Ottawa Premier federalny Justin Trudeau broni imprez fundrising, podczas których za bardzo duże dotacje na cele partyjne można porozmawiać ze znaczącymi decydentami - politykami odpowiedzialnymi za wydawanie publicznych pieniędzy.
Trudeau reagując w Izbie Gmin na artykuł w „Globe and Mail” na ten temat stwierdził, że obowiązujące reguły są sprawdzone i pozwalają uniknąć sytuacji, kiedy wielkie pieniądze manipulują polityką. Obecnie każdy obywatel może przekazać na partię federalną 1525 dol. rocznie, a kolejne 1525 dol. dać stowarzyszeniu wyborczemu, co daje łączną kwotę 3050 dol.
Zapewnianie za opłatą uprzywilejowanego dostępu do ludzi odpowiedzialnych za wydawanie państwowych pieniędzy jest nieetyczne - ostrzega tymczasem lider NDP Tom Mulcair, który zaapelował do Trudeau o zaprzestanie organizowania imprez fundraising dla osób zainteresowanych dostępem do decydentów.
Poseł Partii Konserwatywnej Blaine Caklins przypomniał że w już 7 listopada w luksusowym kondominium w Ottawie odbędzie się kolejna impreza fundrisingowa organizowana przez torontońską filantropkę Nancy Pencer i dyrektora zakładów pogrzebowych Michaela Benjamina. Wstęp - 500 dol. od osoby, a obecny będzie minister finansów Bill Morneau.
W organizacji pomagają Joel Reitman i Barry Sherman miliarder i główny udziałowiec firmy farmaceutycznej Apotex, która lobbuje w ministerstwach finansów, zdrowia i handlu zagranicznego. Apotex, skarży też rząd o 500 mln dol. odszkodowania i domaga się zniesienia nałożonego w 2014 roku zakazu importu lekarstw z dwóch indyjskich fabryk koncernu nie spełniających norm czystości. Lider większości rządowej w Izbie Bardish Chagger (na zdjęciu) zapewnił, że impreza 7 listopada jest „legalna i etyczna”. Również minister finansów nie widzi w tym nic zdrożnego,
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!