A+ A A-
Inne działy

Inne działy

Kategorie potomne

Okładki

Okładki (362)

Na pierwszych stronach naszego tygodnika.  W poprzednich wydaniach Gońca.

Zobacz artykuły...
Poczta Gońca

Poczta Gońca (382)

Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.

Zobacz artykuły...
poniedziałek, 30 październik 2017 09:37

Modlitwy na cmentarzu Park Lawn

Napisane przez

Modlitwy na cmentarzu Park Lawn odbyły się z ostatnią niedzielę, 29 października, tradycyjnie o godzinie 15:00. Poprowadził je o. Wojciech Kurzydło, nowy proboszcz parafii św. Kazimierza w Toronto.

fot. K. Nowosielska-Aug.

niedziela, 29 październik 2017 16:11

Chiny przejmą kanadyjskiego giganta?

Napisał

Stojąc w obliczu coraz trudniejszych renegocjacji traktatu NAFTA ze Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem premier federalny Justin Trudeau dał do zrozumienia, że Kanada z coraz większym zainteresowaniem patrzy na możliwość podpisania układu o wolnocłowej wymianie handlowej z Chinami.
Niewątpliwie testem tego nastawienia będzie decyzja o zatwierdzeniu wykupu jednej z największych kanadyjskich firm budowlanych Aecon z Calgary. Chińskie przedsiębiorstwo państwowe CCCC International Holding Ltd zaoferowało za nią 1,5 mld dol.

Zacieśnienie kontaktów gospodarczych z Chinami oraz wpuszczenie wielkiego kapitału chińskiego do Kanady z pewnością nie poprawi amerykańsko-kanadyjskich stosunków gospodarczych, twierdzą eksperci. Kanadyjska Aecon to  flagowa firma, która budowała między innymi CN Tower, stocznie w Halifaksie czy vancouverski Sky Train.

CCCC International to również firma znana z gazet, wiązana między innymi z budową sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim, co jest przyczyną rosnącego napięcia między Chinami a Stanami Zjednoczonymi i kilkoma państwami azjatyckimi. Rząd federalny zapewnia że decydując o zatwierdzeniu oferty będzie się kierował rozeznaniem czy Kanada odniesie z tego tytułu korzyści. Nie jest jednak jasne czy kontrakt poddany zostanie testowi pod względem bezpieczeństwa kraju. Premier Trudeau obiecuje, że będzie on bardzo szczegółowo analizowany. Jego odrzucanie z pewnością spotka się z reperkusjami chińskimi.

Rząd federalny był na początku tego roku krytykowany za zgodę się na przyjęcie firmy Norsat przez chińską Hytera Communications Co. Ltd. bez przeprowadzenia pełnej analizy skutków dla bezpieczeństwa kraju. Vancouverski Norsat produkuje systemy radiowe oraz odbiorniki używany przez armię amerykańską i innych partnerów Kanady z NATO. W 2012 roku ówczesny rząd premiera Harpera zgodził się na przejęcie przez chińskie przedsiębiorstwo państwowe CNOOC Ltd calgaryjskiej firmy naftowej Nexen za kwotę 15 mld dol. Była to wówczas największy chińska transakcja w dziedzinie ropy i gazu. Zdaniem premiera Trudeau tego rodzaju transakcje wzmacniają kanadyjskie argumenty w negocjacjach handlowych nad nowelizacją NAFTA.

sobota, 28 październik 2017 08:07

Trzysta tysięcy rocznie albo więcej

Napisał

Ottawa Były przewodniczący kongresu somalijskiego w Kanadzie, Ahmed Hussen, obecnie minister imigracji w rządzie Justina Trudeau, poinformował Izbę Gmin, że rząd federalny nie zamierza obniżać tegorocznego poziomu przyjmowania nowych imigrantów i 300 000 to jest "nasza nowa norma". Możliwe że imigrantów będzie jeszcze więcej, bo, jak stwierdził Hussen, nie zamykamy drzwi....
Rząd zwiększył tegoroczny limit imigracyjny do 300 tys., aby pomóc nowym rodzinom w sprowadzeniu krewnych. Hussen dodał również, że pracodawcy proszą rząd, aby zwiększyć liczbę nowych przybyszów, gdyż chcieliby w większym stopniu wykorzystywać imigrantów. Dodał że większość nowych imigrantów należeć będzie do tak zwanej klasy ekonomicznej, gdzie są największe potrzeby, następna grupa to łączenia rodzin, a trzecia pod względem wielkości to będą uchodźcy. Opublikowane w środę dane kanadyjskiego urzędu statystycznego pokazują że liczba imigrantów w Kanadzie osiągnęła poziom niespotykany od stulecia.

piątek, 27 październik 2017 19:50

Bonnie Crombie po raz drugi?

