Najstarszy weteran SWAP im. gen. Wł. Sikorskiego w Oshawie
Pragnę przedstawić sylwetkę żołnierza Wojska Polskiego, kol. Bolesława Sobczaka, urodzonego 9 sierpnia 1921 r. w Kociugach pow. Leszno w Polsce, syna Ignacego i Józefy Sobczaków.
Rodzice posiadali gospodarstwo rolne, z którego się utrzymywała rodzina. Ukończyłem 7. klasę szkoły podstawowej. Nie było w pobliżu żadnego przemysłu, więc pomagałem rodzicom w gospodarce i wynajmowałem się do pracy u innych, zamożniejszych gospodarzy. Mając 18 lat, zgłosiłem się do Wojska Polskiego na ochotnika. Zostałem przyjęty 15 marca 1939 r. do 12. Kompanii 4. Pułku Piechoty. Po trzymiesięcznym przeszkoleniu złożyłem przysięgę wierności wobec Rzeczpospolitej Polskiej.
Major Stanisław Milczyński wrócił do swych żołnierzy
Stanisław Milczyński pseudonim Gryf, bohater Powstania Warszawskiego, będzie żył w mej pamięci do końca mych dni.
Był Polakiem z krwi i kości, poznaniakiem, dla którego Polska, to był konkret, za który kładło się życie na szali.
Obraził się na mnie, gdy podważałem sens Powstania, stwierdził, że gdyby był młodszy, spłazowałby mi tyłek. Wierzę, że tak by zrobił. Stary polski żołnierz, który w ostatniej rozmowie przyznał, „wie Pan, chciałbym być teraz w wojsku...”.
Poniekąd to marzenie się spełniło, gdy jego prochy spoczęły 21 maja 2016 r. na cmentarzu Powstańców Warszawy w Powsinie. Pochowano go z pełnymi honorami wojskowymi. Major Stanisław Milczyński ps. Gryf, Powstaniec Warszawski, dowódca Batalionu „Krawiec”, rejonu V „Gątyń”, spoczął wśród podkomendnych. Cześć oddawali mu przedstawiciele władz Rzeczpospolitej, ale też miejscowa ludność, za którą walczył. Za serce chwytał salut racami i wykonany domowymi środkami transparent środowiska kibiców Legii: „To na tych ziemiach tak wiele znaczyłeś, dziś żegna Cię miasto, o które walczyłeś”.
Brantford International Village - Festiwal 2016-07-17
Polskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w dniach od 6 do 9 lipca 2016 VILLAGE POLONAISE, Polska Hala i Polski Klub, samodzielna organizacja licząca obecnie ponad 320 członków. W jej skład wchodzą nie tylko Polacy, jest wielu sympatyków i członków wspomagających spoza naszej grupy. Prężna i bez zarządów centralnych nie ma problemów organizacyjnych zachowując zawarte w regulaminie zasady dziedzictwa kultury polskiej, współpracy i tolerancji. W tym roku prezesem PTWP jest Vlad Lukac, wychowanek organizacji.
Organizowany corocznie przez miasto Brantford International Village to święto kulturowe grup etnicznych. PTWP Village Polonaise wyróżniło się spośród 16 narodowości swym programem, organizacją oraz doskonałą i słynną kuchnią polską.
Komitet organizacyjny tworzyli John Styś chairman, co-chair Teresa Percival i John Król, mayor Frank Wdowczyk, ambassadors: Camilla Golec i C. Grosvold, dyrektor artystyczny programu Dianne Wdowczyk-Meade.
Bandera Dr. także w Brampton
Nasz czytelnik p. Zbigniew Szczesnowicz przesłał zbulwersowany zdjęcie z nowo budowanego osiedla domów jednorodzinnych w Brampton pod Toronto, gdzie są już ustawione znaki z nazwami ulic. Jedna z nich to Bandera Dr. Okazuje się, że banderowcy nie tylko w Kijowie chcą upamiętnić zbrodniarza.
Is it time for a new decentralism in Canada?
It is argued that Harper’s failure in Ottawa may lead to decentralist alternatives.
The problem of center-periphery relations in a society, and of how a geographically extensive country extending beyond the confines of a city-state, is to be effectively governed, are some of the most pressing problems in political theory.
One of the failures of the Ancient Greeks was that they found it difficult to extend their political units beyond the city-state. One of the reasons for the prominence of Athens was that the surrounding area, Attica, had been forged into a quite unified entity, a solid home base for the empire. However, the Athenian Empire did not meet the challenge of governing divergent cities beyond Attica, successfully. Some political thinkers have believed that democracy outside of a small city of tens of thousands of citizens, was virtually impossible, and mostly meaningless. Certainly the ancient empires ruled geographically extensive areas through various kinds of governors, with little popular consultation.
