Inne działy
Kategorie potomne
Okładki (362)
Na pierwszych stronach naszego tygodnika. W poprzednich wydaniach Gońca.
Zobacz artykuły...Poczta Gońca (382)
Zamieszczamy listy mądre/głupie, poważne/niepoważne, chwalące/karcące i potępiające nas w czambuł. Nie publikujemy listów obscenicznych, pornograficznych i takich, które zaprowadzą nas wprost do sądu.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych listów.
Zobacz artykuły...Fundacja Polish Orphans Charity to chyba jedyna charytatywna inicjatywa polonijna, która dzięki szerokiej działalności, wychodząc poza etniczne ramy zdołała uruchomić na swój cel fundusze przeznaczane nie tylko przez prywatnych darczyńców ale też i duże korporacje. Nie ma bardziej zbożnego celu niż pomoc w wyrównywaniu szans dzieci biednych. Co roku Kolacja Bożonarodzeniowa oraz Ball Pologne gromadzą wielu dobrodziejów. Co roku są też okazją do spotkania i złożenia życzeń... (ak)
***
Doroczna kolacja Wigilijna – “White Christmas Dinner”, organizowana przez Polish Orphans Charity jest okazją spotkania osób wspierających działania Fundacji, założonej w roku 2000 przez Dr. Richardę Russ, inż. Barta Pasowskiego oraz Dr. Teda Kralkę. Flagową imprezą dobroczynną generującą fundusze służące wspieraniu sierot w Polsce, oraz w wielu innych krajach na kilku kontynentach, jest doroczny “Ball Pologne”, którego 15 już edycja miała miejsce w kwietniu br., w salach Fairmount Royal York Hotel.
“White Christmas Dinner” organizowany jest już od roku 2008-go, w okresie świątecznym Bożego Narodzenia. Jest to okazja do spotkania się ofiarodawców oraz licznych wolontariuszy, których zaangażowanie umożliwia coraz szerszy zakres pomocy udzielanej przez Fundację Dr. R.Russ.
Tradycyjnie, w trakcie kolacji wręczane są czeki dla lokalnych organizacji, zajmujących się pomocą dzieciom w Toronto. Nieomal od samego początku wspieramy organizację sponsorującą dożywianie najbiedniejszych dzieci w torontońskich szkołach “Student Breakfast Program”. Także i tego wieczoru przedstawicielki “The Angel Foundation for Learning” otrzymały czek w wysokości 5 000.- dolarów.
Przegląd tygodnia, piątek 4 grudnia 2015
Napisane przez Katarzyna Nowosielska-AugustyniakToronto
W poniedziałek kilka minut po złożeniu przysięgi obywatelskiej nowy Kanadyjczyk – izraelski profesor matematyki Dror Bar-Natan – oświadczył publicznie, że nie zamierza być wierny królowej, bo monarchia jest symbolem nierówności społecznej. Stwierdził, że będzie lojalny wobec Kanady i jej obywateli – i z tą częścią przysięgi jak najbardziej się zgadza. Złożył przysięgę razem z 80 innymi osobami, a po odebraniu certyfikatu poświadczającego obywatelstwo powiedział urzędnikowi, że chce odwołać część przysięgi. Wręczył mu list z uzasadnieniem decyzji. Urzędnik Albert Wong podał mu rękę i podziękował za szczerość.
Bar-Natan jest jedną z trzech osób, wieloletnich stałych rezydentów, które poddały pod wątpliwość składanie przysięgi na wierność królowej. Wcześniej ontaryjski sąd najwyższy orzekł, że królowa brytyjska pozostaje głową państwa, a przysięga jest symbolicznym wyrażeniem zgody na życie w kraju, który jest monarchią konstytucyjną, dopóki ustrój nie zostanie zmieniony w demokratyczny sposób. Sąd stwierdził jednak, że obywatele mają prawo do wyrażania swoich poglądów i sprzeciwiania się monarchii – dotyczy to także nowych obywateli, którzy chcą publicznie wyrzec się części złożonej przysięgi.