Napisał

57-letnia burmistrz Mississaugi Bonnie Crombie poinformowała w piątek rano na twitterze, że będzie ponownie ubiegać się o ten urząd w wyborach w 2018 r. które odbędą się 22 października.


- 3 lata temu, jako wielki zaszczyt i honor z pokorą przyjęłam wybór mieszkańców Mississaugi, którzy postanowili dać mi szansę służenia temu wspaniałemu miastu - napisała, Crombie, która w 2014. roku objęła urząd burmistrza po 92- letniej wówczas Hazel McCallion. To właśnie poparcie odchodzącej burmistrz sprawiło że Crombie otrzymała aż 63% głosów.

Wśród swoich zasług Bonnie Crombie, która ma polskie pochodzenie, wymienia między innymi projekt budowy szybkiego tramwaju wzdłuż ulicy Hurontario, a także projekty zagospodarowania wybrzeża oraz wprowadzenie rejestracji głosowań Rady Miasta.

czwartek, 26 październik 2017 20:31

Whittamore Farm - koniec ery

Napisał

Whittamore’s Farm znana i popularna farma publiczna, gdzie można było sobie samemu nazbierać owoców, z końcem października zamyka się na dobre.
Whittamore’s Farm należała do naszych stałych wakacyjnych reklamodawców.
Farma słynęła od 60 lat jako wspaniałe miejsce nie tylko do tego by wypocząć na łonie przyrody, ale również ciekawe miejsce zabawy dla dzieci - kilkudziesięciometrowa ślizgawka - atrapa potoku do poszukiwania złota i cennych minerałów, świetny tajemniczy dom na drzewie ze zjeżdżalniami… Wszystko to odchodzi do przeszłości. Frank Whittamore, który odziedziczył farmę po rodzicach nie kryje sentymentalnego wzruszenia. - Mieliśmy wspaniałych lojalnych klientów od samego początku, kiedy w latach 50. moi rodzice zaczęli ten biznes - mówi.

330-akrowa posesja zamknie podwoje 31 października.

http://www.whittamoresfarm.com/

 

czwartek, 26 październik 2017 19:59

SPALENI SKRZYDŁEM ANTYCHRYSTA (36)

Napisane przez

AntczakWojciech        – Wszyscy na stanowiska! – rozkazał półgłosem kapitan. – Jeszcze brakuje tylko kanonierki na Wiśle i moździerzy od praskiej strony – powiedział to z lekkim sarkazmem.

        Po chwili atak ustał, chyba tylko ze względu na panujące wokół ciemności i padające z różnych stron powstańcze strzały, sprawiające wrażenie znacznie większych sił niż te, którymi w rzeczywistości zdolni byliby stawić opór sunącemu z wolna czołgowi i czającej się za nim piechocie. Niemcy teraz prawie wcale nie używali rakiet do oświetlania terenu, a i powstańcy, mając ich zaledwie kilka, oszczędzali je, a także znając teren lepiej od nieprzyjaciela, na razie nie potrzebowali światła. Wyraźnie wyczuwało się niezdecydowanie wroga. Czołg nagle przystanął, jakby z braku pewności co do ilości zgromadzonych w tej okolicy powstańczych sił, jakby jego załoga wahała się, niezdecydowana, nie wiedziała, co robić, atakować czy wycofywać się, zwłaszcza że nie mogli teraz liczyć na wsparcie lotnictwa... I to w zupełności wystarczyło, żeby czołg został obrzucony butelkami z benzyną. Tego zadania podjęli się jak zwykle trzej najmłodsi. Zwinni jak koty, przemknęli od barykady i rozstawiwszy się z różnych stron, zaatakowali stalowe cielsko. To byli „spece” od unieruchamiania czołgów. Podbiegali jak najbliżej i celnymi rzutami, najczęściej butelek z benzyną, jeśli nie mieli już granatów, zatrzymywali te bestie siejące wokół śmierć. W chwili gdy wybuchnął już ogień, gdzieś, z któregoś domu pomiędzy Zakroczymską a Przyrynkiem zadudniły te potężne karabiny maszynowe.

