farolwebad1

A+ A A-

Twoje pieniądze: Sprawiedliwość w sprawach drobnych

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

jacekNajlepiej byłoby, gdyby wszyscy w terminie spłacali swoje długi, także nam, gdy komuś pożyczyliśmy jakieś pieniądze lub z innej racji jest on nam coś winien. Niestety, ten idealny stan nie istnieje w rzeczywistości i czasami trzeba nieźle nachodzić się, zanim odzyskamy swoje pieniądze. Warto wówczas pamiętać o wielce pożytecznej instytucji, jaką jest sąd do spraw drobnych, czyli "small claims court".

Reguły działania takiego sądu są różne w każdej prowincji. W Ontario na przykład limitem wysokości sprawy, jaką można wnieść przed ów sąd, jest 25 tysięcy dolarów. Jeżeli należy nam się więcej – nie unikniemy sprawy przed "normalnym" sądem.
Szczegółowe informacje na temat zasad funkcjonowania takiego sądu można bez trudu znaleźć w lokalnej bibliotece publicznej. Dlatego też przytoczę tutaj tylko mniej oczywiste cechy charakterystyczne tej instancji. Najistotniejszą jest fakt, iż jest to tak zwany w języku prawniczym "court of equity", co oznacza, że zasady prawne regulujące przebieg spraw są nieco bardziej elastyczne. Więcej zależy od uznania sędziego, a naczelnym celem rozprawy jest nie tyle zbadanie, czy prawo było przestrzegane, co określenie i decyzja, czy sprawiedliwości stało się zadość. A jeżeli nie – określenie, co można zrobić, by stan sprawiedliwości przywrócić.
Oznacza to zarazem, iż sąd "small claims court" ma swoje własne zasady postępowania, odmienne od procedury obowiązującej w "normalnym" sądzie, i że będzie on trzymał się tych reguł. Innymi słowy – nieco inaczej wyglądają tu reguły dowodowe i osoby występujące przed tym sądem (obojętnie w jakim charakterze) mogą liczyć na nieco większą elastyczność sądu, jeśli chodzi o przyjęcie czy odrzucenie materiału dowodowego.
Elastyczność, jaka obowiązuje w "small claims court", pozwala stronom na samodzielne reprezentowanie swoich spraw, bez kosztownej pomocy prawników. "Small claims court" jest w istocie specjalnym forum o charakterze mediacyjnym, a nie tylko sądem. Dlatego też, zanim dojdzie do ostatecznej rozprawy, sędzia prawdopodobnie usiłował będzie rozwiązać spór finansowy drogą nieformalnej rozmowy z oboma stronami. Konferencja z udziałem mediatora ma przy okazji pokazać stronom sporu ewentualne luki w ich materiale dowodowym i – jeśli to możliwe – doprowadzić do rozstrzygnięcia sporu drogą polubowną.
Niemniej jednak, "small claims court" jest sądem w całym tego słowa znaczeniu i jego orzeczenia mają moc prawną. Kto więc przegra rozprawę w takim sądzie, ten musi liczyć się, że wygrywająca strona może uciec się do wszelkich przewidzianych prawem pociągnięć, by odzyskać przyznane fundusze, łącznie z zajęciem wynagrodzenia czy własności.
Najistotniejsze jednak jest to, że nawet "small claims court" działa jak prawdziwy sąd, a nie telewizyjny spektakl. Wszystko zabiera odpowiednią ilość czasu, a sukces na tym forum nie oznacza jeszcze odebrania czeku od dłużnika.
Najlepiej więc wiedzieć, komu pożycza się swoje pieniądze. I lepiej jest mieć do czynienia z wielką firmą, która rzadko kiedy pokusi się o naginanie sprawiedliwości na swoją stronę w stosunkowo drobnych sprawach, niż z pojedynczym indywiduum, nawet dobrze znanym i lubianym.

Zaloguj się by skomentować
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.