Bar-Natan powiedział w poniedziałek, że przez wiele lat nie miał obywatelstwa, ponieważ nie czułby się komfortowo przysięgając wierność królowej. Teraz postąpił według tego, co orzekł sąd. Ma nadzieję, że inni pójdą jego śladem. Powiedział, że jest dumny z tego, że został Kanadyjczykiem.
Bar-Natan założy stronę internetową disavowal.ca, która ma umożliwić innym publiczne odwołanie części przysięgi (niezależnie od tego, kiedy ją składali).
***
Ottawa
Premier Justin Trudeau chce zmieniać parlament. W piątek gubernator generalny David Johnston odczyta tradycyjną mowę od tronu. Będzie w niej mowa o zmianach w sposobie funkcjonowania parlamentu, tak aby posłowie z tylnych ław mieli więcej do powiedzenia, a senat był bardziej niezależny. Nowy rząd chce, żeby podziały partyjne były mniej wyraźne, a rząd działał bardziej przejrzyście. W każdym tygodniu pracy parlamentu miałaby się odbywać jedna sesja pytań. Liberałowie chcą być też przyjaźni rodzinom – rodzinom parlamentarzystów. Zmianie miałyby ulec godziny posiedzeń ze skróceniem posiedzeń piątkowych, głosowania miałyby się też odbywać o wcześniejszych porach.
Wiele osób spodziewa się, że mowa będzie zwięzła, pozbawiona retoryki i zbędnych ozdobników. Podobno nie wszystkie ministerstwa będą wspomniane. Mówi się nawet, że będzie najkrótszą w kanadyjskiej historii. Jak w Wielkiej Brytanii, gdzie przeważnie mowy od tronu przygotowywane przez rząd mają mniej niż 1000 słów i odczytanie ich zajmuje królowej nie więcej niż 10 minut.
Izba Gmin będzie obradować przez tydzień, potem posłowie udadzą się na przerwę świąteczną. Może to jednak wystarczyć do wprowadzenia koronnej ustawy podatkowej liberałów – o zmniejszeniu podatków dla klasy średniej i podwyższeniu – dla 1 procenta najbogatszych.
Po przerwie parlament zbierze się pod koniec stycznia. Wtedy też zaczną zbierać się wszystkie komisje parlamentarne poza finansową, która zacznie pracę wcześniej. Trudeau obiecał, że członkowie komisji będą teraz sami wybierać przewodniczących. Do tej pory przewodniczący byli wyznaczani przez premiera.
Liberałowie mogą mieć pewne problemy z zatwierdzaniem ustaw w senacie, jako że w izbie wyższej większość mają konserwatyści (w senacie formalnie nie ma liberałów, bo Trudeau 2 lata temu wyrzucił wszystkich senatorów ze swojej partii; są więc „niezależni liberałowie”). W senacie są 22 wakaty, ale Trudeau obiecywał, że nie zapełni ich, dopóki nie zwoła panelu doradczego, który zajmie się sprawą bezpartyjnych nominacji.
***
Peel
2 grudnia policja regionu Peel opublikowała nagranie z incydentu, do którego doszło w centrum handlowym Square One w sobotę (28 listopada) około 6:30 po południu. Przed Shoppers Drug Mart doszło do kłótni i rozpętała się bójka, w której uczestniczyło kilku mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich wyciągnął pistolet i zaczął celować w pozostałych. Zaraz potem uciekł z miejsca zdarzenia.
Mężczyzna z pistoletem był ciemnoskóry, miał około 183 cm wzrostu (6 stóp), nosił czarną bluzę z kapturem, czarne sportowe buty i biały pasek. Może być niebezpieczny, jako że jest uzbrojony. Policja radzi, by nie zbliżać się do niego, tylko od razu zawiadomić funkcjonariuszy z 12 dywizji biura śledczego ((905) 453-2121, wewn. 1233) lub Crime Stoppers (tel. 1-800-222-TIPS (8477) lub sms pod numer CRIMES (274637) za słowem “PEEL” i dalej wpisaną treścią zgłoszenia).
Wolne miejsce przy stole... Wigilia na 500 osób...