        – „Waligóra”! „Orkan”! – zawołał podporucznik „Virtus”, a nie słysząc żadnego z nich ogarnęła go złość, potem już tylko obawa, że może tym razem stało się to, czego się najbardziej obawiał, że jak zwykle szarżując, oberwali...

czwartek, 26 październik 2017 19:57

Nie chwieje się już pszeniczka…

Napisane przez

        W naszym Brantford święto plonów odbyło się 23 września 2017 r. w siedzibie Gr. 10. ZPwK. Były to już 49. dożynki Gr. 10. i Koła Polek, a w przyszłym roku będziemy świętować 50-lecie.

        Przewodnicząca programu p. Joanna Wiatr przywitała licznie zebranych gości, jak również przedstawiła naszych starostów do wieńca dożynkowego. Byli nimi: prezes Koła Polek Danuta Azman-Zielińska i prezes ZPwK Gr. 10. Zbyszek Zaprucki.

        Następnie kordon dożynkowy z hucznym śpiewem wkroczył na salę z chlebem i wieńcem dożynkowym dla naszych starostów i gospodarzy dożynek.

        Trzeba nadmienić, że naszym celem jest kultywowanie naszej tradycji, podtrzymywanie polskości, dzięki czemu dzieci i młodzież uczą się polskiej mowy i kultury. Święto plonów to nie tylko zebranie plonów do naszych zagród, ale i plonów wszelkiej pracy organizacyjnej, bo wkład kultury polskiej do wielokulturowej mozaiki Kanady jest bardzo ważny.

czwartek, 26 październik 2017 19:54

Listy z nr. 43/2017

Szanowny Panie Redaktorze,         Przeczytałem wywiad, który Pan przeprowadził z doradcą prezydenta do spraw ekonomicznych, i pozwolę sobie wyrazić moją opinię na temat poglądów tego pana.          Jak większość ekonomistów na Zachodzie ten pan też powtarza kłamstwa na temat ekonomii Chin, które są bezsprzecznie dzisiaj największą fabryką świata, i to fabryką wszystkiego. Nie trzeba być nawet wyposażonym w roczniki statystyczne, by ocenić, gdzie dzisiaj są USA czy Japonia, w porównaniu z Chinami. Proponuję proste doświadczenie temu panu oraz innym osobom, które powtarzają za Ameryką, że Chiny są drugą potęgą gospodarczą. Wchodząc do pierwszego sklepu, ja przynajmniej nie widzę w nim towarów amerykańskich,…
czwartek, 26 październik 2017 19:48

Przeszczep motoryzacyjny nie przyjął się

Napisane przez

        Obiecywałem dwa tygodnie temu, że napiszę na temat instalacji przekładni do wycieraczek (wiper linkage), jaką zamówiłem wysyłkowo, i którą zamierzałem samodzielnie wymienić w moim BMW E 46. 

        Okazało się, że zamiast instalować nową przekładnię, naprawiłem starą. Ale po kolei...

        Zamówiona na e-bayu część przyszła tak, jak miała, czyli po 2 tygodniach; była dobrze zapakowana i w sumie w całkiem niezłym stanie. Jak już pisałem, zamawiałem część odzyskaną ze złomowanego samochodu, swego rodzaju „przeszczep motoryzacyjny”. 

        Mój samochód dawca to BMW z 2003 roku. Moje BMW jest z 2000. Tak więc uzyskiwałem część o 3 lata młodszą. Po dokładnym obejrzeniu okazało się, że ta nowa przekładnia ma wiele elementów plastikowych, tam gdzie moja stara ma elementy aluminiowe bądź mosiężne. 

czwartek, 26 październik 2017 19:35

Gdzie zainwestować (43/2017)

Napisane przez

maciekczaplinski        Na rogu Hurontario i Elm Dr. West powstaną trzy wieże mieszkalne. Pierwsza wieża będzie oddana do użytku w 2020 roku i będzie miała 35 pięter. Druga będzie wyższa, 45 pięter, a trzecia będzie najwyższym budynkiem w Mississaudze – 55 pięter. Sprzedaż pierwszej wieży ruszyła 11 października i z fazy pierwszej tego projektu niewiele już zostało. Pojedyncze mieszkania od 6. do 26. piętra. Za kilka dni ruszy faza druga – czyli mieszkania powyżej 26. Z czym się należy liczyć, to że ceny mogą pójść w górę. Dlatego ci wszyscy, którzy się wahali z zakupem, mają jeszcze szansę w tym tygodniu na podjęcie decyzji. 

