W ubiegłym tygodniu pisałem o upgrade'ach Tesli, okazuje się, że obecnie na upgrade'y samochodowe coraz większa jest moda. Mnie się to podoba, bo może zamiast wyrzucać całość auta na złomowisko, wystarczy powymieniać to czy tamto i mieć pojazd na kolejne lata? Tak w końcu robi się od dawna z samolotami – dostają nowe silniki, unowocześnia się przyrządy w kokpicie itd.
Francuska firma Parrot, producent znanych dronów, ale też innych urządzeń elektronicznych, oferuje od niedawna zestaw, którym możemy nasze stare, lekko podniszczone auto podrasować na całkiem nowoczesne. Niewielka skrzyneczka ma ekran dotykowy i kamerę, pozwala też bezprzewodowo podłączyć telefon komórkowy i sterować nagłośnieniem oraz wieloma urządzeniami wewnątrz samochodu.
Jest również podpięta pod pokładowy komputer, tak że możemy uzyskać dane o pracy silnika czy stylu własnej jazdy. Kamera nie tylko nagrywa obraz, ale może nas ostrzegać przed zmianą pasa, koniecznością gwałtownego hamowania czy przy parkowaniu itp. Słowem, dostajemy do ręki urządzenie, które wprowadza nas w świat elektroniki samochodowej dostępnej w najnowszych modelach.
Cały system jest kompatybilny z 90 proc. samochodów jeżdżących obecnie po drogach...
KIA forte koup - sport na kołach
Dziwne są nazwy samochodów, wiadomo, że pracują nad nimi całe sztaby ludzi, dlatego nie powinno nikogo zaskakiwać, że jakaś nazwa nie jest napisana poprawnie. Tak właśnie wymyśliła sobie KIA, która od kilku lat oferuje model forte koup.
Ten dwudrzwiowy samochód ma nawet zapewnić sportowe doznania, przy niewygórowanej cenie (od 21 tys. do 29 tys. dol.).
Kia forte koup 2015 SX to druga generacja modelu coupe, którą możemy kupić z 6-biegową przekładnią ręczną lub automatyczną (1200 dol. dopłaty) oraz silnikami o bezpośrednim wtrysku albo 2-litrowym DOHC 173 HP lub 1,6 litra z podwójnym doładowaniem o mocy 201 HP. Oferta obejmuje także różne gadżety i wyposażenie wnętrza.
Koła – 17- albo 18-calowe.
Co ciekawe, spalanie, zaplanowane w przedziale 7-10 litrów, jest mniejsze przy przekładni automatycznej – co nie zdarza się tak często.
Niewielki silnik jest bardzo zrywny, a to dzięki zastosowaniu podwójnego turba – moment zamachowy uzyskuje maksymalne wartości bardzo szybko, większość mamy już przy 1750 rpm.
Model z automatyczną przekładnią ma elektryczny układ kierowniczy z trzema różnymi nastawieniami: Comfort, Normal i Sport.
Mocy mamy pod dostatkiem, w przypadku turba nie ma odczuwalnego żadnego spowolnienia dystrybucji. Samochód nieźle trzyma się drogi, więc można śmiało twierdzić, że to jeden z udanych sportowych coupe, jakie możemy dostać na naszym rynku.
Nowy rok niesie zresztą wiele ciekawych rzeczy dla ludzi lubiących szybką jazdę – zaskoczyć nas pewnie może niebawem Ford. Wszystko to zobaczymy już za minutkę, no bo 12 lutego rusza salon samochodowy Detroit, jedna z najciekawszych imprez na kontynencie.