Napisane przez Krystyna Starczak-KozłowskaWiele się mówi ostatnio o tym, że we współczesnym świecie zło zatacza coraz szersze kręgi – a nie zawsze umiemy zauważyć, jakie kręgi zatacza dobro, bo jest ono mniej krzykliwe.
Jak przykład dobra potrafi wciągnąć ludzi do konkretnego działania – niech świadczy działalność Fundacji "Wolne Miejsce" z Polski, która w tym roku urządza m.in. dla Polaków z Toronto i Mississaugi wigilię na 500 osób z całym bogactwem chrześcijańskiej tradycji i obficie zastawionym wigilijnym stołem – zupełnie za darmo dla każdego z chętnych, którzy wciąż się zgłaszają. Zanim powiemy o tej torontońskiej wigilii , wspomnijmy, że założona przez Mikołaja Rykowskiego Fundacja organizuje w 2015 roku także wielkie wieczerze wigilijne dla samotnych w Kołobrzegu, Wiśle, no a w Katowicach, w Hali Konferencyjnej katowickiego Miejskiego Ośrodka Sportu, słynnego Spodka, przygotowuje wigilię na 3200 osób.
O ów Spodek Mikołaj Rykowski walczył przez wiele lat...
Szanowni Państwo, mamy przyjemność przedstawić Państwu drugą część drukowanej już w "Gońcu" powieści Zdzisława Daraża, "Zawierucha nad Sanem", która zdaje relację naocznego świadka z trudnych stosunków ukraińsko-polskich na tamtych ziemiach. Zapraszamy do lektury!
Za Sanem w Lubaczowie
Od września 1939 roku, prawie przez 8 lat, zawsze budziłem się w środku nocy i nasłuchiwałem dziejących się wokół wydarzeń. Gdy zbudziłem się w Lubaczowie w pierwszą noc po zakończeniu Akcji "Wisła", ze zdziwieniem stwierdziłem, że nie słyszę już wystrzałów, w oknie nie migoczą odblaski łun pożarów, natomiast widzę przez nie piękny księżyc i rozgwieżdżone niebo. A więc nastał spokój. Społeczeństwo wówczas sądziło, że wraz z pokojem wrócą czasy przedwojenne. I przez jakiś czas tak było. Działał prywatny handel, młodzież gimnazjalna w kolumnie czwórkowej chodziła do kościoła, rozwijało się rzemiosło.
Z Lubaczowem łączą mnie mocne i emocjonalne wspomnienia. Tu kończyłem liceum, tu mieszkali moi rodzice, tu podjąłem pierwszą pracę. Wtedy było to małe, bardzo zniszczone wojną miasteczko z dużą liczbą gospodarstw rolnych. Miejski charakter miał jedynie rynek. Zniszczenia wojenne spowodowały, iż Lubaczów nie miał sieci elektrycznej, agregat dostarczał prąd tylko w określonych godzinach, miasto nie posiadało kanalizacji, wodociągu, gazu. Dużo obiektów i domów było krytych słomą. Niektóre ulice przypominały wiejskie, polskie drogi. W podobnej sytuacji były wszystkie miasteczka i osady polskiego pogranicza wschodniego.
Dzisiaj trudno sobie to wyobrazić.
Andrzejki wspomnieniami malowane...
Napisane przez Magdalena SzewczykW minioną sobotę, 28 listopada 2015, odbyła się charytatywna zabawa andrzejkowa pt. "Blast from the Past – 70s and 80s" zorganizowana przez Ogniwo 13 Federacji Polek w Kanadzie (FPK-13).
