farolwebad1

A+ A A-
Andrzej Kumor

Andrzej Kumor

Widziane od końca.

URL strony: http://www.goniec.net/

Ludzie i statki ze stali

czwartek, 08 grudzień 2016 22:10 Opublikowano w Życie polonijne

        Z inżynierem Stefanem Danielskim, głównym mechanikiem na masowcu MV „Algolake” pływającym po Wielkich Jeziorach, jednym ze zdobywców najgłębszego kanionu na Ziemi – kanionu rzeki Colca w Peru, rozmawia Andrzej Kumor.

        Andrzej Kumor: Jak Pan trafił do tego zawodu? Podobała się praca, czy zadecydował przypadek?

        Stefan Danielski: Już w młodości byłem zainteresowany podróżami i pływanie na statkach mnie pociągało, ze względu na elementy przygody i możliwości zobaczenia świata oraz  dodatkowo niezłego zarobku. Stąd nauka w Technikum Energetycznym, a później studia na  Wydziale Mechanicznym Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Po studiach podjąłem pracę na rybakach w świnoujskiej Odrze. Była to celowa decyzja, bo szukano tam mechaników i można było szybko awansować, a ja nie byłem zainteresowany pracą w Polskich Liniach Oceanicznych, gdzie możliwości awansów były mierne i zależały w dużej mierze od postawy ideologicznej.

Numer 50/2016 (9-15 grudnia 2016)

czwartek, 08 grudzień 2016 21:32 Opublikowano w Okładki

Czytaj pierwszy!

Goniec na tablet w formacie pdf

przesyłany przez e-mail w każdy piątek rano

tylko 50 CAD rocznie plus 13% HST 
razem $56.50

Płatność przez paypal, 
Visa, MasterCard lub czek

Kontakt  r e d a k c j a @ g o n i e c . n e t  

(bez przerw między literami)

lub telefon: 905-629-9738

Na szybko: Ubecy sobie zbytują

niedziela, 04 grudzień 2016 13:34 Opublikowano w Andrzej Kumor

Emerytowani ubecy najwyraźniej nie tracą poczucia humoru. Niedawno podczas manifestacji protestujących przeciwko odebraniu im uprzywilejowanych emerytur mundurowych, jeden z nich żalił się przez megafon, że przecież nawet podczas stanu wojennego zachowywali się po ludzku, kulturalnie… Przypomniało mi to stary dowcip o Stalinie, kiedy to podczas wizyty w kołchozie podchodzi do Ojca Narodów mały chłopczyk i mówi "daj cukierka", na co Stalin zniechęcony odpowiada: "spie--alaj" - w gazetach zaś wychwalają dobroduszność wodza, bo "przecież mógł zabić".
Ubecy nasi owszem mogli zabijać, ale nie było takiego rozkazu, zabijali więc tylko wybiórczo.. To prawda, że ofiar późnego komunizmu nie było w PRL-u dużo - może jakieś 500 - tak na oko. A mogło być 50 tys., no bo czemu nie? A nie było nie dlatego, że esbekom nie chciało się zabijać, tylko, że takie były uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne.
Nawiasem mówiąc, gdyby peerel pod koniec był bardziej brutalny to oni sami i ich rodziny również wędrowałyby do piachu. Bo jak jest na ostro, to jest na ostro po obu stronach. Dzisiaj esbecy protestują, bo odbiera im się apanaże, szczerze powiem, że sprawiedliwość wymaga, by po prostu mieli minimum socjalne. I nie jest to żadna zemsta, tylko sprawiedliwość.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.