Żyd się rodzi, świat truchleje
Żyd? Naprawdę? O Matko Boska! No Żyd, co ja na to poradzę? Nikt na to poradzić niczego nie może, choćby pękł i pod podłogą skrył się w całości. Ze swoją papugą, dajmy na to. Czy tam ze złotymi rybkami.
W książce „Krew nie wysycha nigdy”, Bohdan Urbankowski przypomina spostrzeżenie żyjącego na przełomie wieków XIX i XX Józefa Teodora Konrada Korzeniowskiego. To mianowicie spostrzeżenie, że prawda jest najważniejsza, a wierność prawdzie to tyle samo, co wierność dobru. I że artysta (twórca) zachowujący tę postawę, swoją twórczością i po swojemu „wymierza sprawiedliwość widzialnemu światu”. Zostały dwa dni do wigilii świąt Bożego Narodzenia. Spróbujemy? Ja zacząłem swoje z przytupem i przyświstem, już na poziomie tytułu.
Do Mińska (51/2017)
Do Mińska
Moc życzeń Wesołych Świąt i bardzo, bardzo szczęśliwego Nowego Roku
***
W Mińsku śnieg i deszcz. Od niedzieli kursuje dzienny pociąg Warszawa-Mińsk i Mińsk-Warszawa, a kosztuje tylko 82 złote. Wyjazd z Warszawy o 8.50. Kontrola polska i białoruska w pociągu, po stronie polskiej tracimy na nią godzinę, a po białoruskiej 45 minut. Polskie wagony wjeżdżają do Brześcia, a na sąsiednim peronie stoi elegancki nowy pociąg do Mińska i po 30 minutach odjeżdża.
Gdyby przyjąć rozwiązanie z czasów PRL-u, gdzie w Kunowicach szła kontrola paszportowo-celna polska, a za nią kontrola paszportowa enerdowska, to bylibyśmy w Mińsku o godzinę szybciej.
Szudrichizacja prawa
Komitet Obywatelski na rzecz wznowienia ekshumacji w Jedwabnem
dr Ewa Kurek 20-004 Lublin ul. Narutowicza 18/17
oraz 12.007 obywateli RP
Szanowny Pan Zbigniew Ziobro
Minister Sprawiedliwości
Prokurator Generalny RP
Al. Ujazdowskie 11
02-528 Warszawa
Zażalenie na sposób rozpatrywania wniosku złożonego przez ponad 12 tysięcy członków Komitetu Obywatelskiego na rzecz ekshumacji w Jedwabnem oraz płynące z tego faktu doświadczenie, że w sprawie Jedwabnego:
POCZTA RZĄDOWA DZIAŁA WPRAWDZIE ZNAKOMICIE, ALE WOBEC NIEUDOLNOŚCI URZĘDÓW, WZOREM IZRAELCZYKÓW, SPRAWĘ EKSHUMACJI W JEDWABNEM NALEŻY WNIEŚĆ POD OBRADY SEJMU RP
Minął kolejny rok. W sprawie Jedwabnego dzieje się dokładnie to samo, co działo się przez ostatnich 16 lat. Kolejną rocznicę zbrodni obchodzili w lipcu 2017 politycy, biskup, rabin i ktoś tam jeszcze. Wszyscy zgodnie w imieniu Polaków przepraszali za dokonaną na 1600 Żydach zbrodnię, mimo iż w Polsce nadal obowiązuje ministerialny zakaz ekshumacji szczątków ofiar i nie wiadomo, co naprawdę wydarzyło się w jedwabińskiej stodole i ilu zginęło Żydów. Politycy w Polsce nadal uważają, że przerwana w 2001 roku w Jedwabnem ekshumacja, jako rzekomo niezgodna z prawem żydowskim, nie może zostać dokończona. Dla polskich polityków nie są ważne prawa polskie i prawa żydowskie. Dla polskich polityków nie jest także ważne dobre imię Rzeczypospolitej i wola ponad 12 tysięcy obywateli, którzy podpisali wniosek o ekshumację. Dla polskich polityków ważne jest to, co na temat ekshumacji wymyślił amerykański rabin Michael Schudrich, zaś obywatele Polski mają milczeć, a świat bezkarnie wypisywać na temat zbrodni w Jedwabnem coraz większe brednie.
„Andrzej Duda nie chce być prezydentem Polski i Polaków – zdradził polskich patriotów, Kresowian, narodowców...”
Prezydent RP A. Duda, znany z jednostronności na rzecz różnych lemingów i lewaków, pominął w składzie Komitetu Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości Polski przedstawicieli Kresowiaków, a więc społeczności stanowiącej do 6 milionów Polaków. Pominął też przedstawicieli organizowanego od 6 lat Marszu Niepodległości, skupiającego corocznie ponad sto tysięcy patriotów. Duda pominął też najwybitniejszych historyków i intelektualistów patriotycznych. Do wyselekcjonowanego „odpowiednio” przez niego Komitetu powołał za to przedstawicieli mniejszości niemieckiej, podłą prezydent Warszawy H. Gronkiewicz-Waltz, W. Pawlaka, odpowiedzialnego za niekorzystne dla Polski kontrakty z Gazpromem, prezydenta Wrocławia R. Dutkiewicza, odpowiedzialnego za „germanizację Wrocławia”, H. Bochniarz, byłą działaczkę PZPR, prezentującą egoistyczne interesy wielkiego kapitału. Te czyny stanowią część jego ponad dwuletniej antypolskiej polityki.
W poniedziałek była demonstracja zorganizowana przed Pałacem Prezydenckim przez prof. J.R. Nowaka.