As more republican as well as (eventually) democratic societies arose in the West, representative rather than direct democracy became more widely practiced. With the establishment of what eventually became continent-wide polities such as the United States of America, and the Dominion of Canada, there arose the necessity of federalism. Such continent-wide polities have had to balance the interests of the various states or provinces, against the general national interest, not always successfully. Indeed, the fratricidal American Civil War/War Between the States arose out of many factors, not the least of which were different conceptions of the balance between federal and states’ interests. The Dominion of Canada arose in the wake of the American Civil War, and its Constitution (the British North America Act) (1867) consciously sought to avoid some of the constitutional problems which were seen to have led to the American Civil War.
W „Las Palmas”, czyli z wizytą w obozie harcerek ZHPpgK na kanadyjskich Kaszubach
Jak co roku, Goniec towarzyszył polskim harcerzom w Kanadzie podczas akcji letniej na ontaryjskich Kaszubach niedaleko Ottawy. Co ciekawe, w tym roku na zaproszenie Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, organizacji harcerskiej założonej w Kanadzie 20 lat temu, zrywającej z tradycją Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju m.in. poprzez wprowadzenie koedukacji, wspólnych zastępów chłopców i dziewczynek, na Kaszuby przybył odwołany już ze stanowiska ambasador RP Marcin Bosacki. Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronach internetowych ambasady, przedstawiciel władz polskich gratulował harcerzom, dziękował rodzicom i „zachęcał do współpracy i wspólnoty działań”. – Szukajcie przywódców, którzy łączą, a nie dzielą – napomniał. Jednocześnie wyraził zadowolenie i dumę, że władze krajowe wsparły budowę ośrodka ZHR na Kaszubach.
***
– Ognisko ze względu na deszcz zostało przeniesione na niedzielę na godz. 8.00 wieczorem. Było udane, jakkolwiek miało bardziej wewnętrzny charakter i nie miało tej atmosfery, którą tworzą licznie przybywający goście. Gawędę wygłosiła dha Teresa Berezowska – obecna prezes ZG KPK, a była przewodnicząca Zarządu Okręgu ZHP Kanada, która regularnie przyjeżdża wspomagać kolonie i obozy. W sobotę pomimo deszczu na terenie Wadowic, w pawilonie Wicek, odbył się kominek harcerski zorganizowany dzięki determinacji młodzieży (ale z pozwoleniem komendantki żeńskiej akcji letniej Basi Mahut i komendanta męskiej Roberta Wołocha), która nie mogła pogodzić się z faktem, że pogoda będzie krzyżować harcerskie plany. W kominku prowadzonym przez harcerzy ze szczepów „Dunajec” (Hamilton) i „Warszawa„ (Scarborough) uczestniczyli harcerze ze szczepu „Wigry” (Mississauga) i wędrownicy (harcerze z większości szczepów biorący udział w obozie wędrownym w Algonquin Park, którzy przybyli tylko na Mszę św. i ognisko, by potem wyruszyć na tydzień na pływający obóz na canoe) oraz harcerki ze szczepów „Wieliczka” i „Kresy”. Zjawiło się także bardzo dużo rodziców w płaszczach przeciwdeszczowych i z parasolkami powiadomionych zapewne pocztą pantoflową. Rodzice przy pomocy latarek skierowanych w sufit Wicka zapewnili niezłą widoczność i specyficzną oprawę estetyczną. W niedzielę pogoda się wyklarowała i Msza św. w Katedrze pod Sosnami odbyła się w przewidzianym terminie, kazanie wygłosił ksiądz oblat z Madagaskaru, który mówił o warunkach, w jakich oblaci prowadzą misje i w jakich żyje tubylcza ludność. Po Mszy św. obok Katedry pod Sosnami odbył się kominek zuchowy przeniesiony z zapłakanej deszczem soboty. W kominku prezentowały się zuchy: dziewczynki przebywające na stanicy Bucze, ich kolonia w tym roku nazywa się „Polska Łąka”, i chłopcy stacjonujący na stanicy Karpaty, których kolonia przyjęła nazwę „Brygada”. Komendantką dziewczynek jest dha Dana Sokolska, a chłopców dh Michał Żabiński. Dziewczynki w ramach programu codziennie poznają polską przyrodę, folklor, tradycję i kulturę, a chłopcy mają bardziej męskie zajęcie nastawione na pionierkę oraz gry i zabawy o militariach dostosowane do ich wieku. Obie kolonie prowadzone są wzorowo, wszystko zapięte jest na ostatni guzik, łącznie z opieką na dziećmi – tyle dowiedzieliśmy się od dha Henryka Gadomskiego.
