Był małym osieroconym niedźwiadkiem, którego kupili od irańskiego chłopca żołnierze 22. Brygady Zaopatrzenia Artylerii przy II Korpusie. Przeszedł z nimi szlak bojowy tego Korpusu, bitwę o Monte Cassino, kampanię włoską i pobyt w Anglii po wojnie. Ostatnie lata na "emeryturze" spędził w zoo w Edynburgu. Podobno był osowiały i obojętny dla otoczenia, a ożywiał się wtedy, kiedy słyszał polską mowę. Kochali go bardzo byli żołnierze i dzieci, które znały jego historię.
Napisano o nim ostatnio kilka książek dla dorosłych (Maryna Miklaszewska "Wojtek z Armii Andersa", Fronda 2010, Aileen Orr "Wojtek The Bear Polish War Hero" Birlin Publishers 2012) i dla dzieci (Łukasz Wierzbicki "Dziadek i Niedźwiadek" Pointa 2009). Dorosłym, kiedy czytają te książki, pojawiają się łzy w oczach, bo Wojtek chyba nie zdawał sobie sprawy, że jest niedźwiedziem, tylko tak jak my czasami tęsknił za swoim krajem i za swoją matką. Na pewno Wojtek był nietypowym bohaterem wojennym. BBC w latach 50. zrobiła o nim program telewizyjny, a w 2008 godzinny film dokumentalny "Honour sought for »Soldier Bear«" pokazywany kilkakrotnie w Polsce. Jest jeszcze na świecie kilka osób, które go pamiętają.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!