Kolejne potknięcie pana prezesa
Pan prezes Kaczyński dotychczas trwał na podobieństwo skały, o którą rozbijają się rozmaite bałwany z nieprzejednanej opozycji – ale wiadomo, że cicha woda brzegi rwie i sam widziałem w Australii nad Oceanem Południowym majestatyczne sylwety „12 Apostołów”, to znaczy słupy ze skały twardszej od otoczenia, które stały w morzu daleko od linii brzegowej, która w ciągu kilku stuleci pod naporem fal się cofnęła. Nieprzejednana opozycja, podobnie jak pozostające pod kontrolą starych kiejkutów niezależne media, od co najmniej dwóch miesięcy aż przestępowały z nogi na nogę w oczekiwaniu na „rekonstrukcję rządu”, do której, mówiąc szczerze, nie było żadnego, a w każdym razie – ważnego powodu. Jedynym powodem mogła być felonia pana prezydenta Dudy, który wypowiedział posłuszeństwo swemu wynalazcy.
To niewątpliwie pozycję polityczną pana prezesa Kaczyńskiego osłabiło – ale czyżby do tego stopnia, żeby musiał układać się ze starymi kiejkutami?
Mińsk (49/2017)
Mińsk
Plucha przerywana małymi opadami śniegu. W metrze królują średniej długości pikowane kurtki, a wszyscy w jakichś wełnianych, trykotowych czapkach.
Na skwerach postawiono wielkie choinki. W praktyce to na stelażach jest umieszczonych kilkadziesiąt małych i tak się tworzy jedną wielką. W sklepach niewielki ruch, bo u ludzi mało forsy. Przypomnę, że na Białorusi są trzy „Boże Narodzenia”.
Katolików 25 grudnia, prawosławnych 7 stycznia, a niewierzących to Nowy Rok, który jest z tych trzech najhuczniej obchodzony.
Buldożery i pancerniki
Ramiona opadają, dłonie zaciskają w pięści, serce kamienieje, a rozum każe rozglądać za bejsbolem. W wersji skuteczniejszej: za granatnikiem przeciwpancernym.
Tak, to mocno powiedziane, wiem. To o rozglądaniu się za RPG-7. Owszem. Ale mam powody, mam więc prawo do przejaskrawień. Więc przejaskrawiam. A skoro ustaliliśmy powyższe, przejdźmy czym prędzej do rzeczy i narysujmy tło następującymi słowami: kto w dzisiejszych realiach kontroluje przekaz medialny, ten kontroluje przestrzeń publiczną, a zatem wyznacza granice powszechnej wiedzy, tym samym rozstrzygając o zakresie naszej wolności.
Coś o Lutrze
Coś o Lutrze
Poznanie prawdy o wydarzeniu i o osobie jego sprawcy to prawdziwe oczyszczenie umysłu z mitów, które propaganda antykatolicka ukuła na rzecz ideologizacji Europy i świata herezją luterańską.
Ubaw i...
Syn królowej zaręczył się ze starszą od niego o dwa lata aktorką, którą ponad rok emablował. Prasa ma idealny temat, a londyńscy sklepikarze i chińscy producenci gadżetów zacierają ręce, bo na rynku pojawi się moc suvenirów dotyczących tej pary.
Królowa pokazała gest i ślub będzie na jej koszt, ale ochrona ma kosztować obywateli coś 20 mln funtów. Ktoś słusznie zaznaczył, że na szczęście narzeczona, która jest pół-Murzynką, ma jasną cerę. Dlatego jej kandydatura do wejście do rodziny panującej nie spotkała się z wetem Najjaśniejszej Pani.
Ale najważniejsze, moc ludzi zastanawia się, jak wsunąć się na listę gości. Dla mych czytelników nie tylko z Toronto mam radę. Zorganizować zbiórkę na ślubny prezent. Przygotować dobry plan promocji tej imprezy, zaczynając od konferencji prasowej, rozpisać konkurs na wybór ciekawego a niebanalnego prezentu i jego sfinansowanie, to zaproszenie murowane. Nawet stawiam zakład o to, że pomysłodawca i wykonawca zostanie na fetę zaproszony.
Potępieńcze swary
Z powodu globalnego ocieplenia w Warszawie 29 listopada spadł śnieg. Jak informuje urząd od meteorologii, opady są „intensywne” i jeśli globalne ocieplenie będzie kontynuowane, to tylko patrzeć, jak ściśnie mróz i dopiero zaczną się problemy. Wprawdzie dobra zmiana problemów się nie boi i każdemu „da radę”, jak nie w tej, to w którejś z następnych kadencji, ale warto zauważyć, że mimo dobrych i coraz lepszych zmian, pewne tradycje się utrzymują, zwłaszcza te świeckie. Starsi ludzie pamiętają chyba, jak to było za pierwsze, komuny. Otóż za pierwszej komuny nasz nieszczęśliwy kraj regularnie nawiedzały dwie klęski i cztery kataklizmy. Jedna to była klęska urodzaju, a druga – nieurodzaju. Jak był urodzaj, to nie można było go zagospodarować, bo centralny plan doprowadzony do każdego stanowiska pracy, takich ekscesów nie przewidywał.
Targów nie będzie
„Ukraina jest strategicznym partnerem Polski i ta zasada leży u podstaw naszej polityki wobec Polski i narodu polskiego.”
Powyższe oświadczyła w wypowiedzi dla agencji Interfax-Ukraina rzeczniczka ukraińskiego MSZ, zaraz po ostrzejszych niż zazwyczaj wypowiedziach polityków nadwiślańskich w sprawie rozmaitych „niedopowiedzeń historycznych” między Polską a Ukrainą. Notabene, w kontekście relacji Polski z naszym wschodnim sąsiadem, napinających się właśnie bardziej niż cięciwa średniowiecznej kuszy, sformułowanie „niedopowiedzenia” to eufemizm nadzwyczaj delikatny.