życiu. Na to, czy ktoś wybaczy nam, wyrządzoną w sposób zamierzony lub nie, krzywdę, mamy niewielki wpływ. Natomiast to, czy wybaczymy osobie, przez którą cierpimy, zależy tylko od nas. I warto tę władzę wykorzystać.
Masz prawo czuć ból
Wybaczyć bowiem, to wcale nie oznacza pogodzić się z rolą ofiary, udać, że nie boli, że nie ma znaczenia. Jeśli krzywda została wyrządzona, masz prawo czuć ból, żal, gniew, smutek. Te przykre emocje są uzasadnione w momencie trudnego zdarzenia i jakiś czas później, ale jeśli bolesne uczucia są w tobie przez długi okres, oddziałują toksycznie, jak sącząca się powoli trucizna, przeszkadzając w radosnym, spełnionym życiu.
Tak bolesne uczucia rodzą się w wyniku konfliktów z osobami bliskimi, które obdarzyliśmy zaufaniem, a ono zostało odebrane, czy też bardzo mocno nadwerężone.
"Tylko wtedy będę wiedział, że kocham kobietę, jeśli będzie ona potrafiła mnie skrzywdzić" – usłyszałam kiedyś takie zdanie. Krzywda może pojawić się tam, gdzie wcześniej była bliskość, miłość, zaufanie.
W związkach dorosłych ludzi pokutują niestety też krzywdy dziecięce doznane od rodziców czy innych osób, których obdarzyliśmy pierwotnie największym zaufaniem. Jeśli rodzice, obydwoje, czy też jedno z nich, zawiodło: byłeś bity czy poniżany słownie, molestowany seksualnie, zaniedbany, upokarzany jako dziecko, prawdopodobnie będziesz bardziej niż inni wyczulony na wszelkie zranienia, jakich doznajesz w wieku dorosłym.
Pierwotne zaufanie
Jeśli masz poczucie krzywdy w związku z postępowaniem małżonka, rodzeństwa, dalszych krewnych, przyjaciół, jeśli ono jest tak silne, że emocje z nim związane zaszczepione jak dawka trucizny niszczą twoją radość życia, uświadom sobie, że za część odczuwanego bólu odpowiadają inne osoby – opiekunowie, rodzice, nauczyciele. Ci wszyscy, którzy kiedyś, gdy byłeś bezbronnym dzieckiem, nadwerężyli twoje pierwotne zaufanie.
Jeśli w dorosłym życiu tak bardzo zabolały cię czyjeś słowa, że aż zerwałeś kontakt z bliską ci przecież osobą, zastanów się, czy podobnych słów nie słyszałeś w dzieciństwie od najbliższych ci wtedy osób lub czy nie przeżywałeś wtedy podobnych emocji. Dziecko nie ma obowiązku ani nawet możliwości rozumienia niewłaściwych, raniących zachowań swoich opiekunów. Opiekunowie są bowiem po to, by chronić swoje dzieci przed zagrożeniami, a nie je stwarzać. Jako dorosła osoba jednak, która doznała krzywdy od kogoś bliskiego, jesteś już w zupełnie innej sytuacji. Możesz próbować go rozumieć – to co słyszysz w złości od drugiej osoby, rzadko kiedy jest wyrazem jej stałych przekonań. Raniące cię słowa mogą być wynikiem tymczasowego zaburzenia równowagi emocjonalnej związanej z dużymi zmianami w życiu, zmianami hormonalnymi, krótkotrwałymi niezakotwiczonymi na dłużej myślami.
Zrozumienie
Jeśli przyjdzie zrozumienie, z czego mogą wynikać twoje tak silne bolesne reakcje emocjonalne na zachowania bliskich, łatwiej pozbędziesz się poczucia dojmującej krzywdy. Łatwiej ci będzie poprosić o wyjaśnienie, a później o zadość uczynienie, by w końcu wybaczyć.
• Po pierwsze, zrób wyprawę w przeszłość i sprawdź, kto zawiódł twoje pierwotne zaufanie.
• Zastanów się, czy poczucie krzywdy, jakiego doznajesz od bliskich w dorosłym życiu, ma związek z pierwotną krzywdą.
• Zdaj sobie sprawę, że słowa i zachowania twoich bliskich tak bardzo cię ranią, bo te osoby są dla ciebie ważne.
• Zdaj sobie sprawę z tego, że raniące słowa i zachowania twoich bliskich nie wynikają ze stałych negatywnych o tobie przekonań, a zwykle wywołane są zachwianiem ich równowagi emocjonalnej i gospodarki hormonalnej. Zachwiania te występują często w obliczu dużych zmian życiowych i są wynikiem stresu.
• Dobrze jest, gdy stawiasz umysł ponad nastrojem, ale pamiętaj, że nie zawsze się to udaje ani tobie, ani innym osobom.
Po takiej wewnętrznej pracy zaproś do rozmowy osobę, z którą jesteś w konflikcie, poproś o wyjaśnienie jej zachowania. Na początku wyjaśnij swoje. Pamiętaj, że osoba, którą uważasz za krzywdziciela, sama czuje się na ogół pokrzywdzona. W każdy konflikt zaangażowane są bowiem dwie strony i dwie strony do niego prowadzą. Poproś o zadośćuczynienie, jednocześnie zapytaj, co ty możesz zrobić dla bliskiego ci człowieka, by złagodzić jego cierpienie.
Śpieszmy się kochać ludzi
Pamiętaj, że ty masz władzę wybaczyć, ale nie masz wpływu na to, czy otrzymasz wybaczenie. Niezależnie od tego, czy otrzymasz zrozumienie, zadośćuczynienie i wybaczenie, ty masz możliwość dać je drugiej osobie. Skorzystaj zatem ze szczególnej atmosfery świąt Bożego Narodzenia, pomyśl o ludziach, którzy są ci ciągle bliscy, ale powstałe zranienia nie pozwalały do tej pory na wznowienie kontaktów. Pomyśl o osobach mieszkających w starym kraju, w Polsce, o mieszkających tutaj, w Kanadzie, czy też w innych zakątkach świata. Masz szansę uwolnić się od niezagojonych ran, poprawić sobie życie, a może też tym, do których się zwrócisz, o ile będą gotowi przyjąć twoje słowa. Masz szansę wrócić do bliskiego związku z osobą, która jest dla ciebie ważna.
Nie czekaj do następnych świąt. Niech pomogą ci słowa ks. Jana Twardowskiego: "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".
Psychoterapeutka Bożena Wolańczyk zaprasza na telefoniczne konsultacje w każdy wtorek w godz. 17-19. Tel.: 647-712-4848.
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…