        Przypomnę kilka szczegółów. Kompleks powstaje prawie w centrum Mississaugi i tuż przy przygotowywanej do budowy linii LRT, która połączy Port Credit z Brampton wzdłuż Hurontario. 

        Budowany będzie przez firmę SOLMAR, która ma dobrą i ustaloną reputację. Tak się złożyło, że miałem przyjemność odbyć osobistą, prawie godzinną rozmowę z szefem tej firmy, który zapewnił mnie, że projekt będzie na czas i będzie bardzo dobrze wybudowany. Powiedział on między innymi, że jego osobistą filozofią jest, by oferować mieszkania doskonale wyposażone i nie zarabiać dodatkowych pieniędzy na tak zwanych upgrades. Oznacza to, że to, co się widzi jako model unit w Sales Office, będzie tym, co kupujący otrzymują. Powiedział mi też, że pozwolenia na budowę są już w mieście i czekają na zatwierdzenia. Wyraził też bardzo sympatyczny stosunek do Polaków, bo jako Włoch, dzięki szacunkowi do JPII (Jana Pawła II), czuje się bardzo z nami związany. 

        Ceny mieszkań w fazie pierwszej zaczynają się od 349.000 i za każde piętro doliczane jest 1000 dol. Każde mieszkanie ma minimum 1,5 łazienki i mają one bardzo dobry układ funkcjonalny. Najdroższe w tej fazie mieszkania 2-sypialniowe plus DEN zaczynają się od 539.000 dol.

        Każde mieszkanie ma balkon, jest doskonale wyposażone oraz w tej chwili kupujący otrzymują bezpłatnie locker oraz prawo do assignment – czyli odsprzedaży kontraktu przed zakończeniem transakcji. Parkingi są do nabycia za dodatkową opłatą. 

        Maintenance będzie na poziomie 48 centów od stopy kwadratowej mieszkania i zawiera wszystko oprócz prądu (nawet szybki Internet). Wpłaty są rozłożone w czasie i w ciągu roku wymagane jest 15 proc. wartości zakupionego mieszkania. Ostatnie 5 proc. w chwili odebrania unitu. 

        Cały budynek jest doskonale wyposażony i ma wszelkie udogodnienia, jak gym, party room, garden BBQ area, guest suit, theatre itd.

        Ci wszyscy, których ten projekt zainteresuje, mogą odwiedzić moją stronę internetową www.czaplinski.ca, na której można znaleźć plany mieszkań oraz informacje na temat wykończeń oraz również obrazki pokazujące, jak projekt będzie wyglądał. 

        Można poprzez moją stronę wpisać się na listę zainteresowanych, a ja z przyjemnością się z każdym spotkam na miejscu w salonie sprzedaży i pomogę dokonać wyboru.

        Na mojej stronie jest też kilka innych ciekawych projektów wartych zainteresowania. Na przykład jeden nowy w Oakville na rogu Trafalgar i Dundas.

        Powstaje pytanie czy kupno mieszkania z planów jest dobrą inwestycją?

        Ja osobiście uważam, że tak. Oczywiście jest zawsze mała szansa, że projekt nie dojdzie do skutku i nie zarobimy na nowym mieszkaniu, to jest właściwie jedyne ryzyko. To, co jest ważne, że w przeciwieństwie do innych inwestycji, takich jak syndicated mortgages, nasz depozyt jest chroniony przez prawo i nie istnieje szansa, by go utracić, gdy deweloper zbankrutuje. Ale wróćmy do zakupu jako inwestycji.