Zainteresowanie imprezą przerosło oczekiwania organizatorów, którzy musieli odmówić znaczącej liczbie osób ze względu na brak miejsc. Jak zwykle członkinie ogniwa wykazały się niezwykłą kreatywnością. Muzyka, wystrój sali oraz przebrania gości inspirowane były tematyką lat 70. i 80. i w całości stworzyły niepowtarzalny klimat.
http://www.goniec24.com/fotogalerie/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=5306#sigProId9fc515fbb2
Podczas imprezy goście mogli uczestniczyć w sesji zdjęciowej wykonanej przez Anitę Surmę (The Butterfly Photography) w specjalnie przygotowanej scenerii oraz skosztować jedzenia przygotowanego przez profesjonalnego szefa kuchni – Peter Chef. Dochód z imprezy zostanie przeznaczony na pomoc dla podopiecznych FPK-13 ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Sanoku. Dziękujemy wszystkim przybyłym gościom, DJ-om Armani i Roberto oraz sponsorom: The Butterfly Photography, Eddie's Meat and Deli, Benna's Bakery and Deli, Confident Smile-Dental Hygiene Clinic, Bellmount Signs and Graphics oraz Donnie Raczka – State Farm Agent za wsparcie. Zapraszamy wszystkich do polubienia naszej strony na Facebooku (https://www.facebook.com/federacjapolek13), dzięki czemu będą Państwo mogli na bieżąco dowiadywać się o nadchodzących imprezach Ogniwa 13 FPK.
Zapraszamy wszystkich za rok!
Magdalena Szewczyk
Listy z nr. 49/2015
Opowieści z aresztu deportacyjnego: Odmieniec
Napisane przez Aleksander ŁośWyglądem swoim przypominał barana: głowa i twarz pokryta czarnymi, obfitymi kędziorami. Wystawał tylko z tego haczykowaty nos i widoczne były czarne ślepia. Inne porównanie to niektórzy czeczeńscy dowódcy polowi pokazywani w publikatorach całego świata. Podobieństwo do nich mogło mieć związek z faktem, że urodził się w Gruzji, na pograniczu z Czeczenią, ale jeszcze w czasach istnienia Związku Sowieckiego.
Nazwisko Hazarow wskazywało, że wywodził się ze starożytnego semickiego plemienia Chazarów, którzy zamieszkiwali tamte tereny przed wieloma wiekami i utworzyli nawet w pewnym okresie samodzielne państwo. Końcówka "ow" to już element zruszczenia tego słowa, będącego nazwą plemienia i w tym przypadku również nazwiska.
Ojciec jego zajmował się handlem, co pozwalało mu utrzymać żonę, czterech synów i dwie córki. Zachowywali pewne zwyczaje żydowskie, ale niezbyt gorliwie. Po rozpadzie Związku Sowieckiego cała rodzina powędrowała do Izraela. Ale trudno im się było tam na stałe zaadaptować. Nie znali języka hebrajskiego, a jedynie trochę jidysz, chłopcy, a nawet ojciec, nie byli obrzezani, nie chodzili do synagogi. Byli prawie żydowskimi ateistami. Pohandlować też się nie dało, bo wszak wokół byli prawie sami Żydzi.
Czy można w ogóle zastanawiać się, czy zamiast BMW kupić hyundaia?! Dożyliśmy takich czasów, że jednak można.
Pewnie, że w BMW znajdziemy europejskie wyrafinowanie, a hyundai w wielu aspektach może wydawać się nouveau-riche, na przykład gdy chodzi o plastikowy wystrój kabiny, ale sześciobiegowa ręczna skrzynia biegów sprzęgnięta z 348-konnym (sic!) sześciocylindrowym motorem o bezpośrednim wtrysku pozwala szczerzyć zęby w radosnych przeciążeniach.
Na dodatek, za tę kieszonkową rakietę o wadze 1628 kg z napędem na tylne koła zapłacimy mniej niż... 30 tys. dolarów.
Hyundai słynie z podbijania stawki we wszystkich segmentach samochodów, a wyścigowa opcja Hyundaia genesis R-Spec jest klasą dla siebie i na kanadyjskim rynku nie znajdziemy niczego równie potężnego poniżej 30 tys.
Sezon na sandacze zamknięty
Od 1 stycznia 2016 r. ontaryjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych i lasów wprowadza całkowity zakaz połowu sandaczy na jeziorze Scugog. Kiedy sezon na sandacze zostanie otwarty ponownie, trudno przewidzieć. Przeważnie zamknięcie sezonu na dany gatunek trwa kilka lub kilkanaście lat. Wszystko zależy od tego, czy populacja danego gatunku zostanie przywrócona do zadowalającego stanu.
