Coraz częściej dają się słyszeć ostrzeżenia, iż młodzi ludzie mają za mało wiedzy o sprawach finansowych, by radzić sobie bezpiecznie i bez niepotrzebnych strat na coraz bardziej skomplikowanym rynku pieniężnym. Mówi się już nawet o wprowadzeniu odpowiednich lekcji w szkołach, by młodzi ludzie, wkraczający w życie dorosłe i zawodowe, niepotrzebnie nie tracili ciężko zarobionych pieniędzy. Oto dziesięć podstawowych rad, jakie należałoby przekazać zaczynającym drogę do zamożności młodym ludziom.
Naucz się jak działają karty kredytowe. To wspaniały wynalazek, który może jednak – twoim kosztem – wzbogacić wielkie banki i instytucje finansowe o astronomiczny majątek, którego potem będziesz musiał domagać się w ramach ruchu "Occupy Toronto".
Korzystaj ze zniżek. Właśnie młodym klientom handlowcy i instytucje finansowe oferują różnego rodzaju ulgi. Nie bagatelizuj ich – grosz do grosza itp. O ileż łatwiej zaoszczędzić na bilet do torontońskiej opery, jeśli przyjdzie zań zapłacić ulgową cenę. A słychać tak samo.
Ostrożnie z czynszem. Każdy chciałby mieszkać luksusowo i w centrum. Ale czynsz czy spłaty pożyczki hipotecznej nie powinny przekraczać 40 proc. dochodów. Przepisy o wynajmie utrudniają oszczędność, gdy okaże się, że wstępne oceny stanu finansów były zbyt optymistyczne.
Naucz się prowadzić domowy budżet. To niby oczywiste, ale prosta matematyka (dochody minus obowiązkowe opłaty) wykaże w każdym niemal przypadku, że na wydatki okazjonalne masz mniej, niż ci się wydawało.
Odłóż coś "na czarną godzinę". Nie ma tak na świecie, by kogoś ominęły nieoczekiwane wypadki. A szukanie w takiej sytuacji nagłego dopływu gotówki kończy się z reguły koniecznością uiszczenia dodatkowych opłat i poniesienia zbędnych kosztów. Po co, na twoich kłopotach, mają zarobić inni?
Drobne wydatki sumują się w poważne koszty. Nawet kilka dolarów wyrzuconych "z fantazją", ale niemal codziennie, będzie cię łącznie kosztowało poważne sumy. Tak jak drobne oszczędności sumują się po pewnym czasie w poważne zasoby, tak i drobne wydatki mają tendencję do przekształcania się w finansowy nokaut.
Nie płać za zbędną wygodę. Podręcznikowym przykładem jest tu opłata za korzystanie z bankomatu innego banku niż ten, w którym prowadzisz rachunek, lub z tzw. "białych" bankomatów. Raz jeszcze drobne, aczkolwiek zbędne wydatki sumują się w poważne koszty, gdy to zliczyć miesięcznie. A czy naprawdę warto zaoszczędzić 10 minut spaceru i wyjmować pieniądze ze swojego konta w nie swoim banku?
Ostrożnie z automatycznym ściąganiem opłat z konta bankowego. Wiele instytucji (jak na przykład kluby "fitness") lubi wpisać swoich klientów na listę automatycznego regulowania opłat członkowskich. Takie pieniądze wydaje się bardzo łatwo. Sprawdź jednak, ile to w sumie wychodzi, jeśli dodać wszystkie takie opłaty w miesiącu.
Nie łącz kont pary. Młodość i uczucie to poważne zagrożenie, także finansowe. A wyplątać się z takich tarapatów – gdy okaże się jednak, że to nie było to, o co nam w życiu chodzi – jest wyjątkowo trudno. A ewentualne rozstanie będzie o wiele łagodniejsze, jeśli nie będzie do rozpatrzenia spraw finansowych.
Zaplanuj dalszą przyszłość, aż do emerytury. Wszyscy żyjemy z optymizmem w sercu, ale bywa w życiu różnie. Im wcześniej zaczniesz o tym myśleć, tym lepsze będą wyniki.
Zacznijcie, młodzi czytelnicy, myśleć o tym od pierwszego dnia Nowego Roku.
Wszystkiego Najlepszego!