My tym razem gościliśmy z kamerą na obozie szczepów „Kresy” i „Wieliczka”. Tym razem pogoda stawiała wymagania – dzień wcześniej i w nocy nad okolicami Barry’s Bay spadły ulewne deszcze. Harcerki były przemoczone, suszyły rzeczy, z powodu podtopienia obozu konieczne było szybkie przekopanie drenujących kanałów...
http://www.goniec24.com/prawo-kanada/itemlist/tag/Polonia%20w%20Kanadzie?start=300#sigProId41749eff20
Andrzej Kumor: Może na początek się przedstawicie.
– Mam na imię Nicole Lewczuk, jestem komendantką tego obozu w tym roku.
– Mam na imię Ola Cierpich, jestem oboźną.
– Mam na imię Ola Krawiec, jestem też oboźną.
– Mam na imię Agusia Krzywicka, jestem też oboźną.
– Wszystkie mówicie po polsku?
– Tak.
– Urodziłyście się tutaj?
– Tak. Wszystkie chyba tak.
– Dlaczego harcerstwo? Tak rodzice zadecydowali czy same chciałyście? Był jakiś przykład w domu?
Nicole Lewczuk: Ja jestem w harcerstwie od 4. klasy, więc byłam najpierw zuchem. Rodzice mnie zapisali, potem przeszłam do harcerek i bardzo mi się podobało. Od tamtego czasu jestem funkcyjną, od 9. klasy mam rolę bardziej funkcyjną. Byłam dwa razy oboźną, teraz jestem komendantką.
– Mnie kuzyn zachęcił. Powiedział mi – przyjdź. Próbowałam, nie chciało mi się, potem znowu spróbowałam i wreszcie zaskoczyło.
– Ile lat to trwało?
– Zaczęłam w 7. klasie i od tego czasu jestem.
– Czyli ile?
– Teraz jestem drugi rok.
– A mnie koleżanki wciągnęły. Pamiętam, że do szkoły przychodzili, mówili, jakie fajne jest harcerstwo i obóz harcerski. Zawsze nie wiedziałam, co to jest ani że tylu harcerzy jest u nas na Kaszubach. I wciągnęłam się do tego i już chyba szósty rok jestem w harcerstwie. Pomagam teraz jako funkcyjna i bardzo lubię wracać tutaj.
– Moi rodzice zmuszali mnie na początku, jak byłam bardzo mała – miałam cztery latka i potem jeszcze...
– Nie chciałaś?
Bardzo udany piknik Radia Rodzina!
Mnóstwo ludzi, stoiska z wydawnictwami religijnymi, duże stoisko z rzeczami ofiarowanymi na sprzedaż na rzecz radia liczne atrakcje i wspaniały występ Jana Pietrzaka, tak w skrócie można scharakteryzować piknik Rodziny Radia Rodzina
Sądząc po okrzykach na transmitowanym na żywo meczu finałowym Mistrzostw Europy Polacy kibicowali Portugalii
Jan Pietrzak świeży, patriotyczny, bawił publiczność ponad 2 godziny. Jak zwykle owacje na stojąco, sto lat, i obowiązkowa "Żeby Polska byla Polską".
Artysta podpisywał później dyskietki z nagraniami. Na moment przybył też europoseł Ryszard Legutko.
(js)
http://www.goniec24.com/prawo-kanada/itemlist/tag/Polonia%20w%20Kanadzie?start=300#sigProId2c8e8e7287
Harcerska Akcja Letnia 2016. Z wizytą w obozie szczepów dziewczęcych "Kresy" i "Wieliczka"
Jak co roku, Goniec towarzyszył polskim harcerzomw Kanadzie podczas akcji letniej na "Kaszubach" niedaleko Ottawy. Tym razem gościliśmy z kamerą na obozie szczepów "Kresy" i "Wieliczka" w dniu, kiedy wieczorem odbywa się tradycyjne wielkie ognisko. Tym razem pogoda, stawiała wymagania - dzień wcześniej i w nocy nad okolicami Barry s Bay spadły ulewne deszcze. harcerki były przemoczone, suszyły rzeczy, z powodu podtopienia obozu konieczne było szybkie przekopanie drenujących kanałów.
Nasze relacje z ubiegłorocznych Akcji Letnich i ogniska można znaleźć tutaj
http://www.goniec.net/goniec/inne-dzialy/zycie-polonijne/akcja-letnia-zhppgk-w-kanadzie.html
i tutaj
Dlaczego akurat obóz szczepów "Wieliczka" i "Kresy"? Otóż odpowiedział jako pierwszy na moją prośbę skierowaną do orędownika sprawy harcerskiej Henryka Gadomskiego.