        Zwykle kiedy kupujemy nowe mieszkanie z planów, wymagany jest depozyt do 15 proc. ceny zakupu w ciągu pierwszego roku od chwili podpisania kontraktu. Jeśli nie ma opóźnień, to inwestycja taka trwa typowo 3 lata od chwili zaczęcia sprzedaży. W tym czasie nasz wkład na przykład od mieszkania zakupionego za 400.000 dol. wyniósł  60.000 dol. Tak się składało przez wszystkie ostatnie lata, że mieszkania wzrastały minimum od 3 do 7 proc. rocznie (ostatnio nawet więcej). Przy takim założeniu zakupiona nieruchomość po trzech latach powinna być warta od 432.000 do 472.000 dol. Jeśli popatrzymy na nasz wstępny finansowy wkład, to nasza „inwestycja” zarobi od 50 do 100 proc. wkładu.  Jest to od 15 do 33 proc. na „wkładzie”  Najlepsze jest to, że ryzyko jest małe i zabezpieczone jest nieruchomością, a nie spekulacyjnym przyrzeczeniem.

        Wielu kupujących robi właściwie tylko to. Czyli wkłada pieniądze w nowy projekt, a następnie odsprzedaje kupione mieszkanie jeszcze przed przejęciem, unikając sporo kosztów, takich jak land transfer tax i development charges. Po odliczeniu kosztów i tak zwykle sporo pozostaje w kieszeni.

        „Słabą” stroną sprzedaży poprzez assignment jest fakt, że większość deweloperów nie pozwala korzystać z systemu MLS jako formy reklamy, uważając, że jest to dla nich konkurencja, szczególnie w przypadku kiedy mają jeszcze kilka własnych unitów do sprzedaży. Wiadomo, że unit sprzedawany nie poprzez system MLS ma zdecydowanie mniejszą ekspozycję i trudniej jest znaleźć chętnego. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest przejęcie unitu, bo wówczas, jak już jesteśmy właścicielami, mamy prawo sprzedawać poprzez system MLS. 

        Ale... tu też należy uważać. Mało ludzi wie, że jeśli sprzedamy mieszkanie kupione z planów i zrobimy to przed upływem roku, to będziemy odpowiedzialni za zwrot HST. Jest to ogromna suma i zdecydowanie nie warto tego robić. Uniknąć można tego w bardzo prosty sposób. Albo zamieszkać w tym miejscu przez rok, albo wynająć je na rok (minimum). To ogromna oszczędność i warto to wykorzystać. Innym plusem „poczekania” przez rok ze sprzedażą jest fakt, że zwykle kiedy deweloper oddaje nowy budynek, przynajmniej do roku zajmuje mu „wykończenie” samego otoczenia i wszystkich amenities, lobby itd. W chwili kiedy budynek jest jeszcze w budowie, ceny są jeszcze nie takie gorące, ale w chwili kiedy cały budynek jest zakończony, można liczyć na znacznie lepszy zwrot na inwestycji.

        Oczywiście nie każdy myśli od razu o sprzedaży odebranego mieszkania. Możemy w nim zamieszkać albo je wynająć. Przy ogromnie wysokich cenach za wynajem (szczególnie w nowych budynkach) to też się opłaca. Dziś przy SQ1 w Mississaudze średnia cena za wynajęcie 1 sypialni z denem wynosi 1900 dol. Za dwusypialniowe mieszkanie nawet 2200 do 2400 dol. Przy takim dochodzie i 20 proc. wpłaty zakupione mieszkanie zasadniczo się spłaca. Jeśli przyrost cen się będzie utrzymywał nawet na poziomie 3 proc. rocznie, to nie tylko budujemy equity poprzez przyrost cen, ale również lokator co roku spłaca naszą pożyczkę. 

        Inna sprawa jest taka, że wielu ludzi ma ogromne pieniądze w banku, za które otrzymuje może 1 proc. zwrotu w skali roku, od czego musi płacić podatki. Jeśli ktoś ma w banku 400.000 dol., to w skali roku dostanie 4000 dol. Jeśli, z drugiej strony, kupi się za tę sumę mieszkanie, to roczny dochód przed kosztami wyniesie 24.000 dol. Po odjęciu kosztów, takich jak podatek od nieruchomości (3000 dol. rocznie) oraz maintenance (300 dol. miesięcznie) – pozostanie nam 17.400 dol. stałego dochodu. Jest to 4 razy tyle co dostaniemy z banku! Plus jeśli rynek wzrasta – nieruchomość nabiera wartości.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.