Na kilka dni przed wyborami w Ontario, Partia Liberalna, postanowiła uderzyć w lidera partii konserwatywnej Douga Forda umieszczając w etnicznych gazetach po chińskich pandżabi i urdyjsku ogłoszenia wyborcze zwracające uwagę na artykuł z 2013 r. w Globe and Mail, w którym -powołując się na 10 anonimowych źródeł - zarzucano Fordowi, że w latach osiemdziesiątych handlował haszyszem w Etobicoke.
Ford wówczas zdecydowanie zaprzeczył tym oskarżeniom określając je jako całkowite kłamstwo i zagroził podaniem gazety do sądu, ale nigdy tego nie uczynił. Zarzuty te nigdy nie zostały zweryfikowane, sprawa wypłynęła w kampanii dopiero teraz, na kilka dni przed wyborami.
Ta kwestia powinna zostać wyjaśniona - stwierdziła premier Kathleen Wynne w piątek i dodała że ogłoszenia te są odpowiedzią na "obawy i zastrzeżenia, jakie pojawiły się w niektórych społecznościach" i "prawdopodobnie nie ukażą się one w języku angielskim".
Zdaniem przedstawicieli kampanii Forda, ogłoszenia te są oznaką desperacji obozu liberalnego, który o 15 latach sprawowania władzy w prowincji jest na odległym trzecim miejscu w sondażach, rzecznik Forda Melissa Lastman wskazała, że PC mówi te same rzeczy w każdym języku... - Jesteśmy skoncentrowani na naszym planie obniżenia podatków, obniżenia opłat za energię elektryczną oraz cen benzyny - dodała. Doug Ford dawno temu przyznał się że używał marihuany szkole średniej, ale nigdy nią nie handlował
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!