Zresztą odpowiedź brzmiała tajemniczo - pierwszy odpowiedział obóz ‘Las Palmas” - pisał dh Gadomski (inspiracją dla nazwy jest Teresa Chojnowska-Liskiewicz, która za swój start dookoła ziemi obrała Las Palmas). "Uczestniczki obozu znalazły się tam przez przypadek, na dryfującym statku ze złamanym sterem. Reszty dowie się Pan na miejscu. Obóz znajduje się naprzeciwko kolonii dziewczynek Bucze. Komendantką jest dhna Nicole Lewczuk, opiekunką dhna Joanna Kowalik Bereśniewicz, a komendantką całej żeńskiej Akcji Letniej dhna Basia Mahut... W taki oto sposób znalazłem się w "Las Palmas"
http://www.goniec24.com/prawo-kanada/itemlist/tag/Polonia%20w%20Kanadzie?start=300#sigProId41749eff20
Literatury intermedialne
Czy w dzisiejszym świecie mogą istnieć literatury „intermedialne” – np. polsko-kanadyjska pisana głównie w języku angielskim?
Czy w dzisiejszym świecie masowej migracji i globalizacji mogą powstawać literatury „intermedialne” – np. literatura polsko-kanadyjska pisana głównie w języku angielskim, choć z duchem polskim? W konsekwencji imigracji do Kanady i procesów asymilacyjnych, większość osób w drugim i dalszych pokoleniach nie zna języka polskiego perfekcyjnie, ale niektóre z nich podejmują w języku angielskim próby pisarskie, które jednak są niekiedy przeszyte tematami polskimi bądź polsko-kanadyjskimi. (Prawdopodobnie okres literatury emigracyjnej pisanej prawie wyłącznie po polsku dobiega końca.) Godne uwagi są zwłaszcza takie próby Apolonii M. Kojder (pamiętnik Marynia Don’t Cry, 1995) (drugi pamiętnik w tej samej książce był napisany przez Barbarę Głogowską); Andrew J. Borkowskiego (zbiór opowiadań Copernicus Avenue, 2011) oraz Agi Maksimowskiej (powieść Giant, 2012). Zbiór Borkowskiego wygrał nagrodę City of Toronto Book Award w roku 2012, a powieść Maksimowskiej była nominowana do tej nagrody w roku 2013. Aleksandra Topolskiego syberyjski pamiętnik Without Vodka, 2000, ukazał się także w języku polskim (2011). Angielski jest oczywistym językiem „partnerskim” dla różnorakich literatur „intermedialnych” (nie tylko tej wywodzącej się z polskich źródeł).
Powstaje pytanie, czy literaturę polsko-kanadyjską pisaną w języku angielskim należy zaliczać do literatury polskiej, czy raczej do kanadyjskiej? Na pewno jest to literatura „intermedialna”.
Canada Day u dziennikarzy
Jak co roku Rada Mediów Etnicznych (National Ethnic Press and Media Council of Canada) zorganizowała uroczystą kolację dla uświetnienia narodzin Kanady. W tym roku mamy 149. rocznicę Kanady. Okolicznościowe przemówienie wygłosił były poseł do parlamentu federalnego Kanady, a dzisiaj radny miasta Toronto, pan Jim Karygiannis. Powiedział między innymi, że w Nowym Jorku jest 144 konsulów generalnych, ale dlatego głównie, że w tym mieście znajduje się siedziba Organizacji Narodów Zjednoczonych. Konsulowie generalni tych 144 krajów mają swoje siedziby w Nowym Jorku głównie po to, by reprezentować swoje kraje w Organizacji Narodów Zjednoczonych.
W Toronto ma swoją siedzibę 140 konsulów generalnych, ponieważ obsługują oni swoje społeczności, a Toronto jest czwartym co do wielkości miastem w Ameryce Północnej, ale za to najbardziej zróżnicowanym pod względem etnicznym. Wiele grup etnicznych zbudowało tutaj swój nowy dom.
Krótkie wystąpienie miała redaktorka rosyjskojęzycznego pisma „Be Healthy!” (Bud Zdorow!). Powiedziała, że społeczność rosyjskojęzyczna w Toronto liczy około 300.000 osób i jest to trzecia co do wielkości społeczność w tym mieście. Oczywiście nie wszyscy ci, którzy posługują się językiem rosyjskim, są etnicznymi Rosjanami, ale wywodzą się z dawnego Związku Sowieckiego i biegle mówią po rosyjsku.