Sandacze pojawiły się na Scugog w wyniku zarybień w latach 1920–1940. Według ministerstwa, jezioro miało najwięcej sandaczy w latach 70.-80. Od lat 90. populacja sandaczy zaczęła drastycznie spadać.
Wędkarze byli wymieniani jako główna przyczyna spadku populacji sandaczy. Jednak zabrakło dowodów, aby obwiniać tylko samych wędkarzy. Wiadomo przecież, że na wyginięcie sandaczy na Scugog wpływ miały też inne czynniki, jak na przykład pojawienie się gatunków inwazyjnych – bluegill i crappie. Oba gatunki wpłynęły znacznie na przeżywalność narybku sandaczy. Zmianie uległo też samo środowisko jeziora, np. klarowność wody, zamulenie i roślinność. Do wyniszczenia tarlisk sandaczy na Scugog przyczyniły się również sezonowe niskie stany wody.
Scugog było jedynym jeziorem w dystrykcie 17, na którym wolno było łowić sandacze spod lodu. Zimowy sezon na sandacze trwał od 1 stycznia do końca lutego każdego roku. Od 1930 r. do 2010 r. pozostałe jeziora Kawarthas były zamknięte zimą.
Zebranie PKZW
W niedzielę, 29 listopada 2015 r., w Mississaudze odbyło się zebranie Polsko-Kanadyjskiego Związku Wędkarskiego, podczas którego między innymi wręczono puchary i nagrody najlepszym wędkarzom roku.
W 2016 roku PKZW będzie obchodził jubileusz 25-lecia działalności. Przez klub przewinęły się setki polonijnych wędkarzy.
Polsko-Kanadyjski Związek Wędkarski powstał latem 1991 roku. Na pierwsze zebranie, które odbyło się w Credit Union, stawiło się 65 osób. Na spotkaniu tym ustalono podstawy działalności związku, jego strukturę organizacyjną, program działania na rok 1991 oraz kalendarium zawodów.
Wybrano także władze związku. Pierwszym prezesem został Władysław Hrajnik.
Do zarządu weszły ponadto następujące osoby: Stanisław Król, śp. Marek Nizioł, Robert Zalewski, George Opitz, Janusz Hormański, Bogdan Kwapis, Bogusław Gradek.
Pierwsza piątka w sezonie 2015:
1. Waldemar Weselak 221 pkt
2. Janusz Kawalec 205
3. Wojciech Bak 152
4. Mirosław Arsiuta 138
5. Mariusz Robak 112
http://www.goniec24.com/fotogalerie/itemlist/category/29-inne-dzialy?start=5306#sigProId2e6556caab
Jezioro rekordów
Wędkarz Dominic Hoyos z muskie długości 55 cali i wadze 62 funtów złowionym na Mille Lacs w Minnesocie, 26 listopada br.
W ciągu zaledwie 17 dni na tym jeziorze zostały złowione dwa rekordowe okazy muskie.
9 listopada Robert Hawkinks złowił na muchę muskie długości 57 cali.
Grudzień bez lodu?
Według przewidywań synoptyków, nadchodząca zima nie będzie tak sroga jak dwie ostatnie i w tym miesiącu nie zanosi się na wielkie mrozy.
Czy na jeziorach będzie lód przed końcem roku? Chyba nie... A jak bywało w poprzednich latach?
9 grudnia 2013 r. na Little Lake w pobliżu Barrie było już 5 cali lodu. A łowienie na lodzie rozpoczęło się już właściwie w ostatnie dni listopada 2013.
Lód też tworzył się na Cook's Bay i na wysokości Gilford zatoka była zamarznięta na 4 cale.
Natomiast 17 grudnia 2014 r. w tym samym miejscu zatoki wędkarze łowili z łodzi.
Jeśli w grudniu nie będzie można łowić z lodu, to zawsze można wybrać się na rzeki na pstrągi, a na jeziorach łowić z łodzi lub z brzegu ryby, na które jest otwarty sezon.